Paweł Krupka – druga edycja Mostów Poetyckich na Litwie

0
125

Za nami druga edycja nietuzinkowego festiwalu Mosty Poetyckie, który rok temu zgromadził na stronie Poezijos tiltai – mosty poetyckie na Facebooku i TouTube nagrania ponad setki poetów z całego świata. Eksperyment przeprowadzony w czasie pierwszej kwarantanny przez grupę wileńskich poetów litewskiego i polskiego pochodzenia okazał się sukcesem i zachęcił organizatorów do kontynuacji. Grupa twórcza skupiona wokół stowarzyszenia Slinktys i Nowej Awangardy Wileńskiej – dawnej młodzieżówki Stowarzyszenia Literatów Polskich na Litwie, nie chciała jednak kopiować ubiegłorocznego festiwalu, lecz nadać mu nową treść, choć w zbliżonej formie.

Tym razem organizatorzy zdecydowali się na poświęcenie festiwalu twórczości poetów pochodzących z mniejszości narodowych i społeczności emigracyjnych. Nic dziwnego, że taki pomysł narodził się właśnie na Litwie, gdzie mniejszości narodowe stanowią dość znaczny odsetek ludności, a emigracja zarobkowa młodzieży jest od lat zjawiskiem masowym. Dlatego kierująca festiwalem Dominika Olicka oraz drużyna złożona z szefa stowarzyszenia Slinktys Juozasa Žitkauskasa, Rokasa Bagočiūnasa i Romualda Ławrynowicza, zaprosili na tegoroczną edycję Mostów Poetyckich poetów z litewskiej diaspory rozproszonej na świecie, a także autorów pochodzących z różnych mniejszości narodowych krajów europejskich.

Partnerami tegorocznej edycji festiwalu były placówki dyplomatyczne krajów Grupy Wyszehradzkiej na Litwie, włączając go w ten sposób do obchodów polskiego przewodnictwa w tej grupie, które właśnie dobiega końca. Istotnie, spośród poetów prezentujących swą twórczość dość znaczą liczbę stanowili autorzy z krajów V4 oraz ich mniejszości w sąsiednich krajach, np. Węgrzy z Siedmiogrodu i z Ukrainy. Polskie mniejszości reprezentowali Białorusinka Natalia Rusiecka, Litwin Sigitas Birgelis i łemkowski poeta Petro Murianka. Osobliwością festiwalu był grekański poeta z Kalabrii Salvino Nucera, autor pierwszych książek opublikowanych w końcu ubiegłego wieku w tym ginącym języku.

Najliczniejszą bodajże grupę uczestników tegorocznych Mostów Poetyckich stanowili polscy poeci z Litwy. Nic dziwnego, bowiem to oni właśnie byli przed rokiem pomysłodawcami oraz inicjatorami festiwalu. Podobnie, jak w ubiegłym roku, w festiwalu wzięła udział blisko dziesiątka autorów w różnym wieku, od popularnego także w Polsce nestora piszących Wilniuków Aleksandra Śnieżki po tegoroczną maturzystkę Marię Żukowską.

Forma festiwalu z uwagi na przedłużający się na Litwie rygor sanitarny była zbliżona do ubiegłorocznej. Uroczyste otwarcie i zamknięcie odbyło się na żywo w wileńskiej miejskiej bibliotece Adama Mickiewicza. Z powodu przepisów – w wąskim gronie miejscowych twórców, lecz w towarzystwie kolegów zagranicznych, z którymi organizatorzy łączyli się na wielkim ekranie przez Messengera. Ta mieszana forma prezentacji spotkała się z zainteresowaniem i uznaniem Wilnian przyzwyczajonych do tradycyjnej konwencji spotkań literackich.

Reszta prezentacji festiwalowych miała postać podobną do ubiegłorocznej. przez tydzień od 5 do 12 czerwca na witrynach internetowych pojawiały się filmy z nagraniami poetów recytujących swe utwory w językach oryginalnych. Przekłady wierszy na język litewski pojawiły się w postaci napisów, natomiast utwory poetów z litewskiej diaspory, recytowane po litewsku, zostały przełożone na języki innych uczestników festiwalu.

Dodatkowym, ciekawym i wartościowym elementem festiwalu, którego nie było w pierwszej edycji, była transmitowana na żywo on-line dyskusja o dylematach życia i twórczości w otoczeniu innego języka. Wypowiedzieli się na ten temat poeci z różnych krajów, a moderatorką debaty była litewska poetka Laima Vincė, urodzona i zamieszkała w USA. Wymiana doświadczeń pomiędzy poetami ze środowisk emigracyjnych i mniejszości narodowych z różnych krajów była cennym uzupełnieniem prezentacji twórczości i cieszyła się znacznym zainteresowaniem publiczności.

Tegoroczne Mosty Poetyckie pokazały, że poezję można prezentować na różne sposoby i w najbardziej rozmaitych kluczach geograficznych i tematycznych. Pomysłowość organizatorów festiwalu zasługuje na uznanie, podobnie jak wrażliwość na zjawiska kulturowe, których często nie dostrzegamy wśród zalewu konwencjonalnych ofert literackich i artystycznych. Twórczość emigracyjna zarówno polskich, jak i litewskich poetów dociera wprawdzie do Macierzy dzięki różnym inicjatywom wydawniczym, ale poza własny obszar językowy zazwyczaj już nie dociera. Podobne ograniczenia w komunikacji międzynarodowej i promocji własnej twórczości napotykają zwykle autorzy z mniejszości narodowych, tworzący w swych językach ojczystych. Litewski festiwal był więc ważnym krokiem naprzód na drodze do rozszerzenia wiedzy o literaturze mniejszościowej i emigracyjnej poza granice państw i obszarów językowych.

 Paweł Krupka

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko