Mieczysław Lenckowski – Od „Chiazmy” do „Terra nullius”

0
128

Mieczysław Lenckowski


Od „Chiazmy” do „Terra nullius”


amor fati     Trzy książki Kazimierza Brakonieckiego „Chiazma”, „Amor fati”, i „Terra nullius”, otrzymaliśmy z żoną od autora na święta Bożego Narodzenia 2015 r. pod choinkę. Chiazma  (z gr.”chiasmós”, skrzyżowanie) to w genetyce takie rozmieszczenie biologicznej struktury krzyżowej w profazie pierwszego podziału mejotycznego  (kariokineza redukcyjna, czyli redukcyjny podział jądra komórkowego), który prowadzi do wytworzenia haploidarnych komórek płciowych (gamet – komórek rozrodczych). W fazach cyklu życiowego stanowi koniugację, przemianę pokoleniową, poprzedzoną replikacją DNA. Gdy w pewnym stadium przemian rekombinacji genetycznej, chromosomy grubieją i stają się krótsze, wówczas widoczne są chiazmy. Stanowią one etap przejściowy w procesie wzajemnej wymiany informacji genetycznej między homologicznymi chromatydami w biwalencie (crossing-oxen) i połączenia powstałego pęknięcia na krzyż.[1] W literaturze stanowi symetryczny układ krzyżowy dwóch paralelnych zdań, w których może występować zmiana kolejności jednego zdania, stanowiącego odwrócenie kolejności części zdania drugiego (np. deszcz pada, wieje wiatr). U Kazimierza Brakonieckiego najważniejsze jest jednak semantyczne przesłanie nietrwałości zmagań egzystencjalnych człowieka oraz wybiegające w ponadludzką przestrzeń, jego myślenie o życiu na ziemi i nieodłącznych związkach z kosmosem.


Chiazma

Wiersz od ręki, z głowy, od śmierci

Prostolinijnie przyłożony do nicości.

Wiersz nie z tej głowy, nie z tego życia,

Prostodusznie fruwający w kosmosie.

Wiersz od śmierci, z martwej ręki i głowy,

Prosto z języka ziemi, który się podnosi.2

 

W tomiku tym pierwszy utwór „Święto Epifanii”, przedstawia czas przed i po urodzeniu podmiotu lirycznego, kiedy to pojawia się sposobność rozliczenia się z ideologiami ; zła i okrucieństwa (faszyzm, komunizm, wojny i nienawiść morderców w Azji, Europie, Afryce i Ameryce), a także występują związki chiazmatyczne z własną rodziną, a szczególnie z matką.

 

…”Moją niewinną i czystą matkę, która patrzy na mnie

     Ze zdjęcia w Kirgizji w 1944 roku uratowana po tyfusie.

     Smutna, młoda, piękna i na postronku strachu.3

 

   Ponadto „Terra  nullius” Kazimierza Brakonieckiego, z prawa rzymskiego nazwana „ziemią niczyją”. Rdzenni Australijczycy, którzy zamieszkiwali Australię 50000 lat przed okresem pierwszych kolonii (1780-1859) w historii Australii  po przybyciu pierwszej floty brytyjskich statków do Sydney, aby założyć tam kolonię karną w Nowej Południowej Walii  w 1788 roku. Porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej  James Cook  164 lata później dokonał w 1769 roku Venus Transit. (przechodzenie superior  planet  w odniesieniu do Marsa, Jowisza i Saturna, które są dalej od Słońca niż Ziemia, zasłaniając niewielką część dysku słonecznego. Widać wtedy Wenus z Ziemi jako mały czarny dysk przemieszczający się po powierzchni Sun Tranzyt ten w 2012 roku trwał 6 godzin i 40 minut) Tranzyt ten jest podobny do zaćmienia Słońca przez Księżyc. Średnia Wenus jest 3 razy większa od Księżyca, ale wtedy wydaje się mniejsza i porusza się wolniej w stronę tarczy Słońca, ponieważ jest o wiele dalej od Ziemi. Zjawisko to powtarza się raz na 243 lata, podzielone na dwa  tranzytu 121,5 oraz 105,5 lat. Zlecone przez Royal Society et London miało rozwinąć wiedzę naukową, która miała służyć nawigacji poprzez dokładne obliczenie długości  geograficznej obserwatora. Owa „tajna misja” miała poprzez analizę Tranzytu Wenus pomóc eksploracji południowego Pacyfiku, aby odnaleźć legendarny Terra Australis (incognito), czyli nieznany kraj na południu (obecną Australię). Zajmował się tym również  Edmund Stanley, który w 1716 roku według Philosophical Translations Royal Society, pełniej określił odległość między Ziemią a słońcem, tym sposobem i ziemia niczyja Australia, została odkryta.4

   Po odkryciu Atlantydy Północy na terenach dawnych Prus Wschodnich, w olsztyńskiej Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olsztynie od 22 czerwca do 3 września 2006 roku, można było zobaczyć 150 historycznych fotografii dawnych Prus Wschodnich, ze zbiorów Królewieckich przechowywanych w Instytucie PAN w Warszawie. Kazimierz Brakoniecki w swojej twórczości literackiej łączył zawsze wątki regionalistyczne z uniwersalistycznymi  („Atlantis des Nordens” 1998 r.), aby w wydanym w 2014 roku tomiku wierszy „TERRA NULLIUS” Wydawnictwa „Z bliska” Biblioteki Publicznej w Gołdapi, przypomnieć o złożonych dziejach tej ziemi.

 

Bałtycka ziemia jest stara i zachłanna

I o zmarłych na wygnaniu mamrocze.

Ciche sosny by związała w pomniki,

Wydmy by zebrała w sypkie mogiły.

Urodziły się wąskie pokolenia i minęły,

Niewinne w swojej niewiedzy o świecie.

Kiedy przyszły do rozumu świat stracił rozum.

Wojny, rewolucje, masakry, pożogi.

Ziemia jest zachłanna i zmarłych liczy

Germańskim i sybirackim palcem księżyca.

Śpiewają pieśni opaski mając na włosach,

W strojach ludowych pomalowanych w uratowane światy.5

 

   Dochodząc przez „Europę minor” poświęconą pamięci pastora i poety Krystyna Donelajtisa ( 1714-1780) z Pruskiej Litwy, do „TERRA NIGRA” (błyszczącej czarnej powłoki glinianych naczyń okresu rzymskiego imperium w Nadrenii), do zwycięstwa sztuki nad śmiercią.

 

18

 

„Zabijemy się wtedy, kiedy będziemy martwi.

Mamy do tego prawo, a sztuka nas wesprze.

Pamiętasz ?

Byliśmy młodzi, na ścianach pisaliśmy wiersze.

Na ścianach, po których liszaj i szron bezgłośny.

Tam, w tamtym życiu, na ulicy Gdańskiej.6

 

I jeszcze wydana w Wydawnictwie FORMA. 13 MUZ w Szczecinie, Bezrzecze 2014 r. „Amor fati”, cykl odwołań (ody) do różnego rodzaju świata wartości – do poezji i poetów, krajobrazów, zwierząt i roślin, pojęć metafizycznych („Do jabłka miłości”), a także historii rodem z PRL-u (akcesoriów, rekwizytów, sytuacji społecznych, politycznych i artystycznych (dzieła sztuki – Chardina, Jacka Malczewskiego, Karla Schmidt-Rottluffa, Chagalla, Friedricha Georga Weitscha, Stanleya Spencera, Paula Abbota, Egona Schiele czy Luciana Freuda. W części czwartej jest zbiór utworów astronomiczno-erotycznych, „Do Wenus i Jowisza” oraz „Do Tonend wie des Kalus Haunt, die Erde” Anzelma Kielera „Jak skóra na bębnie dudni ziemia” o wielkości Niemiec prorokujący Holderlin Grecję, gdzie skryty Bóg miał nawiedzić bohaterami błogosławioną ziemię. I Heidegger szukający Arkadii, aż do „jałowej ziemi” w pobojowisku Europy pod Stalingradem i pozostałościach obozów koncentracyjnych utworzonych przez faszystowskie Niemcy. Aż po „Amor fati” życia osobistego, poświęconego dla sztuki i sławy.

 

…„Jestem nagą literą w alfabecie kosmicznej niepamięci.

Jestem źródłem sensu, które serce świata przestaje wybijać.

Więc do ciebie się zwracam Amor fati rzeczywistości.

Obdarz mnie uczuciem, które szanuje realność i ocala innych,

abym nie zranił do życia dziecka i kobiety, prawdy i uczucia,

abym dobrze wykonał pracę, do której mnie stworzono,

abym pogodził się z niewytłumaczalnym i w pokoju odszedł…7

 

   W twórczości Kazimierza Brakonieckiego zawartość pamięci i jej wykorzystanie w tworzonych nieustannie monologach z zastanym światem wartości i samym sobą ; jest manifestacją rzeczywistości, rozumianej jako jedność w wielości widzenia sensów materii postrzeganego świata.

 

Mieczysław Lenckowski

 



[1] Encyklopediapwn.pl/hasło/chiazma’3885175html

2 K. Brakoniecki, Chiazma, Biblioteka „Toposu”, Sopot 2012 r. s. 69.

 

3Tamże s. 5.

4 https:en.wikipedia.org/Wiki/terra_nullius z dn.05.01.2016 r.

 

5 K. Brakoniecki, Terra nullius, Wydawnictwo „Z bliska” Biblioteki Publicznej w Gołdapi, Gołdap 2014 r., s.8.

6 Tamże s.44.

7 K. Brakoniecki, Amor fati, Wydawnictwo FORMA. 13 MUZ. Szczecin, Bezrzecze 2014 r., s. 75.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko