Konstanty Ildefons Gałczynski – Portret panny Noel

0
329
Holandio antykwariuszy, perło bezbożna, o panno
wsmuklona w krzesło wiszące, gdzie gryfy rzeźbione z miedzi
drzemią i zachód ogromny, jak teatr ptaków, osiada
na włosach twoich, o panno, perło bezbożna, Holandio!

Ponad oczami twymi gorzka niebiosów zieleń,
rozwartych jak uda twoje w oczekiwaniu księżyca;
Na uszach twoich pszczoły, myśląc, że siedzą na kwiatach,
nie chcą brzęczeć, bo płyną zapachy drażniące jak morze.

Ach, któż to tak cię wśpiewał pomiędzy te dwie kolumny,
w tę ciszę bardzo podobną snom motyli nad źródłem,
w ten szafir dźwięczący nisko, w to złoto skrzydlate wyżej?
To serce moje u stóp twych leżące, płaczące jak gwiazda.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko