Tadej Karabowicz – Lubelska “Kamena” po latach…

0
161

Zatytułowałem niniejsze studium, jako Lubelska “Kamena” po latach… i chcę to uzasadnić. W dalekim 1980 roku debiutowałem utworami poetyckimi w  lubelskiej “Kamenie”. Publikacja w piśmie nie była łatwa. Moje wiersze osobiście przyjął do druku redaktor naczelny Marek Adam Jaworski (syn Kazimierza Andrzeja Jaworskiego, pseudonim redaktorski MAJ, 1928-2015). Po jakimś czasie MAJ opublikował także mój wiersz inspirowany twórczością autora Mapy Pogody (1977) Jarosława Iwaszkiewicza. Jako bardzo młody wówczas poeta, miałem wielorazową możliwość bywania w redakcji “Kameny” na ul. M. Curie-Skłodowskiej. Spotkałem tam wielu lubelskich twórców, a zwłaszcza poetę Aleksandra Rozenfelda. Poprzez obecność Rozenfelda w redakcji, myślałem nawet, że ten niepokorny twórca, z nierozłączną fajką jest jej redaktorem. Moje przypuszczenia rozwiał Waldemar Michalski. Powiedział do mnie: “Olo lubi po prostu bywać w redakcji”. Marek Adam Jaworski opublikował wówczas, w latach osiemdziesiątych mój debiut tłumaczeniowy z poezji białoruskiej. Były to tłumaczenia wierszy poety białoruskiego Maksyma Tanka. Po wysłaniu autorskiego egzemplarza do Mińska, otrzymałem podziękowanie. Autor pisał, że pierwsze jego publikacje tłumaczeniowe na język polski, odbyły się w przedwojennej chełmskiej “Kamenie”. Były to tłumaczenia Kazimierza Andrzeja Jaworskiego. W ten sposób, jak napisał do mnie, zamknęła się elipsoida publikacji jego utworów w “Kamenie”, rozpoczęta przed wojną, a zakończona w sędziwym wieku poety.

Pismo literackie “Kamena” (Chełm 1933–1939, Lublin 1945-1993) w przeciągu swojego istnienia było ważnym wydaniem literackim na mapie literatury polskiej XX wieku. Zostało powołane przez Kazimierza Andrzeja Jaworskiego i Zenona Waśniewskiego. Ukazywało się w Chełmie od września 1933 roku do września 1939 roku. Po wojnie zostało przeniesione do Lublina. Adres chełmskiej redakcji mieścił się na ul. Reformackiej 43. W okresie międzywojennym wydano 50 numerów pisma.

Założyciel i wydawca “Kameny”, poeta i tłumacz Kazimierz A. Jaworski, pseudonim literacki KAJ, urodził 28 listopada 1897 w Siedliszczu nad Wieprzem, zmarł 6 września 1973 w Lublinie. Był bliski do poglądów literackich Skamandra i Drugiej Awangardy. Po aresztowaniu w czasie wojny, spędził osiem miesięcy w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. Współredaktorem pisma był poeta, malarz i tłumacz Zenon Waśniewski. Urodził się 11 grudnia 1891 w Tarnowie, zmarł jako więzień obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen w kwietniu 1945 roku. W Chełmie był nauczycielem rysunku i malarstwa. W “Kamenie” zamieszczał grafiki drzeworytnicze, recenzje oraz przekłady z poezji niemieckiej. Tłumaczył  Alfreda Henschka, Georga Heima, Conrada Ferdinanda Meyera, Gustava Falka, Hansa Carossa i innych. Jako malarz miał swoje wystawy w Chełmie oraz w Zachęcie. Utrzymywał kontakty z Brunonem Schulzem. Prowadził z nim korespondencję, namalował kilka jego portretów. Napisał  opowiadanie, którego bohaterem uczynił Brunona Schulza.

Dzięki aktywnej pracy redakcyjnej przed 1939 w “Kamenie” ukazywały się numery monograficzne, poświęcone literaturom słowiańskim, z przekładami i tekstami problemowymi. W 1934 Jaworski powołał serię wydawniczą Biblioteki „Kameny”. W jej ramach wydano wiersze poetów rosyjskich Aleksandra Błoka i Sergiusza Jesienina. W życiorysie Kazimierza A. Jaworskiego był okres ważny z literackiego punktu widzenia związany z Ukrainą. W okresie Wielkiej Wojny, Jaworski w 1914 roku został przesiedlony w tzw. “bieżeństwie” wraz z matką do Charkowa, gdzie podjął studia medyczne. Przebywając na wschodzie Imperium Rosyjskiego zainteresował się poezją rosyjską i ukraińską. Pogłębił znajomość języka ukraińskiego, który słyszał w dzieciństwie w rodzinnym Siedliszczu. Uczył się w gimnazjum w Sumach, a następnie w Charkowie. Tutaj spotkał Leopolda Staffa. Zetknął się także z poezją czołowego poety ukraińskiego Pawła Tyczyny, którą później tłumaczył na język polski oraz propagował w “Kamenie”.

Po powrocie do Chełma i założeniu w 1933 roku “Kameny” Jaworski, publikował w niej przekłady poetów wschodniosłowiańskich oraz całą plejadę nazwisk poetów polskich: Józefa Czechowicza, Józefa Łobodowskiego, Juliana Przybosia, Jana Brzękowskiego, Jalu Kurka, Stanisława Czernika, Mieczysława Jastruna, Jana Bolesława Ożóga, Mariana Piechala, Stanisława Piętaka, Adama Ważyka, Karola Wiktora Zawodzińskiego, Bruno Schulza, Czesława Miłosza, Władysława Broniewskiego, Tadeusza Bocheńskiego, Stefana Wolskiego i Juliana Tuwima.

Ważnym wydarzeniem w powojennej historii “Kameny” było to, że Jaworski opublikował wiersze Edwarda Stachury. Podejmując studia w KUL na roku akademickim 1957/58, Edward Stachura skierował swoje pierwsze kroki do redakcji “Kameny”. Lubelska obecność Stachury znana jest poprzez pogłębione studium literackie o nim, stworzone przez pisarza lubelskiego Mirosława Dereckiego (1936-1998) (patrz: Mirosław Derecki Lubelskie lata Edwarda Stachury Lublin 2009). Stachura drukował się także (za sprawą Jaworskiego) w wychodzącym wówczas w Lublinie „Sztandarze Ludu”. W różnych okresach “Sztandar Ludu” posiadał dodatek literacki, w którym umieszczano wiersze poetów lubelskich. Dodatek ten, konkurował z “Kameną”, bo przecież „Sztandar Ludu” był gazetą partyjną, a “Kamena” miała w swoim statucie autentyczną popularyzację poezji polskiej.

Warto dodać, że pierwodruk utworu Józefa Czechowicza Poemat o mieście Lublinie został opublikowany w “Kamenie” dzięki  Kazimierzowi A. Jaworskiemu. Było to w 1959 roku (nr 19-20). Natomiast w 1964 roku poemat został wydany przez Wydawnictwo Lubelskie.

W przeciągu swojego istnienia “Kamena” miała wielobarwną historię literacką – także związaną z miejscem jej wydania. W Chełmie ukazywała się jako miesięcznik i była pismem znanym w polskich środowiskach literackich. Po wojnie, gdy redakcję przeniesiono do Lublina, stała się okrasą literacką Lubelszczyzny. Wraz z lubelską lokacją redakcji, tutaj przeniósł się także Kazimierz A. Jaworski. W czasach PRL, jednakże arbitralnie zmienił się status pisma. Nie było ono już wyłączną własnością Jaworskiego, jak to widzimy przed wojną. A jednak będąc państwowym wydaniem literackim, “Kamena” pełniła nadal funkcję sukcesji rodzinnej Jaworskich.

Jako pismo literackie „Kamena” ukazywała się z różnymi koncepcjami jej finansowania i redagowania. Treści pisma nie omijały procedury cenzury państwowej, naciski polityczne władz oraz uwagi merytoryczne kolejnych prezesów Lubelskiego Oddziału ZLP. Wśród wielu koncepcji redaktorskich przyświecał jej redagowaniu przekaz testamentowy Kazimierza A. Jaworskiego. Stąd było to pismo, ze szczególnym uwzględnieniem promocji literatury i tłumaczeń – w tym wschodniosłowiańskich.

W latach 1945-1949 “Kamena” ukazywała się w Lublinie jako miesięcznik o charakterze awangardowo-lewicowym. Na jej szpaltach przedstawiano problematykę socrealizmu w polskiej przestrzeni literackiej. Była wówczas redagowana przez Kazimierza A. Jaworskiego i Marię Bechczyc-Rudnicką. Pisarka Maria Ksenia Bechczyc-Rudnicka z Mataftinów, 2° voto Wrocka, urodziła się 1 lutego 1888 w Warszawie, pobierała nauki w Petersburgu, zmarła 6 czerwca 1982 w Lublinie. Była tłumaczką i krytykiem teatralnym, pracowała w Teatrze im. J. Osterwy w Lublinie. Była postacią nietuzinkową w przestrzeni literacko-artystycznej Lublina. W dziejach “Kameny” Rudnicka świadomie naruszyła rodzinną sukcesję pisma. Była wraz z Jaworskim, do 1957 roku współredaktorem “Kameny”. W latach 1952-1960 redaktorem był tylko Kazimierz A. Jaworski i 1960-1965 – Maria Bechczyc-Rudnicka. W latach 1952-1956 pismo miało charakter kwartalnika, by w okresie odwilży politycznej w Polsce w 1956-1957 roku powrócić znowu do dawnej formuły miesięcznika literackiego.

Najbardziej twórczy okres istnienia “Kameny” przypada na stabilne lata 1957-1989. Pismo ukazywało się wówczas jako dwutygodnik o charakterze społeczno-kulturalnym. Dodatkowo od 1973 roku wydawcą “Kameny” była państwowa agenda prasowa RSW „Prasa-Książka-Ruch”. Przejęła ona czasopismo spod zarządzania Lubelskiego Oddziału ZLP. W takim kształcie “Kamena” miała najdłuższy okres wydawniczy, także w sensie wspominanej już sukcesji rodzinnej Jaworskich. W okresie istnienia od 1965 do 1989 roku, jej redaktorem naczelnym był syn KAJa – Marek Adam Jaworski. W okresie tym “Kamena” była miejscem publikacji twórczości lubelskich literatów oraz kuźnią debiutów literackich dającą przepustkę do członkowstwa w ZLP. Był to, w latach pięćdziesiątych: Lubelski Klub Literacki, następnie Nauczycielski Klub Literacki im. Józefa Czechowicza (1963-1981),  Koło Młodych oraz różnorodne lubelskie grupy literackie. W literackiej przestrzeni Lublina lat 60 i 70 wytworzył się dogodny areał intelektualny dla pisarzy. Na ul. Granicznej istniał lokal Lubelskiego Oddziału ZLP, nieopodal Muzeum Literackie im. Józefa Czechowicza i redakcja “Kameny”.

W schyłkowym okresie, w latach 1989-1993 – pismem kierował Ireneusz Jan Kamiński (urodzony 20 października 1937 w Ciechocinku) – historyk sztuki, związany pracą naukową z UMCS w Lublinie. Kamiński był od 1966 publicystą, następnie kierownikiem działu publicystki w “Kamenie”. W lubelskim środowisku zapisał się jako orędownik utrzymania pisma na rynku. Próba ocalenia “Kameny” w postaci kwartalnika kulturalno-literackiego, po okresie transformacyjnym, nie była łatwa. W Lublinie istniały wówczas dwa pisarskie związki twórcze ZLP i SPP oraz dwa pisma literackie “Akcent” i “Kresy”. Na “Kamenie” ciążyła przeszłość polityczna PRL, z narracją RSW „Prasa-Książka-Ruch”. Struktura RSW została zlikwidowana 22 marca 1990 roku przez nowo wybrany Sejm po Okrągłym Stole. Wówczas “Kamena” utraciła zaplecze finansowe, a jednak Kamiński zdecydował się być jej redaktorem naczelnym, aż do ostatecznego zamknięcia w 1993 roku.

W lubelskim Leksykonie “Ośrodka Brama Grodzka – Teatr NN” autorki hasła „Kamena” (1933–1939, 1945-1993) Monika Śliwińska i Alicja Magiera napisały: “Pomysłodawcami założenia pisma poświęconego poezji i literaturze byli grafik Zenon Waśniewski oraz poeta Kazimierz Andrzej Jaworski. Redaktorem odpowiedzialnym został Wawrzyniec Berezecki. Numery z lat 1933–1939 podejmowały gorący wówczas temat miejsca i roli artysty, koncepcji i kompozycji wiersza, rozszczepienia współczesnej poezji polskiej w dwóch kierunkach: awangarda i skamadryzm; konieczności wzbogacenia poetyckiej świadomości o nowe wartości zaczerpnięte z życia proletariackiego oraz poszukiwania nowej formy i pełni artystycznej utworów literackich (w R.2, nr 2, 15 października 1934, artykuł Jana Brzękowskiego Rewizja w imię treści dotyczący treści, tematu i wielości interpretacji zapoczątkował obszerną dyskusję i rozważania nad centralnym zagadnieniem treści i formy m.in. autorstwa Jana Czernika). Redakcja zdawała sobie sprawę z życia w przełomowej epoce i próbowała ogarnąć mnogość zachodzących zjawisk literackich oraz wyjątkową rolę sztuki w życiu kulturalnym i artystycznym (w R.1, nr 10 pisano: „żyjemy w czasach ogólnego fermentu i przetwarzania się pojęć”). W czasopiśmie znalazły się więc zagadnienia społecznego podłoża literatury związanej z życiem i na nim się opierające, a także szkice na temat twórczości wybitnych przedstawicieli literatury polskiej i obcej, np. Andrzeja Struga, Stefana Żeromskiego, Lwa Tołstoja czy Aleksandra Błoka. W stałej rubryce „Noty” omawiano powojenne stosunki kulturalne w Polsce, które wymagały uporządkowania i odkurzenia z naleciałości przedrozbiorowych i porozbiorowych, komentowano opublikowane artykuły z wybranych pism literackich (np. Poezja na Lubelszczyźnie Henryka Życzyńskiego, w t. 3 „Pamiętnika Lubelskiego”), przypominano wybitne osobowości polskiego życia literackiego, np. poetów, pisarzy, publicystów. Pisano też o wieczorach poetyckich poetów lubelskich organizowanych przez Koło Miłośników Historii, Literatury i Sztuki w Białymstoku, o powstaniu Lubelskiego Związku Kulturalnego zrzeszającego szereg organizacji kulturalnych Lublina w celu wspólnego wytyczenia zasad polityki oświatowo-kulturalnej regionu, przyznanych nagrodach literackich. Prezentowano nowe pozycje książkowe (np. Zagadnienia kultury duchowej w Polsce Leona Chwistka, Warszawa, 1933) i czasopisma poświęcone kulturze, przejawom życia kulturalnego i artystycznego, literaturze i poezji (np. „Dźwigary”, „Kuźnica Katowicka”, „Miesięcznik Literatury i Sztuki”, „Sygnały” czy „Czarno na Białym”)”.


Autorki pisały także: “Szczególną uwagę na łamach pisma zwracano na kulturę narodów etnicznie bliskich polskości, kulturę bardzo ciekawą i mającą wiele punktów stycznych z naszą kulturą (zwłaszcza ukraińską). W dziale „Kronika słowiańska” informowano o broszurach wskazujących na bogatą tradycję stosunków kulturalnych narodów słowiańskich i możliwości ich dalszego rozwoju, przybliżano ciekawe czasopisma literackie i kulturalne (np. lwowskie „Nazustriez” czy „My”) a także informowano o kongresach pisarzy (np. czeskich czy słowackich), o przyznanych nagrodach literackich i o opublikowanych przekładach poezji polskiej w wydawnictwach krajów słowiańskich. Na łamach pisma prezentowano zarówno wiersze, jak i prozę (często fragmenty). Na uwagę zasługuje też olbrzymi dział przekładów literatury europejskiej (angielskiej, francuskiej, niemieckiej czy włoskiej) a także systematycznie powiększane przekłady literatury słowiańskiej, w szczególności ukraińskiej, słowackiej i czeskiej. Na łamach pisma publikowano wiersze Mili Bursza, Jaroslava Zatloukala, Tarasa Szewczenko, Nikołaja Niekrasowa, Luciano Folgore, Lionello Fiumi, Wiliama Blake’a, Gerarda de Nerval, Rudolfa Dilonga, Georga Trakla i wielu innych, najczęściej w tłumaczeniu F. Arnsztajnowej, J. Czechowicza, J. Łobodowskiego, K.A. Jaworskiego, A. Madeja, Stefana Napierskiego. Do 1939 roku na łamach „Kameny” zamieszczono oryginalne utwory i przekłady 160 autorów, zarówno tych znanych, jak i debiutantów. Od R. 4 (1936) ukazywały się numery poświęcone jednej osobie lub jednemu tematowi przewodniemu (np. numer poświęcony Puszkinowi, numer poświęcony górom, numer poświęcony nowej poezji francuskiej, numer poświęcony literaturze bułgarskiej czy numer poświęcony literaturze lubelskiej w R.6, nr 3/4 1938). Wszystkie numery z lat 1933–1939 zawierają wkładki linorytowe Zenona Waśniewskiego. Ostatnim numerem „Kameny” jaki ukazał się przed wybuchem II wojny światowej był R. 6, nr 10 (60) z czerwca 1939 roku. Czasopismo zostało wznowione w listopadzie 1945 roku w zmienionej sytuacji politycznej ukazywało się do roku 1993”.

Zacytowano również wypowiedź Kazimierza A. Jaworskiego, która brzmiała: “(…) “Kamena” jest w jakimś sensie realizacją pomysłu Czechowicza, który nieco wcześniej zamierzał wydawać miesięcznik «Strefa» jako organ Lubelskiego Związku Literatów. O tych planach poeta informował w “Kronice Lubelskiej” („Zet” 1932, nr 11 z 1 września i nr 12 z 15 września). “Strefa” miała ukazać się po raz pierwszy 20 września 1932, jednak do jej wydania w ogóle nie doszło. Tymczasem w niedalekim Chełmie dwójka młodych nauczycieli z ambicjami literackimi, Kazimierz Andrzej Jaworski i Zenon Waśniewski, zaczęła marzyć o wydaniu pisma literackiego. Nieraz w naszych pogawędkach poruszaliśmy sprawę, która interesowała nas obu a do której wracaliśmy zwłaszcza po ukazaniu się w Lublinie pierwszego numeru “Barykad”. A gdyby tak spróbować założyć pismo literackie w Chełmie? Koszty wydawnictwa byłyby znacznie mniejsze niż w Lublinie. […] Ale wydawać coś podobnego w mieście powiatowym liczącym trzydzieści tysięcy mieszkańców, z czego połowę stanowili Żydzi? Dlaczego by nie? Przecież nie miejsce druku jest ważne, tylko treść publikacji, wartość piór, które się zdobędzie”.

Tutaj wypływa historia zapożyczenia nazwy, wspomniana przez literaturoznawstwo ukraińskie, dla chełmskiego pisma literackiego, nadanej przez Jaworskiego jako “Kamena”. Z nazwą pisma o podobnym brzmieniu chełmski redaktor zetknął się przebywając w Charkowie w czasie Wielkiej Wojny. Było to charkowskie pismo literackie “Kamena («Камена») wydawane w latach  1918–1919 przez redaktora Petra Krasnowa. Wydanie to drukowało wiersze, eseje i recenzje literackie oraz artykuły literaturoznawcze i materiały bibliograficzne.

Natomiast cytowany powyższy fragment publikacji z Leksykonu Teatru NN, czynię dlatego, by uzmysłowić benedyktyńską pracę redakcji “Kameny” w budowie gmachu literatury polskiej, także w jej regionalnym lubelskim wizerunku. Przed wojną w “Kamenie” publikowali się tacy lubelscy twórcy: Franciszka Arnsztajnowa, Józef Czechowicz, Kazimierz Andrzej Jaworski, Antoni Madej, Józef Łobodowski (czasami pod pseud. Józef Mondschein), Konrad Bielski, Witold Kasperski, Jerzy Pleśniarowicz oraz inni. Faktycznie, można powiedzieć, że ukraińskie tłumaczenia poezji  Jerzego Pleśniarowicza wyrastały z kontaktów z  Kazimierzem A. Jaworskim, który doskonale znał literaturę ukraińską. Powojenna plejada twórców jest znacznie większa i obejmuje wszystkie pokolenia lubelskich poetów i pisarzy, członków ZLP. Sam Jaworski był przecież członkiem Lubelskiego Oddziału ZLP. Przez pewien czas, pismo posiadało nawet kolegium wydawnicze Oddziału Lubelskiego Związku Literatów Polskich. W roku 1956 było organem Lubelskiego Oddziału ZLP.

Interesującą opinię o Józefie Czechowiczu w aspekcie jego promocji “Kameny” wypowiedziała Renata Holaczuk: “Czechowicz okazał się znakomitym orędownikiem i propagatorem «Kameny» w stolicy. Szukał zarówno współpracowników, jak i prenumeratorów, co było niezwykle ważne, gdyż pismo nie otrzymało żadnej subwencji i finansowało się samo. […] Aby ułatwić Jaworskiemu kontakty z innymi literatami, Czechowicz przesyłał mu ich aktualne adresy. Również sam starał się zasilać pismo wierszami i przekładami z literatur obcych, przesyłał także teksty innych poetów lubelskich (np. Michalskiego, Madeja). Gdy w 6 numerze «Kameny» z 1934 roku ukazał się artykuł Mariana Czuchnowskiego pt. “Uspołecznione eksperymenty”, w którym autor postulował społeczną (w domyśle zaangażowaną politycznie) postawę poety i krytykował dorobek polskiej awangardy, Czechowicz włączył się w dyskusję, pisząc tekst “Uspołecznione absurdy”. […] Swoim artykułem przyczynił się do postania na łamach chełmskiego pisma ostrej polemiki, którą podjęli między innymi Stanisław Czernik i Julian Przyboś. Dzięki tej dyskusji «Kamena» włączyła się w krąg pism podejmujących gorący wówczas temat miejsca i roli artysty i sztuki. Czechowicz, tak samo jak nie szczędził pochwał Jaworskiemu, pisząc na przykład “Rób dalej Kamenę – podziwia cię Europa. Europa na ciebie patrzy”, tak samo nie szczędził słów krytyki. Ostro reagował, jeśli coś mu się nie podobało w treści bądź formie pisma. Po ukazaniu się tatrzańskiego numeru «Kameny» pisał do Kazimierza Andrzeja Jaworskiego: “Cenię Cię bardzo, Kaziu, i lubię, ale nie rób już tatrzańskich numerów “Kameny”. Ten ironiczny stosunek Czechowicza do iście młodopolskiego przedsięwzięcia KAJa [Kazimierza Andrzeja Jaworskiego] znalazł swój wyraz także we fraszce: “Od tatrzańskich Kamen / Chroń nas, Boże, Amen”. Wydaje się, iż Czechowicz wywierał duży wpływ na kształt chełmskiego miesięcznika literackiego. Wpłynął na Jaworskiego, aby ten sformułował estetyczny i światopoglądowy kanon pisma – «na użytek własny». Coś w rodzaju takiego programu wydrukował KAJ w 10 numerze «Kameny», zamykając pierwszy rok wydawniczy. Sugerował też, by zmienić szatę graficzną, a od autorów żądać jasno określonej postawy w stosunku do omawianych zagadnień. […] Można wysnuć wniosek, że Józef Czechowicz, pomimo iż nie figurował w redakcyjnej stopce “Kameny” jako jeden z redaktorów, w rzeczywistości w dużym stopniu współtworzył to pismo i uważał je za jedyne literackie pismo Lubelszczyzny”. (Szerzej na ten temat: Renata Holaczuk, Józef Czechowicz – ambasador Lubelszczyzny, [w:] Józef Czechowicz. Od awangardy do nowoczesności, red. J. Święch, Lublin 2004, s. 345–347).

Bibliografia numerów “Kameny” jest przeogromna. Prace literaturoznawcze powstałe o niej stanowią także ważny aspekt badań wielu pokoleń polonistów akademickich, krytyków, historyków literatury, czy dziennikarzy parających się historią istnienia pisma w Chełmie i Lublinie. Wśród prac badawczych znalazła się nawet publikacja o wpływie oficjalnej lubelskiej cenzury państwowej PRL na kształt i treść pisma. Autorką artykułu była Agnieszka Kloc. (patrz: Agnieszka Kloc, Cenzurowanie „Kameny” w latach 1956–1958 [w:] “Rocznik Lubelski”, Nr 40, Lublin 2014, s. 198-217). Autorka opisała w nim szczegółowo zasady ingerowania cenzury w treść pisma, wymieniła także nazwiska lubelskich cenzorów oraz uwypukliła, jakie materiały były najczęściej cenzurowane.

Zwraca uwagę ciekawy wstęp do szkicu Agnieszki Kloc, posiadający nieznane dzisiaj, bądź zapomniane informacje o powstaniu oraz istnieniu pisma.  Autorka pisała: “W pewnym stopniu z „Kameną” związana była również grupa literacka „Pryzmaty” założona 8 października 1956 r., która nawiązywała do działalności K.A. Jaworskiego i przedwojennej grupy o identycznej nazwie. W okresie odwilży na łamach periodyku publikowali swoje teksty chociażby Longin J. Okoń, Czesław Twardzik i Kazimierz E. Steszuk. W 1956 r. prasa lubelska krytykowała „Kamenę” m.in. za brak myśli przewodniej przy doborze artykułów, zbyt częste i nieprzemyślane zamieszczanie utworów debiutanckich oraz zatracanie literackości. Wytykano również statyczność, ponadczasowość, omijanie współczesnej tematyki związanej z Lubelszczyzną, brzydki format oraz fakt częstego stawania się przedmiotem żartów kawiarnianych. Zdarzały się także pytania o sens wydawania miesięcznika. Z drugiej strony jednak pojawiały się listy czytelników biorące w obronę jedyne czasopismo społeczno-literackie regionu, które stało się szczególnie cenne dla młodych twórców. Publicyści podkreślali trudną sytuację „Kameny” spowodowaną brakiem określonego budżetu (jedynie dotacje Ministerstwa Kultury i Sztuki), stałej redakcji i zaplecza kadrowego piszących. Podkreślano istnienie dysonansu między zapotrzebowaniem czytelników na literackie czasopismo a wymaganiami ministerialnymi wiążącymi się z przyznawanymi dotacjami. Wysuwano postulaty m.in. rozszerzenia redakcji, publicznego przedyskutowania przyszłej formy „Kameny”, wprowadzenia na jej łamy tekstów polemicznych, co stanowiłoby metodę wspomagania rozwoju kultury, a zatem realizację odgórnych założeń polityki państwa. Pojawiały się także głosy mówiące o konieczności publikowania w czasopiśmie naukowych artykułów z zakresu historii regionu, pomimo tego bowiem, że „Kamena” docierała do Szczecina i Wrocławia, uważana była za periodyk typowo regionalny o niskim nakładzie i porównywano ją do „Kroniki” czy „Pomorza”. Wychodząc naprzeciw wspomnianym postulatom, Lubelski Oddział ZLP postanowił z początkiem roku 1957 zmienić miesięcznik w dwutygodnik literacki, zwiększyć format do gazetowego, wzbogacić grafikę i obniżyć cenę do 2 zł. Dokonano również reorganizacji kolegium redakcyjnego i ścisłego podziału zadań – redaktorem naczelnym został K.A. Jaworski, który objął dodatkowo kontrolą dział poezji, natomiast prezes Lubelskiego Oddziału ZLP Maria Bechczyc-Rudnicka, która dotychczas znajdowała się w ścisłym trzonie redakcyjnym, otrzymała pod opiekę dział prozy i dramatu. W 1958 r. obchodzono 25. rocznicę istnienia czasopisma i z tej okazji wydano potrójny numer jubileuszowy, pochlebnie przyjęty przez krytykę. Wiele krajowych periodyków opublikowało artykuły na temat „Kameny”. Najczęściej przytaczano bogatą historię czasopisma i jego znaczenie dla kultury polskiej, a także wyrażano jednocześnie życzenia, aby pismo stało się znów ogólnopolskie, jak miało to miejsce w dwudziestoleciu międzywojennym”.

Z niniejszego fragmentu wynika, że po odwilży politycznej w Polsce po 1956 roku, upartyjniona nadal przecież prasa lubelska, krytykowała niezależny charakter treści “Kameny”. Ujawniły się więc typowe partyjne, redaktorskie i literackie animozje oraz zazdrości. A z drugiej strony widać, że rzeczywisty założyciel “Kameny” Kazimierz A. Jaworski (mimo jego lewicowych poglądów) w warunkach PRL, był krytykowany i spychany na dalszy plan. Świadczy o tym chociażby krytyczny tekst poetki lubelskiej Matyldy Wełny (patrz: Matylda Wełna, Quo vadis „Kamena”?, „Kultura i Życie”, nr 31 (208), 26 VIII 1956, s. 2) czy tekst krytyczny, nadto wymyślony, mówiący o konieczności publikowania w “Kamenie” naukowych artykułów z zakresu historii regionu. (patrz:  J. Kowalczyk, M. Kurzątkowski, W sprawie „Kameny”, „Kultura i Życie”, nr 32 (209), 2 XI 1956, s. 2). Stąd wydaje się, że historię założenia i rozwoju pisma czekają w przyszłości pogłębione studia polonistyczne, socjologiczne i antropologiczne. Odpowiedzą one na pytanie: Dlaczego tak było?

sierpień 2023

Wybrana literatura:

1. A. L. Gzella, Srebrne gody „Kameny”, „Kurier Lubelski”, nr 177–178, 29–30 VI 1958, s. 3;

2. K.A. Jaworski, W kręgu „Kameny”. Wspomnienia, Lublin 1973;

3. Z. Okoń, Chełmskie drogi pisarzy, [w:] Chełm nieznany. Ludzie. Miejsca. Wydarzenia, red. M. Karwatowska, Chełm 2009;

4. Z. Pędziński, Srebrne gody „Kameny”, „Twórczość” 1958, nr 7, s. 185–186;

5. W. Z. Sulimierski, Oświata i życie kulturalno-społeczne Chełma w latach 1864–1939, Lublin 2005;

5.  J. Zięba, 50 lat życia literackiego Lublina, [w:] Lublin literacki 1932–1982. Szkice i wspomnienia, red. M. Michalski, J. Zięba, Lublin 1984.


„Kamena” – czasopismo literackie, założone przez K.A. Jaworskiego (redaktor) i Z. Waśniewskiego, wydawane jako miesięcznik 1933–39 (Chełm) i 1945–49 (Chełm–Lublin); współpracownicy z kręgu awangardy i lewicy, eksponowana problematyka literatur słow.; 1952 wznowiona w Lublinie jako kwartalnik, od 1956 – miesięcznik, od 1957 – dwutygodnik społeczno-kulturalny, 1988 zawieszona; redaktorzy: 1952–60 K.A. Jaworski (do 1957 z M. Bechczyc-Rudnicką), 1960–65 Bechczyc-Rudnicka 1965–88 – M.A. Jaworski; 1989–93 pod tym tytułem ukazywał się w Chełmie kwartalnik Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Chełmskiej (red. nacz. I.J. Kamiński).

(Treść hasła o “Kamenie” zaczerpnięto z  materiałów źródłowych PWN).

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko