Kamila Kampa – * * *

0
119
mosty przyzywają
betonując niedośnione sny

w bólu tak szybko stopy
chcą fruwać ciągnąc za sobą
odosobnienie lub kir

lot w pustych strofach

a czarne ptactwo zleciało się

wydziobując wersy
z zapisany wierszy

za późno o jeden krok
gdzie nie ma wyjścia
bo ciągle trwają wakacje
Boga

pamięci Andrzeja Babińskiego

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko