Tadej Karabowicz – Floriana Nieuważnego tłumaczenia poezji ukraińskiej

0
354

Niniejszy esej o tłumaczeniach poezji ukraińskiej prof. dra hab. Floriana Nieuważnego z Uniwersytetu Warszawskiego, powstał po śmierci Profesora w 2009 roku. Był próbą pozbierania myśli oraz oceną jego twórczej sylwetki. Mimo klarownej koncepcji treści, gdzie próbowałem ukazać dzieło translatorskie wybitnego tłumacza, esej nie był wówczas opublikowany. Dopiero brutalna wojna rosyjska 2022 roku przeciwko Ukrainie, uwypukliła prawdę o dokonaniach twórczych Profesora. Pozwoliła  także postawić tezę, że drugą ojczyzną Floriana Nieuważnego była Ukraina z jej literaturą, duchowością, kulturą i ludźmi pióra.

Florian Nieuważny należał do grona najważniejszych tłumaczy polskich z literatury ukraińskiej w drugiej połowy XX wieku. Wśród jego zainteresowań translatorskich, literatura ukraińska zajmowała czołowe miejsce. Stąd Profesora można nazwać dokumentalistą wielu dokonań literackich odbywających się nad Dnieprem od roku 1956, czyli od obalenia kultu jednostki w ZSRR do lat 2000. Jego tłumaczenia posiadają pierwiastek osobisty. Znał on bowiem prywatnie wielu pisarzy ukraińskich, których twórczość wyrosła w okresie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Oczywiście największym osiągnięciem Floriana Nieuważnego było wydanie wspólnie z Jerzym Pleśniarowiczem  Antologii poezji ukraińskiej (Wydawnictwo Ludowej Spółdzielni Wydawniczej, Warszawa 1976).

Florian Nieuważny (ur. 30 kwietnia 1929 – zmarł 24 kwietnia 2009 w Warszawie) był dr hab., profesorem Uniwersytetu Warszawskiego i UMCS w Lublinie, wieloletnim kierownikiem katedry ukrainistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Z wykształcenia był rusycystę, i ukrainistą,  W latach 1949–1954 studiował filologię rosyjską w Kijowskim Uniwersytecie Państwowym im. T. Szewczenki, studia te ukończył dyplomem z wyróżnieniem. Od 1954 był zatrudniony na Uniwersytecie Jagiellońskim w Katedrze Filologii Rosyjskiej, a następnie został pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warszawskiego. Był prezesem Stowarzyszenia Warszawa-Kijów. W styczniu 2008 roku został wyróżniony przez prezydenta Ukrainy, Wiktora Juszczenkę Orderem Za Zasługi III kl., za popularyzację dorobku kultury ukraińskiej w świecie.

Zainteresowania literaturą ukraińską Floriana Nieuważnego datują się od jego studiów w Kijowie, gdzie poznał młodych ukraińskich adeptów poezji oraz spotykał się z takimi pisarzami i poetami jak Pawło Tyczyna, Maksym Rylski, czy Mykoła Bażan. Tutaj zrodziły się jego przyjaźnie z Iwanem Draczem, Dmytrem Pawłyczką, Mykołą Winhranowskim i Liną Kostenko. Okres studiów w Kijowie dla młodego wówczas Nieuważnego wiązał się z odkryciem klasyki poezji ukraińskiej, a więc twórczości Tarasa Szewczenki, Łesi Ukrainki, Iwana Franki oraz innych. To także zagłębienie się w dawny nurt ukraińskiej poezji ludowej – dum ukraińskich z XVII-XVIII wieku, które znalazły się w jego Antologii poezji ukraińskiej (Warszawa 1976).

Florian Nieuważny studiując rusycystykę w Kijowie (jego zainteresowania wówczas to poezja Włodzimierza Majakowskiego i Ilji Erenburga), zgłębił także swoją wiedzę na temat filozofii XVIII wiecznego pisarza, poety, teologa i myśliciela Hryhorija Skoworody (1722-1794). Poznał także myśl literacką poety i pisarza Iwana Kotlarewskiego (1769-1838), autora poematu trawestacyjnego  Eneida i sztuk teatralnych Natalka Połtawka (wyd. 1839) oraz  Moskal-Czarodziej (wyd. 1841). Zgłębiając literaturę ukraińską, Florian Nieuważny pozostawał na stanowisku, że etos literacki nad Dnieprem, nie zaczyna się od ukraińskiego romantyzmu, głównie związanego z twórczością Tarasa Szewczenki, a sięga znacznie głębiej. Jego dalekim widnokręgiem są byliny kijowskie, a następnie kozackie dumy ukraińskie, zrodzone na kanwie wojen kozackich i wędrownej twórczości kobziarzy i lirników. Ich sakralizacją pozostaje natomiast przebogaty folklor regionalny, takich ukraińskich ziem jak Kijowszczyzna, Słobożańszczyzna, ziemie hetmańskiej Ukrainy, Sicz Zaporoska, Podole, Wołyń, Polesie, Ruś Czerwona, Huculszczyzna, czy Bukowina. Dyskurs translatorski i naukowy Floriana Nieuważnego znalazł swoje odzwierciedlenie w  wydanej w 1977 roku Antologii poezji ukraińskiej.Profesor za ukraińskim literaturoznawcą i folklorystą Mychajłą Jacenkiem (1923-1996) uważał, że ukraińska twórczość dramaturgiczna Iwana Kotlarewskiego oraz czasów romantyzmu, jest zjawiskiem oryginalnym wyrastającym z intermediów i szopek bożenarodzeniowych XVII-XVIII wieku. Stąd w ogólnoeuropejskim systemie gatunkowym oświecenia, dramaturgia ukraińska posiada typowe cechy teatru scenicznego z jego kategorią mieszczańską. Natomiast mówiąc o ukraińskiej dramaturgii romantycznej Profesor miał na myśli utwór sceniczny Tarasa Szewczenki Nazar Stodola (1843). Takie poglądy literaturoznawcze sprawiły, że w systemie naukowego pojmowania literatury ukraińskiej, Florian Nieuważny pozostawał prekursorem i nowatorem. We wspominanej Antologii poezji ukraińskiej potrafił bowiem połączyć, na ile to było wówczas możliwe – w obliczu cenzury, takie zjawiska antropologiczne jak pojęcie świadomości narodowej Ukraińców, ich umiłowania wolności, etos kozacki, filozofię, teologię, aspekt dysydencki oraz ukraińską literaturę ziem etnicznych (Słowacja, Polska, Rumunia). W jego antologii znaleźli się bowiem poeci Ostap Łapski z Warszawy (1926-2012), Mykoła Korsiuk (1950-2020) z Rumunii, mieszkał w Bukareszcie i Stepan Hostyniak (1941) ze Słowacji, mieszka w Svidniku.

Florian Nieuważny w swojej twórczości przekładowej wiele miejsca poświęcił Tarasowi Szewczence. Poezję romantyczną Szewczenki, porównywał do największych osiągnięć literatury europejskiej. Upatrywał w niej pewne paralele z twórczością Adama Mickiewicza, a zwłaszcza podobną genezę nadania cech wieszcza narodowego, tak Tarasowi Szewczence, jak Adamowi Mickiewiczowi. Obaj poeci wywarli ogromny wpływ na świadomość narodową swoich narodów, obaj spoczęli w narodowych panteonach, Taras Szewczenko na Czerneczej Górze w Kaniowie, Adam Mickiewicz w krypcie katedry wawelskiej. Florian Nieuważny dał temu wyraz w niezwykle wnikliwym eseju „Mickiewicz nad Dnieprem” (Patrz:. Lithuania 1996 nr 3/4 s. 93-99), gdzie dokonał uporządkowania ukraińskich tłumaczeń autora Grażyny. Teza Profesora co do Tarasa Szewczenki, jako wieszcza narodowego Ukrainy, wyrażała się w dyskursie o jego w kozackiej świadomości, o umiłowaniu wolności widzianej poprzez perspektywę Dniepru, stepu, Siczy Zaporoskiej oraz sakralizacji walki narodowo-wyzwoleńczej Kozaków. Na gruncie translatorskim wyrażała się ona w odwadze, by tłumaczyć utwory z literatury ukraińskiej – już wielokrotnie tłumaczone na język polski. A trzeba przyznać, że czynił to po mistrzowsku, należy chociażby wspomnieć inspirację, co do tłumaczenia dum ukraińskich zleconych poecie Ostapowi Łapskiemu do Antologii poezji ukraińskiej. Praca translatorska Floriana Nieuważnego, cechowała się osobistą wiedzą o języku ukraińskim, który Profesor lubił, i którym biegle się posługiwał. Natomiast tłumaczył w sposób jasny, skoncentrowany, w pewnym sensie akademicki i co mnie osobiście zachwycało i zachwyca w jego pracy translatorskiej to pewna chropowatość filologiczna w tekstach. Uważam ją za ważną cechę translatoryki Floriana Nieuważnego, bowiem ona pozwalała widzieć w nowej odsłonie utwory już tłumaczone i wydobywać niezauważone tony przez jego poprzedników. Do właśnie takich ważnych poprzedników Profesora, należy poeta Jerzy Pleśniarowicz (1920-1978). Urodzony na Ukrainie, zasłynął jako tłumacz z literatury ukraińskiej, mieszkając w Lublinie, był związany przyjaźnią z Józefem Czechowiczem. Florian Nieuważny cenił twórczość przekładową Jerzego Pleśniarowicza za jego rozległe zainteresowania literaturą ukraińską. W pewnym sensie odpowiadały one na te zainteresowania literaturą ukraińską, które sam posiadał. Były to ważne wyznaczniki literackie, bowiem Florian Nieuważny, znając osobiście wielu pisarzy ukraińskich, mając z nimi liczne kontakty, w tym także przyjacielskie, sięgał do klasyki ukraińskiej. Czerpał z niej dyskurs dawnych zapatrywań na historię Ukrainy. Stąd jest autorem wielu tłumaczeń, jakby istotnych i ważnych w jego dorobku translatorskim.

Czołową rolę w twórczości translatorskiej Floriana Nieuważnego odegrała literatura ukraińska drugiej połowy XX wieku. Przebywając w Kijowie, niejednokrotnie spotykał się z poetami ukraińskimi, rozmawiał z nimi na tematy literackie, otrzymywał od nich tomiki wierszy z dedykacjami i oczywiście ich utwory tłumaczył. Florian Nieuważny pozostaje tłumaczem wielu poetów tego okresu. To główne przedstawiciele literatury ukraińskiej lat sześćdziesiątych (szistdesiatnykiw), Lina Kostenko. Wasyl Symonenko, Ihor Kałyneć, Wasyl Hołoborod’ko, Mykoła Winhranowski, Jewhen Hucało, Wołodymyr Pidpałyj. Na tym tle ważny wydaje się tomik Iwana Dracza Słońce i słowo (Kraków-Wrocław 1983) w redakcji i tłumaczeniu Floriana Nieuważnego, przy dużym wsparciu tłumaczki Barbary Dohnalik, wydany w serii „Humanum Est”. Świadomie podaję tę serię wydawniczą Wydawnictwa Literackiego, bo być może po latach, nadal wiele osób ją posiada w swoich prywatnych zasobach bibliotecznych.

Oddzielne miejsce w życiu Floriana Nieuważnego zajmowała twórczości przekładowej utworów poetki ukraińskiej Liny Kostenko (ur. 1930). Znał ją osobiście z czasów studenckich, posiadał jej tomiki wierszy z dedykacjami. Znał pierwszego jej męża pisarza Jerzego Jana Pachlowskiego (1930-2012), który 1955 roku ukończył Instytut Literacki im. M. Gorkiego w Moskwie pod kierunkiem Konstantego Paustowskiego. W trakcie studiów Pachlowski poznał Linę Kostenko, która została jego żoną. Miał z nią córkę Oksanę (ur. 1956), późniejszą pisarkę i profesora literatury i kultury ukraińskiej na Uniwersytecie La Sapienza w Rzymie. Dlatego odwiedzając Kijów, Florian Nieuważny spotykał się z poetką. Bywając w jej domu, kupował do herbaty, kijowski tort – symbol kulinarny stolicy Ukrainy. Zachowały się liczne wspomnienia kolejnych odwiedzin poetki, mające prywatne podglebie typu, że nazywał ją „Linoczka” i przepraszał, że jeszcze nie przetłumaczył jej poematu historycznego Beresteczko (Kijów 1999; II wydanie – 2010).

Uśmiechy,
kwitnienie ludzkich twarzy –
czerwona róża namiętności,
biały gniew śnieżyczki,
kłujący głóg zniewagi,
błękitny irys zmęczenia –
mróz mnie przenika, gdy widzę
uśmieszek łajdaka albo lizusa.
Gdybym miała packę na muchy –
zabijałabym nią takie uśmieszki.

Lina Kostenko, wiersz: (Uśmiechy) Tłumaczenie Florian Nieuważny,  Antologii poezji ukraińskiej (Warszawa 1976), s. 681.

Wśród wydań książkowych Floriana Nieuważnego ważne miejsce zajmuje  jego eseistyka na temat literatury ukraińskiej O poezji ukraińskiej: od Iwana Kotlarewskiego do Liny Kostenko (Wydawnictwo ŁUK, Białystok 1993). Książka ta jest ważnym filarem w polskim literaturoznawstwie ukrainistycznym  z wielu punktów widzenia. Ukazuje bowiem rozległe zainteresowania Profesora tematem na ogół nieznanym (mam na myśli 90. lata). Książka jest przykładem solidnego dyskursu literaturoznawczego na temat literatury ukraińskiej. Otwiera także późniejsze naukowe prace literaturoznawcze, które ukazały się w Polsce po 1990 roku. Cechuje ją swoboda osobistych przemyśleń i rzetelne wypowiedzi na temat literatury ukraińskiej. Wreszcie, co niezmiernie ważne, cechuje ją lekkość dyskursu naukowego, czyli te cechy antropologii badawczej, które posiada naukowe dzieło Floriana Nieuważnego. A więc można powiedzieć, że Profesor był animatorem pewnego wyrażania myśli i poglądów. Widać to najbardziej w jego tłumaczeniach.

Oto przykład:

Stałaś pod jabłonią
z trzema jabłkami w dłoniach.
Nie wiedziałaś, że mas w rękach jesień.
Nie wiedziałem, że mas w rękach jesień.
Ta jesień była namalowana
na trzech jabłkach:
na jednym jabłku byłaś namalowana ty,
na drugim ja, na trzecim samolot.

Wasyl Hołoborod’ko, wiersz: (Stałaś pod jabłonią) Tłumaczenie Florian Nieuważny, Antologii poezji ukraińskiej (Warszawa 1976), s. 903.

Mówiąc o pracy translatorskiej Floriana Nieuważnego, nie sposób pominąć jego monumentalnej pracy tłumaczeniowej w znanej serii wydawnictwa Ossolineum: Iwan Franko, Wybór poezji, (Wydawnictwo Ossolineum, Wrocław 2008). Profesor przez wiele lat pracował nad wydaniem tłumaczeń na język polski autora poematu Mojżesz, wyszukując wśród druków rozproszonych i wydawnictw książkowych tłumaczenia, które ukazały się w przeciągu stu lat. W ten sposób powstało spójne dzieło życia, tak ważne w dorobku translatorskim Floriana Nieuważnego. W Wyborze poezji Iwana Franki, znaleźli się klasycy polskiej szkoły tłumaczeniowej literatury ukraińskiej i jednocześnie poeci, Kazimierz Andrzej Jaworski, Leon Pasternak, Włodzimierz Słobodnik, Tadeusz Chróścielewski, Aleksander Baumgardten czy Sydir Twerdochlib. W tej pracy translatorskiej realizowała się wizja całościowego tłumaczenia na język polski dzieła Iwana Franki, chociaż Florian Nieuważny zdawał sobie sprawę z tego, że było to niemożliwe.

Florian Nieuważny przygotowując do druku tłumaczenia poezji, bądź antologie, miał zasadę włączać innych tłumaczy w swoje projekty autorskie. To była bardzo szlachetna cecha, bowiem w latach 90. dzięki niemu, pojawiło się szereg książek z literatury ukraińskiej, tych autorów którzy „terminowali” w jego projektach tłumaczeniowych. Byli to głównie jego uczniowie, jak Ola Hnatiuk, bądź znani poeci polscy – jak Marian Jurkowski, Wiktor Woroszylski, Tadeusz Śliwiak, Piotr Kuncewicz, Andrzej Tchórzewski, czy Marek Wawszkiewicz. Florian Nieuważny do swoich projektów tłumaczeniowych zapraszał takich tłumaczy jak Wanda Sudnik-Owczarek, Bazyli Nazaruk, Wiesława Zychowicz, Józef Waczków, pracujący w „Literaturze na świecie”, ukraińską poetkę i tłumaczkę z Przemyśla  Olgę Petyk. Na tej liście ważne miejsce zajmuje tłumacz z literatury rosyjskiej Krzysztof Rozner, który na prośbę Nieuważnego zajmował się przekładami z poezji ukraińskiej.

Dzieło translatorskie Floriana Nieuważnego, to także pewna perspektywa popularyzatorska. Profesor jeździł bowiem z prezentacjami swoich tłumaczeń do różnych ośrodków naukowych, brał udział także w pracy naukowej swojej katedry, a pokłosiem tego jest chociażby pozycja redaktorska „Z problemów ukrainoznawstwa”, (Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 1987). Artykułów naukowych Profesora jest sporo, obecnie stanowią one ciągle dzieło nieuporządkowane i zapewne czekają na swojego badacza naukowego. Warto wspomnieć, że według niektórych źródeł, Florian Nieuważny jest autorem nazwy  imprezy studenckiej: “Juwenalia”, którą zaproponował na progu swojej kariery naukowej w Uniwersytecie Jagiellońskim w 1954 roku.

Chciałbym tutaj przywołać moje doświadczenie translatorskie z Wyboru poezji Iwana Franki. Książkę tę Profesor przygotowywał w latach 90, gdy był pracownikiem naukowym UMCS w Lublinie. Znając moją twórczość przekładową (tłumaczyłem głównie ukraińską poezję pisaną wierszem białym), zaproponował do tłumaczenia wiersze Iwana Franki, w takim nieznanym na ogół kanonie poezji osobistej. Były to krótkie utwory Franki o ulotnym charakterze, nawiązujące do poezji ugrupowania poetyckiego Młoda Muza. Myślę, że tymi tłumaczeniami nie zawiodłem Profesora, bowiem umieścił je w swoim Wyborze poezji Iwana Franki.

Natomiast pragnę wspomnieć o pewnej prywatnej historii, z dalekich lat osiemdziesiątych. Miałem okazję gościć w warszawskim mieszkaniu Profesora. Tę niewielką przestrzeń mieszkalną w wielopiętrowym bloku, na tyłach ruchliwej ulicy Marszałkowskiej w Warszawie, wypełniała po brzegi specjalistyczna biblioteka. Były tam głównie książki z literatury rosyjskiej, ukraińskiej, słowniki, encyklopedie, tomiki wierszy z dedykacjami, druki ulotne przywiezione z Kijowa. Dla przykładu Profesor posiadał komplet egzemplarzy londyńskiego kwartalnika „Oficyna Poetów”. Co mnie wówczas zaskoczyło, mieszkanie było udekorowane rzeźbami diabłów, które Florian Nieuważny zbierał, chociaż nie był ich zagorzałym kolekcjonerem.

W 1998 roku Profesor był jednym z recenzentów mojej rozprawy doktorskiej, drugim recenzentem był prof. dr hab. Włodzimierz Mokry z UJ (promotor prof. dr hab. Michał Łesiów). Rozprawa  ukazała się w 2003 roku, jako monografia „Portret ze skrzydłem archanioła. O poezji Ihora Kałyncia” w Wydawnictwie Naukowym UMCS w Lublinie. Znając zainteresowania zbieracze Profesora, po obronie podarowałem mu, jako podziękowanie, pięknego diabełka autorstwa Kazimierza Chudasia – podlaskiego rzeźbiarza ludowego z Zamołodycza.

Lublin 2009 / 2022

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko