Na początku był taniec. Nim zamieszkał w słowach
Znacząc drogi do źródeł ludzkich labiryntów
Znacząc drogi do źródeł ludzkich labiryntów
Poeci utopieni w ramionach absyntu
Szukali bóstwa kobiet w rozpalonych głowach
Wymyślę Cię w bolesnym rachowaniu winy
Wyrzeźbię dłońmi ciepło w spragnionej pościeli
Nim korek od szampana w serce wstydu strzeli
Odnajdę Cię w nieśmiałym listku koniczyny
Rozpłynie się na progu Anioł wszelkiej mocy
I drwił będzie poranek z nieprzespanej nocy