Anna Maria Musz – wiersze

0
185
fot. Przemysław Musz

* * *

w mojej rodzinie od stu lat kobiety
biorą sprawy w swoje ręce: stwarzają

– prababcia babcia mama
oddzielają światło od ciemności
otwierają kwiaty przywołują twarze –
chodzą to bliżej to dalej by zobaczyć
czy wszystko co uczyniły
jest już bardzo dobre

w ich wielkiej oranżerii
dojrzewają kosmosy – kreska po kresce
kolor za kolorem – wszerz i w głąb
– coraz głębiej w płaską nieskończoność:
północ wschód zachód południe
na wspólnej stronie płótna

a od skończonej pracy codziennie
– prababcia babcia mama –
umywają pędzle
i paletę
– po której spływa wielobarwna struga:
skrawki niezaczętych światów


Odwrót

                        (Od 2016 roku część szkół w Finlandii
                        zrezygnowała z nauki ręcznego pisania.)

więc nie chcecie już pisać

może rzeczywiście zbyt mocno
pióro zrosło się z ręką
może nawet głowa z tułowiem
nazbyt są dzisiaj ścisłe:
przez tyle dekad
coraz rzadziej sprawdzano
czy dają się rozdzielić

może dochodzimy do ściany
zbyt wysubtelnieni
bladzi ciency jak papier

– i pod złowieszczym w mroku błyskiem gilotyny
zaczyna się nasz odwrót od stalówek
i wyrobionych dłoni


***

ptaki z Irpienia mają połamane pióra
i szary pył na skrzydłach ciąży im jak pamięć
gdy otwierają dzioby nie znają już
nut

ptaków z Buczy nie ma
milczą po nich przestrzelone dziury
na wiosennym niebie

u ludzi z Irpienia Buczy
ręce są szybsze od skrzydeł oczy patrzą czujnie
usta nie chcą mówić głowy nie pamiętają
pamiętają serca nogi wiedzą jedynie
że trzeba iść iść iść


Księga dróg i podróżnych

my tylko czekaliśmy aż przestanie padać
odprowadzaliśmy kogoś
ale oni jechali w naprawdę dalekie podróże

przez stary dworzec jak przez otwartą księgę
przepływały historie odjazdów i powrotów

niektórzy to potrafili opowiadać
mówili tamtego lata
i widziało się tamto lato prawie początek jesieni
skupione liście winogron w obfitości słońca
ciepły sierpień w dusznym cieniu drewnianej werandy

widziało się ich oczy jak jeziora o zmierzchu
z migotaniem spadających liści
z podwodnymi prądami w głębinach
ich głosy w trawach i całe garście trawy
schylone w jedną stronę pod naporem wiatru
psy spuszczone ze smyczy parę kroków przed nimi
i zmęczone głowy jak nadwodne kłosy


każda ich opowieść wracała potem z nami
przywieźliśmy ją do domu już na wpół zmyśloną
tak się nam zapamiętała że jest w wiecznej podróży

w naszych dziennikach wyprawy
więcej zasłyszanych historii niż własnych


***

przepisuję na czysto
– na zbyt czysto

ani śladu po drgnieniach ręki
lub skreślonych słowach

znaczące pomyłki znikają
nikt się ich nie domyśli

wytraci się
wykrwawi
wszelka nieuchwytność

zostanie tylko czyste
i chłodne
i woskowe
i przeczytane sto razy

choć za dziewięćdziesiątym dziewiątym
jeszcze się wyrywa
waha się jeszcze


Kolonie

oglądaliśmy kiedyś z naiwną ciekawością
mikroskopowe zdjęcia preparatów
było tam wiele znajomych kształtów i form

pleśnie porosty bakterie
w koloniach
całkiem jak nasze mapy starożytnych miast
jednakowo zależne od siebie i obojętne zarazem
bliskie ale osobne i nienasycone
w pochłanianiu ziemi

widzieliśmy też opiłki w magnetycznym polu
wyobraźnię Gaudiego sklonowaną
w całe dzielnice katedr Sagrada Família
lub kaniony strzelistych ulic z najsłynniejszych dzielnic metropolii
z domami które się garną
ku ratuszom kościołom placom obok rynków

mikrogradacja bliskości
zależności
walki
pod szkłem naszych zachwytów
że to takie nowe takie oryginalne


* * *

madonno, której rzucali serwus
i ciemne bluźnierstwa – stojąca
na kuli zmiętej
z podartych papierów – i ty
co próbowałaś utknąć w wersy blask
przez całe krótkie życie
Grochowiaka

– wybacz im, że się nie modlą
odkąd zaczęli pisać – albo inaczej:
modlą się do siebie – każde ich
mea culpa
zamienia się w wiersz
wygłaszany do lustra

Anna Maria Musz (ur. 1988 r.) – debiutowała w 1999 r., teksty poetyckie publikowała m.in. w „Autografie”, „Gazecie Kulturalnej”, „Latarni Morskiej”, „Metaforze”, „Migotaniach”, „Poezji dzisiaj”, „Świętokrzyskim Kwartalniku Literackim”, „sZAFie”. Należy do zespołu redakcyjnego e-Dwutygodnika Literacko-Artystycznego Pisarze.pl. Autorka sześciu tomów wierszy, m.in. “Okiść” (Pisarze.pl, 2021 – książka wydana dzięki wsparciu finansowemu Instytutu Literatury w ramach Tarczy dla Literatów), a także książki krytycznoliterackiej „Poeta i przestrzeń. Sylwetka twórcza Stefana Jurkowskiego” (Oficyna Wydawnicza STON2, 2016). Laureatka Złotej Róży – Nagrody Literackiej im. Jarosława Zielińskiego za tom „Lot na miastem” (2017) oraz III nagrody w X Turnieju Jednego Wiersza „Wiosna poetów” organizowanym przez wrocławski oddział SPP. W 2019 r. otrzymała odznakę honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko