Rekomendacje książkowe z Biesiady Literackiej SPP

0
84

Piotr Wojciechowski

Scenograf, reżyser, malarz, grafik, znawca kamieni i twórca oryginalnych kompozycji gemmologicznych Jacek Hohesee co pewnie czas przypomina nam o sile swojego pióra. W 2004 roku zadziwił tomem opowiadań stylizowanych na prozę iberoamerykańską „Po tamtej stronie” (wyd. „Twój Styl”) Teraz wrócił do poezji. Nowy tomik „Pisane w hotelu” (wyd. PoeciPolscy 2013) to koncnetrat nostalgii, autoirinii, gorzkiego humoru, egzystencjalnej podróży przez mijający czas i kulturowe skojarzenia. Podziwu godna swoboda operowania formą wolnego wiersza dla łączenia spojrzenia z dystansu z nagłą szczerością, taką, jak w intymnej rozmowie z przyjaciółmi.
Piotr Wojciechowski

Jacek Hohesee „Pisane w hotelu” , Wydawnictwo PoeciPolscy, Warszawa 2013, stron 40, ISBN 9788363062231

Marek Ławrynowicz

„Osobnik” Mariana Pilota to powieść niezwykła. Jak wszystkie ksiązki tego autora. Sądzę, że Marian Pilot do pisania rzeczy zwykłych jest po prostu niezdolny i to jest miara jego wielkiego i niepowtarzalnego talentu. Tym razem autor „Pióropusza” opowiada nam historię Bolesława Samka, doktora nauk biologicznych, człowieka osobnego, próbującego rozpaczliwie zdjąć z siebie winę ojca, małomiasteczkowego golibrody i człowieka pod każdym względem upadłego. Samek przemierza światy pozornie zwykłe i dobrze nam znane, ale w jego relacji – powieść jest pisana w pierwszej osobie – przeobrażają się one w upiorny labirynt, momentami przywodzący na myśl powieści Franza Kafki. Można się zgubić w gąszczu doznań bohatera, można za nim nie nadążyć, można wreszcie nie wytrzymać emocjonalnego napięcia tej książki. Ale zagubionych w labiryncie czeka nagroda. Obcowanie z literatura w najczystszej postaci.

Marian Pilot – Osobnik, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013, stron 456, ISBN:978-83-08-05218-1

 


Wacław Holewiński

Miniony rok był uchwałą Sejmu rokiem Tuwima. Czy ten wielki – bez wątpienia – poeta zasłużył sobie na takie fetowanie? Biografia Urbanka – choć nie wprost – stawia to pytanie z cała mocą. Nie negując przecież fantastycznego dorobku twórcy Kwiatów polskich, warto jednak pamiętać o haniebnym wspieraniu powojennych porządków w PRL, haniebnym nawet na tle najbardziej zagorzałych /a przy tym najczęściej pozbawionych talentu/ „artystycznych staliniątek”, o oddaniu swego talentu w pacht diabłu, o wspieraniu go z cała mocą. Czy jest coś, co ratuje obraz Tuwima w tym czasie? Na szczęście jest. To sprawa Jerzego Kozarzewskiego /w czasie wojny członek NSZ-tu, więzień Mauthausen, potem urzędnik w Ministerstwie Przemysłu/ oraz pięciu członków jego „grupy szpiegowskiej” skazanych w 1946 roku przez sąd na karę śmierci i wybłaganie dla nich przez Tuwima życia u Bieruta. Ratując jedno życie… Sześćdziesiąt lat po śmierci, Tuwim jest postrzegany przez swoje wspaniałe wiersze, przekłady, przez swój dorobek kabaretowy i genialne rozumienie dziecięcej wyobraźni. Ale zawsze pozostanie pytanie o nasz /w wybaczaniu twórcom/ i jego /w szkodzeniu własnemu narodowi czego przecież nie ukrywali jego skamandryccy – poza Iwaszkiewiczem – przyjaciele/ relatywizm moralny. Książka Urbanka, i dobrze, pozostawia nas z tymi pytaniami.


 

Piotr Müldner-Nieckowski

To jedna z najlepszych książek prozatorskich ostatnich lat. Czołowa pozycja w dorobku Lecha M. Jakóba, poety i prozaika z Kołobrzegu, autora m.in. znanej powieści „Drapieżcy”, redaktora naczelnego kwartalnika literackiego „Latarnia Morska”. Powieść o wyjątkowej urodzie, napisana językiem spójnym i przystępnym, ale głębokim, całkowicie własnym, świeżym, pełnym zaskakująco czytelnego słowotwórstwa, metaforyki, żartów językowych, oryginalnej aforystyki oraz znakomitych obserwacji, które przedstawiają specyficzny klimat początku lat 90. XX w. i mają znaczną wartość poznawczą.

 

Jest to kilkutorowa historia rozpadu małżeństwa pomorskiego architekta oraz jego żony, uniwersyteckiego wykładowcy literatury, i jednocześnie upadku systemu politycznego PRL-u, rodzenia się nowej Rzeczpospolitej, przemian widocznych w domach, na ulicy, ale i w zachowaniach Polaków. Rzadko spotykane, wiarygodne połączenie dwóch pozornie odrębnych światów – psychologicznego i zewnętrznego, w których funkcjonują główni bohaterowie utworu a wraz z nimi liczne pełnokrwiste postaci. Książka tyleż atrakcyjna, co niesłychanie prawdziwa i mimo ponurych wydarzeń, które budują fabułę, w jakiś nieuchwytny sposób podnosząca na duchu, optymistyczna.

 

Lech M. Jakób, „Ciemna materia”, s. 144. Szczecin 2013, Wyd. Forma, ISBN: 9788363316389, Format: 18,0 x 18,0 cm

 

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko