od czterdziestu lat
pracuję w cyrku
najpierw
zatrudniłam się tam
jako treserka
pluszowych niedźwiedzi
i klaun
przemierzający arenę na
czerwonym rowerku
byłam drzewnym linoskoczkiem
na najwyższym konarze
żonglowałam jabłkami
gdy pogryzły mnie
małpy
zeszłam z wybiegu
teraz już tylko piszę
scenariusze
groteskowych przedstawień