Stanisław Grabowski – Kalendarium Niepodległości (19)

0
645

1 października 1918

Wiceadmirał Kazimierz Porębski założył pierwsze w Polsce Stowarzyszenie Pracowników na Polu Rozwoju Żeglugi „Bandera Polska”. To z tej organizacji wywodziła się Liga Morska i Kolonialna licząca ok. pół miliona członków. K. Porębski (1872 –1933) to postać niezwykła, pomijając jego służbę w marynarce rosyjskiej, warto choć pokrótce napisać, że to on przejmował od Niemców urządzenia techniczne na Wiśle. Na początku 1919 powołano go w skład Rady Wojskowej oraz wyznaczono szefem Sekcji Marynarki (od połowy 1919 Departament dla Spraw Morskich) w Ministerstwie Spraw Wojskowych. W 1920 towarzyszył gen. bryg. Józefowi Hallerowi podczas zaślubin Polski z morzem. W czasie wojny polsko-bolszewickiej dowodził odcinkiem „Zegrze-Dębe” oraz kierował żeglugą wojenną na Wiśle. Na początku 1922 został wyznaczony na stanowisko szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej, utworzonego w miejsce Departamentu dla Spraw Morskich. W 1920 zainicjował utworzenie polskiej Marynarki Handlowej oraz Szkoły Morskiej. Był autorem programu rozbudowy floty wojennej, wspierał budowę portu w Gdyni oraz tworzył Oficerską Szkołę Marynarki Wojennej i lotnictwa morskiego w Tczewie. W 1921 pełnił funkcję przewodniczącego Komisji ds. Żeglugi Morskiej. Był prezesem Ligi Morskiej i Rzecznej oraz współzałożycielem Yacht Klubu Polskiego, itd. itp.

________________________

W Warszawie urodził się Mieczysław Szymkowiak, polski piłkarz, trener piłkarski, dziennikarz sportowy. Podczas wojny brał udział w konspiracyjnych mistrzostwach Warszawy. Był więźniem KL Auschwitz. W l. 1949–1952 wiceprezes PZPN. Później zajmował się dziennikarstwem. Opublikował jako współautor m.in. Na stadionach piłkarskich i Piłka nożna 1919–1979, ludzie, drużyny i mecze. Zmarł 20 listopada 2009.

____________________________

4 rocznicę urodzin obchodził Maciej Maciejewski, przyszły wybitny aktor teatralny, filmowy i telewizyjny. Zmarł 17 V 2018 w Warszawie. Przeżył takie gwiazdy jak Solski, Ćwiklińska czy Szaflarska. Można rzec, że był jednym z ostatnich żywych i autentycznych świadków rodzącej się polskiej państwowości. Urodził się w Suwałkach, czyli własnymi oczyma oglądał wydarzenia w tym mieście związane z tzw. Tarybą czy powstaniem sejneńskim. „Brał udział w licznych audycjach radiowych. Występował w Teatrze Polskiego Radia i Teatrze Telewizji. Grywał w filmach i serialach telewizyjnych. Dubbingował filmy. Miał piękne i długie życie. Był prawym i szlachetnym człowiekiem. Na zawsze wszedł do historii”. (Witold Sadowy)

2 października 1918

Wczoraj padł na ulicy Smolnej Schulze [Erich Schulze – szef niemieckiej policji politycznej w Warszawie – St.G.], niemiecki urzędnik kryminalny, zręcznie tropił, wiele tajniaków odkrył; zabili go dwaj młodzieńcy strzałem rewolwerowym i zbiegli bezpiecznie. Nowe tego rodzaju zabójstwa są podobno w programie i następować będą po sobie w wyznaczonych odstępach. […] Zdziś sobie dużo zaszkodził ostatnimi czasy nie tylko politycznie jako członek Rady Regencyjnej paktujący z Niemcami, ale osobiście, wygłaszając opinie jakoby Niemcom sprzyjające lub zwalczając w przykry, pogardliwy sposób społeczeństwo. (Maria Lubomirska)

_________________________

Dymisja gabinetu Jana Kantego Steczkowskiego i powierzenie tworzenia nowego rządu przez Radę Regencyjną Janowi Kucharzewskiemu, który jednak nie przystąpił do formowania własnego gabinetu, 9 października podał się do dymisji. Wobec niemożności skompletowania gabinetu przesilenie rządowe trwało dwa tygodnie.

3 października 1918

[…] wypowiedziałem w parlamencie austriackim o s t a t n i ą s w o j ą m o w ę. Po dwudziestu z górą latach pracy w tym gmachu parlamentarnym rozstałem się z nim bez żalu. A jakie słowa pożegnania wygłosiłem, niechaj świadczy kilka tylko urywków z tej mowy, którą podaję na ryzyko, że nie znudzę łaskawego czytelnika: „[…] Darowano nam państwo; w dwóch aktach z 5 listopada 1916 i 12 września 1917 orzeczono, że Polska ma być dziedziczną monarchią. A już w Brześciu zamierzano tej monarchii bez monarchy wypruć wnętrzności, aby potem tydzień po tygodniu grozić, że ukradną i zrabują nasze tereny węglowe. To miało być państwo dziedziczne monarchiczne. Pytam panów z całym spokojem: jakim prawem Austria i Niemcy wzięły na siebie uzurpacyjną decyzję w polskiej sprawie? Gdzie jest międzynarodowa podstawa tego prawa? (Okrzyk: To prawo wojny!). Tak, to prawo wojny oparte na przemocy. Na podstawie zwycięstwa miecza chciano ukonstytuować naród na całą przyszłość, aby ta konstytucja odpowiadała interesom obu mocarstw centralnych. Zrabowano wszystko: nasze lasy, nasze konie i krowy, nasze drzewo i żelazo, nasze maszyny, przemysł i handel, wszystko to zawleczono do Niemiec (Słuchajcie, słuchajcie!). Ale to jeszcze nie wszystko. Ponieważ nie mogli zrabować ziemi, więc postanowili uczynić ją bezwartościową i wywieźli z kraju do Niemiec 700 000 robotników (Słuchajcie, słuchajcie!), jak Murzynów, jak niewolników (Hańba!) W najbardziej łotrowski sposób urządzano polowania na ludzi, dawano przedstawienia kinoteatru na wsi, aby ciekawą ludność napaść i wywieźć do Niemiec (wykrzykniki), aby ich potem w inseratach gazet, aby te biedne polskie dusze, tych niewolników odstępować temu, kto więcej zapłaci. W środku Europy, za cichą zgodą niemieckiej demokracji popełnia się tę zbrodnię masową […]”. Trudno było mówić wyraźniej. (Ignacy Daszyński)

4 października 1918

W liście nominacyjnym generała Józefa Hallera na naczelnego wodza wojsk polskich, który podpisał prezes p.o. Komitetu Narodowego Polskiego Maurycy Zamoyski czytamy m.in.: „[…] W Twoje ręce składając niniejszym zwierzchnie dowództwo wojsk polskich, Komitet Narodowy zawierza ci, Panie generale, nie tylko cześć oręża polskiego i los istniejących już oddziałów polskich we Francji i na ziemiach byłego imperium rosyjskiego, ale zarazem najważniejsze dziś, a tak trudne do wypełnienia w obecnych dla narodu naszego warunkach, zadanie tworzenia Armii Polskiej, odpowiadającej swą siłą wielkości sprawy polskiej”.

________________________

Komisja Wojskowa wystąpiła do Rady Regencyjnej z wnioskiem o natychmiastowe powołanie w Królestwie Polskim jednego rocznika poborowych. Wysuwając taki wniosek Komisja brała pod uwagę ówczesną sytuację i nie liczyła się już ze sprzeciwem państw centralnych. (Mieczysław Wrzosek)
________________________

Urodził się Leonard Michniewski, polski siatkarz i brydżysta, arcymistrz (PZBS), członek honorowy PZBS (1996), mistrz Polski w siatkówce, trener reprezentacji Polski w siatkówce, sekretarz generalny PZBS (1962–1985), trener II klasy brydża sportowego. Zmarł 30 stycznia 2016.

5 października 1918

Przed chwilą, to jest o godzinie wpół do ósmej wieczorem, pan Rosner [Ignacy – St.G.] telefonował mi, że nadeszła do ministra Ugrona [ [de Abramfalwa Istwán – St.G] wiadomość oficjalna, że Austria w porozumieniu z Niemcami i Turcją przesłała notę do Wilsona, prosząc o pokój na podstawie wiadomych czternastu punktów, które przyjmują. Nogi się zachwiały pode mną i dech mi nagle zaparło jak biegnącemu, któremu powietrza w płucach brak i serce ustaje… Państwa centralne się poddają – jak to, już…? Pióro z rąk wypada! (Maria Lubomirska)

6 października 1918

Gen. Józef Haller objął dowództwo Wojsk Polskich, walczących po stronie aliantów (4 X mianował go na to stanowisko Polski Komitet Narodowy w Paryżu). Z tej okazji złożył przysięgę: „Przysięgam przed Panem Bogiem Wszechmogącym w Trójcy Świętej Jedynym, na wierność Ojczyźnie mojej, Polsce Jedynej i Niepodzielnej. Przysięgam, iż gotów jestem oddać życie za świętą sprawę jej zjednoczenia i niepodległości, bronić sztandaru narodowego i honoru oręża polskiego, do ostatniej kropli krwi, dbać o dobro powierzonych mi żołnierzy, strzec karności wojsk. Przysięgam, że złożone w moje ręce Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich wedle najlepszej wiary, sumienia i honoru wojskowego dla dobra Narodu Polskiego i wyzwolenia Ojczyzny sprawować będę. Tak mi, Panie Boże, dopomóż”. W rozkazie do wszystkich żołnierzy polskich gen. Haller przypomniał, iż „Polska nie skruszy kajdan, dopóki nie będą zdruzgotane Niemcy i Austria. Warszawę, Kraków, Poznań, Gdańsk, Wilno i Lwów – orężem odebrać trzeba”.

________________________

Dzień armii polskiej święcony wśród amerykańskiej Polonii w rocznicę podjęcia rekrutacji Polaków do Błękitnej Armii Hallera.

________________________

We Lwowie urodził się Witold Rodziński, polski dyplomata, historyk i sinolog, ambasador PRL w Londynie (1960–1965) i Pekinie 1966–1969). Od 1927 przebywał w USA. W l. 1942–1945 służył w armii amerykańskiej. W 1945 ukończył Columbia University. Od 1947 mieszkał w Polsce. Od 1950 pracownik Instytutu Kształcenia Kadr Naukowych i Instytutu Nauk Społecznych przy KC PZPR. W latach 1956–1957 w Ambasadzie Polskiej w Pekinie, następnie 1958–1960 dyrektor departamentu MSZ. Od 1958 był docentem na Wydziale Historycznym UW, z końcem lutego 1971 na rencie inwalidzkiej. Autor monumentalnej Historii Chin. Syn znanego polskiego dyrygenta Artura Rodzińskiego. Zmarł 18 grudnia1997.

7 października 1918

W mieście się pali; wobec zaszłych wypadków politycznych należy co prędzej zająć nowe stanowisko, a to tym bardziej, że wraz z upadkiem Niemców patenty Rady Regencyjnej w niechętnej opinii ogółu tracą moc. […] Zdziś jedzie do Ostrowskiego, WSTRZĄSA NIM, bo najstarszy z regentów jest nieco wiekiem zaskorupiały [miał wówczas 68 lat! – St.G.], nie mierzy już zsychającą skórą temperatury społecznej – a Zdziś, sam żyjący w odosobnieniu, nie zdaje sobie sprawy Z PRZEPAŚCI, jaka go dzieli od podnieconego społeczeństwa, jednak czuje, że chwila krytyczna, że pożar ogarnia i grozi, przeto „Orędzie do Narodu” wyjść musi za kilka godzin. Zdziś podaje punkty do Manifestu, Ostrowski zamyka się w sypialnym pokoju z prałatem i w kwadrans dokonują dzieła. W czasie śniadania wpada na Frascati Kucharzewski, zwracając Zdzisiowi uwagę, że należy zmienić tekst Wilsona w jego tyczącym się Polski punkcie trzynastym. A mianowicie zamiast zdania o „niepodległym Państwie Polskim obejmującym wszystkie ziemie polskie zamieszkane przez ludność niewątpliwie polską” Rada Regencyjna pisze: „wszystkie ziemie polskie”, mając na myśli Litwę i Galicję Wschodnią. Plakaty z „Orędziem” porozlepiano na mieście około godziny szóstej wieczór. Jednocześnie „dodatki nadzwyczajne” fruwały po ulicach. Rozchwytywano je, lecz czytano bez entuzjazmu, w tłumie raczej się krzyżowały sądy krytyczne, widniała niechęć do autorów. […] Jednocześnie wychodzi z Departamentu Stanu telegram do kanclerza Rzeszy [od 3 X do 9 XI 1918 jest nim Maximilian von Baden – St.G.] domagający się uwolnienia Piłsudskiego (oraz innych). Wobec starań lewicy w tym kierunku dla powodów taktycznych nie mógł rząd pozostać w milczeniu i nieprzychylną swą postawą uczynić z Piłsudskiego jeszcze zawziętszego wroga. Wiemy jednak dobrze, czym grozi powrót Piłsudskiego do kraju. Jest to jednak zło nieuniknione. (Maria Lubomirska)

_________________________

Nie oglądając się ani na rządy niemiecko-austriackie, ani na stan okupacji wojennej Rada Regencyjna wydaje odezwę Do Narodu Polskiego: W i e l k a g o d z i n a… już wybiła. Zbliża się pokój; a wraz z nim ziszczenie ni g d y n i e p r z e d a w n i o n y c h dążeń narodu polskiego do zupełnej niepodległości. W tej godzinie wola narodu jest jasna… stajemy na podstawie ogólnych zasad pokojowych, głoszonych przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, a obecnie przyjętych przez świat… W stosunku do Polski zasady te prowadzą do u t w o r z e n i a n i e p o d l e g ł e g o państwa, obejmującego w s z y s t k i e z i e m i e p o l s k i e z d o s t ę p e m d o m o r z a. Manifest ten stanowił istny bunt Rady Regencyjnej wobec swoich dotychczasowych mocodawców. Ogłoszono go – i rozplakatowano po ulicach Warszawy – jako się rzekło, bez żadnych konsultacji i uzgodnień z okupantami. Mało tego, Rada Regencyjna stawała po stronie wrogów Niemiec i Austrii, przyjmując wilsonowską koncepcję pokoju. (Jan Brzoza)

__________________________

Można było zarzucić tej odezwie [patrzy wyżej – St.G.], że Rada Regencyjna, mianowana przez okupantów, narzuciła się w niej wolnemu narodowi polskiemu na „władzę zwierzchnią” aż do decyzji sejmu, wśród powszechnego entuzjazmu jednak nie myślano na razie o formalnościach. Posypały się zewsząd z całej Polski dziękczynne telegramy, w miastach odbywały się uroczyste pochody triumfalne, a w Warszawie w dniu 14 października odbyła się wielka manifestacja niepodległościowa wraz z wojskiem polskim, które pod wodzą generałów uczestniczyło w nabożeństwach dziękczynnych i przemaszerowało przez ulice miasta. (Stanisław Głąbiński)

_________________________

Klęski wojenne Niemiec i Austrii ośmieliły posłuszną do tej pory okupantom Radę Regencyjną. Wydała ona manifest proklamujący „utworzenie niepodległego państwa obejmującego wszystkie ziemie polskie z dostępem do morza”. Regenci nie zyskali tym posunięciem sympatii. Pamiętano im wielomiesięczną uległość wobec Niemców. Raziło też monarchiczno-zachowawcze oblicze Rady. (Tomasz Nałęcz)

__________________________

[…] bawiłem w Krakowie. Koło godziny 6-tej wieczorem wracałem ulicą Studencką od swego kolegi z Wydziału Prawa, prof. Kutrzeby. Na narożnej kamienicy, gdzie mieszkał prezydent miasta Jan Kanty Federowicz, zobaczyłem zwisającą chorągiew o barwach narodowych. Nie wiedziałem co to znaczy. Skierowałem się przeto ulicą św. Anny ku Rynkowi, aby w magistracie dowiedzieć się co zaszło. Tu mnie objaśnił sekretarz prezydialny, dr Kannenberg, że Rada Regencyjna ogłosiła Orędzie do Narodu Polskiego, proklamując Polskę Zjednoczoną Niepodległą! (Kazimierz Władysław Kumaniecki)

8 października 1918

Wczoraj wieczór Koło Międzypartyjne [utworzone z inicjatywy zwolenników Komitetu Narodowego Polskiego w 1915 – St.G.] wydało odezwę. Domaga się niedwuznacznie Rady Narodowej, w której skład wchodziliby przedstawiciele wszystkich dzielnic Polski i w której ręce Rada Regencyjna winna by niezwłocznie złożyć swe mandaty. Chcą uznać Komitet Narodowy w Paryżu za rząd polski. Nierozsądek podobnego kroku aż nadto widoczny. Koło Międzypartyjne, innymi słowy endecy, wściekło się, że manifest Rady Regencyjnej uprzedził ich odezwę, co wytrąca im inicjatywę z ręki i utrudnia ujęcie steru. Zawsze bruździli Radzie Regencyjnej – dziś sięgają po władzę z całą bezwzględnością ludzi, którzy „mieli rację”. Sekciarstwo partyjne ponad polskością u nich góruje; na aktywistów plują i odtrącają ich od roboty, gdy oto tętent zwycięstwa dolatuje naszych uszu… Zdziś nadto gwałtownie na Narodową Demokrację zieje słowami. We wstępnym artykule „Kurier Warszawski” [organ prasowy Koła Międzypartyjnego – St. G.] słusznie nawołuje do zgody, ale nie wiem, w jakiej mierze takową da się osiągnąć i czy Rada Regencyjna zdoła utworzyć pożądany gabinet koalicyjny. (Maria Lubomirska)

_________________________

Wczoraj od południa Warszawa zmieniła oblicze, zmieniła je nagle, jak za uderzeniem pioruna. Bo, zaiste, uderzył piorun! Piorun błogosławiony! Onegdaj Warszawa wyglądała jak mumia, owinięta w szmaty i łachmanki, nasycone sublimatem utrwalającym pozór istnienia. Wczoraj posępna mumia wzięła w siebie piorun, rzucony boską ręką Klio, westchnęła, drgnęła i poruszyła się, i wybuchnęła śmiechem ludzi żywych […] Chwila uroczysta, godzina wielkiego cudu: zrasta się w jedno ciało rozcięty po trzykroć narodowy organizm. […] Zwracają nam dzieje to, co nam odjęły. Zwracają nam naszą ludzką własność! I niemiejemy z radości! („Kurier Poranny”)

___________________________

Wielka, nieobliczalnej wprost doniosłości wiadomość. Jeszcze przedwczoraj wieczór przyniosły dzienniki notę Niemiec, Austrii i Turcji, proszącą o pokój i przyjmującą za podstawę rokowań czternaście punktów prezydenta Wilsona. Dziś, gdy byłem na obiedzie u Jaworskich, zadzwonił telefon. Jaworski wrócił od telefonu rozgorączkowany z wiadomością, że przyjechał z Warszawy major Kukiel z ogłoszonym wczoraj manifestem Rady Regencyjnej o Polsce zjednoczonej z trzech zaborów, z dostępem do morza, na podstawie 13-go punktu Wilsona. (Jan Hupka)

___________________________

Jeszcze podczas pisania tego listu dostałem nagle rozkaz zebrania wszystkich resztek naszego batalionu, tj. obu kompanii pionierów i ruszenia z nimi do pierwszej linii. Zebrałem w całości 50 strzelb, tj. dwa razy tyle, ile miała w tym momencie w pierwszej linii cała nasza dywizja!!! Z nieprzyjacielem tej nocy wiele nie miałem do czynienia, ale tym więcej za to z uciekinierstwem i tchórzostwem własnych żołnierzy. (Józef Iwicki, Listy…).

___________________________

W Warszawie rozpoczęło działalność Towarzystwo Polskiego Czerwonego Krzyża. (Andrzej Nowak)

9 października 1918

Nie powiodła się misja stworzenia ministerstwa koalicyjnego, którego podjął się Kucharzewski będący właśnie po raz drugi prezydentem ministrów. Lewica nie chciała wziąć udziału w gabinecie koalicyjnym. Gdzie by była w mniejszości, co by jej utrudniało swobodną działalność polityczną zgodnie z własnym programem. Wobec tego doszło do ministerstwa złożonego z członków Narodowej Demokracji i jej sympatyków pod prezydenturą Józefa Świeżyńskiego. Kilka dni tylko utrzymało się to ministerium.

10 października 1918

Wojsko Polskie opuściło Bugurusłań. Sukcesy bolszewików na Dalekim Wschodzie, kolejno zajmowane przez nich miasta zmusiły oddziały polskie, czeskie i rosyjskich ochotników do wycofywania się. Polacy zbierali swoje siły w Nowonikołajewsku nad Obią.

11 października 1918

Rząd Wielkiej Brytanii uznał armię polską we Francji za „sprzymierzoną i współwalczącą”.

____________________________

Dziś po południu był Zdziś u Beselera – historyczna wizyta, role odwrócone, zdania ostre krzyżujące się jak miecze pod przezroczystą zasłoną uprzejmości; teraz Zdziś zwycięzca! Beseler pokonany, ale jeszcze dzierżący w ręku ostatek materialnej siły. Dumny Prusak, dowódca wojsk dotąd niezwyciężonych, pręży się, rzuca, jeszcze się stawia, ale nieszczęściem ojczyzny jest złamany. Zdziś pragnął go uprzedzić o mającym nastąpić zamachu stanu. Rada Regencyjna jutro ogłosi dekret zmieniający rotę przysięgi dla wojska polskiego, usuwa Beselera i bierze pod własną zwierzchnią władzę zaczątek armii naszej, którą wnet pomnoży powołany pod broń ochotniczy oraz regularny pobór rekruta. (Maria Lubomirska)

___________________________

Jakkolwiek wypadną dalsze walki, sprawa polska posunęła się ogromny krok naprzód. Teraz już chyba w głównej mierze zależała ona będzie od dojrzałości Polaków. Niestety, warunki nie sprzyjają krystalizowaniu się postaw rozważnych: długie bezrobocie i głód, a także bliskość bolszewików musiała i musi demoralizująco działać na masy ludzi. Chłop polski, jak każdy chłop słowiański, głodny ziemi widział, jak w Rosji i na Ukrainie ziemię panów rozdzielali chłopi między sobą. Dlatego sięgnąć trzeba do radykalnych środków, żeby zaspokoić dążenie ludu do własnego zagonu. Czy nie byłoby np. dobrze, gdyby wielcy właściciele ziemscy za pewną odpłatą oddali część swej ziemi pod kolonizację. Tym bardziej, że wobec braku rąk do pracy i kapitału zakładowego całej posiadanej ziemi i tak nie będą mogli obrobić? (Józef Iwicki, Listy…).

12 października 1918

Ziemia drży pod nogami – na poniedziałek [14 X – St.G.] zapowiedziany jest strajk manifestacyjny, budzący obawy. Tu wzbiera fala – tam, na Zachodzie, pręży się krwawy bój, pod wieczór rośnie nadzieja co do utworzenia gabinetu i niejakiego uśmierzenia niezgód. Lecz okupant dziś oficjalnie oznajmił regentom, że w razie gabinetu im wrogiego, Niemcy wycofują się z kraju, zabierając ze sobą wagony – innymi słowy wyrok śmierci na nas przez zagłodzenie. (Maria Lubomirska)

__________________________

Rada Regencyjna wydała dekret z formułą nowej przysięgi, która zobowiązywała żołnierzy do wierności „Ojczyźnie […] państwu polskiemu”, co oznaczało formalne powołanie Wojska Polskiego Drugiej Rzeczypospolitej. (Mieczysław Wrzosek)

_________________________

Stronnictwa i zrzeszenia polskie na Śląsku Cieszyńskim wypowiedziały się za połączeniem z Polską. Opanowano Cieszyn. Utworzono dla zarządu Śląska Cieszyńskiego Radę Narodową. 5 listopada przeprowadzono z czeskim Narodnim Viborem Śląska rozgraniczenie terytorialne, które zadowoliło obie strony. Czechom przypadł powiat frydecki i kawałek frysztackiego, reszta Polsce. Dopowiadając: 23 stycznia 1919 wojska czeskie uderzyły niespodziewanie na słabe oddziały polskie i Czesi posunęli się bez kłopotu w kierunku Wisły. Do broni rzuciła się wtedy ludność miejscowa i zaczęto ich wypierać. Dążąc do zawarcia pokoju między sprzymierzonymi państwami koalicja w Paryżu zaproponowała Polakom zawarcie układu, który 3 lutego 1919 doszedł do skutku. Linię rozgraniczenia wojskowego zmieniono na niekorzyść polską; w szczególności po stronie czeskiej pozostawiono dużą część powiatu frysztackiego i ważną stacją kolejowa Bogumin oraz spory kawałek powiatu cieszyńskiego. To na długie lata utrudniło stosunki pomiędzy oboma państwami.

_____________________________

Na odcinku linii kolejowej Bąkowiec – Słowiki Nowe Oddział Lotny Polskiej Organizacji Wojskowej przeprowadził udaną akcję (tzw. Eks Bąkowiecki) w czasie której zdobyto przewożone przez austriackich okupantów pieniądze (1,8 mln austriackich koron).

13 października 1918

Żyjemy w baśni, w najprzecudniejszej baśni. Zdaje mi się, że nie jesteśmy dość wielcy, aby czuć się dostatecznie szczęśliwi. Nie jesteśmy dość dobrzy, aby być godni. O, bądźmy wielcy i dobrzy. Lewica na jutro strajk ogłasza, jako protest przeciwko wciąż nielikwidowanej okupacji. Rada Regencyjna przejmuje wojsko pod swoją opiekę, gromadzi je, Polska się łączy, odbudowuje, o Boże – a tu strajk – jakieś mi się to wydaje małe […]. (Maria Dąbrowska)

14 października 1918

Z Warszawy złe wiadomości. Premier Kucharzewski zdradzony i kopnięty przez socjalistów, z którymi zawierał pakta, ustąpił. Partie rewolucyjne, tj. socjal-demokracja, Frakcja Rewolucyjna i żydowski Bund, zaczynają terroryzować, dążąc do objęcia władzy. Agitatorzy bolszewiccy sieją zamęt i rzucają pieniądze całkiem jawnie. Między politykami umiarkowanymi w Warszawie konsternacja i bezradność. Są wiadomości o powierzeniu misji utworzenia rządu endekowi Świeżyńskiemu, który ma powołać do rządu Polaków z wszystkich 3 zaborów, częścią endeków, a częścią socjalistów. Gabinetowi takiemu nie można jednak rokować trwałości. Socjaliści go rozbiją. Rozpaczliwie to wszystko wygląda. Cała nadzieja w tym, że albo koalicja przyśle od razu do Polski dla utrzymania porządku oddziały wojska polskiego, utworzone we Francji, albo też Piłsudski wróciwszy zdoła objąć dyktaturę. On jeden zdoła może wziąć w karby swych socjalistów i porządek społeczny dla spokojnego budowania Państwa Polskiego utrzymać. (Jan Hupka)

___________________________

O godzinie 10.30 zgromadzeni w liczbie około 2 tysięcy w Alei Jerozolimskiej oficerowie i żołnierze korpusu Dowbór-Muśnickiego przemaszerowali plutonami z orkiestrą na czele przez Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście do Zamku Królewskiego, gdzie się zatrzymali. Starszyzna […] udała się do katedry Świętojańskiej. Tam wobec przedstawicieli władz państwowych, miejskich i instytucji społecznych odbywało się nabożeństwo uroczyste […] W południe Dowborczycy z muzyką ruszyli na czele pochodu do Alei Trzeciego Maja, gdzie pochód się rozwiązał. Po drodze przyłączyła się do niego młodzież Uniwersytetu, Wyższych Kursów Handlowych, Politechniki, organizacje skautowskie, wreszcie publiczność. Wznoszono od czasu do czasu okrzyki na rzecz konstytuanty i na cześć Piłsudskiego lub nucono Rotę. („Przegląd Poranny”)

__________________________

  1. Dywizja Armii Polskiej we Francji wyruszyła na front do Lotaryngii, zajmując pozycje pod Moyen Montrer na odcinku Forain. Została zaliczona do tych dywizji, które mają zadać ostateczny cios niemieckiej ofensywie.

__________________________

W czasie swej wizyty w USA Dmowski podjął próbę rozwiązania konfliktu ze środowiskami żydowskimi. […] Dmowski w sobie właściwy sposób podsumował rezultaty tych rozmów: Gdy się zbliżał ku końcowi mój pobyt w Stanach Zjednoczonych, wiedziałem w tym punkcie to samo, com wiedział, gdym do Ameryki jechał – mianowicie, że podczas konferencji pokojowej najzażartszych wrogów naszej sprawy będziemy mieli w Żydach. (Andrzej Nowak)

___________________________

PPS przeprowadziła w Warszawie i innych miastach Królestwa strajk polityczny przeciw okupantowi niemieckiemu [trwał do 16 X ––St.G.], żądając m.in. zwolnienia Józefa Piłsudskiego i Kazimierza Sosnkowskiego z Magdeburga. (Andrzej Nowak)

__________________________

W Warszawie urodziła się Justyna Florentyna Kreczmarowa, aktorka teatralna i filmowa, pedagog akademicki. Była absolwentką Studia Wandy Siemaszkowej we Lwowie. Występowała w Stanisławowie, Lwowie, Warszawie, Lublinie, Łodzi oraz Katowicach. Od 1946 do 1980, aż do emerytury, grała w Teatrze Polskim. W latach 1955–1967 pedagog w warszawskiej  PWST. Była żoną aktora Jana Kreczmara i matką satyryka i poety Adama Kreczmara oraz teściową satyryka Krzysztofa Daukszewicza – żonatego z jej córką Małgorzatą Janiną Kreczmar. Zmarła w 2008.

__________________________

Urodził się Tadeusz Kobak-Nowacki, specjalista nauk agrotechnicznych, profesor SGGW w Warszawie, członek PAN. Po wysiedleniu ze Lwowa rozpoczął pracę jako starszy asystent w Katedrze Budowy Samochodów Politechniki Śląskiej. Po roku przeniósł się do Warszawy i został pracownikiem Zakładu Maszynoznawstwa Rolniczego SGGW. W 1947 równocześnie rozpoczął pracę w Instytucie Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa, skąd odszedł w 1951. Pracował wówczas w Katedrze Motoryzacji Rolnictwa i Wydziału Agromechanicznego Politechniki Warszawskiej. Od 1954 znów związany z SGGW. W 1973 uzyskał tytuł profesora zwyczajnego. Po przejściu na emeryturę w 1988 pozostał aktywny zawodowo. Zmarł 7 sierpnia 2005.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko