Utwory twórców emigracyjnych przedstawia Anna Maria Mickiewicz (Londyn)

0
734
Maria Wollenberg-Kluza - "Tryptyk"


(Wielka Brytania, Australia, Niemcy/Brazylia, Belgia, USA, Izrael, Francja)

Zapraszam do zapoznania się z kolejną prezentacją literacką, która ukazuje twórczość autorów emigracyjnych wielu pokoleń. Przedstawiam współczesne wiersze i prozę.

Cykl ten prowadziłam od kilku lat wraz z Danutą Błaszak poetką, wydawczynią, promotorką polskiej kultury. Z wielkim żalem i bólem przekazuję wiadomość, że niestety odeszła od nas drugiego września 2022 roku… Będzie nam brakować Jej profesjonalnego podejścia do literatury, wyczucia nurtów literackich i otwarcia na świat i ludzi…

Najnowsza prezentacja ukazuje Autorów, którzy już zaistnieli na łamach portalu Pisarzy.pl. Przedstawia również nowe sylwetki twórców, którzy nie są zbyt dobrze znani w kraju, jednak posiadają duże osiągnięcia poza jego granicami.

Zapraszam do lektury!


Halina Birenbaum (Izrael)
Cisza wielkich świąt

upał
cisza wielka martwa
cisza wielkich świąt jesiennych
Jamim Noraim (Straszne Dni)
Yom Kippur – Dzień Sądu Niebieskiego
Cisza przsycona echami wojny
nienawiści
terroru –
wojna
przeciwko wojnie – przeciw terroru
nożownictwu
śmierci
–  do kiedy

Halina Birenbaum urodziła się w Warszawie 15 września 1929 roku polska i izraelska poetka, tłumaczka. W czasie II wojny światowej przebywała w getcie warszawskim, a następnie w niemieckich obozach koncentracyjnych na Majdanku i Auschwitz-Birkenau. Po wojnie z powodu antysemityzmu wyemigrowała z Polski do Izraela. W 1967 roku ukazały się jej wspomnienia z czasów wojny „Nadzieja umiera ostatnia”. Jej utwory zostały przetłumaczone na kilka języków.


Danuta Błaszak (USA)
lotnik i dziewczyna, I

wiesz ryszardzie czasami stoję na balkonie wśród białych prześcieradeł pachnących mydłem niebo mnie wabi i nie wiem co wybrać skrzydła czy żagle pianę kumulusów czy falistość jezior boję się czaru przestrzeni
odległości magnetyzmu nieba
 
nigdy nie bałem się przestrzeni choć mówią że tylko głupcy są wolni od lęku tylko raz paniczny strach nocny lot w listopadowej mżawce nad grubą warstwą chmur gładką jak lustro kosmos miła bez boga bez ziemi w dole gwiazdy i ostry krzyk księżyca niebo nade mną niebo pode mną wykonałem lot według przyrządów to pomogło przetrwać później stary lotnik mi powiedział że tak bywa
że niebo odbija się w gładkiej tafli chmur jak w lustrze
 znamy się tylko z listów boję się spotkania moje oczy niebieskie przestraszone
patrzą na mnie z lustra


moje imię

ktoś obok
Danuśka z Krzyżaków zaczytana przez mamę
to nie ja
na zdjęciach w Milanówku dziewczynka stoję w ciężkim paltku na watolinie jak w gipsie babcia pochodziła z kresów gdzie mróz zabijał ludzi sprzymierzony z epidemiami chłopaki z Milanówka mówią na mnie Nuna jak wtedy nad strugą i pod kasztanem willa Ludwika to my dzikie wino zarastało okno światło nasze przenikało poprzez zieleń


Danuta Błaszak poetka polska zmarła drugiego września 2022  na Florydzie. Początkowo związana z niezależnym pismem artystycznym “Enigma” i Konfederacją Poetów Niezdecydowanych. Należała także do Warszawskiego Klubu Młodej Sztuki i pisywała do “Magazynu Literackiego”. Prowadziła własny portal poetycki “Miasto Literatów 2000++”. Mieszkała na przemian w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Oprócz publikacji własnych miała na koncie także liczne tłumaczenia z języka angielskiego. Założycielka wydawnictwa Dreammy Little City i serii wydawniczej Contemporary Writers of Poland, które jako pierwsze, przedstawiało polską współczesną poezję w języku angielskim. Książki redagowała z Anna Maria Mickiewicz z Londynu. W 2009 roku otrzymała od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznakę „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Powołała międzynarodowe nagrody literackie: Autora Roku Miasta Literatów i Nagrodę Literacką im. Josepha. Conrada.


Ewa Stachniak (Kanada)

Moja matka była oszczędna w słowach
Paryż 1755

Trzeba ci iść na służbę, powiedziała. Nie takiego życia chcieli dla mnie mój zmarły ojciec i ona, ale cóż, nie ma rady. Może jeszcze wszystko się ułoży, o ile będę pojętna i nauczę się, jak być posłuszną. Przychodzić na każde wezwanie, a nie tylko wtedy, kiedy mi – upartej dziewusze, wiecznie folgującej własnemu widzimisię – przyjdzie ochota.
Czy mogłam zgadnąć, jakiego targu dobiła? Być może, ale mimo moich trzynastu lat byłam jeszcze dzieckiem. W ciszy dźwięczącej między słowami nie wyczułam grozy. Nie nauczyłam się jeszcze wszystkich kroków tańca zdrady i poświęcenia.
Matka handlowała używaną odzieżą. Podniszczonymi sukniami z tafty z wystrzępionym rąbkiem, przepoconymi pod pachami; dworskimi strojami niegdyś haftowanymi srebrną i złotą nicią, teraz skrzętnie pozbawionymi wszelkich ozdób; podartymi, ubłoconymi spódnicami topielic wyłowionych z Sekwany. Nie cierpiałam, gdy przynosiła te swoje skarby do domu, żeby je – przesiąknięte ostrą wonią poprzednich właścicielek, brudne i zapchlone – czyścić, sortować i naprawiać.
Mieszkaliśmy wtedy przy rue Saint-Honoré, tuż obok targowiska w dzielnicy Quinze-Vingts. W naszym dawnym domu przy rue des Jardins papa prowadził warsztat drukarski, sprzedawał broszury i książki, a nasza rodzina zajmowała mieszkanie na górze. Tutaj wynajmowaliśmy jeden pokój, na piątym piętrze, przedzielony na pół sznurkami, na których wieszałam pranie. Sypialiśmy na rozkładanych łóżkach, moi bracia na jednym, a maman i ja na drugim. Jadaliśmy przy rozklekotanej ławie z ojcowskiego warsztatu, która służyła nam także za stół do szycia. Gotowaliśmy na parterze, we wspólnej kuchni z dymiącym piecem i grzybem na ścianach; w kuchni będącej sceną niekończących się kłótni o drewno na opał i miejsce do przyrządzania posiłków, a niejednokrotnie też zuchwałych kradzieży. Przekonałam się o tym zaraz pierwszego dnia. Reguły były proste: odwróć się na chwilę, a drewniana łyżka zniknie. Spuść garnek z oczu choćby na moment, a jego zawartość wyparuje.
Marcel miał wówczas jedenaście lat, Eugene – dziesięć, a Gaston – osiem. Nie chodzili już do szkoły parafialnej, tylko biegali na posyłki dla stolarza albo rzeźnika, którzy mieli kramy w podwórzu. Marcel przechwalał się, że stolarzowa pozwoliła mu raz dotknąć swoich ró- żowych piersi. Eugene nazywał go skończonym łgarzem. Gaston był zapatrzony w starszych braci. Czasem, gdy zabierałam ich odzież do prania, w kieszeniach znajdowałam kości do gry, kamyki, zdechłe myszy.
Jaka byłaby Adèle, gdyby żyła?
Maman często mawiała, że dzieci się zdarzają. Potem przeżywają albo nie. Nie sposób przeniknąć zamiarów Boga, który wezwał moją siostrę do siebie. Bóg może zabrać człowieka dlatego, że go szcze- gólnie kocha, albo po to, żeby go pokarać za grzechy.
W nocy, leżąc na posłaniu obok maman, rozmyślałam o ojcu i Adèle i zastanawiałam się, gdzie mogą teraz być. Wyobrażałam sobie radosną Adèle, opromienioną światłością wiekuistą jako wierną, umiłowaną służebnicę Pana, która wyśpiewuje „hosanna” u stóp Bożego tronu. Oczyma duszy widziałam mojego ojca tuż obok niej, chociaż czasem – przez wzgląd na to, że nie był już dzieckiem i mógł zgrzeszyć – wyobrażałam go sobie w czyśćcu, w niekończącym się rzędzie dusz, oczekującego niecierpliwie na zbawienie.
Fragment powieści, Szkoła luster. Z angielskiego tłumaczyła, Ewa Rajewska. Tłumaczenie autoryzowane.

Ewa Stachniak – ceniona i nagradzana autorka powieści historycznych. Z urodzenia wrocławianka, absolwentka anglistyki Uniwersytetu Wrocławskiego (magisterium) i Uniwersytetu McGill w Montrealu (doktorat). Od 1981 roku mieszka w Kanadzie. Jej pierwsza powieść “Konieczne kłamstwa” została w 2000 roku uhonorowana prestiżową Books in Canada First Novel Award. W Polsce Świat Książki wydał “Dysonans” (2009) a Znak Literanova powieści “Katarzyna Wielka. Gra o władzę” (2012), “Ogród Afrodyty” (2013), “Cesarzowa nocy” (2014), “Bogini tańca” (2017) oraz “Szkoła luster” (2022). Jej książki są bestsellerami w Kanadzie, Polsce i Niemczech. Pisarkę inspirują kobiety silne i nietuzinkowe, których nie da się zepchnąć w cień.


Iza Smolarek (Anglia)
zmienne wyże

nie znamy się mówisz mi to w środku dna
seks nie jest przeszkodą stanowi kawałek
chleba który dzielimy równo na trzydzieści
dni fruwają jak kartki z naszych powiastek
ich cechą jest to że nigdy nie będą dokończone

chwile mijają nas jak przechodnie za szybą
tramwaj dzwoni na zagapionego buldoga
my też dzwonimy zziębniętymi myślami
o brzegi skojarzeń z minionym drinkiem
opieramy się o siebie opieramy się sobie

w środku nas mówisz seks do prawdy
nie istnieje to tylko zima a czasem nawet

(i czarls bukowski)

Iza Smolarek – poetka, pisarka, dziennikarka, współtwórczyni Studia Londyn oraz autorskiej audycji PopArt w radiu Wnet. Za najnowszy tomik „Obca” (Fundacja Duży Format, Warszawa 2021) nominowana do nagrody im. Wisławy Szymborskiej oraz do nagrody Silesiusa. Współpracuje między innymi z TVP Polonia oraz kwartalnikiem artystycznym Post Scriptum. Wiersze publikuje w „Odrze”, „Toposie” i „Akcencie”. Uwielbia być uwielbiana (z wzajemnością) przez koty.


Janusz Kliś (USA)
Jesień w Nanchusa Grasslands

cały dzień chodzę po prerii
mocując się z rudym wiatrem
jak bizon

dookoła puszyste wzgórza
rozpalone wszystkimi kolorami słońca
kołyszą pustkę

gorącą mozaikę barw
z zapachem indiańskiego lata
wciągam do płuc powoli – jak wiersze

żywa księga natury
prowadzi szeleszczącą ścieżką
w pejzaż najdelikatniejszych uniesień

w przenikających przestrzeniach
ludzkich spraw – z listka na listek
bukietem dzikich aromatów
przeskakuje zamyślone powietrze

roztopionymi upałem powiekami
przemilczam bezsenne krajobrazy
nasłuchując
jak trzepoczącymi piórkami
dumnych traw
preria pisze odwieczny poemat
bez słów

(Nachusa Grasslands Nature Preserve Illinois, USA)
Z tomiku pt. „ZAPISKI Z AMERYKAŃSKICH PODRÓŻY”

Janusz Kliś – poeta, plastyk i nauczyciel. Urodził się w 1961 roku w Dębicy (woj. podkarpackie). Debiutował w 1978 r. pod okiem krakowskiego poety Tadeusza Śliwiaka jako siedemnastolatek, tomikiem poezji pt. Księżycowy sen. Dziś swoje utwory publikuje w Polsce, USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Belgii.
Jest autorem i współautorem 67 książek (5 tomików, 60 antologii i 2 albumów poetyckich), licznych publikacji prasowych oraz zdobywcą nagród i wyróżnień w międzynarodowych konkursach literackich organizowanych przez Polish American Poets Academy w New Jersey. Jego wiersze były tłumaczone na język angielski, wielokrotnie gościły w audycjach radiowych i programach telewizyjnych w Polsce i
w USA. Ma na swoim koncie liczne spotkania autorskie w Chicago i w Milwaukee – USA. W Polsce, w ostatnich latach twórczość poety była prezentowana między innymi: na Salonie Artystycznym Beaty Anny Symołon i Piwnicy pod Baranami w Krakowie, wieczorach poetyckich Alma zaprasza w Krynicy Zdroju, koncercie 9 muz – Virtualia Art. w Warszawie, a w sierpniu 2021 r. na premierze antologii pt. Od wschodu do zachodu w Pałacu – Jabłonnie pod Warszawą. Autor współpracuje z licznymi środowiskami literackimi i artystycznymi w Polsce i poza jej granicami. Po jego wiersze sięgają znani aktorzy i muzycy co zaowocowało wydaniem 2 płyt CD z poezją śpiewaną i czytaną. Od 1998 r. tworzy na emigracji w USA. Uczy młodzież klas licealnych w Polskiej Szkole im. Marii Skłodowskiej-Curie w Chicago. Interesuje się sztuką, fotografią, przyrodą, podróżami oraz życiem i kulturą Indian Ameryki Północnej.


Anna Maria Mickiewicz (Wielka Brytania)
Noc

śpi
w gąszczu nocy
ciemność jest niewidoczna
drży
samotny w londyńskich snach

teraz skrzydła Ikara rozpadają się
przyciągany przez niewidzialną grawitację nocy

Ostatni błysk gwiazd
zanika

iluzja pozostaje
wieczność w nas drzemie

Anna Maria Mickiewicz. poetka, eseistka, tłumaczka poezji, wydawczyni. Redaktor wydawnictwa Contemporary Writers of Poland (USA). Założycielka wydawnictwa Literary Waves (Londyn). Od lat mieszka i tworzy poza Polską – początkowo w Kalifornii, obecnie w Londynie. Członkini Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie. Przez wiele lat pełniła funkcję członkini Zarządu. Należy do londyńskich grup poetyckich.Członkini The English Pen. Publikuje w języku angielskim i w języku polskim. Współzałożycielka niezależnego pisma opozycyjnego Wywrotowiec. Współorganizatorka Europejskich Dialogów Poetyckich. Autorka Roku „Miasta Literatów” 2013, nagrodzona Krzyżem Gloria Artis, Krzyżem Wolności i Solidarności i Nagrodą Literacką im. J. Conrada, w 2022 r., w ramach III Międzynarodowego Dnia Edukacji Polonijnej, została uhonorowana tytułem Polonijnej Artystki Roku.


Jacek Jaszczyk (Irlandia)
oreada

niosę krew wulkanu i jestem Goibniu. w opowieściach
Tailtiu i Macha przestałem być Esusem. słyszę język
koni i rozumiem krzywdy łamanych kołem i tych, co za słońce
stawali się dymem. unoszę ich wiatr wierzchołkami drzew
i obejmuję spalone ołtarze. my – ostatni okrzyk jaskiń,
z których świat wychodził jak z muszli. my – mrówki faraona
na czółnach zdobywający promenady. i ty, błękitny ptaku,
który wilczą sierścią dotykasz granicy oceanu. coraz rzadziej
czuję się włócznią Dagdy i coraz częściej w oczach martwej
ryby liczę łuski światła. odmierzam ziemię gradobiciem, bo zamieć
jak migdałowiec strząsa z nas owoce, jak nienarodzone dziecko
Lira i Penarddun, które gwiazdami wciąż karmi morza i niepogodę

Jacek Jaszczyk – poeta, dziennikarz, radiowiec. Publikował m.in. w „Helikopterze”, „Tlenie Literackim”, „Salonie Literackim”, „Latarni Morskiej”, „Wydawnictwie J”, „Obszarach Przepisanych”, „Piśmie Literackim Epea”, „Akancie”, „Migotaniach”, „LiryDramie”, „Autografie”, „Poezji dzisiaj”, „Toposie”, „Fabulariach”, „Afroncie”, „Wyspie”, „Akcencie” i „Odrze”. Jego wiersze znalazły się w wielu krajowych i międzynarodowych antologiach oraz czasopismach literackich wydawanych za granicą. Tłumaczony na język włoski, białoruski, ukraiński, rosyjski, niemiecki oraz angielski. Autor książek „Tańczą w nas życia geniusze” (2018), „pomiędzy / between” (2020). Laureat prestiżowego konkursu „WYBITNY POLAK” w Irlandii 2019 Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska” w kategorii OSOBOWOŚĆ. W latach 2020-2021 nominowany przez Kapituły Redakcji „Gazety Pomorskiej”, „Expressu Bydgoskiego” i „Nowości Dziennika Toruńskiego” do tytułu OSOBOWOŚĆ ROKU w kategorii KULTURA. Laureat Nagrody XX Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO (World Poetry Day UNESCO 2020 Award).


Katarina Lavmel (Portugalia)
Pomarańcze i kamienie

Pomarańcze niczym organy ogrzane słońcem
Tak słodkie, jak dni pełne od szczebiotu
Podczas ptasich godów; obrane ze skórki
Rozsiewają oniryczną bryzę. Teraz zwilża smutek
Jej sinej twarzy zza szpitalnej szyby. Ostatnio kamienie
Widzi we śnie, jako martwe gruczoły, mimo że wyjęte ze środka ziemi,
Ale są czułe na ciepło z zewnątrz, gdy stoicy nie pytają o powód
Bólu upadku mocarstw i zwykłych ludzi.

Cytrusowe szczęście ulatnia się zbyt szybko,
Trzeba by nimi nasączyć rzemyki sandałów
I szpitalnych kapci, by niosły nadzieję, na przekór obrzękom
I dużym siniakom, prującym podeszwy.
Kamienie czasem kaleczą, burzą sacrum sali;
Kojarzą się ze słowem: oprawca i glejak;
A chemiczna chmura niczym kwaśne deszcze
Wiruje nad łóżkiem, tłamsi, wlewa toksyny, aż gorzknieje w ustach.

Mimo to wierzy, że przejdzie granicę wiosennej szarości,
Bez bólu i bez remisji, i będzie przy zbiorach z bliskimi,
Gdy cytrusy są najsłodsze i nie wspomina się udręki.
Siedzi godzinami z owocem w ręku, ucząc się cierpliwości
I mówiąc, jak mantrę: potem wystarczy tylko zdjąć skórkę,
Jak płaszcz przyjaciółki, która właśnie przyszła w odwiedziny…
Niech nas nie martwią skorupki, obierki. Od wieków kisną w kompoście.

Katarina Lavmel poetka, animatorka kultury. Organizatorka i pomysłodawczyni dwóch edycji Biesiady Poetyckiej w Kobylnicy oraz siedmiu edycji konkursu poetyckiego dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych ze Słupska i powiatu słupskiego. Autorka trzech tomików poetyckich: Żona Beduina (Bydgoszcz 2011), Szept i Przestrzeń (Warszawa 2014), Anturaż (Poznań 2019). Jej wiersze znajdują się w almanachach pokonkursowych, antologiach polskich i międzynarodowych. Publikowała w czasopismach kulturalnych i społecznych na terenie Polski i Europy. Jej twórczość jest tłumaczona na angielski, rosyjski, portugalski, hiszpański, białoruski, francuski, włoski. Otrzymała Brązowy Medal Senatu RP za działalność na rzecz kultury w Polsce 2013 r.  Trzeci tomik Anturaż, wydany po polsku, angielsku i częściowo po portugalsku, miał swoją promocję w Portugalii we wrześniu 2019 w Tavirze, w Portugalii, na Festiwalu Poetyckim           w Olhao (Portugalia) w 2019 roku, w Porto i Lizbonie. Uczestniczyła wielu spotkaniach twórców, polskich i międzynarodowych festiwalach literackich, m.in.: Festiwal Poezji Słowiańskiej w Warszawie (2012-2013), Międzynarodowy Festiwal Poezji w Olhao, Portugalia (2019-2021), Festiwal Poetas en Mayo w Hiszpanii (2020), festiwal w Meksyku (2022), Festiwal Edita w Hiszpanii (2022). Członkini Gdańskiego Klubu Poetów i Grupy Literycznej Na Krechę, Grupy „Poeci znad Słupi”. Stypendystka prezydenta Miasta Słupska w dziedzinie kultury w 2011 roku, dwukrotna stypendystka Starosty Słupskiego:2020 rok – wydanie antologii poezji polsko-portugalskiej pt.: Azulejo chabrem ubrane/Azulejo vestido com centaureas(Warszawa 2020 )oraz 2021r.- wydanie antologii polsko- hiszpańskiej Logos.Od 2021 roku jest prezeską Stowarzyszenia Polsko-Iberyjskiego Arendi Cultural w Portugalii. Internetowa strona Katariny Lavmel w języku polskim, portugalskim, hiszpańskim, rosyjskim, angielskim i białoruskim www.katarinalavmel.com, prezentuje jej autorską poezję oraz projekty literackie, które poetka organizuje lub których jest gościem, uczestnikiem.


Teresa Podemska -Abt (Australia)
Ach te twoje dowcipy
Dla A.

kawały chichoty żarciki
Myślisz, że
ci się uda
że zamydlisz oczy
wymieciesz zmartwienia
przeskoczysz troski

To prawda
po przepastnej ciszy
śmiech jest potężniejszy
W rzeczy samej
grzmiąc salwami prostackiej kpiny
z istoty rzeczy
niesie się urokiem rozumu wyzutego z refleksji

Istotnie. klaun to zawód
wybrałeś go aby ukryć łzy
ciężko spadające
z kosmosu
na ludzkość
spętaną krętactwem polityków
i sprytem zamożnych bajerantów

jeśliś zawodu nie okpił
wiesz że śmieje się ten kto śmieje się ostatni
a do śmiechu temu tylko kto pojął
czym jest słowo co zabija
szyderstwo
łamie pióro poecie
i wśród bogobojnych rodzi strach

Ach te twoje
kawały kanonady chichoty

czy słyszy Pan te śmiechy

Kiedykolwiek, Gdziekolwiek

Teresa J. Podemska – Abt Filolog, pisarka, tłumaczka, socjolog edukacji. Absolwentka uniwersytetów: Wrocławskiego, Adelajdzkiego i Południowej Australii. Doktorat w dziedzinie filozofii, ze specjalnością literatury i kultury. Od 1981 roku mieszka w Australii, stąd jej zainteresowania migracją i literaturą aborygeńską, także w perspektywie porównawczej. Autorka wielu książek poetyckich, opowiadań, prozy poetyckiej, poetyckich scenariuszy scenicznych i publikacji akademickich. Laureatka nagród australijskich i polskich, ostatnio – Nagrody Literackiej im. Josepha Conrada Miasta Literatów USA 2022, przyznawanej za osiągnięcia literackie i akademickie poza granicami Polski. Zaangażowana także w pracę sceniczną, radiową, edytorską i dziennikarską.  Związana z AIATSIS, afiliowana z SA Writers.


Barbara Orlowski (Niemcy/Brazylia)
Złotem malowane

powoli ze snu budzi się dzień
skoro świt ptasi koncert za oknem
delikatnie kołyszą się kakaowce
a owoce słońce złotem maluje

zapach czekolady roznosi się już po kuchni
uwielbiam gorącą czekoladę
fotel bujany z niebieskim pledem czeka na werandzie
z widokiem na ocean i ogród z kwiatami

szafirowa powierzchnia morza
marszczy się przy lekkim podmuchu wiatru
cisza nastała i tylko słychać bicie serca
a niebo w promieniach słonecznych barwi się błękitem

Itaparica/ Brazylia


Barbara Orlowski urodzona w Toruniu. W 1988 roku wyemigrowała do Niemiec, a od 2008 roku mieszka również w Brazylii. Polska poetka, animatorka kultury, dziennikarka, malarka. Wiersze drukowała w wielu antologiach w Niemczech, Polsce, Anglii, USA i Chinach. Jej wiersze tłumaczone są na język niemiecki, angielski, portugalski, chiński, rosyjski, czeski i macedoński. Wydała audiobook Wiersze Wybrane oraz 5 tomików poezji: Słowami po krawędziach, Gdzie jesteś dzisiaj, Metamorfoza, Ostatnie ślady na piasku, Kiedy kwiaty całują niebo. Wydawca antologii polsko-niemieckiej „Cienie i czas” / „Schatten und Zeit” w Krefeld 2022. Założycielka Międzynarodowej Grupy Poetyckiej Mango – Niemcy/ Brazylia, oraz Międzynarodowego Koła Literackiego „Kwadrat” – Niemcy. Organizatorka wieczorów poetycko-muzycznych „Cztery pory roku” w Brukseli. Laureatka wielu polskich i zagranicznych nagród. Jest członkiem Kapituły HOMER – Europejskiego Medalu Poezji i Sztuki – Bruksela, a także depozytariuszem Medalu. Jej wiersze publikowane są, w gazetach, biuletynach, kwartalnikach w takich państwach jak: Anglia, Belgia, Holandia, Litwa, Polska, Niemcy, Brazylia, Indie, Czechy i Chiny oraz na wielu portalach internetowych. Współpracuje z Biuletynem PNKV w Holandii. Zapraszana jest na międzynarodowe spotkania poetyckie w Niemczech, Polsce, Litwie, Anglii, Holandii, Belgii i w Chinach. Wystawiła swoje obrazy w Brazylii, Niemczech, Polsce i w Holandii. Jest członkiem organizacji: Polska Gmina “PIAST” w Essen – Niemcy, Stowarzyszenie Polskich Autorów II Oddział w Warszawie, Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej, Stowarzyszenie PNKV w Holandii, Związek Pisarzy Polskich na Obczyźnie w Londynie, Międzynarodowa Grupa Poetycka Mango, Międzynarodowe Koło Literackie „Kwadrat” i PoEzja Londyn. Bierze czynny udział w programach radiowych, uwielbia podróże, przyrodę, morze, malarstwo, poezję i muzykę.


Tadeusz Hutyra (Belgia)
Na balu Napoleona…

/Z cyklu millenialnego/
.
Kocham cię, Arono, spójrz w moje oczy, wyjawią ci prawdę… Tak czystą jak duszy łkania!
Ach! Faronie! To nie takie oczywiste jak mi sugerujesz, nie tak dotąd było pomiędzy nami
Nasze korzenie sięgają czasów Egiptu i Mezopotamii, przebywaliśmy w pałacach królów
Piliśmy napoje ze złotych dzbanów co jak eliksiry i… co z tego, skoro wzdychałeś: Nefrite!
.
Do tego stopnia, że mi przekleństwem! Co słowo ‚Nefrite’ to ja głębiej w ciemnej studni
Tej niezliczonych dekad, stuleci, mileniów, przekleństwem mi nieśmiertelność tego kim ja
Wolałam paść w jednej chwili i nie wstać, z wiankiem na skroniach w Księżyca blaskach
Ale to mi nie było dane, musiałam się wsłuchiwać w twoje westchnienia, Nefrite, Nefrite!
.
Ach! Byłabym padła, gdybym mogła! Lecz mi to nie było dane! Ni Świtezianką jam była
Ni żadną inną wiejską dziewczyną! Płakałam, rozpaczałam, wierz mi, włosy targałam
Gdy ty do snu ułożony i nawet najdalsze gwiazdy. Łzy moje były mi łabędzim jeziorem!
Lecz cóż z tego na nowo, skoro wciąż twoje westchnienia, Nefrite, Nefrite! Ach! Konałam!
.
I tylko wtedy, na balu Napoleona, otworzyły się twoje oczy do mnie, blask w nich zakwitł
I… wierz mi, uczułam po raz pierwszy, że może będę twoja. Millennia czekania, Faronie!
____

Tadeusz Hutyraurodził się w Rajczy, jednej z najpiękniejszych miejscowości turystycznych w Polsce jako osiemnastoletni chłopak wyjechał do Krakowa, był członkiem Solidarności i wziął udział w demonstracjach o uwolnienie więźniów politycznych, osiem dni przed stanem wojennym wyemigrował do Nowej Zelandii, aktualnie mieszka w Belgii. Uczestnik Warszawskich Targów Książki’2018, promujący “Boski Chór”.
Zdobył również 1 miejsce w konkursie „Czy to gwarą, czy polszczyzną, nasza mowa jest ojczystą” w Domu Polonijnym we Wrocławiu, pod przewodnictwem prof. Jana Miodka i patronatem Międzynarodowego Stowarzyszenia Artystów Autorów Dziennikarzy Prawników Virtualia Art., 24.08.2018. Piątego października 2019 roku wziął udział w występie w legendarnej Piwnicy pod Baranami w Krakowie, którego był współorganizatorem razem z Yvette Popławską i Konradem Stawiarskim. Jego wiersze są również opublikowane w światowym magazynie Spillwords.W tym roku przyznane mu było ZŁOTE PIÓRO z Kapituły Wyróżnienia Międzynarodowego Stowarzyszenia Artystów Autorów Dziennikarzy Prawników Virtualia ART (MS AADP Virtaulia ART).


Alex Sławiński (UK)
W natłoku słownej rutyny

Latarka pod kocem. Tajemnice wydzierane
Czarnym robakom z białych, motylich kartek książek.
Kto tego nie przeżył chociaż raz, dusząc się w ciszy?
Kto nie podróżował do światów nie-z-tego-świata?

Gdzie dzisiaj są te książki, wymieniane w bibliotece
Częściej niż bielizna pościelowa? Już nie wrócą. 
Pasje przegrywają z rutyną.  I otępieniem.
Skład książek puchnie jak nogi zmęczone chodzeniem
Do bukinistów. Lecz mózg schnie z wolna. Nie nadąża 
Za natłokiem coraz bardziej rozmytych robaków.

Dzisiaj być może jeszcze coś napiszę.  Ale czy
Wśród burzy słów zdołam przeczytać choć jedno zdanie?

Londyn 11.09.2022

Alex Sławiński – poeta, pisarz, rysownik, dziennikarz, DJ, szef Studia Londyn radia Wnet. Związany również z kwartalnikiem literackim „Post Scriptum” oraz portalem TVP Polonia. Autor czterech książek poetyckich oraz współautor antologii literackich. Od czasu do czasu – muzyk. Gra na gitarze basowej.


Agata Kalinowska-Bouvy (Francja)
Płyń ze mną w dzień jesieni

Liść wirujący pod stopy ci rzucam 
Płyń ze mną w dzień jesieni
Ostatni słońca blask 
W koronce gałęzi się mieni

Ponad polami wśród chmur
Ujmij dłoń moją do tańca
Nieś wiatru oddechem 
Do światów krańca

Agata Kalinowska-Bouvy, tłumacz, poetka, publicystka, zamieszkała we Francji. Członek redakcji kwartalnika „Nouvel Essor”. Autorka przekładu „Triptique romain” – Tryptyk rzymski” Jana Pawła II.Autorka tomików poezji : „Podgląd na pogląd”, „Krople”, „Kalendarium”, „Asy i Burasy – Toutous et Minous”.Laureatka wielu konkurów poezji w kraju i zagranicą. Członek m.in. Polskiego Towarzystwa Historyczno – Literackiego w Paryżu; Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie w Londynie. 


Maria Jastrzębska (Wielka Brytania)            
Gdy idę z tobą

polami nad rzekę, dostrzegam ją lepiej.

Drzewa wyginają się, by sięgnąć przez rzekę, olcha,
dąb, ich gałęzie niemal muskają konary po drugiej
stronie. Zanurzają liście w kiesach złota, otrzepują się,
łapią garście zielonego światła. Twoje milczenie
cwałuje koło mnie. W oddali widzę konie, rozwiewają
się jak dym. Gdy światło zaczyna przygasać,
brzegiem przebiega stado dzików, lochy w czarnych,
wczesnojesiennych strojach. Ich wywieszone języki,
niczym zachód słońca, płoną heraldyczną czerwienią.

Maria Jastrzębska – poetka, tłumaczka, redaktorka i animatorka kultury. Urodziła się w Warszawie, skąd jako dziecko wyemigrowała na stałe z rodziną do Londynu. Mieszka w Brighton. Opublikowała następujące książki poetyckie: Postcards From Poland (Working Press, 1991) Home from Home (Flarestack, 2002), Syrena (Redbeck Press, 2004) I’ll Be Back Before You Know It (Pighog Press 2009), Everyday Angels (Waterloo Press 2009), At The Library of Memories (Waterloo Press 2013), The True Story of Cowboy Hat and Ingénue (Cinnamon Press 2018)  i sztukę Dementia Diaries (2011), która była wystawiana na deskach brytyjskich teatrów, przez Lewes Live Literature.  Przetłumaczyła na język angielski, wraz z Aną Jelnikar, wybór poezji słoweńskiego pisarza Iztoka Osojnika Elsewhere (Pighog Press, 2011). Następnie przetłumaczyła wybór wierszy Justyny Bargielskiej The Great Plan B (Smokestack Press 2017). W roku 2012 w ramach projektu Między dwoma światami – Poezja i przekład – Between Two Worlds. Poetry and Translation Biblioteka Brytyjska przygotowała dla archiwum nagrania kilkunastu jej utworów. Jej wiersze były tłumaczone na języki: polski, francuski, fiński, rumuński, słoweński. Wybór jej poezji p.t Cedry z Walpole Park w przekładach Wioletty Grzegorzewskiej, Anny Błasiak i Pawła Gawrońskiego został opublikowany przez Stowarzyszenie Żywych Poetów w 2015 r. W roku 2018 założyła project multimedialny Snow Q oparty na baśni Królowa Śniegu Andersenarazem z polską plastyczką Dagmarą Rudkin i kompozytorem głęboko powiązanym z Polską Peter Copley. Niebawem ukaże się nowy tomik jej wierszy Small Odysseys u wydawnictwa Waterloo Press.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko