Opowieść długa jak rzeka
* * *
pamięci Janiny Osewskiej
poeci też odchodzą
w najmniej oczekiwanym
momencie
w połowie szerokiej drogi
zastygły w bólu
niedokończone wiersze
któż się zajmie ich puentą
czy takie już zostaną
świat poetyckiej przestrzeni
z głęboką raną
Gdy Ojczyzna daleko
Anioły przy klawiszach stanęły milcząco
i nasłuchują palców niewidzialnym uchem.*
Klawisze utęsknienie grają każdym ruchem
do tych pól mazowieckich ubarwionych słońcem.
Otulone poświatą w letnie dni gorące
złocą się, oddychają drżeniem i podmuchem
najcieńszych witek wierzby. Kłosy pełne, suche
czekają na skoszenie, ziarnami pachnące.
Lato gra na dojrzałych gronach jarzębiny,
śle umizgi subtelne do barwnej jesieni.
W izbach zaśpiew ludowy i polskie dziewczyny,
których barwne chichoty słychać nawet w sieni.
Wiatr dotyka klawiszy, ja nie mam ochoty.
Potem już tylko szarość, deszcz, mgły i tęsknoty.
* Wierzyński, Szopen
Dwugłos poetycki i muzyka
w pijalni ziół i herbaty
dwie poetki i pianista
słuchaczy więcej
niż się spodziewano
muzyka fortepianowa staje się
elementem wiodącym
kuracjusze poważni zamyśleni
to znów radośni z chęcią
do chwytania chwil szczęśliwych
wybrzmiała melodia z serialu Jan Serce
piosenki Dzieci Pireusu
i Dumka na dwa serca
kompozycje Fryderyka Chopina
i na życzenie kuracjuszki
Polonez Ogińskiego
między muzyką zaistniały wiersze
kocie pandemiczne o uchodźcach
dedykowane komuś i najbliższym
za oknem lustrzana tafla Necka
w niej oblicze swe obmywa
zachodzące słońce
tonie w żywicznym zapachu
Puszczy Augustowskiej
recytacja porusza struny emocji
poetki wręcz porażone ciszą
zasłuchani kuracjusze wciąż tu są
a przecież wieczór poetycko-muzyczny
musi się skończyć
Na Gromnicy chodzą wilki po ulicy
mawiała babcia
i snuła opowieść
długą jak rzeka
kościste ręce
od czasu do czasu
chowała w fałdach
lnianej spódnicy
by wydobyć
z przepastnej kieszeni
miętowe landrynki
zasłuchani
po raz kolejny
uruchamialiśmy
wyobraźnię
jawiła się Matka Boska
wilki rozświetlające jej
drogę swoimi oczami
i ocalający blask świecy
opowieść zatraciła
barwy postać babci
wypłowiała
tylko światło gromnicy
wciąż ma swoją moc
Gdzie stary dom i wspomnień ślad
Są takie miejsca, do których
nie należy zapuszczać się myślami,
ale one i tak tam podążają.
(H. Coben, Nie mów nikomu)
pierwsze chłodne wieczory
przyniosły ulgę i orzeźwienie
skwar dawał się we znaki
od kilku tygodni
przez uchylone okna i drzwi
wciskał się wonny zapach
skoszonej trawy i wiódł
na drogę której już nie ma
do starego domu z pożółkłej
fotografii do zakamarków
tamtego czasu
gdzie przy lampie naftowej
babcia zmyślne opowieści snuła
gdzie woń ziół w święconym
wianuszku na framudze drzwi
obraz plonu w rogu poletka
z chlebem i solą na białym perkalu
i palma w oknie i poczet świętych
z zasłużoną Agatą na czele
a pośród nich pracowity pająk
na spróchniałej etażerce
ściele hołd Najwyższemu
w jego misternej koronce
nić czasu i uwikłane losy
Wiersze
najchętniej
powstają w ciszy
gdy myśli krążą
po pustych pokojach
zapach kawy
nie znajduje adresata
niedosłonięta firanka
popiół z papierosa
fiszki z niedoczytanej
książki na podłodze
jesienny płaszcz
i kapelusz
i myśli
co zastygają w ciszy
która rani
Rytuał
zmianę pościeli
celebrowała od zawsze
zapięte guziki
wygładzone niedoprasowania
świeży zapach
pod opuszkami palców
wykrochmalony perkal
dotykała z duszą na ramieniu
nie zaprzestała rytuału
gdy zabrakło obecności
przyspieszony oddech
wilgoć na rzęsach
wymknęła się łza
Próchno
wysypuje się z podręby
jak piasek z klepsydry
użyźniając ziemię dookolną
w starych balach buszują korniki
rozpadł się płot zatarła granica
babcinego ogródka
przy fundamencie kępy liliowców
z każdą wiosną dorodniejsze
wykradam garść próchna i kłącze
Krystyna Gudel, z domu Dyszkiewicz, (1959) – poetka, animatorka literatury, z zawodu nauczyciel.
Laureatka wielu konkursów literackich. Inicjatorka i koordynatorka wydarzeń kulturalnych w Suchowoli, jurorka w konkursach poetyckich. Należy do Nauczycielskiego Klubu Literackiego w Białymstoku i do Stowarzyszenia Autorów Polskich II Oddział w Warszawie. Kilkakrotnie uczestniczyła w Międzynarodowym Zlocie Poetów z Rodowodem Polskim w Wilnie. Za działalność na rzecz kultury uhonorowana dwukrotnie przez Kapitułę SAP Nagrodą im. Bolesława Prusa. Dwukrotna stypendystka Marszałka Województwa Podlaskiego (2019, 2023). Jej wiersze tłumaczone były na język bułgarski i esperanto.
Wydała 11 książek poetyckich, w tym 3 dla dzieci oraz prozę (relacje wojenne): Sady pozostawione (2003), Stopy na ścieżkach (2008), Tam rodziły się tęsknoty (2011), Stąd (2015), Którędy do domu? (2016) – wiersze dla dzieci, Pielgrzymka codzienna (2018), Ziemi mojej i ludziom (2019), Jeszcze z tobą zatańczę (2020), Spacery kota Mateusza i inne wiersze (2020) –wiersze dla dzieci, Pęknięcia i szczeliny (2023), Smutny ogryzek i inne wiersze (2023) – wiersze dla dzieci oraz inne redakcje i formy literackie: Historie pazurem wojny kreślone (2017) – proza, relacje wojenne, Pomiędzy wschody a zachody wpisana (2013), Suchowolskim szlakiem. Tradycje i wielokulturowość (2019) – przewodniki po Gminie Suchowola (autorka tekstów), Kajety starobojarskie: Ona (2007) oraz Pomiędzy zmierzchem a świtem (2016) – współautorka, Smaki miłości (2014) – redakcja, 100 lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Suchowoli (2021) – autorka tekstu