Piszę teraz
Jak na spowiedzi –
W szkole podstawowej
Kradłem wieczne
Pióra
Kiedy całą klasą
Biegliśmy do stołówki
Ja wracałem
I przeszukiwałem
Tornistry
Były wtedy
Dwa rodzaje piór –
Z gumką
Albo z tłoczkiem
Ja kradłem te
W których atrament
Nabierało się tłoczkiem
Przynosiłem je do domu
Napełniałem do pełna
I układałem równiutko
Na biurku
Obok czystego zeszytu
Tym szczerym wierszem
Nie proszę o rozgrzeszenie
Ale o wyrozumiałość
Za ciąg dalszy