Wiersze tygodnia – Marian Zembala

0
293
Bogumiła Wrocławska
Bogumiła Wrocławska

Boże Narodzenia 2012

Wigilijny stół
Nie cieszy nieobecnych
Nie usprawiedliwia
Skłóconych.

Rozmawiając  z Bogiem
-Człowiekiem
Zaproś
Do przebywania z nami.


Boże Narodzenie 2017

Znużeni codziennością
Wracamy do rodzin.
Jeszcze sklep
Karp i makowiec.
Dogrywamy terminy wigilii
Dziesiątkami sms-ów  i maili .

Powitanie Dzieciątka,
Jak krótki przystanek
Na drodze.


***
Spotkałem  Adasia
w wigilijny wieczór,
spał  po operacji serca.
Kiedy zobaczyłem Matkę i Ojca
dołączyłem do szpitalnych pasterzy
aby pokłonić się Dzieciątku.

                                         Boże Narodzenie 2006


Codzienność
                   Moim Rodzicom

Codzienność
bywa trudna i wymagająca,
kiedy cierpienia,
konflikty, choroby,
 odbierają  nam radość,
przesłaniają nadzieję.

Codzienność,
może być pogodna
i budująca,
kiedy słowom
dodaje ciepła,
a uczynkom
miłości i miłosierdzia.

               Krzepice, 2016


Debiut

Otoczony setkami osób,
powagą sejmowej  sali
szukam wspólnego miejsca.
Europejski, praworządny,
obywatelski.
Bez sprzeczności
z patriotycznym,
Polskim
Narodowym.

Mam nadal trudności
z mianownikiem  i definicjami.

      Warszawa, styczeń  2016     


***
Lęk przed spotkanie z Tobą
dodaje mi sił,
Poprawia wzrok.
Przywołuje dobre wspomnienia,
podnosi  ciepło naszych myśli,
ożywia rytm
naszych serc.

Lęk przed sobą,
paraliżuje,
zniechęca,
zatrzymuje w drodze.

Lęk także czeka
na naszą
odwagę.


Małgorzacie i  Konradowi

Do życiowego dnia
Powracajcie
Jak utrudzeni wędrówką
Tułacze.

Pamięć,
Pozwoli Wam
Odkrywać
Nowe drogi,
Zrozumieć siebie
Nawzajem.

Do  życiowego dnia
Powracajcie
Zwyczajnie,
Codziennie,
Stale.
              Tarnowskie Góry – Piekary Śl. 26 Maja 2018


Mój nowy wszechświat
           
Mój nowy wszechświat
Z wysokości wózka
Widzę ostrzej,
Wyraźniej,
Głębiej.
Bliźnich  postrzegam         
Jako centrum mojego
Nowego wszechświata.
Uwolniony od lęku
O przyszłość,
Zajmuję się mocniej
Moją codziennością,
Z nadzieją…
                Tarnowskie Góry, listopad 2019


Nadmorskie  amoroso
(przemyślenia liryczno- jesienne)
                                     moim wnukom     

Panie Żurawiu
Pyta Mewa Śmieszka,
Co Pana do  nas   przygnało,
Przecież Pan tu nie mieszka.

Jeżeli odpowiem-amory,
To prawdy będzie niewiele,
Raczej  ciągną rybacy,
Ich świeża  ryba w niedzielę.

                      (Podsłuchane w Dziwnowie)


Nasze powroty

Nasze powroty,
Zapamiętane i przypadkowe,
Gorące i chłodne,
Spokojne i rozdygotane,
Ze światłem i mgliste,
Z bliskością i bez.

Nasze powroty,
Jak cztery pory roku
Oczekiwane,
Jak słońce i deszcz,
Wymodlone.

Przychodzą,
Odchodzą,
Pozostają.

          Wrocław, maj 1971


Posłaniec

Nauczyciela tańca przestrzegałeś,
Czas który idzie
Nie zrozumie Fausta.
Odwiedzających teatr
Że NIC, znaczy  częściej
Bardzo wiele.

Miałeś racje.
Radomska przestają być
Tylko przystankami w życiu,
Gliwice prowincją,
Wrocławie  teatrum
Dla niespełnionych.

Zapatrzeni w Twoje słowa
Uwierzyliśmy nawet w moc szarości.

                       Karpacz-Zabrze, kwiecień 2014


Hannie

W rozmowie
Zamieniałaś naszą codzienność
Na lepsze  dni, miesiące, lata.
W uśmiechu
Przemycałaś niespełnioną miłość,

W słowie
Zatrzymałaś czas.


Niepewność

Rozdzieleni z bliskimi,
Niepewni jutra
Z niedowierzaniem przyjmowaliśmy
Przestrogi,
Blask masek tłumaczyliśmy wolnością
Oddaleni
Lekiem  wobec wirusa.

Nie  zauważyliśmy nawet  kiedy
Świat wieszał białe  płótna, i
Przegrało Bergamo,
Nowy  Jork i  SAO PAULO.
NAUKA  PODNIOSŁA NAS Z KOLAN
PRZYWRÓCIŁA NADZIEJĘ i
Sens istnienia..
              Zbrosławice,11 lipca 2020 r.


Stańczykowi

Zapamiętany
Ze szkolnych wycieczek
Dojrzewałeś  we mnie latami.
Zapatrzony w barwny strój
Z figlarnym kapturkiem
Nie zdołałem zapamiętać
Twojej twarzy.

Twój czas przychodzi.
Przestrzegaj
Nakłaniaj
Przypominaj
Dzisiaj
Ku pokrzepieniu serc,
Ale jeszcze bardziej
Naszych zmysłów.
                                Zabrze ,6 lipiec 2017 r.


***
Wczoraj ,
Odwiedzili mnie „kolędnicy”.
Młodzi ludzie przebrani za bohaterów Tolkiena.
Poszukiwali kontaktu żyjących na Ziemi
Z przybyszami z Wszechświata.

Dzisiaj
Odwiedzając cmentarze
Zauważyłem,
Migające  światło elektronicznego znicza.
Chłodne i nieprzekonywające
Wobec żyjących
I umarłych.
                  Krzepice,1 listopada 2016


Wiersze tygodnia redaguje Stefan Jurkowski
stefan.jurkowski@pisarze.pl



Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko