A ONI PO PROSTU SZLI
A oni po prostu szli
wypłynęli z chmury
jak tornado
A oni po prostu szli
Zostawili po sobie
spękaną ziemię
bez śladu ziarna
A oni po prostu szli
Słońce
utonęło w oceanie szarości
Księżyc
nie przebił się
aby wyostrzyć kontury ich zmęczenia
A oni po prostu szli
Krucjata
głodu nieszczęścia przegranej
bez marzeń, bez myślenia
A oni po prostu szli
Wypijając barwy
przywracając szare obrazy
jak w zdezelowanym telewizorze
A oni po prostu szli
SAMSARA
Przed wiekami
trawą szumiałam
byłam mrówką
tęczowym motylem
sarną biegnącą
przez prawdziwy las
Teraz jestem
człowiekiem
Boli
NIEWYSŁANY SMS
Układałam świat z kawałków
Dobro przyklejałam do Prawdy
Szczęście do Radości
Miłość pasowała jak ulał do
Odpowiedzialności
i
zawiał wiatr historii
spersonalizował puzzle
dobro – indywidualne
prawda – subiektywna
a szczęście miłość radość
jak trzy w jednym znaczą
Pożądanie
Odpowiedzialność zniknęła
– za dużo liter jak na sms
JASIEK ZWANY SIAŚKIEM
Często biegaliśmy na strych
by ukryć się przed
podwórkową bandą
tam w naszym azylu
ja ośmioletnia
mówiłam – popatrz góry
ty wtedy mówiłeś
– zabiorę cię tam
stamtąd bliżej do raju
trzymałeś mnie za rękę
obiecywałeś
obronić przed światem
pod moim oknem
paliłeś ogniska
bym czuła że jesteś
blisko
Nie wiem czy to była miłość
ale góry i dym z ogniska
zawsze przypominają mi
Ciebie
PAMIĘĆ
Pamiętam
spacery z Ojcem
w krainie białych mórz
wyglądających jak ze snu
tak pragnęłam wykąpać się
w opalizującej bieli
Wątłe brzozy
zarastały powoli
ich strome brzegi
Pamiętam
pikniki na dnie kamieniołomu
jak tata z miłością
dotykał każdego kamienia
być może zaklinając dni
dzielone z Karolem
który został papieżem
Pamiętam
kościół na Górze
stojący na straży miasta
i święty kamień Sziwy
na wawelskim dziedzińcu
o którym mówiło się
szeptem
Z czasem zasypano
nasze białe morza
wykarczowano brzozy
pod ekskluzywne osiedle
na dnie kamieniołomu
postawiono budki z piwem
Wyzywające rezydencje
nie strzegą pamięci
lexusy tworzą nową historię
i tylko dzieci
na ogromnych tarasach
patrzą w księżyc
płaczą
I ja
wciąż otulona gęstą
salmiakową mgłą
widzę poprzez czas
i przestrzeń
BABKA
Ją jedną
dzieciaki z kamienicy
nazywały Babką
przybiegaliśmy do niej
całą hurmą
Babka opowiadała
o duchach
drżeliśmy ze strachu
a Ona
zagarniała nas do siebie
moje kurczaki – mówiła
Na progu lata
pomarszczonymi palcami
wyciągała z podołka bób
i podawała nam jak komunię
Zawsze
kiedy nadchodzi czas bobu
jesteś ze mną
Babko
BABA JAGA
I
Współczesna Baba Jaga
idzie przez życie
w schodzonych butach
Siwe kosmyki
wysmykują się spod czerwonej chustki
a u nosa wisi kropelka
jak to u Baby Jagi
może łza
II
Współczesna Baba Jaga
powykręcanymi palcami
przeczesuje śmietnik
Odnalazła perłę – suchą kromkę chleba
Los był dzisiaj łaskawy
dodał resztkę konserwy
i podarte buty
pięć numerów za duże
trzeba znaleźć sznurek
żeby nie spadły
w drodze do nieba
III
Współczesna Baba Jaga
ucieka przed światem
boi się dzieci
nie jest na topie
i nie jest trendy
a tak w ogóle
nie jest glamour
***
Nie mów że wyglądam jak młoda dziewczyna
To męczy
mieć ciągle dwadzieścia kilka lat
Zobacz moje siwe włosy
i powiedz – kocham
Podaj mi rękę kiedy się zachwieję
i powiedz – kocham
Zobacz moje zmarszczki
Powiedz – kocham
kiedy już zapomnę kim jestem
Barbara Wrońska
Absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie.
Polonistka, poetka, animatorka kultury, redaktor książek i almanachów poetyckich.
Współtwórczyni Teatru Promocji Poezji, związana od lat ze środowiskiem artystycznym Krakowa i Kielc. Debiutowała w piśmie literackim „Bazar” (1998).
Autorka programów poetyckich oraz interpretatorka współczesnej poezji w ramach(m.in. Nocnego Maratonu Poezji (Krakowski Rynek 2007), Warszawskiej Jesieni Poezji (2008), Krakowskiego Festiwalu Muzyki i Poezji (2009), Międzynarodowych Dni Kazimierza M. Sarbiewskiego (Płońsk 2010).
W 2010 roku zadebiutowała w roli dziennikarki w spektaklu Teatru Promocji Poezji „Nie porzucaj nadzieje” na podstawie twórczości Jana Kochanowskiego.
Wiersze publikowała w czasopismach literackich i almanachach (m.in. Bazar, Kwartalnik Świętokrzyski, Teatr Promocji Poezji 2003, Krakowska Noc Poetów 2006, 2007, 2008, Bronowicki. Karnawał Poezji 2008, 2009, 2010, 2011, 2012), LiryDram, Okolica Poetów, Gazeta Kulturalna, Antologia Poetów Polskich 2018 Wyd. Pisarze.pl, Drogi, dróżki, bezdroża (almanach VI i VII Zlotu Poetów Łódź 2021/2021), „Mam szczęście” (Biblioteczka Oddziału Łódzkiego ZLP 2021, XVII Międzynarodowa Antologia Stowarzyszenia Autorów Polskich „Matka” Warszawa 2021.
M.in. wyróżniona w Turnieju Jednego Wiersza Zlotu Poetów w Łodzi 2019,
w IV Małopolskiej Nagrodzie Poetyckiej „Źródło” 2020.
Jest laureatką Nagrody Grand Prix w Turnieju Jednego Wiersza na VII Zlocie Poetów w Plichtowie 2021, pod patronatem Łódzkiego Oddziału ZLP.
Wydała tomiki poetyckie:
„Skalary” , DWN, Kraków 2010
„Zwykły człowiek” Wydawnictwo Pisarze.pl 2021, Warszawa 2021
Należy do Stowarzyszenia Autorów Polskich Oddział Warszawski II.