Gabriel Korbus – wiersze

0
208
Maria Wollenberg-Kluza


Łaska złotego krzyża

Aztekowie postawili złoty krzyż ma meksykańskim wzgórzu. Chcieli ocalić choć trochę ze swojego złota, dlatego wszystko co mieli przetopili w wielki złoty krzyż. Nie mieli już siły uciekać, leżeli i modlili się przed wielkim metalowym krzyżem, z którego biły promienie łaski. Na koniach, z przyjaciółmi przygalopował Aguirre w złotej zbroi i z butelką w ręce, żeby zabawić się z kobietami i pobawić się z dziećmi. Śmiał się, ale gdy zobaczył wielki złoty krzyż i jego uśmiech nie mógł zrobić kroku, nie mógł dotknąć takiej doskonałości. Nie chciał się bawić, chciał się już tylko modlić do złota i jego niebiańskiej chwały pod bezkresnym błękitnym niebem.          


Aguirre przed Maryją

Sam świat ukoronował Aguirre
I dał złoty rapier,
Król Filip myślał, że sam jest podły,
Gdy klęczał na świętym obrazie.

10

Niewinność tapla się w zgniłych tkankach,
A i tak wypełza nieskalana,
Biała jak robak,
Czysta jak wiatr.

15

Przebiorę się za głupiego i bogatego i naćpanego
I pozwolę nawet gryźć trochę swoją wątrobę,
Żeby rządzić i nauczać,
Jak Pan Much na kupie gówna.

24

Tylko złoty Aguirre zwycięży,
A reszta?
Spłoną jak zboże na polach,
Zostawieni na drogach,
Zmarznięci na mrozach.


Opalowa otchłań

I

Śpij, Jano, w objęciach oceanu,
A tam, niżej jest Opalowa Otchłań,
Z której przychodzi wodny Brahman.

II

Woda to sen,
A więc Wodny Brahman to brat snu,
Ale nie ma nic wspólnego ze śmiercią,
Bo śmierć to brutalne wyrwanie ze świata.

III

Wodny Brahmnan to brat snu,
Patrzeć na morze to sen na jawie,
A każdy wie, że tam jest Opalowa Otchłań.

V

Wodny Brahman to brat snu,
A ty brodzisz w głębokiej wodzie,
Ocean jest ciepły,
Ale opal po którym stąpasz jest chłodny.

VI

Wodny Brahman to brat snu,
A wypolerowane wodą opale chłodzą dłonie,
Opal świata leży na dnie Opalowej Otchłani.

VII

Wodny Brahman to brat snu,
Nie patrz w jego opalowe oczy,
Bądź rybą, która śpi nad Opalową Otchłanią.

VIII Opalowy Tyran

Z wielkiej potęgi została Opalowa Otchłań, porzucona na dnie oceanu, wielki grom spadł z nieba i rozbił pałac potężnego królestwa i złote szczęście Tyrana. Teraz chodzi z poszarpanymi siwymi włosami i bez zębów i patrzy na mgły, a pod nimi jest wielka tajemnicza Opalowa Otchłań. Chodzi dzień w dzień i płacze i chwyta ryby i pyta się ich co dzieje się w jego dawnym królestwie. Ale one nie odpowiadają nic. Nikt nie odważy się wejść w mgłę i dać się zapomnieć i rybacy też przeganiają go kijami, gdy na nich krzyczy. Dalej wmawia sobie, że jest potężnym czarownikiem, ale i on nie odważy się popłynąć.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko