STEFAN JURKOWSKI – Nazywanie nienazwanego

0
497

Poezja Borysa Russko zaprzecza obiegowemu twierdzeniu, jakoby pomiędzy  światem matematyki a humanistyką istniała przepaść nie do przebycia albo co najmniej wyraźna granica. Cała jego twórczość udowadnia, że obie te dziedziny ściśle się przenikają. Matematyka wszak uzasadnia i definiuje wszelkie zjawiska zachodzące we wszechświecie, a zatem i w naszej ziemskiej rzeczywistości. Bez tej królowej nauk trudno by było pojąć wszystko, co dzieje się wokół nas. I tak świat materii oraz świat duchowy – jak twierdzi poeta – są niepoznawalny do końca. Istnieje bowiem tajemnica, której ani pojąć, ani nazwać nie możemy. Zamknięte są nawet te dziedziny, które uważamy za dostępne w sposób empiryczny. Otóż i one nie są  osiągalne dla ludzkiego poznania, dopóki ludzkość znowu nie przekroczy granic swej wiedzy. A czy przekroczy? To pytanie także pozostaje bez odpowiedzi.

I tu włącza się poetycka intuicja, która wprawdzie nie wyczerpuje całej wiedzy, ale pozwala przybliżyć się do najistotniejszych sensów istnienia, znaleźć najbardziej nośny język określający strukturę bytu. Przecież – czego przez cały czas nie traci Russko z pola widzenia – tylko język poezji jest w stanie wyrazić wszystko, co umyka potocznym znaczeniom. Wszak poeta nie jest (i nie musi być) ani matematykiem, ani fizykiem ani tym bardziej wyłącznie „humanistą” poznającym świat pojęć wypreparowanych z kontekstów fizykalnych. Borys Russko często w swojej poezji twierdzi – jak już zauważyłem wyżej – że wszystko stanowi jedność. Również twórczość artystyczna podlega matematycznym regułom, które są zakodowane wszędzie – choćby w metrum utworów, rytmie, sylabotonice; zapis poetycki kieruje się (a przynajmniej powinien) budową logiczną, choć często bywa to swoista logika, która nie podlega prostym weryfikacjom.

Autora „Zawirowań” cechuje niezwykle bogate  poetyckie imaginarium, bardzo precyzyjny język, któremu poeta nadaje nowe znaczenia tworząc oryginalne konstrukcje. Dodajmy: komunikatywne, niezamienione w jakiś bardzo  hermetyczny metajęzyk. Wprowadzając pojęcia czy terminy rodem z fizyki, astronomii, matematyki, czyni to zarazem w sposób naturalny. Przytoczmy zatem w całości utwór „Za zasłoną”:

księga pisana tachionami
                
w dłoni.
Na stronicach przyszłość

                  
żywa
                         
płynie potokiem.
Obrazy z nieskończoności

                 
obok,
                          
jak lustra w
lustrzanej komnacie.
Nietknięte obszary

                       
we władaniu.
Zasiane ziarna
kiełkują na planetach.
Czas posłuszny,

                        
zegary w stresie.

Poeta wprowadza tutaj pojęcie tachionów. Są to hipotetycznie istniejące cząsteczki poruszające się z prędkością nadświetlną. Przybywają z przyszłości, ponieważ poruszają się w czasie wstecz. Badaniem tego zjawiska  zajmują się naukowcy, co świadczy o tym, że nie jest to wyłącznie przedmiot stworzony przez fantastyczną wyobraźnię.

Borysa Russko inspiruje tajemnica bytu. Pragnie ją uchwycić, opisać, a jednocześnie zdaje sobie sprawę, że jest to niemożliwe nawet dla poezji. Ale autora fascynuje przede wszystkim niepoznawalna zupełnie struktura bytu, a dopiero potem świat dający się skodyfikować empirycznie. Jego poezja sytuuje się pomiędzy tym, co już wiemy (to jakby fundament) a tym, co dopiero intuicyjnie odkrywamy; co zapisane jest w rozmaitych „księgach ludzkości” oraz w najnowszych opracowaniach naukowych, ale nie ma jeszcze nowego, swoistego kodu poetyckiego.

W utworze „Rozum” Russko napisał:

Nie uginaj kolan
przed ikoną
nieskończoności.

Poznać niepoznawalne
jest twoim powołaniem.

Trud poznania, wysiłek ciągłego znajdowania odpowiedniego języka poetyckiego (czy zawsze adekwatnego do desygnatu?) jest nieodzownym towarzyszem wszelkiej twórczości. A szczególnie poezji Borysa Russko, uciekającej od wszelkiej banalnej dosłowności, niezwykle żywotnej, twórczej, w swoistym zakresie bardzo konkretnej. Czytamy w „Liście do rozumu”:

Człowiek na rozstajach.
Oblicze ziemi krwawi.
Jesteś z z Kręgu

                          
Światła.
Masz moc sprawczą.

Przemów.

Wiersz trochę przewrotny. Wiemy wszak z doświadczenia, że rozum nie zawsze odpisuje na listy…

Zauważmy aforystyczność tej poezji. (W „Za zasłoną” są również klasyczne aforyzmy). Owa aforystyczność dochodzi do głosu w bardzo wielu  utworach dłuższych, o dosyć rozbudowanej metaforyce i narracji. Dlatego też wiersze Borysa Russko są rozpoznawalne, nie pomylimy ich z wierszami innych poetów. Poezja autora „Odczytywania znaków” stanowi niekiedy wyłącznie sygnał, nie mówi o rzeczywistości w sposób dosłowny.  Ta oszczędność w operowaniu słowem i figurami stylistycznymi w większym stopniu angażuje wyobraźnię czytelnika niż jakieś kulturowe, ale pełne oczywistości i dosłowności tyrady; konstrukcja zbudowana ze słów pełni tutaj  konieczną rolę swoistego stelażu, na którym rozpięte są najistotniejsze – zresztą nie tylko dla samego poety – treści. Dalej wszystko należy już do odbiorcy, którego poeta wprowadza w indywidualny świat przedstawiony. W ten sposób uruchamia jego wyobraźnię, potęguje wrażliwość, zmusza do aktywnego i kreatywnego spojrzenia na rzeczywistość; do odkrywania jej tajemnic na własną miarę. Człowiek jest zaledwie cieniem/ sylaby/ w/ księgozbiorze wszechbytu/ a marzy o Tronie –   powiada poeta.

Częsta jest w twórczości Borysa Russko wizyjność – jako swoista figura stylistyczna potęgująca ekspresję utworu. Dzieje się to nawet w wierszach onirycznych lub poniekąd autotematycznych, jak choćby w utworze „Ze snu wyjęte”:

Na białej górze poeta.
Wyobraźnia rzeźbi
przestrzeń wiersza.
Wschodzące słońce

                     
w dłoni.
Kwiat dojrzewa

                      
w cieple słowa.

Zwycięstwem poety, jego znakiem rozpoznawczym – podkreślmy raz jeszcze –  jest właśnie owa skrótowość; rzeczywistość pokazana niczym w błysku flesza.

Posłowie Waldemara Smaszcza, znajdujące się w tym tomie, dodatkowo wyjaśnia i pogłębia rozumienie tej bogatej, a tylko pozornie prostej, odkrywczej poezji.

 Stefan Jurkowski

Borys Russko Za zasłoną. Wydawnictwo Komograf, Warszawa 2020, s.48. Posłowie: Waldemar Smaszcz.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko