Franciszek Czekierda – KORELACJA ŻYCIA I TWÓRCZOŚCI ROMANA POLAŃSKIEGO

0
503

Z legendą Polańskiego zetknąłem się w 1976 roku w łódzkiej szkole filmowej. Kolega z roku, Zdzichu, podrzucił mi książeczkę Krzysztofa Kąkolewskiego Jak umierają nieśmiertelni z reportażem o tragicznych losach reżysera, jego zamordowanej żony Sharon Tate oraz przyjaciół, m.in. Wojciecha Frykowskiego. Książka ta była jedną z pierwszych cegiełek rodzącego się mitu Polańskiego. Pamiętam, jak wówczas krążyłem wokół nieczynnej fontanny (usytuowanej w pobliżu budynku rektorskiego szkoły przy ul. Targowej), przy której Polański kręcił etiudę dokumentalną Rozbijemy zabawę i zastanawiałem się nad przypadkiem człowieka, który wyszedłszy z peryferyjnej części świata został twórcą światowego formatu. W kręgu przyjaciół analizowaliśmy jego życiowe przypadki na krótko przed sprawą z młodocianą Samanthą Gmeir (w willi Jacka Nicholsona). Sprawa ta po kilkudziesięciu latach niespodziewanie odżyła. W chwili aresztowania i przymusowego pobytu we własnej willi w szwajcarskiej wiosce Gstaad w Alpach, przetoczyła się przez media lawina różnych wypowiedzi tyczących się sytuacji prawnej bohatera dramatu; zdecydowana ich większość to były oceny (de facto wyroki) mówiące, iż Polański powinien zostać ukarany przez kalifornijski wymiar sprawiedliwości, niezależnie od tego, kiedy został popełniony czyn. Kilka wypowiadających się osób podniosło czynnik ludzki. Jednak nikt nie zauważył kwestii, czy sprawę tę nie należałoby rozpatrzyć pod kątem ludzkiego… – proszę się nie dziwić miłosierdzia. Przecież ten starszy dziś dżentelmen, mający rodzinę, jest zupełnie innym człowiekiem, niż w 1977 r. Nie wspomnę o jego zasługach dla światowego filmu i teatru. Mówiąc o miłosierdziu, bez popadania w dewocję, należy przypomnieć o przebaczeniu Polańskiemu dokonanym przez Samanthę Gmeir. Oczywiście kwestia miłosierdzia nie występuje expressis verbis w żadnym wymiarze sprawiedliwości, jednak w każdym państwie funkcjonują instytucje prawne takie, jak ułaskawienie, amnestia, abolicja, czy zawieszenie wykonania kary, które są niczym innym, jak formami miłosierdzia ubranymi w ustawowe uregulowania. Religijna Ameryka powinna o tym pamiętać, jak również o słowach św. Pawła, że litera prawa zabija, duch ożywia. Szkoda, że przedstawiciele amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości nie wzbudzają w sobie na ten temat refleksji.

Prawda i fikcja często mieszają się i nigdy nie wiadomo, kiedy wymyślone przez twórców sytuacje znajdują odbicie w rzeczywistości. Podobnie jest z Romanem Polańskim, którego życiowe losy były czasem poprzedzone przez fikcyjne story, niekiedy zaś przeplatały się z tajemniczymi historiami przedstawianymi w jego filmach, rzecz jasna w przetransponowanej formie. Zadaję sobie pytanie o korelację niektórych przeżyć Polańskiego z jego twórczością. Można się pokusić o pewne analogie. Na pierwszy rzut weźmy jego etiudę studencką Morderstwo z 1957 roku. Już sam tytuł jest profetyczny w kontekście najbardziej dramatycznego epizodu jego życia, morderstwa popełnionego na ciężarnej żonie Sharon Tate w Beverly Hills w 1969 roku. Ponadto sprawa ciąży bohaterki filmu Rosemary baby (grała ją Mia Farrow), która rodzi dziecko szatana – to także może być enigmatyczna antycypacja odbijająca się dramatycznym echem w willi w Beverly Hills, szczególnie dla osób doszukujących się niesamowitych znaków. Cofnijmy się jednak o kilka lat; w 1966 roku powstała niepokojąca: Matnia. Czyż Polański nie znajdował się często w matni? W Ameryce po oskarżeniu o gwałt w 1976 roku oraz w Szwajcarii na przełomie lat 2009 i 2010 przebywając w areszcie domowym i oczekując na decyzję sądu w sprawie ekstradycji do USA. Po ponad pięćdziesięciu latach reżyser ponownie podjął temat matni (jako jeden z wątków filmu), w której znalazł się Alfred Dreyfus, bohater filmu Oficer i szpieg (2019). Sprawy seksu to następny motyw przeplatający się równolegle w jego filmach i życiu. Począwszy od etiudy Uśmiech zębiczny (1957), w którym osią anegdoty jest podglądanie nagiej kobiety, przez Nóż w wodzie (1961), aż po Śmierć i dziewczynę (1994). Kolejnym zagadnieniem łączącym jego twórczość z życiem jest stan dominacji i uległości, czyli wręcz heglowska dialektyka pana i niewolnika. Owa relacja jest w jego dziełach i życiu pieczęcią odciskającą liczne ślady; pierwszy widoczny jest w etiudzie Ssaki (1961) – bohater ciągnący po śniegu sanki jest niewolnikiem, zaś jadący na nich jest panem, po pewnym czasie ich role odwracają się. Dalsze ślady tej pieczęci widzimy w filmie krótkometrażowym pt. Gruby i chudy (1961), który opowiada o relacji dwóch mężczyzn: potężnym fizycznie właścicielu posiadłości i chudym, drobnym słudze-niewolniku (granym przez Polańskiego). Także wspomniany Nóż w wodzie, w którym osią intrygi jest walka dwóch mężczyzn na jachcie toczona o dominację przed piękną kobietą, żoną właściciela łodzi. Podobnie rzecz ma się w Matnii. Film Autor widmo (2010), to również historia pana (były premier Adam Lang) i niewolnika (wynajęty pisarz). W trakcie rozwoju akcji premier przewrotnie staje się niewolnikiem, a autor-widmo panem sytuacji.

Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, iż Polański znajdował się i wciąż znajduje w sytuacji zniewolonego człowieka. W latach sześćdziesiątych był nie tylko jako artysta niewolnikiem ustroju (panem był przywódca partii rządzącej W. Gomułka), następnie przebywał przez pewien czas w quasi-niewolniczym osaczeniu w USA w związku ze sprawą z Samantą Geimer. W latach 2009 i 2010 przez kilka miesięcy był zniewolony znajdując się w areszcie domowym w Szwajcarii. Zaś w 2019 roku po premierze filmu Oficer i szpieg – wobec (nie dowiedzionych) oskarżeń francuskiej aktorki Valentine Monnier o gwałt – Polański po raz enty został osaczony i zniewolony nie tylko z powodu jej słów, ale także na skutek medialnej atmosfery.

Podsumowując – głównymi wyróżnikami charakterystycznymi dla twórczości filmowej Polańskiego są: surrealizm, absurd, groteska, relacja: pan – niewolnik, matnia, pułapka, ironia, czarny humor, beckettowski bezsens egzystencji, demoniczność i satanizm, przemoc, seks, niesamowitość, absurdalność i niepokój. Korelacja między fabularnymi wątkami, a jego życiem narzuca się sama; widać wyraźnie, jak niektóre z filmowych puzzli dziwnym zrządzeniem losu przeniknęły do życia reżysera tworząc dramatyczny i przejmujący  obraz jego biografii.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko