15 października 1918
W parlamencie austro-węgierskim posłowie Polacy deklarują, iż są obywatelami niepodległego państwa polskiego.
_____________________________
Wielki rynek w Orłowej zapełniły około 20-tysięczne rzesze, które w skupieniu słuchały przemówień i odczytywanych tekstów rezolucji, ale z entuzjazmem reagowały na słowa wyrażające wolę Śląska przynależenia do Polski. Uważamy się odtąd za obywateli wolnej, zjednoczonej i niepodległej Polski! (Zofia Kirkor-Kiedroniowa)
____________________________
„Polska nierządem stoi!”, rzekł do mnie […] arcybiskup [Aleksander Kakowski – St.G.] z przygnębieniem. Istotnie przeżywamy dni pełne goryczy. Wobec Rady Regencyjnej hołdy z daleka, ksiądz arcybiskup najniepopularniejszy, na niego publika: bij, zabij! Nawet duchowieństwo. Domaga się społeczeństwo, by ustąpił i zajął się sprawami duchownymi, przez swą działalność polityczną jakby umniejszył powagę Kościoła. Chętnie bardzo wyszedłby arcybiskup z Rady Regencyjnej! Tak sobie dumam, że stał się cud… Legł Moskal, pada Prusak, Austria się rozkłada. Z tego chaosu na rumowisku walących się światów wypływa Polska Zmartwychwstała. Scementowali ją wrogowie krwią własną, za zbrodnię płacą życiem. Biegnę z uniesieniem na spotkanie Polski wyśnionej, wymarzonej… ale wnet cofam się boleśnie. Czyż to ona, wyśniona, bez dawnych tradycji, a z dawnymi błędy – ze świeżym trądem niewoli – nie przygarniająca, a przeklinająca. Niejednokrotnie są rozczarowania jednak u wrót dopiętego celu. Moment olbrzymi! My mali – ale wierzę w Opatrzność, która nas podnosi, osłania. (Maria Lubomirska)
16 października 1918
Z Rozkazu L.II. Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich: „Przegląd 1 dywizji Wojska Polskiego, którego dokonałem w dniach 6. 7 i 8 bm. zadowolnił mnie w zupełności, gdyż przekonałem się, że panuje dobry duch w szeregach naszych wojsk, i że żołnierz polski poczynił dobre postępy w wykształceniu wojskowym, tak że będzie mógł być podstawą Armii Narodowej Polskiej […]”. Józef Haller generał, Naczelny Dowódca W.P.
_______________________
[…] koło piątej wracałam tramwajem, widziałam na Marszałkowskiej, koło Dworca Wileńskiego, ogromne tłumy oczekujące na przyjazd Piłsudskiego, a i w tramwaju o niczym innym nie mówiono. Chapeu bas przed Piłsudskim, jeśli on w istocie potrafi nad sytuacją zapanować, ale kult dla jednego człowieka, gdy idzie o całą Polskę, to psychoza pewnego rodzaju, a hasło: „Nie ma wojska bez Piłsudskiego”, to pusto brzmiący frazes. Od jednego śmiertelnego człowieka nie można uzależniać rzeczy tak wielkiej, jak wojsko narodowe. (Maria Dąbrowska)
_______________________
Członek Rady Regencyjnej książę Lubomirski dokonał wraz z dyrektorem Komisji Wojskowej księciem Radziwiłłem inspekcji oddziałów polskich w Ostrowi Mazowieckiej, co miało stanowić widomy znak ich przejścia pod władzę zwierzchnią Rady. Przyjęli oni również przysięgę wojska składaną według nowej roty. (Mieczysław Wrzosek)
_______________________
Hr. Rostworowski, przedstawiciel Rady Regencyjnej w Bernie wręczył osobiście pismo notyfikujące „nową sytuację w Polsce” [po ogłoszeniu odezwy Do narodu polskiego – St.G.] prezydentowi Szwajcarii oraz – tego samego dnia 16 października – analogiczne dokumenty poselstwom: Francji, Wlk. Brytanii, Włoch, St. Zjednoczonych i Holandii. (Jan Brzoza)
________________________
Urodził się Edmund Kobyliński, zm. 11 września 1939, polski lotnik, strzelec radiotelegrafista. Ukończył Szkołę Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Bydgoszczy i otrzymał przydział do 1 Pułku Lotniczego. We wrześniu’39 był strzelcem pokładowym w 211 Eskadrze Bombowej. 11 września 1939 wszedł w skład załogi złożonej z porucznika obserwatora Edmunda Mrozowskiego, podporucznika pilota Stanisława Przywary oraz kaprala strzelca radiotelegrafisty Józefa Zielińskiego. Wystartowali, aby rozpoznać zbombardowaną hitlerowską kolumnę pancerną, która znajdowała się na szosie z Przeworska do Jarosławia. W okolicy Jarosławia zostali zaatakowani przez trzy niemieckie myśliwce, trafiony samolot spadł pod wsią Pawłosiów. Wskutek poniesionych obrażeń zginęli por. Edward Mrozowski i kpr. Edmund Kobyliński, pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych.
17 października 1918
Piłsudski teraz nie powraca. Rząd niemiecki stanowczo się temu sprzeciwił, twierdząc, że ma na to dowody, że Piłsudski stanąłby od razu na czele rewolucji antyniemieckiej. Lepsze przeto pojedyncze antenaty Polskiej Organizacji Wojskowej niźli mord masowy. Wzburzenie wielkie. Regentów mylnie posądzają o nieszczere usiłowania na korzyść Piłsudskiego. Przez parę dni ubiegłych młodzież wybierała się manifestacyjnie na kolej i pochody krzyżowały się w mieście z entuzjastycznym okrzykiem: „Niech żyje Piłsudski!”. Jest mowa o Witoldzie Czartoryskim z Galicji na premiera. Głupi, ale uczciwy; kandydat kompromisowy. Zdziś niechętnie, ale godzi się. Na to zwraca mu uwagę Tertil [Tadeusz – St.G.], prezes Koła Polskiego „Porządny człowiek, ale dziedzicznie obciążony” – „Czym obciążony?” – pyta Zdzisław, szukając w myśli jakoweś choroby rodzinnej – „Tytułem księcia” odpowiada Tertil z powagą. Voilá où nous en sommes! (Maria Lubomirska)
__________________________
W Poznaniu odbył się tajny zjazd przedstawicieli „Sokoła” wielkopolskiego. Uchwalono stworzenie Straży Obywatelskiej, które to zadanie powierzono Julianowi Langemu [1873–1954, powstaniec wielkopolski – St.G.]. Wkrótce Straż liczy już ok. 2000 osób. Broń przygotowuje dla nich Polska Organizacja Wojskowa.
18 października 1918
Słusznie Mama kochana pisze: ile zmian! I to w tak krótkim czasie! Jak wielkie i daleko idące snuli Niemcy plany względem Turcji. Od Bałtyku aż do Morza Czerwonego i Perskiego miało być niejako jedno wielkie państwo. Starczyło kilka zaledwie tylko dni, by cały ten wspaniały, prawie tworzący się już gmach runął w gruzy […] Polska zamiast być kleszczoną między trzy cisnące ją ze wszystkich stron olbrzymy, będzie żyła wśród młodych, niewielkich przy tym państw, między którymi wybrać będzie mogła sprzymierzeńców […] Ale wprawdzie będą jeszcze olbrzymie trudności do przezwyciężenia, nim na pociągach pospiesznych zawisną tablice: Poznań – Kraków, Poznań – Warszawa, Warszawa – Lwów, Warszawa – Gdańsk, Warszawa – Wilno, Warszawa – Gliwice (Józef Iwicki, Listy…).
_________________________
Wczoraj wieczór gościliśmy z upokorzeniem na Frascati Koło Polskie z Galicji. Jeszcze nie mogę odsapnąć […] Chłop Witos przywitał się zuchwale z arcybiskupem d’un shake shands trés cavalier. Médiocrité, vulgarité, laideur. I tacy ludzie rządzą Galicją!!! Rozmawiałam ze Stapińskim [Jan – St.G.], sprytnym a przekupnym; ludowiec zahamowany zdobytym majątkiem. Dwaj konserwatyści Baworowski i baron Götz, piwowar, porządni ludzie, nie wyglądają bojowo, zachowują się milcząco i spokojnie jak uczestnicy przegranej sprawy. (Maria Lubomirska)
19 października 1918
Zgromadzeni na zwołanym zjeździe we Lwowie przedstawiciele społeczeństwa ukraińskiego różnych regionów monarchii austro-węgierskiej powołali Ukraińską Radę Narodową. W jej skład weszli wszyscy ukraińscy posłowie obu izb Reichsratu Przedlitawii, Sejmu Krajowego Galicji i Sejmu Krajowego Bukowiny, po 3 przedstawicieli ukraińskich partii działających w Galicji, na Rusi Zakarpackiej i Bukowinie. Oprócz tego dołączono znanych bezpartyjnych fachowców, dla dopełnienia przeprowadzono wybór przedstawicieli miast i powiatów oraz zarezerwowano miejsce dla przedstawicieli mniejszości narodowych, którzy nie skorzystali z zaproszenia. Rada poleca, by jej prezydium nawiązało porozumienie z władzami austriackimi, żeby przejąć władzę we Lwowie i Małopolsce Wschodniej.
________________________
Rozpoczęła działalność Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego, która 30 X 1918 wydała proklamację mówiącą o objęciu władzy państwowej i przynależności do niepodległej Polski. Jej prezesem został ks. Józef Londzin. Przejęto administrację i policję. Rozpoczęto negocjacje z sąsiadującym, czeskim Narodnim Vyborem, by rozgraniczyć polubownie oba państwa, których zresztą… jeszcze nie było. Na wiecach ludności polskiej w Cieszyńskiem wyrażano żywiołowe poparcie dla Rady.
________________________
Dekret Rady Regencyjnej o powołaniu do służby w wojsku rekrutów 1897 rocznika. Pobór odbywał się zgodnie z zasadami jednocześnie wydanej „Tymczasowej ustawy poborowej”. Za uchylenie się od obowiązku służby wojskowej groziła kara do dwóch lat pozbawienia wolności. (Mieczysław Wrzosek)
20 października 1918
Zjazd [w Poznaniu – St.G.], formalnie poświęcony 25-leciu Związku „Sokoła” był faktycznie przeglądem sił gotowych do walki. Wydział Związku nakazał „zaniechać ćwiczeń wolnych i sprzętowych, a uprawiać jedynie musztrę wojskową, a gdzie się da, nawet z bronią wojskową odbywać ćwiczenia”. Materiał ten ludzki, psychicznie i fizycznie stosownie przygotowany, stał się główną podstawą polskiej straży obywatelskiej, przemianowanej następnie na straż ludową. Zadania jej były pozornie – jak się mówiło w radzie żołniersko-robotniczej – natury policyjnej. Drugą częścią składową przyszłych wielkopolskich sił powstańczych było harcerstwo, posiadające element młody i krewki. […] Trzecim zbiornikiem polskim sił wojskowych stały się tzw. kompanie straży i bezpieczeństwa. Powstawały one z ramienia poznańskiej rady żołniersko-robotniczej dla utrzymania ładu i porządku.(Marian Seyda)
____________________________
Na zaproszenie działaczy politycznych z Warszawy zarząd stronnictwa wydelegował mnie, Długosza, dr. Bardla, Tetmajera i red. Rączkowskiego na konferencję […]. Jechaliśmy od Krakowa przez Ząbkowice, Częstochowę, Piotrków, Skierniewice. Ziemia przeważnie uboga, bagnista lub piaszczysta, lasy liche, małe, rzadkie, karłowate. Często, jak okiem sięgnąć, pniaki i pniaki, świadczące o istnieniu lasu, przez który przeszła niszczycielska wojna. Z domów, chat i zabudowań sterczały kominy, leżały resztki niedopalonego drzewa, rumowiska, popioły. Ludzie wychodzili z małych naprędce zbudowanych szałasów, kręcąc się jak cienie. Rozglądam się po okolicy. Domy, jakie pozostały, prawie wszystkie zbudowane z czerwonej cegły, nie bielone, robiły na mnie nieprzyjemne wrażenie. Wody w rzeczkach czarne, leniwo się wlokące. Rzeki nie uregulowane, zalewające szeroko przestrzenie i płynące, gdzie im się podobało. Jakież tu porównanie z naszą Galicją, z jej rzekami, lasami, gruntami, no i z jej ubóstwem, tak okrzyczanym i rozniesionym po świecie. (Wincenty Witos)
___________________________
W gazecie dzisiejszej uderza mnie, że Niemcy opuszczają Flandrię, oddają Bruges, Courtrai itd. Ale co jeszcze żywiej zwraca uwagę, to sprawa noty Wilsona do rządu austriackiego, która lubo nie opublikowana, zdaje się być znaną Burianowi i raczej miłą. Jakieś konszachty się toczą – nastrój w Wiedniu lepszy, jakby Wilson podawał tratwę ratunkową cesarzowi Karolowi siedzącemu trwożnie na rozsuwającym się tronie z topniejącą na głowie koroną. W tym duchu dziś pisze „Voss. Zeitung”. Gabinetu jeszcze nie ma. Zdziś zmęczony, nerwowy, wściekły, zbrzydzony, zgarbiony; żal mi serce ściska, gdy na niego patrzę. Chciałabym go widzieć mniej gniewnym, mniej pesymistą – ode mnie żąda zupełnej beznadziejności w poglądach. Niemcy odchodzą. Gotowi nam zdawać władzę cywilną; wojsko ma opuścić Królestwo w ciągu czterech, sześciu tygodni. (Maria Lubomirska)
____________________________
Jako drugi po orłowskim odbył się wiec polski w Boguminie, a na 27 X Rada Narodowa [powstała 12 X w Cieszynie – St. G.] zapowiedziała zwołanie wielkiego wiecu w Cieszynie. Odezwę Rady w tej sprawie rozpoczynały słowa: „Nad Śląskiem naszym wzeszło słońce wolności”. (Andrzej Kowalczyk)
___________________________
Wiece ludności Wilna w sprawie przyłączenia Litwy do Polski, zgodnie ze znanym orędziem Wilsona. Na Placu Katedralnym Niemcy pacyfikują manifestację, co kończy się masakrą mieszkańców.
__________________________
We Lwowie Rada Miejska przyjęła uchwałę o przyłączeniu miasta do Polski.
21 października 1918
Już nazajutrz po przyjeździe do Warszawy [z Kijowa – St.G.] koledzy poradzili mi , bym zameldował się u mego byłego dowódcy, generała Iwaszkiewicza. Odnalazłem go w teatrzyku literackim „Momus” czy „Czarny Kot”, gdzie jakoby był „dyrektorem”. Urzędował w starym wojskowym frenczu i ciemnych okularach. Przyjął mnie serdecznie i polecił jako oficerowi saperów zameldować się u właściwego dowódcy, kapitana saperów Skoryny, w tajnym biurze przy ul. Królewskiej 35. Tam, w celu wstąpienia do Wojska Polskiego, otrzymałem rozkaz złożenia dokumentów w tajnym biurze rejestracji, utrzymywania łączności z organizacją oficerów dawnego pułku inżynieryjnego Dowbora i… oczekiwania na dalsze rozkazy. (Marian Romeyko)
__________________________
W Przemyślu powstaje „Towarzystwo Wzajemnej Pomocy Legionistów Polskich” pod prezesurą posła dr. H. Liebermana, wybitnego działacza socjalistycznego żydowskiego pochodzenia; nawiązuje on kontakt z miejscową, słabiutką zresztą, jak w całej Galicji, POW. Wspólnymi siłami obsadzono w dniu 1 listopada samo miasto. Ale co najciekawsze, udało się wejść w porozumienie z miejscowymi Ukraińcami, czego rezultatem jest komisja mieszana – polsko-ukraińsko-żydowska – obejmująca rządy w mieście, jak umówiono się do czasu rozwiązania „kwestii narodowo-politycznej przez kompetentne czynniki”; spisano stosowną, trójstronną umowę. Piękny precedens, tyle że niestety bez następstw. Pamiętać należy, że Przemyśl był wówczas bardzo silnym ośrodkiem ukraińskim, siedzibą licznych ich szkół, stowarzyszeń, kurii biskupiej; stąd rozchodziły się ukraińskie wpływy na Bieszczady, co najmniej po Sanok i w drugą stronę, na Mościska, Chyrów i Sambor. Ogólnie biorąc, był to region dość dyskusyjnej równowagi narodowościowej; przy względnie neutralnej postawie licznych tu Żydów, rywalizacja polsko-ukraińska miała miejsce od dawna; ilościowa przewaga Ukraińców, na wsiach decydująca, była przez Polaków równoważona wyższą pozycją społeczną, a stąd świadomością i organizacją. No i Przemyśl sam stanowił „złote jabłko”, czyli idealną kość niezgody. Był najsilniejszym i najważniejszym ośrodkiem miejskim pomiędzy Krakowem a Lwowem. […] I wreszcie, stanowił bodaj najsilniejszą twierdzę c.k. monarchii, tylko co wsławioną na całą Europę rosyjsko-austriackimi zmaganiami; siedzibą korpusu, jak w całej Galicji tylko Lwów i Kraków, był istnym zagłębiem wojskowym – koszar, fortów, placów ćwiczeń i, co „najciekawsze” , magazynów. Na razie dokonywał się tu w i e l k i p r z e w r ó t, w którym wszystko było możliwe. […] Ale sielanka polsko-ukraińska mogła trwać tylko bardzo krótko. 4 listopada Ukraińcy uderzają na nasze posterunki, nie bawiąc się w formalne wypowiadanie solennej umowy. […] Przemyśl zostaje zdobyty (odbity?) 12 listopada i rusza tu wytężona, dzień i noc, praca, by z sił legionowych i przemyskich, a także nadchodzących pośpiesznie z Krakowa, Bochni, Krosna, Nowego Sącza, Tarnowa… zmontować właściwą odsiecz Lwowa. (Jan Brzoza)
_________________________
Zniesienie przez austriackie władze wojskowe ochrony dawnej granicy austriacko-rosyjskiej, oddzielającej Galicję od terenów okupowanych byłego Królestwa. (Andrzej Nowak)
22 października 1918
W drodze Skarbek [Aleksander – St.G.], który był w Warszawie, jako też radca zastępstwa rządu polskiego w Moskwie mówili mi o stawianiu mojej kandydatury na ministra. O szczegóły nie pytałem, nie chcąc wywoływać nieuzasadnionego podejrzenia, jakobym się o podobny urząd ubiegał lub skłonnym był do przyjęcia, ale z ich opowiadań, którym milcząco się przysłuchiwałem, wynikało, a każdy z nich w innych kołach słyszał o tym, że nazwisko moje było wymieniane w związku z wyznaczeniem ludzi ze stanowiska ich osobistych kwalifikacji. […]. Jak łatwo udawało się wrogom socjalizmu, a nie osobistym, bo zdaje mi się, że osobistych wrogów nie mam, utrzymać co do mnie opinię, jakobym był jakimś niedowarzonym, ograniczonym, a krzykliwym głupcem czy co. A dzisiaj zapominają nawet o tym, że jestem Żydem, z myślą udziału socjalistów w rządzie już pogodzili się wszyscy. Socjalizm nie daje zresztą tak głębokiego piętna jak żydostwo. (Herman Diamand, Pamiętnik zebrany z wyjątków listów do żony)
23 października 1918
Po zrzeczeniu się misji przez Kucharzewskiego Rada Regencyjna powołała na stanowisko prezydenta ministrów Józefa Świeżyńskiego, który sformował nowy gabinet.
__________________________
Na mój wniosek rząd polski wysłał […] telegram do nowego kanclerza Niemiec, ks. Maksa Badeńskiego, z żądaniem zwolnienia Piłsudskiego i jego towarzysza Sosnkowskiego z Magdeburga. Gdy odpowiedź nie nadchodziła, urgowaliśmy dwukrotnie o odpowiedź, na koniec z końcem października otrzymaliśmy obszerny telegram kanclerza, w którym rząd niemiecki przyrzeka uwolnić Piłsudskiego tylko w razie otrzymania gwarancji, że Piłsudski porzuci swe wrogie stanowisko do okupantów i stanie na gruncie lojalnego przestrzegania interesów obydwu państw. Natychmiast wysłałem odpowiedź rządu, że właśnie powrót Piłsudskiego będzie najlepszą gwarancja pokoju i porządku w czasie likwidacji. (Stanisław Głąbiński)
________________________
Dziwne wrażenie robi tu, w centrum [czyli w Wiedniu – St.G.] , rozkład Austrii. Niemcy planowo i szybko budują swoje państwo niemiecko-austriackie. Wśród polskich posłów panuje rozprzężenie. Straszny to rozdźwięk między wielkością chwili a nastrojami. (Herman Diamand)
________________________
W Ostrogu nad Horyniem urodził się Bolesław Henryk Drobiński, major pilot Wojska Polskiego, as myśliwski II wojny światowej. Absolwent Szkoły Podchorążych w Dęblinie, z 11 lokatą. W kampanii wrześniowej nie brał udziału. Jako jeden z pierwszych znalazł się w Anglii. 11 września 1940 otrzymał przydział do 65 Dywizjonu RAF stacjonującego w Turnhouse, w którym walczył w czasie bitwy o Anglię. Od 2 marca 1941, z przerwami, w Dywizjonie 303. 21 czerwca 1941 podczas operacji Circus 17 Drobiński ciężko uszkodził samolot niemieckiego asa Adolfa Gallanda, który musiał przymusowo wylądować. Zdemobilizowany w 1948. Pracował w przemyśle naftowym w Ameryce. W latach 50-tych osiedlił się we wsi Surrey w Anglii. W 1960 otrzymał brytyjskie obywatelstwo. Na liście Bajana zajmuje 23. pozycję z wynikiem 7 zestrzeleń pewnych oraz 1 i 1/3 prawdopodobnych – wszystkie w Dywizjonie 303. Zmarł w 1965.
________________________
W Krakowie urodził się Jerzy Teodor Lachowicz, żołnierz AK, prawnik, polski polityk, opozycjonista w PRL i działacz społeczny. Ukończył prawo na UJ. W latach 1952–1954 więzień stalinowski. Radca prawny wielu zakładów pracy w regionie jeleniogórskim. Od października 1980 doradca NSZZ „Solidarność” Ziemi Jeleniogórskiej. Internowany w stanie wojennym od 13 grudnia 1981 do 9 marca 1982. Od 1989 przewodniczący Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” w Jeleniej Górze. W latach 1990–1994 był doradcą wojewody jeleniogórskiego. Zmarł 15 sierpnia 1996.
24 października 1918
Dawno nie pisałem o sytuacji politycznej, a zmieniło się wiele. Historycy o tym miesiącu, który ubiegł, zapiszą pewnie kiedyś tomy. Oderwanie się Bułgarii, niepowodzenie wojskowe Austrii i Niemiec na Bałkanie i we Francji, zagubienie się gdzieś Turcji, a w końcu przyjęcie warunków Wilsona to wytyczna. Na nich manifest Rady Regencyjnej z 7 października. Politycznie stworzył on dla aktywistów możność działania bez deminutio capitis, ale ster musieli oddać albo ND, albo lewicy. Wczoraj przyszła wiadomość o utworzeniu gabinetu Świeżyńskiego z ND i odrobiną nieszkodliwych aktywistów […]. (Jan Dąbrowski).
__________________________
Minister spraw zagranicznych Stanisław Głąbiński (od 24 X do 4 XI 1918) w rządzie Świeżyńskiego przesyła zawiadomienie o objęciu teki z propozycją utrzymania dobrych stosunków do ministra Wilhelma Solfa (Niemcy) i Istvana Buriana (Austria). Solf potwierdza odbiór noty, od Buriana nie dociera żadna informacja.
________________________
We Lwowie urodził się Zdzisław Józef Jan Peszke, vel Zdzisław Warecki, pseud.: „Kaszmir”, „Winien”, „Sęp”, żołnierz Armii Andersa i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, oficer Armii Krajowej, cichociemny.15 marca 1942 wstąpił do Armii Andersa. Od 22 maja 1942 uczył się w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty. Został ewakuowany do Palestyny i Afryki Południowej. Zgłosił się do służby w kraju. Zrzutu dokonano w nocy z 14 na 15 września 1943 w ramach operacji „Neon 6”. Pod koniec października został aresztowany w czasie pracy z radiostacją w Milanówku. Otruł się. Według innej wersji zatrzymano go w Błoniu lub podczas łapanki w Milanówku. Czterokrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.
25 października 1918
Powołano Sztab Generalny Wojska Polskiego. Kierownictwo Sztabu Generalnego i stanowisko tymczasowego naczelnego wodza Wojska Polskiego objął 28 X1918 gen. Tadeusz Rozwadowski.
_________________________
Wyzwolenie! I legły tłumy na ulice miast polskich, by manifestować wolność swoją… A obok wznoszonych okrzyków na rzecz Polski, co ma być „Mesjaszem narodów”, niby dysonans krwawy przeszywały powietrze dzikie, nienawiści pełne: „Precz z Żydami! Bić Żydów”. W dzień Polski wyzwolenia, w dzień zmartwychwstania… I bito Żydów… („Głos Żydowski”)
26 października 1918
[…] bez naszej pomocy rząd został utworzony pod prezydenturą Świeżyńskiego. Z Galicji wszedł do niego tylko profesor Stanisław Głąbiński jako minister skarbu. Rząd ten wybitnie prawicowy, zbyt jednostronnie skonstruowany nie mógłby się utrzymać dłużej nawet w czasach normalnych, tym mniej wówczas, gdy nad jego głową huczała demagogia lewicowa, chaos nieopanowany, a wypadki szły jedne za drugimi z błyskawiczną szybkością. Wśród stronnictw galicyjskich panowało też ogólne przekonanie, że rząd ten ani się dłużej nie utrzyma, ani zadań stojących przed nim nie rozwiąże. Zaczęło się też snuć kombinacje co do nowego rządu. W niektórych kołach zupełnie publicznie wyśmiewano pojedynczych członków rządu. Słabą jego stroną było i to, że niektórzy jego członkowie, a między nimi i minister Zygmunt Chrzanowski, robili na własną rękę próby pogodzenia się z lewicą i utworzenia rządu złożonego z przedstawicieli wszystkich większych stronnictw. Chwiejność i te kombinacje miały rządowi uniemożliwić wszelką poważniejszą pracę. (Wincenty Witos)
____________________________
Naczelna Komenda POW wydała r o z k a z m o b i l i z a c j i, zapowiadający blisko dzień „podjęcia trudu stworzenia zbrojnych szeregów” dla walki o Polskę. Wypadki pchały do czynu cały obóz ludowy obu zaborów. Lada dzień należało oczekiwać konieczności zorganizowania tego ruchu celem objęcia władzy. Okupacja austriacka, obsadzona zdemoralizowanym zupełnie żołnierstwem, myślącym tylko o rabunkach, wołała o jakąś polską władzę i siłę, która by ją zorganizowała i obroniła od żołnierskich band łupieżczych. A największymi łupieżcami byli o f i c e r o w i e zatrwożeni wieściami o głodzie w zachodniej Austrii i wysyłający z Polski żywność całymi wagonami! (Ignacy Daszyński)
27 października 1918
W sali Rady Miejskiej w Krakowie zebrali się posłowie polscy do parlamentu austriackiego i utworzyli Polską Komisję Likwidacyjną w celu przejęcia od Austriaków władzy w całej Galicji. Siedzibą Komisji miał być Lwów, jednak w dniu 29 października w magistracie krakowskim zaczęło urzędować prezydium Komisji Likwidacyjnej, do którego weszli: Wincenty Witos, Ignacy Daszyński, hr. Aleksander Skarbek, dr Tadeusz Tertil i ksiądz Józef Londzin jako reprezentant Śląska Cieszyńskiego. Nieco później dołączył Zygmunt hr. Lasocki [do członków PKL należał też Włodzimierz Tetmajer, artysta-malarz, działacz ludowy i niepodległościowy, Gospodarz z Wesela St. Wyspiańskiego – St.G.]. (Marian Zgórniak)
__________________________
Rocznica intromisji Rady Regencyjnej. Co za rok ciężarny! Osłodą tej rocznicy wiadomość, że Ludendorff z woli cesarza podał się do dymisji. Padł wielki dyktator, może genialny jako strateg i organizator bojowy, lecz krótkowidz i tyran w polityce, której kierunkiem tak niepotrzebnie zawładnął, sięgając rozkazem aż do najdrobniejszych szczegółów. Osobisty wróg Polaków, etapów sprawca i kat, zwycięzca doprowadzający do katastrofy, do upadku potęgi Rzeszy niemieckiej. Zbrodnicze przekonanie, że bagnetem można nie tylko zwyciężyć, ale i rządzić. Przy tym siły przecenił, naród okłamał. (Maria Lubomirska)
__________________________
Do Cieszyna przybyło 50 tysięcy ludności śląskiej i na wiecu uchwaliło legalizację Rady Narodowej i upoważniło ją do działań mających zjednoczyć Śląsk z Polską.
28 października 1918
Płk Władysław Sikorski raportuje o niepewnej sytuacji we Lwowie. Raport przekazuje gen. Stanisławowi Puchalskiemu, od września dowódcy OK. Przemyśl. Lwów nie posiada żadnej dużej siły zbrojnej, poza takimi organizacjami jak np. POW. „Gen. Puchalski 2 XI usiłował w Przemyślu organizować oddziały milicji i sił zbrojnych, ale bez powodzenia; nie przedsięwziął odpowiednich środków zabezpieczających przed atakiem Ukraińców, uważając, że opór członków Polskiej Organizacji Wojskowej będzie mało skuteczny i narazi bezbronną ludność na prześladowania. Internowany 4 XI przez Ukraińców, podpisał bez potrzeby rozkaz do oddziałów polskich nakazujący im opuszczenie miasta i pow. przemyskiego oraz oddanie ich Narodowej Radzie Ukraińskiej. Oddziały polskie rozkazu jednak nie usłuchały i obronę powierzonych posterunków skutecznie przeprowadziły. Po zwolnieniu z internowania 6 XI wniósł prośbę do gen. Rozwadowskiego o zwolnienie ze stanowiska i postawienie do dyspozycji władz wojskowych. Powołana specjalna komisja generalska do rozpatrzenia zarzutów podniesionych przeciwko niemu uznała, że wykazał niezdecydowanie i nie przejawiał na tak ważnym stanowisku energii i inicjatywy. Ostatecznie orzekła, że nie nadaje się na stanowiska frontowe i do samodzielnych komend”. (Piotr Stawecki)
___________________________
W parlamencie niemieckim kanclerz własnymi słowami musiał powiedzieć, że „Niemcy muszą przestać być państwem opancerzonej pięści”. Ktoś inny powiedział w parlamencie, że trudno jest nie być rozbitym na froncie, gdy wewnątrz szaleje wojna domowa. Pada w gruzy Europa centralna i cała jej militarystyczna koncepcja, tak jak padnie i humanitarny imperializm Anglii, jak padł caryzm. Zbliża się więc już chyba wiosna i szczęście ludów, ach, ale ile one się jeszcze nagrzeszą te ludy, jakie okropne rzeczy mogą się jeszcze dziać, jak długo jeszcze chamstwo będzie się srożyć i panować pod pozorem demokratycznych idei, a bandytyzm i złodziejstwo za najszczytniejsze cnoty będą się podawały […]. (Maria Dąbrowska)
__________________________
Ludność góralska usuwa ze Spiszu i Oraw węgierskich żandarmów, głosząc, iż ziemie te zostaną przyłączone do Polski.
29 października 1918
Wyjechaliśmy z Koszyc do Krakowa w towarzystwie gen. Gąsieckiego oraz wielu oficerów Polaków. Pogodny, piękny i słoneczny był dzień naszej podróży […]. Jechaliśmy przez Żylinę, Czacę, Przełęczą Jabłonkowską, doliną Olzy, przez Cieszyn, Karwinę, Bogumin, Piotrowice i Zebrzydowice. Wjeżdżając na dworzec w Czacy, znaleźliśmy się w kraju, który manifestował biało-czerwonymi chorągwiami przynależność do Polski. Również i w dalszej drodze do Krakowa na każdym kroku manifestowano radość i solidarność z powstającym do życia państwem polskim. Linie kolejowe pełne były pociągów wypełnionych żołnierzami różnych narodowości, którzy opuścili fronty i starali się dotrzeć do swoich stron ojczystych. Dworce stacyj węzłowych roiły się od tysięcy żołnierzy, bijących się o miejsce w wagonach. Tylko odjeżdżający w zwartych oddziałach łatwiej pokonywali trudności napotykane ze strony kolejarzy, którzy dbali o ład na liniach. (Józef Błoński, Pamiętnik 1891–1939)
_______________________
Mowa Korfantego [Wojciech – St.G.] wypowiedziana w tych dniach w parlamencie w Berlinie, śmielsza jest niż kiedykolwiek, wymowna, chwilami zuchwała, tchnąca już nie tylko nienawiścią, ale pewnym kierunkiem politycznym; wielkie tu czyni wrażenie. Korfanty obrzuca pogardą system pruski i całe Prusactwo, lecz wyciąga rękę do narodu niemieckiego. Twierdzi, że naród niemiecki tak samo jak naród polski wyzwolony został z pruskich kajdan. Ciągle tu krążą pogłoski, że wnet nadejdą na nasz ratunek wojska polsko-amerykańskie walczące we Francji. W tej mglistej nadziei wielu upatruje swe zbawienie i bezpieczeństwo kraju. (Maria Lubomirska)
________________________
W spolonizowanej rodzinie żydowskiej, w Warszawie, urodził się Paweł Hertz, poeta, pisarz, krytyk i wydawca. Od końca 1937 mieszkał w Paryżu. W 1939 wrócił do Polski. We wrześniu’39 dotarł do Lwowa, tam w styczniu 1940 aresztowano go i skazano na osiem lat pobytu w obozie. Po amnestii w 1942 rozpoczął, na zlecenie delegatury Ambasady RP, organizowanie szkół polskich na terenie Kirgizji, a następnie został przedstawicielem ambasady RP. Po zerwaniu stosunków dyplomatycznych między rządem RP a władzami sowieckimi ponownie aresztowany. Po zwolnieniu wyjechał do Samarkandy. Swoje przeżycia z tego okresu opisał m.in. w książce Sedan (1948). Do Polski wrócił w grudniu 1945 i początkowo zamieszkał w Łodzi, w 1949 przeniósł się na stałe do Warszawy, gdzie kontynuował pracę twórczą i pracował jako redaktor. W marcu 1964 był sygnatariuszem Listu 34 w obronie wolności słowa. W 1969 został członkiem Zarządu Polskiego PEN Clubu. W latach 1975–1978 był wiceprezesem, a od grudnia 1980 członkiem Zarządu ZLP. Należał do Rady Duszpasterstwa Środowisk Twórczych oraz Rady do Spraw Stosunków Polsko-Żydowskich przy prezydencie RP (1991–1995). Na Pawle Hertzu Czesław Miłosz wzorował postać Piotra Kwinto w swojej powieści Zdobycie władzy(1955). Paweł Hertz wydał wiele tomów poezji, prozy i esejów, dużo tłumaczył, cenne są jego prace redakcyjne i wydawnicze oraz działalność społeczna, m.in. w ZLP; posiadacz ważnych nagród literackich i odznaczeń. Zmarł w 2001 w Warszawie.
30 października 1918
Prezesi Rady Narodowej o godz. 10-tej w towarzystwie przeszło 60 wójtów udają się do starosty cieszyńskiego , Jaxy-Bobowskiego, aby zażądać od niego uznania suwerenności Rady i złożenia ślubowania. Starosta odmawia i składa swój urząd. Jego miejsce zajmuje starosta opawski – Żurawski. (Andrzej Kowalczyk)
_________________________
To, co się dzieje, wygląda na wspaniały epilog. Epilog, który dał wyraz najdalej idącym tęsknotom. Fakty układają się tak zdumiewająco, że przestajemy się dziwić. Jakim powróci człowiek z tej wędrówki, przypominającej wędrówkę Dantego po tej krainie, skąd – wedle jego własnych słów – nie ma powrotu? Człowiek nie umie już się cieszyć. Właśnie to rzuca się przede wszystkim w oczy. Polacy nie stanowią wyjątku. Na progu nowego życia otwierają wczoraj jeszcze na siedem spustów zamkniętą dla nich Księgę i trochę zmęczoną ręką wypisują w nagłówku: Rozdział I Historii Zmartwychwstałej Niepodległej Zjednoczonej Polski. (Maria Kasprowiczowa, Lwów)
___________________________
W godzinach rannych przybywa do Lwowa delegacja Rady Regencyjnej z posłem Skarbkiem, która władzę nad wojskiem w Galicji powierza gen. Puchalskiemu (płk Sikorski zostaje szefem sztabu, kpt. Antoni Kamieński – komendantem placu). W czasie specjalnego posiedzenia przedstawiciele Rady Miejskiej Lwowa dowiadują się, że w wyniku zakończenia okupacji Galicji przez Austriaków władze nad Małopolską Wschodnią przejmuje Rada Regencyjna. Uroczyste przejęcie władzy w mieście ma nastąpić 11 X. Historia potoczy się jednak inaczej. (Andrzej Kowalczyk)
_________________________
Nazywany „poetą nienagannych rymów” Jan Leś urodził się w Byczynie. Był poetą, ale i górnikiem, działaczem związkowym, posłem i politykiem. Od 1998 roku należał do jaworznickiego Stowarzyszenia Twórców Kultury. Jak sam twierdził wierszy miał całą szafę, napisał ich coś około tysiąca. Mówił o sobie: „Jestem z natury społecznikiem. Zawsze chętnie włączałem się w różne akcje i pomoc tam gdzie widziałem potrzebę. Angażowałem się w pracę charytatywną oraz na rzecz kultury i sportu. […] Mój pierwszy wiersz, zatytułowany Wojna, powstał i został opublikowany w trakcie odbywania służby wojskowej. Swoje utwory publikowałem w albumach wydawanych przez Stowarzyszenie; jestem współtwórcą czterech almanachów poetyckich wydanych w Jastrzębiu-Zdroju. Wydałem również własny tomik wierszy pt. Świat w krzywym zwierciadle”.
31 października 1918
W 20-tysięcznym garnizonie austriackim we Lwowie jest już około 12 tysięcy żołnierzy ukraińskich. Trzonem zamachu mają być jednak „Strzelcy Siczowi”, których oddziałami dowodzi Wilhelm Habsburg – „Wasyl Wyszywany”. Faktycznie zaś płk Hryć Trus-Tarnawski. Reprezentanci Ukraińskiej Rady Narodowej udają się do pałacu namiestnika Huyna, i powołując się na rzekomą enuncjację premiera austriackiego, Lammascha, domagają się przekazania im władzy. Tego samego żądają od komendanta wojskowego, gen. Pfeffera, ale i jeden, i drugi odmawiają. W godzinach południowych, pod naciskiem setnika Dymitra Witkowskiego, przywódcy Tajnej Organizacji Wojskowej w ukraińskich pułkach armii austriackiej, zapada decyzja o rozpoczęciu przewrotu. Ruszają kurierzy z rozkazami do oddziałów na prowincji… (Andrzej Kowalczyk)
____________________________
[…] pojechałem do Magdeburga. Tam na moje zapytanie [czy można ze strony Piłsudskiego oczekiwać jakiejkolwiek pomocy – St.G.] otrzymałem od Piłsudskiego odpowiedź, że wypowiedział on już swoje polityczne poglądy w r. 1915 i od tego czasu w ich zasadzie nic się nie zmieniło. Ponieważ polityka niemiecka generał-gubernatorstwa w Polsce Beselera całkiem widocznie zbankrutowała, a katastrofie w Polsce zapobiec mógł tylko bohater narodowy Polaków – Piłsudski – niemiecki rząd ludowy brał teraz pod uwagę warunki, na jakich mógłby Piłsudskiego uwolnić. Miał on przede wszystkim zadeklarować pisemnie i pod słowem honoru, że nic nie przedsięweźmie przeciwko Niemcom. Tekst deklaracji zredagował gen. Hoffman. Ze swej strony byłem przeciwny wymaganiu tej pisemnej deklaracji. Piłsudski na pewno potraktowałby ją jako zniewagę i odmówiłby tego rodzaju wymaganiom, jak również przeciwny byłem i z tego powodu, że pisemna, przyjazna dla Niemców deklaracja, której na pewno nie da się zachować w tajemnicy, skompromitowałaby Piłsudskiego w Polsce i w tym wypadku nic by się on nam nie przysłużył. (Harry Kessler)
____________________________
Likwidacja Austrii postępuje szybkim krokiem, w Czechach już nastąpiło objęcie władz administracyjnych przez komitet czesko-słowackiej Rady Narodowej. Czesi rozbrajają armię austriacką, wszystko odbywa się spokojnie i radośnie. Czesi budzą podziw niezmienną, wytyczoną linią postępowania, od której nie zboczyli przez cały ciąg wojny. W bitwach przechodzili wytrwale na stronę wroga, znosząc odważnie zarzut zdrady – walczyli następnie po stronie Koalicji znowu zgodni, konsekwentni, praw swych dopominający się głośno w obliczu świata i celu dopięli. Jednak antypatyczni. (Maria Lubomirska)
______________________
Powstała Polska Agencja Telegraficzna jako rządowa agencja prasowa. Instytucja ta wydawała 14 biuletynów dotyczących wydarzeń z różnych dziedzin, które stanowiły główne źródło wiadomości o Polsce w prasie zagranicznej. W 1927 PAT zorganizowała tygodniową kronikę filmową (Tygodnik Filmowy PAT, następnie Tygodnik Dźwiękowy PAT). Krótkie 10-minutowe filmy wyświetlano w kinach przed seansem filmowym. Do wybuchu wojny powstało ok. 600 odcinków kroniki. Tradycja ta była kontynuowana w czasach PRL-u przez Polską Kronikę Filmową. W latach 1939–45 PAT była oficjalną agencją rządu RP w Paryżu, a później w Londynie. Po wojnie praktycznie zaprzestała swej działalności, wydawała sporadycznie biuletyny dla Polonii o działalności polskiego rządu na wychodźstwie i sytuacji w kraju. W 1991 PAT symbolicznie połączono z Polską Agencją Prasową.
______________________
W Krakowie brygadier Roja wydał „Rozkaz polskiego dowództwa wojskowego nr 1”, który nakazywał m.in.: Najstarsi rangą oficerowie polskiej narodowości mają przy oddziałach, zakładach itd. natychmiast objąć komendę i odpowiadają osobiście za utrzymanie karności i porządku. W braku oficerów polskiej narodowości obejmują komendę oficerowie innej narodowości słowiańskiej. Oficerowie niepolskiej narodowości, którzy nie chcą przy armii pozostać, mają przedłożyć wypełnione dokumenty podróżne Komendzie Wojskowej (oddział mobilizacyjny) w celu potwierdzenia…(Marian Zgórniak)
______________________
Udałem się do wnętrza koszar i zaraz niedaleko kuchni na podwórzu natknąłem się na plutonowego Zaparta. Meldował się on w języku niemieckim. Przerwałem mu z miejsca ten meldunek i oświadczyłem, iż od tej chwili już tylko po polsku będzie się meldował, gdyż przeprowadzamy zaraz rewolucję i jeszcze dziś będziemy mieli swoje polskie wojsko. Zapartem wstrząsnęło, jakby go piorun poraził, czarne jego oczy zaświeciły się jakby wilkowi i głosem wzruszonym pyta: „Co, panie poruczniku, już teraz jest rewolucja?”. „Tak, rewolucja, i to zaraz!” […] Było około 11.30, gdy odwach objęli pierwsi żołnierze armii wolnej Polski. […] Entuzjazm był nie do opisania. Nieznani ludzie padali sobie w objęcia, płakano ze wzruszenia. [ Z Wikipedii: 31 października 1918 wczesnym rankiem oddziały Stawarza zajęły dworzec w Płaszowie, bez jednego wystrzału rozbrajano żołnierzy austriackich z pomocą harcerzy prokocimskich, a następnie zajęto koszary w Podgórzu. W tryumfalnym pochodzie żołnierze przeszli do Rynku Głównego w Krakowie. Wydarzenia tego dnia można uznać za początek niepodległości Polski. Po podporządkowaniu się rozkazom Bolesława Roi zajął opuszczone przez Austriaków obiekty wojskowe w Krakowie. Awansowany na kapitana 1 listopada 1918 – St.G.]. (Antoni Stawarz, twórca konspiracyjnej organizacji niepodległościowej).
__________________________
Przeżywamy dzisiaj [w Krakowie – St.G.] przewrót, rewolucję na małą, a raczej polską skalę. Dokonano dziś rodzaju zamachu stanu i nie czekając na pertraktacje definitywne z wojskiem, odebrano od komendanta wojskowego Benigniego [Siegmund, dowódca Austriackiej Komendy Wojskowej – St.G.] wojsko, pomógłszy mu w tym internowaniem go z sali obrad w magistracie wraz z jego referentami. Patrole z polskich żołnierzy obchodziły miasto, zniknęły od razu z czapek bączki, przypinano orzełki, które rozprzedawali po ulicach kolporterzy, robiąc na tym doskonałe interesy. (Jan Dąbrowski).
______________________________
Wobec licznych legend, jakie się wytworzyły około wypadków krakowskich z 31 października, stwierdzam, że główną rolę w tych wypadkach odegrali, jako inicjatorzy i kierownicy, posłowie Skarbek i Tetmajer, zaś jako wykonawca brygadier Roja. (Zygmunt Lasocki)
__________________________
Wyzwolenie Krakowa przesądziło o losie Galicji Zachodniej. W Oświęcimiu, Tarnowie, Nowym Targu, Nowym Sączu i innych miejscowościach władzę przejmują Polacy.
__________________________
Rozpoczyna się w Lublinie akcja rozbrajania. Polacy służący w armii austriackiej nie stawiają oporu i wstępują do Wojska Polskiego. Z Niemcami i Ukraińcami jest trudniej. 400 żołnierzy Burhardta Bukackiego otacza koszary, w których zabarykadowali się przede wszystkim żołnierze ukraińscy, uzbrojeni w broń maszynową. Przejęcie samego miasta następuje bez trudu. Czesi tworzą komitet pod nazwą Czeskiej Rady Żołnierskiej. Podobne komitety zorganizują Węgrzy i Żydzi życzliwie ustosunkowani do sprawy polskiej. Austriaccy Niemcy zorganizowali swoją Radę Żołnierską, lecz konsekwentnie odmawiają udzielenia pomocy nowo powstałym władzom polskim. Jako jedyne stawiają się do dyspozycji generał-gubernatora lubelskiego gen. Lipošćaka, kompanie „bośniackie”. Gubernator w liście do Rady Regencyjnej 3 XI decyduje się na „przekazanie administracji kraju wraz z całym aparatem urzędniczym”. (Andrzej Kowalczyk)
__________________________
Gustaw Morcinek, przyszły pisarz, przyjmuje fonogram z instrukcjami pułkownika Bolesława Roi z Polskiej Komendy Wojskowej w Krakowie, w którym czytamy: „Obejmuję z dniem dzisiejszym Komendę nad oddziałami polskimi w Krakowie i powiatach Galicji Zachodniej aż po Przemyśl. 1.Najstarsi rangą oficerowie narodowości polskiej obejmą dowództwo w poszczególnych oddziałach i zakładach wojsk. I są mi za dalszy tok służby, za utrzymanie rygoru i ładu odpowiedzialni”. Rozkaz ten przekazuje telefonicznie polskim oficerom obradującym w cieszyńskim Domu Narodowym nad planem zbrojnego opanowania Śląska Cieszyńskiego; stał się on impulsem, który wreszcie pchnął Polaków do działania, dzięki czemu niemieccy żołnierze zostali rozbrojeni, a na domach zawisły polskie flagi. W nocy żołnierze polscy zajęli koszary oraz wszystkie magazyny wojskowe, składy amunicji itp. Za dnia obsadzono pocztę, magistrat, i dworce. Przewrót wojskowy w Cieszynie rozszerzył się na całe Księstwo Cieszyńskie. Udział w tym miał Morcinek jako Einjähriger Korporal (jednoroczny kapral), powołany do służby wojskowej w austro-węgierskiej armii w czasie I wojny światowej.
________________________
Wojciech Kossak rozpoczął służbę w polskiej armii jako major w 3. p. ułanów, nie wypuszczając naturalnie pędzla z ręki. W dziesiątkach obrazów, obrazków i studiów utrwalał walki polskiego żołnierza, rozkoszując się barwą polskiego munduru, polskich odznak i proporców. Batalista z krwi i kości i „malarz nadworny wojska polskiego” mógł nareszcie ujrzeć to wytęsknione wojsko w rzeczywistości, nie tylko w wyobraźni malarskiej. Malował więc – zawsze z doskonałym wyczuciem i temperamentem – bitwy, żołnierzy i konie w nieprzeliczonych kompozycyjnie ujęciach, owe patrole, zwiady i rekonesanse, alarmy i pobudki, utarczki, ataki, potyczki i szarże, pogonie i pościgi, pobojowiska i zgliszcza, rannych, zabitych, jeńców, to znów umizgi i i zaloty ułanów do dziewczyn, a nade wszystko k o n i e, nieodłącznych towarzyszy żołnierzy, w bitwie i na postoju, w pędzie i spoczynku, padające i martwe. Wielu malarzy znało i malowało konie dobrze, ale typ wojskowego konia polskiego odtwarzał najcelniej Wojciech Kossak. (Kazimierz Olszański)