Księżyc narcyzował się na oknach.
Wstrzymaliśmy oddech,
aż jęknęły wskazówki wiszącego zegara.
Oparci o balustradę balkonu
czciliśmy pełnię.
Potem wróciliśmy do pokoju,
w którym wisiały obrazy z greckim morzem
nucąc kołysankę mojej babci:
„Księżyc wpadł do głębokiej wody,
złowi go dla ciebie rybak młody”…
Wstrzymaliśmy oddech,
aż jęknęły wskazówki wiszącego zegara.
Oparci o balustradę balkonu
czciliśmy pełnię.
Potem wróciliśmy do pokoju,
w którym wisiały obrazy z greckim morzem
nucąc kołysankę mojej babci:
„Księżyc wpadł do głębokiej wody,
złowi go dla ciebie rybak młody”…