Tag: wiersz dnia
Jan Stanisław Kiczor – Rachunek
podsumowując siebie
zliczałem wszystko
co dodatnie i ujemne
nie sprawdziło się
zawędrowałem w nieskończoność
na dalekim miejscu po przecinku
Katarzyna Pawłowska – OSTATNIA LEKCJA
Odszedł Mistrz Zen
Zostawił po sobie miskę
i bolesne niedomruczenie
odbijające się od pustki
Krystyna Cel – Wolność myśli
Nie mogę utrzymać w ryzach
własnych myśli
natrętne nie znają już
skromności ani pokory
narzucają się na siłę
wykrzykują te swoje postulaty
tworząc zamęt i chaos
Małgorzata Kulisiewicz – KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE
Iskry dźwięków
rozsypują się
w widmowych kościołach.
Nokturn
brzmi
forte,
rozwala mury.
Piano
dźwięczy w ciszy.
Serce Chopina
jest tutaj.
Turyści przystają,
dziwią się,
że ciągle kurczy się,
rozkurcza,
żyje
w dźwięku wysokiego C.
Źródło,
błysk,
muzyka,
po naciśnięciu guzika
w ławeczce
przy bulwarze
pełnym...
Jan Kochanowski – NA ZACHOWANIE
Co bez przyjaciół za żywot? więzienie,
W którem niesmaczne żadne dobre mienie.
Bo jeślić się co przeciw myśli stanie,
Już jako możesz sam przechowaj, panie,
Nikt...
Jarosław Kapłon – wieżowiec
najważniejsze w kłótni są drzwi przez które można wyjść porzucając wszystkie epitety za sobą wolno zmierzać w dół...
Mira Łuksza – Maruszka
Na uroczysku Maruszka jest miejsce, gdzie kończy się czas i odwracają bieguny Ziemi. Teraz tu Narew nie ma...
Leopold Staff – Wiosna
Siedzę w ogrodzie
Wszystko jest stare odwiecznie.
Słońce, drzewa, kwiaty.
Tylko ja jestem młody,
Jak własny wnuk,
Jak wielu wnuków,
Bo jest ich tłum.
Śmieją się ze mnie.
Ja też.
Zuzanna Ginczanka – OBCOŚĆ
Patrz:
purpurowy trubadur święto obwieścił surmami —
kupcy rozdają szkarłat i maści pachnącej miarki —
na szklanych szczudłach sopranu chwieją się mdlejąc pieśniarki —
tancerzom dzwonią...
Weronika Romańska – krzywa struktury nieba
Weronika Romańska krzywa struktury nieba Wracałam do domu nad ranem. Dla wierzących to nie godzina miłosierdzia. Możesz nie istnieć i prawdopodobnie jest...