Arkadiusz Frania
Iłłakowiczówna czytana
Po co kupuję stare, podniszczone książki? Zadaję sobie to pytanie, by w trymiga odpowiedzieć: ponieważ lubię zapach steranych czasem woluminów. Zwieńczonych wiekiem drukowanych papirusów na pewno nie posiadam dla potrzeb zwykłej lektury. Przecież większość tekstów z nabytków-zabytków mam wyczytaną litera po literze ze współczesnych przedruków w lśniących, lakierowanych okładkach wartych tyle co nic dla miłośnika druku, choć pięknie prezentujących się za szybkami witryn w salonach mieszczańskich czy to w centrum, czy na przedmieściach.