Podaj mi rękę. Tylko tyle mamy
Ciepła co w sobie jak kubek podamy
Z wrzącą herbatą. Zapal jakieś słowo
A ja zapalę inne jak lampę naftową
Może ten mróz podniebny jakoś przeczekamy
Podniosę lampę, zobaczę – a może
Ktoś jeszcze obok czuwa choć go nie widzimy
Może ten blask mu usta zamknięte otworzy
I powie: Obok nas czuwają inni.
Ciepła co w sobie jak kubek podamy
Z wrzącą herbatą. Zapal jakieś słowo
A ja zapalę inne jak lampę naftową
Może ten mróz podniebny jakoś przeczekamy
Podniosę lampę, zobaczę – a może
Ktoś jeszcze obok czuwa choć go nie widzimy
Może ten blask mu usta zamknięte otworzy
I powie: Obok nas czuwają inni.
Zaszeptaj. Niech odszepcą. Krzyknij. Niech odkrzykną.
Popatrzmy dobrze w tę noc trzaskającą
Podnieśmy płomyk niech wszyscy przeliczą
Ilu nas jest…