*
Maria Grazia Vai jest córką ojca Wenecjanina i matki Sycylijki, urodziła się w sierpniu 1964 roku i nadal mieszka w małej prowincji miasta Pavia, na terenie parku Ticino. Prezentuje swoje wiersze na różnych blogach i na odczytach poetyckich wraz z córkami Aldy Merini (Emanuela i Barbara Carniti) oraz Alessandro Quasimodo, synem noblisty Salvatore Quasimodo. Łączy poezję z muzyką, we współpracy z artystami i kompozytorami, w tym z pianistą M° Stefano Ottomano, Gianlucą Johnem Attanasio, Andreą Gherardi, Luca Piną oraz łączy poezję z malarstwem podczas różnych wernisaży, z M° Lorenzo Marią Bottari (autorem okładki zbioru „Aldebaran”), Vittoria Salati, Antonio Molinari, Alberto Bongini (autor okładek do „Amore d’Autore / Miłości autorskiej” i „Conchiglie d’Autore / Muszli autorskich”), Carlo Cordua (autor okładek „Mia Luna / Mój księżyc” i „Isole Madri / Wysoy Matki” ), Sergio Riviera (autor okładki do „Oblivion”), Rita Camillo (autorka okładki do „Parle-moi / Mów do mnie”) i Simona Battistelli (autorka okładki „ Mentre piove, e tu? / Kiedy pada, a ty?” i „ Se con un t’amo / Jeśli słowami kocham cię”). Od kilku lat jest członkinią jury ważnych konkursów literackich i interpretatorką zwycięskich wierszy. We wrześniu 2011 roku powołała do życia pierwszą z trzech edycji ogólnowłoskiego projektu „Poezja pod gwiazdami”, wydarzenia kulturalnego organizowanego i prezentowanego publiczności w alternatywnym i bardzo sugestywnym scenariuszu: na plaży o zachodzie słońca na skraju morze. W 2012 roku była kuratorką ogólnowłoskiego konkursu prozy fabularnej „Sfumature in Jazz / Odcienie w jazzie”. W Światowym Dniu Poezji 2013 była kuratorką i twórczynią wydarzenia „Sognando L’infinito Tributo a Giacomo Leopardi / Marząc o nieskończoności. Hołd dla Giacomo Leopardiego.”. W 2014 roku odbyło się wydarzenie „Il ventuno a primavera – Tributo ad Alda Merini / Dwudziestego pierwszego na wiosnę. Hołd dla Aldy Merini”, z którego środki zostały przekazane Fundacji Mike’a Bongiorno, zaś w 2015 roku pod hasłem „Tributo a Oriana Fallaci / Hołd dla Oriany Fallaci”, z przeznaczeniem części dochodu na rzecz Stowarzyszenia Kobiety & Praca . Od marca 2016 roku jest założycielką i prezesem Międzynarodowego Konkursu Artystycznego „La Couleur d’un Poème / Barwy poezji”: wydarzenia kulturalnego promowanego przez jej wytwórnię ImmagineArte, wspierająego projekty solidarnościowe na rzecz stowarzyszeń chroniących osierocone dzieci, ośrodków przeciwdziałających przemocy oraz na rzecz fundacji vwspierających kobiety w stanie niestabilności”. Jej wiersze były tłumaczone na język francuski, hiszpański, angielski i publikowane w międzynarodowych magazynach, w tym w CaliforniaQuarterly ( stowarzyszenia poetyckiego zrzeszającego poetów w Kalifornii). W 2020 roku otrzymała tytuł Honorowego Prezesa WikiPoesia, a w 2022 roku Matki Założycielki i Obywatelki Republiki Poetów.
BIEL I BŁĘKIT
Mówisz mi o gwiazdach, które spadły na trawnik
i o drzewie morwowym kwitnącym na Księżycu
Moment, podążający śladem mew
gubi się w odległym, zawieszonym morzu
między skałami i melancholią drzew oliwnych
Nie wiesz, ile błękitu, ile piasku
z wiatru sirocco pozostanie przed zimą.
Zanim fala zniknie w sieciach
i w biciu dzwonów na wietrze – kościoły
Bo wszystko już milczy. A oleander się kołysze
zawieszony w ciszy, na huśtawce mistralu
(Na bazie „Morze Śródziemne” – Mango
ze zbioru ” Jeśli słowami kocham cię” )
BIANCO E AZZURRO
Mi parli delle stelle cadute sul prato
e di un gelso fiorito sulla luna
L’attimo che insegue la scia dei gabbiani
e si perde in un mare lontano, sospeso
tra le rocce e la malinconia degli ulivi
Ma non sai quanto azzurro, quanta sabbia
di scirocco rimane prima che faccia inverno.
Prima che la marea si perda tra le nasse
e nel rintocco delle campane al vento – le chiese
Ché già tutto tace. E l’oleandro si dondola
sospeso nel silenzio, sull’altalena del maestrale
(Sulle note de “ Mediterraneo” – Mango
dalla silloge „Se con un t’amo” )
JEŚLI SŁOWAMI KOCHAM CIĘ
Stracić Ciebie:
może powinnam była się na to przygotować.
Wejść w ciszę poranków
i słuchać ich głosu
Być świadkiem porażki
i stać się odizolowanym
kiełkiem, z dala od bujności
twych gałęzi
Udawać, że jestem światłem w cieniu
i ugasić pragnienie trzewi
moich korzeni
Powstrzymać umierające słońce
jedynym nawykiem oszukiwania snów
i zatrzymać cię tutaj
aż do jego odrodzenia
Można nawet żyć
i przez bezwładność, jak delfin
na pustyni twoich horyzontów,
oddychać.
(W oparciu o „Jeśli słowami kocham cię” – Mango
ze zbioru o tym samym tytule „Jeśli słowami kocham cię”)
SE CON UN T’AMO
Perderti:
forse a questo avrei dovuto prepararmi.
Entrare nel silenzio dei mattini
e ascoltarne la voce
Testimoniarne la sconfitta
e diventare un germoglio
isolato, distante dal rigoglìo
dei tuoi rami
Fingermi luce nell’ombra
e dissetare il grembo
delle mie radici
Fermare un sole che muore
col solo vezzo d’ingannare i sogni
e trattenerti qui
fino alla sua rinascita
Che si può anche vivere
e per inerzia, come un delfino
nel deserto dei tuoi orizzonti,
respirare.
(Sulle note di „Se con un t’amo” – Mango
dall’omonima silloge ” Se con un t’amo”)
ZAWIESZONY NA MOICH ZACHODACH SŁOŃCA
Tutaj, gdzie słodycz i delirium
są dziećmi tej samej poczwarki
odbieram pióra marzeniu
Gdybyś wiedział, ile miejsca, ile skrzydeł
motyli miesza się z krokami,
z czerwonymi sandałami wspomnienia
na tym niebie, które nam się opiera
i jest zagubieniem przebudzenia,
gdzie przemawia tylko cisza
Gdzie wyłaniają się kawałki nas
między glicynią a fiołkami
I ocean, w którym znów szczęśliwie szybuję
( Ze zbioru „Jeśli słowami kocham cię „
oparte na „Nigdy nie umrzemy” – Mango)
APPESO AI MIEI TRAMONTI
Qui, dove dolcezza e delirio
sono figli della stessa crisalide
riprendo le piume di un sogno
Sapessi quanto spazio, quante ali
di farfalla si mescolano ai passi,
ai sandali rossi di un ricordo
in questo cielo che ci resiste,
ch’è smarrimento del risveglio,
dove a parlare è soltanto il silenzio
Dove sbucano pezzi di noi
qui: tra il glicine e le viole
E l’oceano in cui torno felice a volare
(tratta dalla silloge “Se con un t’amo „
sulle note “ Non moriremo mai” – Mango)
MIŁOŚCIĄ PACHNIESZ
Przychodzisz do mnie znad morza:
chmury są jak skrzydła brzozy
i jakby to była wiosna
sprawiasz, że jestem w domu
od zawsze słucham twojego deszczu
i gdzie oddychasz
róże pojawiają się ponownie. One wszystkie
różowieją: wśród muszli
i masy perłowej. Z innych wysp
I innych czasów
Tam, gdzie słońce kładzie się na plaży
i każdej nocy – we mnie,
aż do początku ciebie:
odradza się
(oparte na „Z Miłości jesteś, Miłość dajesz” – Mango)
D’AMORE SAI
Mi arrivi dal mare:
nubi come fossero ali di betulla
e lì, quasi fosse primavera
mi fai casa
ché ti ascolto piovere da sempre
e dove increspi il fiato
riemergono le rose. Tutte quante,
rosseggiando: tra conchiglie
e madreperle. Di altre isole
E altri tempi
Fin dove il sole spiaggia
e ogni notte – dentro me,
fino all’inizio di te:
rinasce
(sulle note di “D’Amore Sei, D’Amore Dai” – Mango)