Sylwia Kanicka – Słowa niczym plaster

0
51

Zapisana, w kilku słowach, myśl bywa najlepszym sposobem, by spojrzeć na wszystko wokół z innej perspektywy, wyrzucić z siebie to, co zabiera czas i chęci do działania. Dobór wyrazów, w tej krótkiej formie, to duża umiejętność.

            Aforyzmy, bo o nich mowa, choć raz zagościły w życiu każdego człowieka. Nawet jeśli ktoś nie interesuje się literaturą, to szybciej trafił na nie, niż na wiersze znanych poetów. Ileż to jest mądrych refleksji, które są często powtarzane.

            Magdalena Krytkowska postanowiła dołączyć do grupy autorów, chcących nawiązać rozmowę ze swoim czytelnikiem właśnie w taki sposób. Wydała więc książkę „Sprzątanie głowy”, która ukazała się nakładem wydawnictwa MK Marii Kuczary (2022), będącą zbiorem wielu przemyśleń i celnych uwag. Czytając ten zbiór, można powtórzyć za Stanisławem Jerzym Lecem:

            „Bądźmy sentymentalni. To pozwoli nawet dawne tragedie
            wspominać z rozrzewnieniem”,

bo Krytkowska właśnie taka, w swoich aforyzmach, jest. Sentymentalna. Nie używa wyszukanych wyrażeń, wymyślnych zapisów. Jej aforyzmy mają na celu, z jednej strony, przybliżyć postrzeganie człowieka jej oczami, z drugiej stają się formą pamiętnikowego zapisu różnych wydarzeń, które ubrała w zgrabne wypowiedzi. W swoim zbiorze porusza wiele aspektów życia, z zaznaczeniem, że to „Czas jest lunetą, / która powiększa lub pomniejsza znaczenie zdarzeń” (s.34), a „Z perspektywy czasu / zdarzenia zmieniają swój wymiar.” (j. w.). Czuć w tych zapisać kobiecą nutę, delikatność, ale również zdecydowanie. Autorka nawiązuje do różnych doświadczeń stąd poruszenie tematu tęsknoty:

            „Niekiedy tęsknota nie łączy a wyłącznie boli.” (s. 24),

od której tylko jeden krok do samotności i rozczarowania, gdy „Najtrudniej jest przystosować się do siebie” (s. 9), czy cierpienia. I choć nie zapomina, że istnieją też piękne sytuacje, takie jak przyjaźń i miłość, to nawet w ich przypadku dostrzega negatywne strony:

            „Lepiej przyjaźnić się czasem niż czasami” (s. 33),

a o miłości nie boi się pisać wprost:

            „Mężczyźni chcą mieć miłość,
            kobiety jej pragną” (s. 25),

by zaznaczyć różnice wynikające z odmiennych poglądów dwóch płci. Ten sposób postrzegania czyni z tych rozmyślań zalążki większej wewnętrznej analizy, której autorka poddaje, być może, wydarzenia prywatne, a może jedynie obserwowane w świecie. Tego czytelnik się nie dowiaduje, ale też właśnie taka jest rola tej książki. Odbiorca może jedynie uznać za słuszne to, co czyta, przyjąć formę lub wszystko odrzucić, bo Krytkowska niczego nie wymaga i nie narzuca. Daje materiał, z którego można zabrać potrzebne części lub pozostawić całość nienaruszoną.

            Zagłębiając się, w te aforyzmy, zauważalne jest ich wzajemne przenikanie się, tworzenie jednego głównego obrazu, jakim jest życie. Zobaczymy świat zależności, pozytywne jak i negatywne jego strony, a zauważone „Przemijanie jest doskonałym tworzywem dla wspomnień” (s. 35). To, w jaki sposób czytelnik podejdzie do tych zapisów, zależy tylko od niego.

            Oczywiście, można również powiedzieć, że to wszystko już było, że ten zbiór powiela tylko ogólnie przyjęte rozważania. I tak również jest. Uznam jednak, że taki odbiór był zamierzonym celem poetki, która w stosunku do zarzutu wychodzi naprzeciw słowami:

            „Powtarzalność w świecie artystów
            sprowadza się do stwierdzenia,
            że w sztuce wszystko już było” (s. 32),

tym samym ucinając dyskusję.

            Czy więc warto sięgać po taką formę. Myślę, że są momenty, gdy chce się przeczytać krótkie sentencje. Być może nawet zabrać z nich coś dla siebie, by uspokoić swoje myśli. Nie można zapominać, że aforyzmy to domena niewielu nazwisk, jednak należy pozwolić innym, by również próbowali swoich sił.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko