Wacław Holewiński
Mebluję głowę książkami
Dzikie są nie tylko wilki
Przyznam szczerze: żadna powieść dawno mnie tak nie zauroczyła jak „Dziki” meksykańskiego pisarza i scenarzysty Guilerrma Arriagi. Nie znałem wcześniej żadnej z jego książek (na polski przetłumaczono w 2007 roku jego powieść zatytułowaną „Nocny bawół”). Czytając „Dzikiego” miałem w pamięci lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte i ten niezwykły boom na powieść iberoamerykańską, jaki opanował wówczas Polskę, głównie za sprawą Cortazara, Marqueza i Llosy.