Ograniczenia poruszania się po świecie wprowadzone przez rygor epidemiologiczny mogą paradoksalne zbliżać ludzi na świecie. Ludzi pióra zwłaszcza. Wkrótce przekonają nas o tym młodzi pisarze z Litwy, którzy postanowili zastąpić próżnię literacką, jaką spowodowało w Wilnie odwołanie uświęconego ponad półwieczną tradycją festiwalu Poezijos pavasaris (Wiosna poetycka), o którego rozmachu już pisałem na łamach Pisarzy.pl. Idea festiwalu zrodziła się tak, że skoro odwołano festiwale Poezijos pavasaris i Maj nad Wilią, starsi literaci popadli w bezradność i apatię, a młodzi zaczęli myśleć o zastępczych formach rozwoju życia literackiego.
I w tak zrodziła się idea międzynarodowy festiwal poezji w internecie, wzorem innych przedsięwzięć artystycznych, głównie spektakli i koncertów, które instytucje kulturalne od dwóch miesięcy nam dzielnie serwują. Pomysłodawcami festiwalu są dwie młode wileńskie grupy twórców – litewskie stowarzyszenie Slinktys i polska Nowa Awangarda Wileńska. Stowarzyszenie Slinktys od kilku lat wspiera działalność młodych twórców i wydaje debiuty literackie w zbiorach małych książeczek. Wielu z tych debiutantów uczestniczy w festiwalu obok starszych, zasłużonych kolegów.
Nowa Awangarda Wileńska zaś, to powstała w 2011 roku nieformalna grupa młodych polskich twórców z Litwy. Zajmują się różnymi dziedzinami sztuki i organizują akcje artystyczne w gronie polskim, a także wspólnie z litewskimi kolegami. Przez długie lata polskie życie literackie na Litwie kulało. Starsze pokolenie pisarzy trzymało polską literaturę w izolacji od litewskiego życia kulturalnego, tworząc w Wilnie klasyczne polskie piekiełko. Unikali litewskich kolegów, nie tłumaczyli ich dzieł na polski, ani własnych na litewski. Absurdalnie, polskimi przekładami literatury litewskiej do niedawna zajmowali się głównie lituaniści z Polski, dla których litewski jest obcym językiem, nauczonym zwykle już w dorosłym wieku. Pokolenie Awangardy radykalnie zmieniło ten stan rzeczy. Stało się motorem polsko-litewskiej współpracy literackiej oraz inicjatorem konkursu Amat victoria curam, którego nagrodzone przekłady czytelnicy dwutygodnika Pisarze.pl poznali przed miesiącem.
Członkowie obu wymienionych stowarzyszeń wielokrotnie współpracowali przy różnych okazjach z Instytutem Polskim, polską placówką dyplomacji publicznej. Dlatego zwrócili się do Instytutu z propozycją współpracy w organizacji festiwalu. Instytut ze swej strony zwrócił się z prośbą o pomoc w zorganizowaniu udziału poetów z całego świata m. in. do bratnich placówek w innych miastach. Ta pomoc okazała się bardzo cenna. W rezultacie tych oraz innych kontaktów, w festiwalu uczestniczy niemal setka poetów z 23 krajów świata obejmujących wszystkie kontynenty, włącznie z Australią. Oczywiście, najwięcej jest Litwinów i Polaków, to grupy liczące ponad 20 osób w różnym wieku i z różnych miast, regionów i środowisk.
Udział w Mostach poetyckich biorą m. in. prezeski Związku Pisarzy Litwy Birutė Jonuškaitė i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Anna Nasiłowska, która zgłosiła się jako pierwsza uczestniczka festiwalu. Polskich czytelników może zaciekawić fakt, że w festiwalu biorą udział poeci ze wszystkich regionów Polski i pokoleń twórczych, zarówno z wielkich miast, jak i małych, lecz prężnych ośrodków literackich, jak Augustów, Ciechanów i Żyrardów. Są wśród nich szefowie regionalnych oddziałów trzech ogólnokrajowych stowarzyszeń literackich: Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Stowarzyszenia Autorów Polskich i Związku Literatów Polskich.
Wśród litewskich uczestników ważny i godny podkreślenia jest liczny udział nie tylko poetów piszących po litewsku, ale także mniejszości narodowych. Bardzo wielu uczestników z Litwy pisze po polsku i po rosyjsku, wśród nich są także przedstawiciele społeczności żydowskiej. Niestety, żaden pisarz na Litwie nie pisze już po żydowsku, ale symbolicznie włączyliśmy do programu festiwalu utwór słynnego przed wojną wileńskiego poety Moszego Kulbaka, przedstawiony w języku jidysz przez Juliusa Norwilę. Partnerami festiwalu zostały dwa stowarzyszenia literackie: Związek Pisarzy Litwy i Krajowe Stowarzyszenie Literatów Polskich, działające od 10 lat na Litwie. Innym ważnym partnerem festiwalu jest hiszpańska grupa wydawnicza Sial Pigmalión, która publikuje wielu autorów nie tylko z Hiszpanii, ale też z Afryki i obu Ameryk.
Spośród poetów zagranicznych dominuje Europa, ale mamy także uczestników z krajów azjatyckich, afrykańskich, amerykańskich, a także z Australii. Nagrania festiwalowe stanowią bogatą mozaikę różnych języków świata. Wszystkie utwory zostały przełożone na języki polski i litewski i przekłady będzie można czytać na ekranie słuchając oryginalnego wykonania.
Z uwagi na drastyczne ograniczenia budżetowe, festiwal, mimo swego rozmachu i zasięgu geograficznego, oparty jest głównie na pracy społecznej. Ogromny trud wykonania przeszło stu przekładów z kilkunastu języków na polski i litewski musiała wykonać licząca około dziesięciu osób grupa wolontariuszy. To ważny i cenny dowód solidarności środowiska literackiego w walce ze skutkami pandemii.
Atrakcją festiwalu i owocem pracy społecznej jest też teledysk z piosenką festiwalową w pięknym wykonaniu artystki z Podbrodzia Jeleny Grincevičienė. Historia tego utworu jest ciekawa. W ubiegłym roku anonimowy autor lub autorka, wywodząca się z polskiej młodzieży Wileńszczyzny, wysłała nuty i tekst utworu organizatorowi dorocznych festiwali Maj nad Wilią Romualdowi Mieczkowskiemu. Utwór nie został nigdy wykonany, ale nuty i tekst opublikowano w kwartalniku Znad Wilii. Organizatorzy postanowili wykorzystać tę piosenkę na festiwal Mosty poetyckie.
Publiczność festiwalu ma okazję poznać wiele ciekawych osobowości, które połączyła poezja. Wśród uczestników festiwalu są bowiem postacie, które wyróżniają się w życiu swych krajów i międzynarodowym w wielu dziedzinach: politycy, dyplomaci, uczeni i artyści. Niektórzy z nich są popularnymi twórcami kultury znanymi także poza granicami swych ojczyzn. Np. Guillaume Decourt z Francji jest pianistą, Amarú Vanegas z Wenezueli aktorką i reżyserką filmową, Pauline Le Roy z Chile malarką, a Sangiuliano z Rzymu kompozytorem i historykiem rzymskiej muzyki.
Należy podkreślić wiodącą rolę polskiej społeczności Litwy w organizacji festiwalu. Wywodzi się z niej dwoje spośród trójki zespołu redakcyjnego, Dominika Olicka i Romuald Ławrynowicz. Wyrazy uznania należą się też trzeciemu członkowi komitetu redakcyjnego. Twórca i szef stowarzyszenia Slinktys Juozas Žitkauskas jest bardzo aktywnym organizatorem nie tylko młodzieżowego, ale też międzynarodowego życia literackiego w Wilnie. Jest też bardzo oryginalnym poetą, tworzącym nowoczesną, ambitną poezję w rodzimej gwarze dzukijskiej. W Polsce jego utwory były publikowane w gwarze podhalańskiej.
Mosty poetyckie już za pasem. Startujemy w najbliższą niedzielę 31 maja. Festiwal potrwa przez tydzień. Codziennie będą regularnie publikowane na stronie Poezijos tiltai – mosty poetyckie na Facebooku i TouTube nagrania poetów ze świata. Wszystkie z przekładami na język polski, więc polscy czytelnicy wszystko zrozumieją. Zapraszam więc na spotkanie z poetami świata, które proponują nam wileńscy sąsiedzi.
Paweł Krupka