Z lotu Marka Jastrzębia – A już straciłem nadzieję!

0
254

Z lotu Marka Jastrzębia


 

A już straciłem nadzieję!


jastrzab-marekJeszcze raz potwierdziło się, że jakkolwiek Internet jest wysypiskiem dóbr wszelakich i przeważnie natknąć się w nim można na piśmienne fekalia, to nawet wśród tych odpadów zdarzają się cymesy; znalazłem w Internecie bardzo ciekawą stronę i wpadłem po uszy. Już na wstępie uderzył mnie zachęcający apel:


Kontrrewolucja Kulturalna!


Zapraszamy do czynnego przyłączenia się do zapoczątkowanej przez Teatr Groteska KONTRREWOLUCJI KULTURALNEJ – pierwszej w dziejach kontrrewolucji, która na swoich sztandarach wypisane ma jedynie budowanie, a odżegnuje się od pokusy destrukcji!


Kontrrewolucja Kulturalna to akcja społeczna o zasięgu ogólnopolskim. 


Inteligenci wszystkich opcji – łączmy się.


http://kkrewolucja.pl/

O Teatrze Lalki, Maski i Aktora Groteska można dowiedzieć się sporo. Dzisiejszym erudytom i tropicielom szczególikowych informacji przyzwyczajonym do długoletniego szperania po bibliotekach czy archiwach trudno pogodzić się z faktem, iż jedno odpowiednie kliknięcie otwiera przed nimi ocean danych, że starczy wpisać do sieciowej wyłuskiwarki poszukiwaną nazwę, by z powodzeniem uchodzić za wiedzomana.


Nie darmo hasło akcji brzmi: “Inteligenci wszystkich opcji – łączmy się!”. Oficjalnie kontrrewolucję Kulturalną ogłosił dyrektor Teatru Groteska Adolf Weltschek, Kawaler Orderu Uśmiechu. Nieprzypadkowo wymieniłem to zaszczytne odznaczenie, bo gdy chcemy przywrócić do istnienia to wszystko, co zaprzepaściliśmy w trakcie ustrojowych przemian, powinniśmy zacząć wprowadzać te przywrócenia od przysłowiowych podstaw. Od początku nauczania, gdy umysł młodego człowieka nie został zainfekowany bezdusznością, jeszcze nie przesiąkł negatywnymi nawykami zachowania, jest chłonny jak gąbka, czysty jak niezapisana tablica  i nie trzeba go resetować.


– Tzw. niewidzialna ręka rynku w sferze kultury radzi sobie jak słoń w składzie porcelany czy jednoręki bandyta – ocenia metaforycznie dyrektor Groteski. I wylicza: niską pozycję kultury wysokiej, malejący do niej dostęp z powodu coraz droższych biletów, ubożenie i schamienie języka, także w obiegu publicznym oraz wchodzenie w życie kolejnych roczników młodych, którzy nie znają podstawowego kanonu literatury, muzyki, plastyki, a tym samym żyją w oderwaniu od kodu kulturowego, pozwalającego na porozumienie ponad pokoleniowymi podziałami. 


Podczas dotychczasowych wywiadów z gośćmi zaproszonymi do Teatru, poświęcono edukacji wiele uwagi; wiemy, że jej system przynosi coraz gorsze efekty. Zwracano też uwagę na ogromną rolę rozmaitych szkolnych inicjatyw w sferze oświaty. Mówili o tym przedstawiciele liceów i wieloletni dyrektorzy Młodzieżowych Domów Kultury. O głos upomnieli się również uczniowie. I te wypowiedzi cieszą mnie najbardziej: pozwalają nie wątpić w zdrowy rozsądek nadchodzącego pokolenia.


– Efekty obecnego stanu rzeczy są co najmniej niepokojące. W świadomości ogółu Sztuka wysoka została uznana za zbędny luksus i fanaberię śladowej części społeczeństwa. Reszcie mają wystarczyć rozrywkowe igrzyska. Ale czy w świadomości OGÓŁU? Może bez wyobraźniowej GARSTKI tyranizującej ogół?  


Widać wyraźnie, że nie wystarczają – argumentuje Adolf Weltschek, toteż pragnie, by wielka kampania społeczna prowadzona pod hasłem “Inteligenci wszystkich opcji – łączmy się!”, odbywała się na wielu poziomach i miała charakter permanentny.


– Chcemy przypomnieć i ocalić wartości, których nośnikiem jest kultura – jej walory etyczne i estetyczne. Uświadomić społeczeństwu, że nie jest zbędnym luksusem, ale wyróżnikiem, wręcz obowiązkiem każdego człowieka cywilizowanego. Mamy przekonanie, że kampania Teatru Groteska znajdzie wielu sojuszników, posiadających świadomość dramatycznych zaniedbań w sferze kultury i zdolnych do skutecznych działań prokulturowych – mówi.


U podłoża Kontrrewolucji Kulturalnej tkwi smutna konstatacja, że minione ćwierćwiecze w sferze kultury poczyniło wiele złego, chce więc zyskać jak najwięcej sojuszników – grono autorytetów, teoretyków i praktyków. Stąd ta inicjatywa, w którą Groteska wciąga środowiska ludzi kultury, szkolne i akademickie. 


– To jeden z ostatnich momentów, kiedy taka akcja może się udać, potem może być za późno – mówił podczas spotkania z dziennikarzami prof. Andrzej Zoll. To sytuacja, kiedy inteligencja, która najwięcej straciła w ostatnim ćwierćwieczu, nie tylko materialnie, ale przede wszystkim na znaczeniu, powinna dać znać o sobie. 


Ps.

wcześniej chciałem napisać dziękczynny list do tworzących ją ludzi, wyrazić skromne poparcie, zamanifestować jakieś indywidualne JESTEM Z WAMI, RODACY, opowiedzieć się jako zagorzały odbiorca kultury. Tu się pochwalę: uważam się za umiarkowanego entuzjastę literackich, malarskich, teatralnych penetracji. Oczywiście penetracji wspartych artystycznymi dokonaniami poprzednich pokoleń. Za fanatyka niegłupiego postępu.


Początkowo miałem taki zamiar, lecz chwilę później opadły mnie wątpliwości. A mianowicie zadałem sobie pytanie: co to da? Mnie – nic, im – także, bo i oni i ja mamy te same poglądy i jedyne, co możemy zrobić, to zadąć w identyczną trąbkę. Zresztą od ilu to już lat zdzieramy gardła i pióra bez efektu, od jak dawna usiłujemy przedstawić rozpaczliwy stan naszej kultury? Choćby na tych łamach.


Bo nie w tym rzecz, byśmy się wzajemnie utwierdzali w słuszności. Rzecz w tym, by ową słusznością zarazić młodych, rekrutujących się ze szkół przeciwstawiających się kształceniu lawirantów i nieuków, sobków czy gruboskórnych wrażliwców.  Więc nie wiem, jak Wy, drodzy czytelnicy, ale ja przyłączam się do inicjatywy Teatru.


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko