Tadej Karabowicz – Poetyckie przesłanie Janiny Osewskiej

0
597
Poetka Janina Osewska. Foto ze zbiorów prywatnych autorki

         Twórczość poetycką Janiny Osewskiej widzę poprzez pryzmat filozofii bramy, przez którą wchodzi się, by być uczestnikiem obrzędu poezji. Wyraźny akcent osobisty jej wierszy sytuuje twórczość poetki w przedziale zatrzymania przemijającego czasu. W kadrze słowa, jak w lustrze odbijają się linie papilarne jej uduchowionych utworów. Taki paradygmat zatrzymania słowa w kadrze mitycznego pojmowania czasu, autorka pieczętuje szerszą wizją poezji. W tej wizji posiłkuje się imaginacją, jako śladem istnienia  nadrzeczywistości.

         Janina Osewska jest autorką filozoficznego utworu Siena. Wiersz ten został opublikowany w tomiku Tamto (2015) i stanowi ważne ogniwo w dorobku literackim poetki. W utworze tym Janina Osewska mówi o bramie poezji, która jest mistycznym symbolem przejścia, które można by nazwać drugim wymiarem. Brama poezji, jako pojęcie otwartych i zamkniętych wrót, przybliża nas bowiem w stronę innej rzeczywistości. Myślę, że w poezji Osewskiej brama ta została otwarta i przekroczona. Przejście przez bramę nie jest łatwe, a zwłaszcza gdy pisze się filozoficzną i uduchowioną poezję, a taką tworzy autorka:

Dotykam starych kamieni katedry Duomo. Stopniuję ich szorstkość
i gładkość marmurów. Tak ćwiczę pamięć dłoni. Dostrzegam detale.
Gdzie wachlarz rynku zbiega się w punkt na wprost fontanny Fonte Gaia
obserwuję ludzi – kolorowe pinezki wbite w dziewięć trójkątów
Piazza del Campo – i nasłuchuję rozmów synów Remusa na wzgórzach
miasta w kolorze ochry, rżenia koni, rytmu werbli, okrzyków kibiców palio,
postukiwania zelówek pana Herberta w drodze do hotelu „Tre Donzelle”,
który odnalazłam dziś dzięki śladom stóp zapisanych w pamięci tropicieli.

(wiersz Siena, z tomu Tamto, Sejny, 2015)

         W ideach i symbolice bramy Janina Osewska oparła swoją opowieść poetycką na zatrzymaniu wzroku i zachwycie katedrą Duomo, czyli Metropolitana di Santa Maria Assunta (Katedra Matki Bożej Wniebowziętej) w Sienie. Zachwyt ten jest nasycony miłością do doskonałej architektury katedry i jej gotycko-włoskiej finezyjności. Poetka nawiązała więc do  tradycji średniowiecznej architektury z jej gotyckim przesłaniem doskonałości. W gotyckich budowlach sakralnych, realizował się ideał prawdy o wieczności i o przemijaniu człowieka. Poetka sięgnęła również do herbertowskiego mitu, przywołującego obecność Pana Cogito w “postukiwaniu zelówek”, jako symbolice drogi. Realizując przesłanie Pana Cogito, autorka podąża także ku własnej bramie imaginacji poetyckiej. By ją przekroczyć, trzeba zaufać samej sobie. Trzeba uwierzyć w siebie i bez bojaźni przejść przez mityczne wrota poezji: nasłuchuję rozmów synów Remusa na wzgórzach. W jasny sposób, takie przesłanie drogi charakteryzuje cytat ze Zbigniewa Herberta: idź wyprostowany wśród tych co na kolanach / wśród odwróconych plecami i obalonych w proch // ocalałeś nie po to aby żyć / masz mało czasu trzeba dać świadectwo.

         Zapisane w sakiewce podróżnej przesłanie o drodze i kurczącym się czasie, zostało zawarte w filozofii osobistego pojmowania świata. Dziejąca się w utworze poetki rzeczywistość, poddana jest personifikacji. Katedra Duomo, górująca nad rzeczywistością mityczną przeszłości, dla Janiny Osewskiej staje się bramą, otwartą i zamkniętą jednocześnie. Dlatego tak wyraźnie w przesłaniu poetki słychać postukiwanie zelówek (…) w drodze do hotelu „Tre Donzelle”. Wieczność i ludzkie bytowanie pod katedrą Duomo, wyrasta w wierszu do sakralizacji chwili, by zatrzymać się w pół drogi i przemyśleć swoją obecność na ziemi. Nie jest łatwo zadać samemu sobie pytanie, jakie jest nasze miejsce na ziemi: w kolorze ochry, rżenia koni, rytmu werbli, okrzyków kibiców palio. Czy naprawdę to miejsce na ziemi jest wyraźnie nasze, czy tylko do nas należy przez chwilę:  Gdzie wachlarz rynku zbiega się w punkt na wprost fontanny Fonte Gaia. Stąd poetka pozostawia pewne prawdy jakby niedopowiedziane. Taki wyznacznik autorski sprawia, że wiersz Siena, w moim przekonaniu,jest utworem na poły abstrakcyjnym.

         Dziejąca się w utworze rzeczywistość posiada archetypiczny trójpodział (własne widzenie rzeczywistości, opis katedry Duomo – jako wieczności, przesłanie Pana Cogito). Trójpodział w utworze poetki jest czymś istotnym i ważnym. Myślą przewodnią wiersza, pozostaje zatrzymanie przemijającego czasu w kadrze filozoficznego określenia znaczenia słowa “Tamto”. Słowo to, poetka odnosi do siebie, do katedry Duomo i do przesłania poety Zbigniewa Herberta. “Tamto”, to nie tylko liryczna odautorskia narracja filozoficzna. To także symbolika bieli katedry Duomo, jej freski, tajemnicza fasada, czyli cała jej dostojność i doskonałość. W słowie tym, zostało zawarte przesłanie Pana Cogito, jako oksymoroniczne ocalanie, jakby na przekór przeznaczeniu. To także oniryczne poszukiwanie własnej przystani, kruchej i doczesnej wobec przemijania. W zakończeniu następuje odważna konkluzja o odnalezieniu siebie. Konkluzja ta rządzi się metaforą o odnalezieniu śladów “w pamięci”: odnalazłam (…) dzięki śladom stóp zapisanych w pamięci (…). Empiria przywołania śladów pamięci i rzeczywistość włoskiej Duomo, ukazuje utwór poetki  wymiarze narracji medytatywnej. Stąd model figuratywny utworu, został oparty na przeżyciu wewnętrznym i na opisie rzeczywistości. To ważny wyznacznik twórczości Janiny Osewskiej. Autorka zawarła w wierszu jasny pierwiastek kulturowy, spleciony z jej prywatnym wyznaniem. Utwór poetki zachwyca swoją oszczędnością słowa i symboliką wewnętrznych namiętności. Wyraża bogactwo duchowe różnych pokładów osobistych i mówi o zauroczeniu światem. Przekazuje tajemnicę serca. Stąd jest  niełatwą odsłoną duszy i myśli.

         Jako pedagog z powołania, Janina Osewska mówiła zawsze językiem spójnego zamyślenia. Brała czynny udział w misterium poezji, stąd znana jest w środowisku pisarskim Podlasia. O twórczości Janiny Osewskiej powstały liczne recenzje oraz eseje literaturoznawcze, w których podkreślono ważność dyskursu poetyckiego na mapie współczesnej literatury polskiej. Wśród autorów warto wymienić Józefę Drozdowską, Wojciecha Kassa, Stefana Pastuszewskiego, ks. Jerzego Sikorę, Joannę Chachułę, Bożenę Boba-Dygę, ks. Eligiusza Dymowskiego.

          Recenzja Bożeny Boba-Dygi, o najnowszym tomiku Janiny Osewskiej Jaśnienia (2020), jest rodzajem refleksji osobistej autorki. Narracja myślowa  recenzentki pieczętuje szerszą wizję twórczości Janiny Osewskiej: “Janina jest piewczynią czułości i ciszy – mój ulubiony wiersz z jej innego tomu to właśnie Cisza… tutaj jakby dopełnia się szeptem. Szeptaną opowieścią, jak bajka która ma ukołysać, przywabić dobry sen, a jednocześnie nauczyć. Janina wszak jest też pedagogiem, twórczynią szkolnictwa społecznego, a w Jaśnieniach jakby Christianem Andersenem (…). Czyż tytuł nie jest głęboką metaforą – afirmacją światła i oczyszczenia, zachwytem nad blaskiem, epifanią która jest fundamentem poezji? O epifanii i błyskach piszą też poetki Ewa Chruściel i Jadwiga Malina. Na warsztat poetycki bierze światło także Piotr Lamprecht w swoim nowym tomiku Pudełko. Lamprecht jest zakonnikiem więc jakoby zawodowo zajmuje się Światłością. A Janka? Janka jest „świeckim człowiekiem” nie mniej jednak jasne strony istnienia przykuwają jej uwagę, jest baczną obserwatorką, zaprasza do wędrówki, a jej słowa subtelnie zgłębiają rzeczywistość od doświadczeń osobistych, bliskich, do ponadczasowych i uniwersalnych. Wszystko zawiera się w ciszy i jasności”.

         W tym dyskursie, poetka Bożena Boba-Dyga, jakby dodaje kontekst ontologiczny, sytuując twórczość autorki wśród ważnych polskich poetów współczesnych. A jednocześnie sugeruje, że w twórczym paradygmacie literackim może być pewna nisza. Bożena Boba-Dyga, mówiąc o poezji Janiny Osewskiej, wyraźne odwołuje się do romantycznej tradycji w literaturze polskiej. Podkreśla, że mistyka i sakralizacja pokoleniowa ciągle są żywe, czego przykładem jest tomik poetki Jaśnienia. Zgodnie z taką wykładnią, niszowość w twórczości Janiny Osewskiej jest życiodajną krynicą, dlatego przez Bożenę Boba-Dyga zostaje nazwana epifanią.

         Ważnym głosem o twórczości Janiny Osewskiej jest wypowiedz Joanny Chachuły w recenzji To co najmniejsze. Jej autorka mówi: “Wiersze Janiny Osewskiej są jak rozbłyski, w których świetle pojawiają się chwile. Tom otwiera Nina wypadła z rąk położnej kończący się słowami: … od pierwszego dnia / wymykałaś się z rąk / nie dałaś się sformatować. To określiło bohaterkę na całe życie, kolejne wiersze-rozbłyski są opowieścią o dziewczynce przeistaczającej się w kobietę, żonę, matkę, wdowę, babkę. To proces przebiegający łagodnie, naturalnie, podczas którego Nina poznaje świat, ze zdziwieniem obserwuje jak on rozszerza się za ścianą mieszkała Radka / Bułgarka która została żoną Janka / i na oczach Niny umierała z tęsknoty […], […] dzieci kwiaty w bananowych spódnicach / spodniach dzwonach i butach na koturnach / nie wierzyły nikomu po trzydziestce (pierwsze wino Nina wypiła z tancerzami). Potem zawęża do tego, co tuż obok niej tęsknota za domem dopadała Ninę / niczym wiejski pies listonosza […], Nina czytała dzieciom książki / po kąpieli i dobranocce o dziewiętnastej trzydzieści […]. Nina pozostaje jednak odrębna, nie rezygnuje z siebie na ulicach szarego miasteczka / Nina była kolorowym ptakiem […], Nina była idealistką i poświęcała się / kosztem bliskich i intratnych propozycji innej pracy […]. Nina delikatna i twarda, wrażliwa i oschła, słaba  i mocna, kobieta Nina twardniała na krzemień / po tak nagłej utracie nadziei / to znów miękła po jej odzyskaniu […]. Nina, kobieta, kocha, traci, żegna widzieli że umierał / planował ubiór na ślub wnuka […], o swoje wdzięczności Nina opowiadała / rzece i jeziorom miastu narodzin / polom łąkom wokół domu dziadków […]“.

         Model takiego pojmowania schematu poezji Janiny Osewskiej prowadzi ku progom rodzinnym. Wyraźne odwołanie do przesłania Pana Cogito (bycia w przestrzeni duchowości metafizycznej), mającego podglebie romantyczne, zaczyna brzmieć jeszcze dobitniej. Portret gotyckiej katedry Duomo, z przytoczonego wiersza Siena, można porównać do neogotyckiej bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa w Augustowie. Bowiem budowla augustowska pozostaje dla Janiny Osewskiej spoiwem poetyckim, łączącym kulturę śródziemnimorską z jej rodzinnym miastem.      Bezsprzecznie w poezji Janiny Osewskiej scala się i presonifikuje obraz alegorycznego postrzegania świata. Semantyka twórczości poetki nasycona symboliką łagodności, mówi o prawdzie, o powołaniu, o spełnieniu. Dlatego warto jeszcze raz zacytować przemyślenia Bożeny Boba-Dygi: “W podmiocie lirycznym tomu Jaśnienia, w  Ninie łatwo odnaleźć autorkę – JaNinę Osewską, zwaną przez przyjaciół Janeczką (…). Poznajemy Ninę jako twarde niemowlę i taka pozostaje na kartach książki – niezłomna, daje świadectwa. Przemierzamy z nią dziesiątki lat. To ona decyduje co nam odsłoni, co poda na tacy – korzysta jak Halina Poświatowska z prawa do kształtowania własnej legendy! Ta legenda jest indywidualna, i uniwersalna zarazem. Nina pokazuje drobiazgi – jak Janina, nie tylko poetka, ale i fotografka w swoim albumie Okruchy prezentuje szczegóły, to co może ujść uwadze zwłaszcza w pośpiechu, to do czego trzeba się zbliżyć by zauważyć”.

*

Poetka Janina Osewska (ur. 1955 w Augustowie) w 2020 roku obchodzi jubileusz 20-lecia pracy twórczej. Debiutowała w 2000 roku w piśmie “Najprościej”. Później publikowała m.in. w „Toposie”, „Frazie, „Jaćwieży”, „Borusii”, „Wiadomościach Literackich”, „Gazecie Olsztyńskiej”, „Gazecie Współczesnej”, „Azurii” (Australia), „Tygodniku Kulturalnym”, Šiaurės Atėnai” (Litwa), tygodniku „Literatūra ir menas” (Litwa), piśmie internetowym „STOS” (Ukraina), „Dzienniku Polonii w Kanadzie” (Kanada), na portalu internetowym „Polska – Kanada”, „Spillwords” (USA),  „Poems of the World” (USA), „World Poetry 2017” (Mongolia)  a także w antologiach i almanachach w Polsce i za granicą (Czechy, Litwa, Mongolia, Liban, Indie). Swoje wiersze czytała na międzynarodowych festiwalach i kongresach poezji w Polsce, Irlandii, USA, Mongolii, Indiach oraz na Litwie. Wydała tomiki: W stronę ciszy (2003), Do czasu przyszłego (2007), dwujęzyczny: Do czasu przyszłego / Until the time to come, Augustów, 2019, Niebieska chwila (2017), który był nominowany do Ogólnopolskiej Nagrody Literackiej im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego „Orfeusz” w kategorii „Orfeusz Mazurski”, Usiądź ze mną na łące, Duszniki Zdrój, 2016, Jaśnienia (2020). Jest autorką ponad 20 indywidualnych wystaw fotograficznych. Bierze udział w wystawach zbiorowych i prezentacjach cyfrowych (Australia, Hiszpania, Grecja, Izrael, Portugalia). Należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Stowarzyszenia Academia Europaea Sarbieviana, World Academy of Art and Culture. Jest członkiem honorowym Maison Naaman pour la Culture w Libanie oraz prezesem Fundacji Słowo i Obraz, którą założyła w roku 2019.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko