Roman Soroczyński – Mieszanie prawdy i fikcji

0
372

Nie zawsze w trakcie czytania kryminałów udaje się odróżnić fakty od literackiej fikcji. Szczególnie zastanawiam się, co przeważa w sytuacji, gdy autor jest zawodowo związany z prawdziwymi zdarzeniami kryminalnymi. Tak właśnie było podczas lektury książki Dla ciebie nawet.

Jej autor, Krystian Stolarz, jest policjantem wydziału kryminalnego. Magister prawa, sportowiec amator i miłośnik książek. Prowadzi na Instagramie konto @policjant_czytaipisze, na którym promuje czytelnictwo i recenzuje książki. Jego debiut literacki, Dla ciebie nawet, jest spełnieniem marzenia o wydaniu własnego kryminału – z dbałością o autentyzm języka, atmosfery panującej w policji i szczegółów śledztwa.
Naczelnik wydziału kryminalnego policji zostaje zamordowany w brutalny sposób. Jego podopieczni rzucają się w wir śledztwa, aby znaleźć sprawcę. Szczególnie zależy na tym Markowi Barczyńskiemu, który za wszelką cenę pragnie odkryć prawdę. Na co dzień zmaga się z chorobą córki i wiecznym brakiem pieniędzy na jej leczenie. Marek bawi się z córką w grę słowną „Dla ciebie nawet”:
Dla ciebie nawet… zjadłbym robaka / Dla ciebie nawet… posprzątam swój pokój / Dla ciebie nawet… ukradłbym gwiazdkę z nieba…

Jak wiadomo, miłość potrafi przenosić góry, ale gdzie są granice poświęcenia? Czy Marek jest gotów dodać: – Dla ciebie nawet… zabiłbym? Po dużych wahaniach przyjmuje pomoc tajemniczego Alfy, ale cena za nią na zawsze odmieni los policjanta. Rozpoczyna się rozgrywka, w której Barczyński przekracza granice prawa, a etos i empatia ustępują przed bezwzględnością i brutalnością.

Krystian Stolarz stworzył mięsisty, przepojony autentyzmem kryminał. Ale to nie tylko kryminał. To również opowieść o sile charakteru i przetrwaniu. Pełno w niej zawiłości i ekscytujących zwrotów akcji, zaś zakończenie sprawia wrażenie, że ciąg dalszy nastąpi. W tym miejscu pragnę zwrócić uwagę, że autor zadeklarował, iż część pieniędzy ze sprzedaży książki trafi do Fundacji dla Dzieci z Chorobami Nowotworowymi “Krwinka”. Chapeau bas!


Krystian Stolarz, Dla ciebie nawet
Redaktor prowadzący: Anna Derengowska
Redakcja: Renata Bubrowiecka
Korekta: Grażyna Nawrocka
Projekt okładki: Mariusz Banachowicz
Zdjęcie na okładce: fot. archiwum M. Banachowicz
Łamanie: Ewa Wójcik
Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2024
ISBN 978-83-8352-183-1

O ile wyżej omówiona książka jest debiutem, o tyle dwie następne pozycje są kontynuacją niezwykłych przygód ludzi w mundurach. Zarówno komisarz Nina Warwiłow, jak i porucznik Ugne Galant pojawiali się na stronie dwutygodnika www.pisarze.pl (zob. https://pisarze.pl/2023/06/13/roman-soroczynski-pomorze-zachodnie-w-kryminalach/).

Tym razem Nina Warwiłow zostaje bohaterką książki Źródło. Skierowano ją do doliny Popradu w Beskidzie Sądeckim. W wąwozie pasterz znajduje ciała słynnego podróżnika i jego żony. Nad potokiem na miejscu zbrodni brakuje plecaka i aparatu Łazęgi – tak w okolicy nazywają podróżnika. Co zaś oznaczają szarfy na drzewach w wąwozie położonym między schroniskiem a wsią Rytów? Śledztwo sięga od zaułków Nowego Sącza po dawne opuszczone hale pasterskie. Nieuchronnie prowadzi Ninę do samego Rytowa, osady położonej wysoko w górach, gdzie osiedliła się nietypowa społeczność. Tu wiedzie najszybsza droga, jaką mógł podążyć sprawca po morderstwie. Wiejska zasłona milczenia kryje starą prawdę, że zabójca zawsze wraca na miejsce zbrodni. Zwłaszcza gdy u źródła zostawił po sobie szczególny ślad…

Autor książki, Jędrzej Pasierski, jest absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego. Prawnik, który pracował w organizacjach zajmujących się prawną ochroną środowiska, międzynarodową pomocą rozwojową oraz współpracą państw Europy Środkowo-Wschodniej. Autor thrillera W Imię Natury oraz cyklu powieści kryminalnych o Ninie Warwiłow, za kreację której otrzymał różne nagrody. Wyróżniany również między innymi za Roztopy, Czerwony świt i za Kłamczucha.

Źródło jest siódmym tomem przygód Niny Warwiłow. Autor od czasu do czasu nawiązuje do poprzednich wydarzeń. Czyni to jednak dyskretnie, bez spoilerowania. Wszak każdy z nas ma jakieś doświadczenia życiowe, które mogą ułatwić (lub utrudnić) załatwienie bieżących spraw. Tak jest w przypadku naszej bohaterki. Jej życie prywatne jest nieco pogmatwane, ale – w przeciwieństwie do wielu bohaterów innych powieści kryminalnych – nie popada w alkoholizm, nie zażywa narkotyków. Potrafi obserwować otoczenie, umie rozmawiać z ludźmi i wyciągać wnioski z tych rozmów. Łatwo zatem można domyślić się, że rozwiąże ona zagadkę morderstwa. Przyznam, że owo rozwiązanie zaskoczyło mnie!

Moim zdaniem, dobrym posunięciem autora było zamieszczenie na stronach książki wielu ciekawostek dotyczących Beskidu Sądeckiego. A to wspomina, że znakomita aktorka, Danuta Szaflarska, pochodziła z leżących w pobliżu Kosarzysk, a to dyskretnie zarekomenduje Park Węgielnik, aż wreszcie opowie, z czym wiązało się stopniowe zasiedlanie gór. Właśnie: góry! Jędrzej Pasierski pięknie opisuje ich poszarpany krajobraz przeplatany wąwozami, halami i lasami. W interesujący sposób przedstawia mieszkańców miasteczek, wsi i przysiółków, nie żałując jednocześnie opisów tych siedlisk. Nic dziwnego, że tak robi: na zakończenie książki przyznaje się, że przez wiele lat był mieszkańcem ówczesnego województwa nowosądeckiego. Bardzo cenię pisarzy, którzy nie zapominają, skąd się wywodzą.


Jędrzej Pasierski, Źródło
Redakcja: Martyna Tondera-Łepkowska
Korekta: Justyna Żebrowska / d2d.pl, Julia Żak / d2d.pl
Projekt okładki: Magdalena Palej
Fotografia na okładce: © Silas Manhood / Trevillio Images
Projekt typograficzny i redakcja techniczna: Robert Oleś
Skład: Robert Oleś
Wydawca: Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2024
ISBN 978-83-8191-838-1

Skoro wspomniałem o swoim uznaniu wobec pisarzy, którzy pamiętają, skąd pochodzą, to z przyjemnością sięgam po książkę Sierociniec Przemysława Kowalewskiego. Chociaż… czy sformułowanie „z przyjemnością” jest adekwatne do historii opisanej w powieści? Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie lubi, kiedy obok niego krzywdzone są dzieci! Niestety, takie sytuacje zdarzają się, o czym mówi książka.
Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka. Przekonuje, że będąc dzieckiem była świadkiem sprzedaży swojej młodszej siostry. Zgłoszenie trafia do kapitan Barbary Romanowskiej. Milicjantka, która spędziła całe dzieciństwo w sierocińcu, angażuje się w sprawę emocjonalnie. Nie wie, że przekraczając próg Państwowego Domu Dziecka im. Pionierów Szczecina, wkroczy w ciemność, która może ją pochłonąć. Mroczne ścieżki prowadzą na szczyty komunistycznej władzy. Rozwiązać sprawę mogą tylko zaufani śledczy. Romanowska zbiera zespół kryminalnych, którzy wsławili się rozwiązaniem spraw sekty ze Wzgórza Kupały i Bractwa Sprawiedliwych. Śledczy, decydując się na przekroczenie granicy pierwotnego zła, zostaną wystawieni na próbę.

Przemysław Kowalewski jest szczecinianinem. Dziennikarz, wykładowca i pasjonat historii swojego rodzinnego miasta. Absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego i stypendysta University of Exeter w Wielkiej Brytanii. Obserwator OBWE podczas wyborów do rosyjskiej Dumy w 2011 roku. Współautor publikacji Europa jutra. Stany Zjednoczone Europy czy Europa Ojczyzn, wydanej w 2022 przez Fundację Europejską. Współpracuje z “Monitorem Szczecińskim”. W 2023 roku zadebiutował książką Kozioł, potem pojawiła się Szóstka, a Sierociniec jest jego trzecią powieścią.

Czy nasi bohaterowie będą gotowi poświęcić wszystko, w co wierzą i co kochają, by dotrzeć do prawdy? Na pewno gotów jest porucznik Ugne Galant:

… kiedy zło ukrywa się pod postacią sprawiedliwego, my musimy zamienić się w upiory, bo tylko w ciemności mamy szansę z nimi wygrać. To oni, źli ludzie, wykorzystali narzędzia, jakie im dało państwo, by krzywdzić tych, którzy nie potrafią się sami obronić. Dzieci nas potrzebują.
Barbara Romanowska i Ugne Galant mają silne wsparcie całego zespołu. Początkowy chaos w ich działaniu zostaje zastąpiony precyzyjnym planem. Wszak Galant jest bardzo dobrym szachistą i potrafi przewidywać potencjalne posunięcia przeciwnika. Czy to jednak wystarczy?

Przemysław Kowalewski bardzo realistycznie i dokładnie przedstawił obraz ówczesnej Polski i portowego miasta, jakim jest Szczecin: wszechobecny dym papierosowy (wręcz dusiłem się w trakcie czytania!), libacje alkoholowe, marzenia o obcej walucie, a wreszcie partyjne koneksje. No dobrze, niektóre sprawy do tej pory nie zmieniły się, ale zostawmy to! Autor wspomina słynną „Kaskadę”, prowadząc nas też po zaułkach miasta. Trafiamy na reprezentacyjne miejsca, ale nie omijamy melin. Poznajemy historię niektórych obiektów, w pewnym momencie cofając się do XVII-wiecznej wojny trzydziestoletniej. W trakcie czytania zastanawiałem się, czy handel dziećmi był możliwy. Nie będę zdradzać szczegółów, z posłowia wynika jednak, że tak – w dodatku skala była, moim zdaniem, porażająca! Jakby tego było mało, w pewnym momencie do akcji wkracza… pogoda, a właściwie szalona burza.

Zakończenie powieści stwarza pole do interpretacji. Mam nadzieję, że pewien syndrom, prześladujący Ugne Galanta, tym razem ominął go. Mam wrażenie, a zarazem nadzieję, że autor sprawi nam ucztę czwartym tomem tej historii.


Przemysław Kowalewski, Sierociniec
Redakcja: Urszula Drabińska
Korekta: Joanna Pawłowska, Jarosław Lipski
Projekt okładki: © Pola i Daniel Rusiłowiczowie
Zdjęcie na okładce: © Filip Olejowski / Adobe Stock
Skład i łamanie: Dariusz Nowacki
Wydawca: Grupa Wydawnictwo Filia Sp. z o.o., Poznań 2024
ISBN 978-83-8357-268-0


Roman Soroczyński
04.03.2024 r., Warszawa

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko