O poznańskim życiu literackim często pisałem do dwutygodnika oraz innych krajowych czasopism ostatnimi czasy. To o festiwalu Literatura do Poznania, to znów na temat Ogólnopolskich Mistrzostw w Slamie Poetyckim lub o przedsięwzięciach o mniejszym rozmachu, lecz mimo to wartych publikacji. Wydaje się oczywiste, że kolebka polskiej państwowości odgrywa szczególnie istotną rolę w podtrzymywaniu przy życiu tej ważnej dziedziny sztuki, która w obecnym stuleciu wyraźnie schodzi na dalszy plan wobec dziedzin posługujących się obrazem i dźwiękiem z mniejszym naciskiem na słowo. I w tym właśnie aspekcie należy zaznaczyć, że owe poznańskie przedsięwzięcia literackie, które wytrwale opisuję i prezentuję, są zawsze utrzymane w duchu naszego czasu, czyli łączą słowo z obrazem i dźwiękiem, by zapewnić mu nośność i należny odbiór społeczny.
Do takich właśnie miejsc, gdzie żywe słowo spotyka się z dźwiękiem i obrazem, należy poznańska Pracownia Chadzinikolau, stworzona niedawno przez niepospolicie wszechstronnego i aktywnego artystę greckiego pochodzenia ku czci swego ojca, który przez pół wieku był zarówno czołowym promotorem literatury w poznaniu, jak i najbardziej zasłużonym twórcą polsko-greckich związków kulturalnych, a szczególnie literackich. Zmarły w 2009 roku Nikos Chadzinikolau jest legendą literacką Poznania, a także niekwestionowanym autorytetem i drogowskazem dla wszystkich, którzy zajmują się literaturą grecką w Polsce i polską w Grecji. Trudno się dziwić, że jego poznański dom położony przy ulicy Staffa 61 – z pewnością fakt, że patronem ulicy był wybitny kolega starszej generacji, nie jest przypadkiem – stał się instytucją i przybytkiem sztuk wyzwolonych. W tym domu wzrastał na pisarza, muzyka i uczonego syn Nikosa Ares – twórca Pracowni Chadzinikolau.
Ares wspomina ów dom rodzinny jako żywy i gwarny ośrodek spotkań i współpracy pisarzy oraz innych artystów polskich i greckich z czasów swego dzieciństwa i młodości. Pamięta, że bywali w nim m. in. noblistka Szymborska, której pierwszy zbiór poezji przełożył na grecki nikt inny, jak ojciec Nikos, Herbert, Różewicz, a także czołowi greccy literaci, przyjeżdżający do Poznania, na organizowane przez Nikosa festiwale oraz inni wybitni twórcy, m. in. zmarły niedawno Mikis Teodorakis, najpopularniejszy w świecie grecki kompozytor. Tam powstawały liczne książki o tematyce greckiej, pisane przez ojca i syna oddzielnie, a czasem także wspólnie. Były to przekłady greckiej literatury dawnej i współczesnej, publikacje popularnonaukowe o greckiej kulturze, a także twórczość własna duetu Chadzinikolau.
Ares, który w dorosłym życiu stał się przede wszystkim muzykiem, nadał domowi rodzinnemu, który po śmierci ojca na jego cześć nazwał Pracownią Chadzinikolau, charakter wielodyscyplinarnego ośrodka kultury, otwartego na wszystkie pokolenia, ze szczególną troską o najmłodszych. Będąc ojcem dwóch utalentowanych artystycznie córek, maestro Chadzinikolau często i chętnie angażuje się w liczne projekty edukacyjne, w których dominuje muzyka. W Pracowni przez długie lata powstawały i tworzyły swe kompozycje zespoły muzyczne, młodzież szlifowała swe talenty pod troskliwym okiem mistrza, składały się książki, odbywały się sesje i nagrania. Tam Ares zbudował w 2007 roku Ariston Studio, które przez kilkanaście lat działalności nagrało i wypromowało wiele płyt w różnych gatunkach muzycznych. Pracownia wciąż tętni życiem i przyciąga poznańskich artystów, szczególnie młodych. O Pracowni i jej działalności stało się głośno, i to nie tylko w Poznaniu, w ostatnich latach, kiedy Ares Chadzinikolau związał się z popularną dziennikarką radiową i animatorką kultury Joanną Diviną. Energia i pomysłowość tej pary nadały ośrodkowi imponującego tempa i mocy działania na różnych frontach.
Obecnie aktywność Pracowni Chadzinikolau zadziwia oraz imponuje intensywnością i wszechstronnością. W każdym miesiącu odbywa się tam przynajmniej kilkanaście spotkań autorskich, koncertów, wystaw i spektakli. Można tam też na co dzień, bez uprzednich ustaleń, pograć na instrumentach, poczytać, zagrać w szachy lub pobawić się w eksperymenty kulinarne. Pracownia produkuje ponadto audycje radiowe, audiobooki oraz inne multimedialne twory artystyczne. Przyznaje także nagrody oraz w różny sposób upamiętnia dzieło swego patrona, Nikosa Chadzinikolau. To miejsce, gdzie spotykają się różne pokolenia, języki, kultury, wyobraźnie i temperamenty. Zachęcam więc Czytelników do odwiedzenia poznańskiego domu przy ulicy Staffa 61 i do zapoznania się z jego działalnością w mediach społecznościowych i na stronie www.areschadzinikolau.com.