Ukazał się nowy ( 2-3/67-68) numer elbląskiego kwartalnika kulturalnego, a w nim cała plejada nazwisk literackich i tych znanych w kraju i tych, którzy z elbląskich opłotków szukają swojego miejsca w literaturze i dziennikarstwie. Tak więc znajdujemy w numerze wiersze poetów, związanych kiedyś z Tyglem, a dziś już nieobecnych: Roman Śliwonik, Zbigniew Jerzyna, Krzysztof Gąsiorowski i tych, którzy jeszcze długo będą tworzyć jak Stefan Jurkowski. Są korespondencje z USA Władysława Panasiuka i znanej podróżniczki i pisarki Ryszardy Pelc. Felietony i artykuły Krystyny Habrat, Andrzeja Waltera, Marka Piechockiego, Marka Jastrzębia, Jana Stanisława Smalewskiego, Andrzeja Chodubskiego, Michała Wrońskiego, Józefa Jasielskiego. Z elbląskich autorów warto odnotować Ryszarda Tomczyka, Lecha Brywczyńskiego, Mieczysława Lenckowskiego, Janusza Moździerza, Ryszarda Filbrandta, Kazimiery Atamańczuk, Ewy Wiśniewskiej, Edwarda Janusza Jaremczuka, Zbigniewa T. Szmurły, Józefa Murzynowskiego, ks. Stefana Ewertowskiego i wielu, wielu innych.
Tygla polecamy naszym Czytelnikom po kumoterstwie ( a co, nie wolno?) choćby dlatego, że jego naczelny, Janusz Wrocławski jest synem naszego naczelnego. Co nepotyzm? No nie, spytajcie się naszych polityków, wytłumaczą Wam to.