Stefan Żarów – Oczywistość zamknięta w metaforze

0
868

   Czy przekaz zawarty w formie konstrukcyjnej utworu literackiego, jakim jest wiersz jest uniwersalnym środkiem komunikacji pomiędzy jego twórcą a potencjalnym czytelnikiem, a może pozostaje niedopowiedzeniem. Bowiem w konstrukcji wiersza zawiera się próba opowiedzenia indywidualnej sfery spostrzegania poety. Czegoś co jest pomiędzy jego wrażliwością, a otaczającą go rzeczywistością.

   Pochylając się nad wierszami młodej mieleckiej poetki Justyny Żelazo członkini Mieleckiego Towarzystwa Literackiego nasuwa mi się spostrzeżenie, że bycie poetą zobowiązuje do opowiedzenia indywidualnego świata wyobraźni w sposób odpowiedzialny bez jakikolwiek prób zawoalowania. Być może wynika to z osobistych dokonań bo przecież autorka jest zdobywczynią wszystkich dwudziestu ośmiu szczytów zaliczanych do ,,Korony Gór Polskich”. Wymagało to nie tylko przygotowania fizycznego ale również pewnej odporności psychicznej w osiągnięciu zamierzonego i rozłożonego w czasie celu. Można by odnieść wrażenie, że doświadczenie to obok innych życiowych zdarzeń determinuje jej twórczość i wpływa na ogląd rzeczywistości. Zbiór wierszy zawarty w jakże wymownym tytule ,,Istota ze szkła” nie jest formą groteskowego snu w którym podmiot liryczny kładzie się na otwartej przestrzeni wiersza. On wyraźnie definiuje przedstawiony określony obszar wrażliwości poetki z pewną formą odwoływania się do autoironii czy innych zabiegów zrozumienia przeszłości i rozdygotanej obecnie teraźniejszości. Ten przekaz urzeczywistnia się w  wielu utworach tego tomiku między innymi w wierszu zatytułowanym Nieśmiertelne:  

idą zdrowe

jeszcze nieśmiertelne
w skarpetkach znanosprężyn

niezwyciężone nie zwyciężają
krok za krokiem
delikatne stopy

w gruzy pięknej katastrofy

   Odwoływanie się do pośpiechu, ucieczki w nicość nie jest odosobnione w utworach literackich. Tego typu zapisy odczuć znajdziemy w literaturze polskiej XVI wiecznego poety polsko-łacińskiego Klemensa Janickiego w Elegii VII – De se ipso ad posteritatem ( O sobie samym dla potomności) w której przeszłość postrzegana jest z perspektywy teraźniejszości.  Motyw  ten odnajdujemy również a może przede wszystkim w znanych nam wierszach i balladach Bułata Okudżawy czy Włodzimierza Wysockiego. Taka jest natura bytu. Od powstania jednostki do jej samounicestwienia w procesie zbioru zwanym życiem. Nie przezwyciężymy zmienności materii tego świata nie uciekniemy od własnej biologicznej konstrukcji ulegającej powolnej degradacji podobnie jak szklana substancja, przeźroczyści staniemy się przeszłością. Uwikłani w paradoks codziennych trosk, zabiegani w indywidualnym zamyśleniu odchodzimy niepostrzeżenie. Wiersz pt. Ranni ludzie:

ósma zero trzy
ranni ludzie idą

w mgle ulica popielniczka
ranni ludzie idą

zbyt zajęci
by krzyczeć o pomoc

grają cicho
coraz ciszej

w Niewiadomo

   To ukazanie losu człowieka współczesnego uwikłanego w swój czas i płynące z tego konsekwencje. To nie tylko indywidualny tunel drążony w przestrzeni ale plątanina zdarzeń, różnych przeżyć, budowanie niepozbawione wertykalnych odniesień. Nie wolno wierzyć tym, którzy mówią, że wszystko jest wspaniałe. Życie ze śmiercią, zło z dobrem niezmiennie będą toczyć swą walkę do końca czasów.

   Autorka  w tym zbiorze nie tylko zagląda w siebie ale przede wszystkim usiłuje zajrzeć pod podszewkę bytu. To jej obrana droga i indywidualna strategia. Po lekturze tej poezji odnoszę wrażenie, że poetka wychodzi z tego obronną ręką czerpiąc z niezmierzonych pokładów zdarzeń. W wierszu pt. Współrzędne pisze: Jestem tutaj// dwa tysiące osiemnaście lat/trzydzieści cztery dni/jedenaście godzin/pięćdziesiąt sześć minut/czternaście sekund//odkąd jesteś//położenie/nie robi na mnie wrażenia/to tylko współrzędne/skąd mogę wiedzieć/czy się spotkamy//chodzenie po błękitnej kropce/trzyma nas przy sobie/uczy/że początek lub koniec/na powierzchni sfery//nie istnieje”. To czy to się zdarzy to kwestia wiary w porządek rzeczy opartego na wewnętrznym przekonaniu. Indywidualnie odgrywa rolę swoistego katechonu, mocy, pozwala to na ochronę przed upadkiem, popadnięciem w beznadzieję. Świadomość istnienia tego ,,światła” jest jak ogniwo jednoczące świat wewnętrzny z zewnętrznym. Pozwala ogarnąć rozumem istotę swojej drogi. W innym przypadku ludzkość nieuchronnie  czeka  eschatologiczna bitwa na polach Armagedonu.

   Żyjemy w czasach paradoksów. Należałoby zapytać kim jest współczesny człowiek? Uwikłany w chmurę skrupulatnie gromadzonej wirtualnie informacji czy jest jeszcze w stanie być wolny! Bo wolni możemy być wówczas, kiedy zrozumiemy samych siebie. A to przykazanie delfickiej wyroczni leżało u źródła i stało się podstawą zachodniej cywilizacji.
Wiersz pt. Tłum ,,w służbie szumu informacyjnego/umiera/ tłum takich samych kropel /śmiercią blaszaną w twardych/ramionach/brudnego parapetu//stukają ogłaszają koniec cichną/ w masowym grobie/kałuży/ a miały być ziarnem// niech słońce podniesie/ białym obłokiem/ do góry”. Zakończenie wiersza jest odwołaniem się do nadziei, życiodajnej roli promieni słonecznych, tym wzrostem ,,ziarna” dobra. To zróżnicowanie świata jest zarazem jego pięknem. Trzeba być jak bohaterka Sofoklesa w jego nieśmiertelnej ,,Antygonie”, której bunt przeciwko pokładom ciemności uosobionej w postaci Kreona jest przykładem wartości rodzinnych i wypełnieniem obowiązków wobec siły sprawczej- boskiej.  

   Warstwa leksykalna wierszy Justyny Żelazo wydaje się w pierwszym wejrzeniu, zbiorem prostych potocznych wyrazów. Jednak po wnikliwej lekturze budowanych obrazów – sensów zaczyna się wymykać prostej interpretacji. Autorka jest na właściwej drodze by zapuścić korzenie i czerpać ze źródeł, które dosięgną. To przyszłość zweryfikuje czy odnajdzie w nich życiodajną moc swojej poezji. Na dzisiaj wystarcza poetce, że: ,,istota ze szkła/ ma na obronę//porcelanowy cień” – wiersz pt. Słonie, jak również to, że,, istotę ze szkła/ pociesza// porcelanowy cień” – wiersz zatytułowany Odbicie.

Książkę polecam.

Justyna Żelazo. Istota ze szkła. Mieleckie Towarzystwo Literackie 2019

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko