Ludmiła Janusewicz – O Simonie Kossak, czyli o poszukiwaniu siebie i miłości do przyrody

2
74

22 listopada 2024 roku wszedł na ekrany kin film „Simona Kossak” w reżyserii

Adriana Panka o słynnej badaczce ekosystemów, określającej siebie zoopsychologiem.

To nie pierwszy film o Simonie Kossak. Dwa lata temu podczas festiwalu Millenium Docs Against Gravity pokazano film dokumentalny „Simona” w reżyserii Natalii Korynckiej – Gruz, w którym przedstawiła Simonę Kossak jako biolożkę, ekolożkę, partnerkę Lecha Wilczka, ale też córkę.

Simona była postacią niebanalną, o czym świadczy, chociażby fakt, że na początku drogi naukowej zamiast kariery na Uniwersytecie Jagiellońskim, wybrała badania terenowe w Puszczy Białowieskiej.

Zamieszkała w leśniczówce Dziedzinka bez prądu i światła. To właśnie tam z czasem powstał azyl dla zwierząt. Film opowiadał historię badaczki widzianą oczami jej ciotecznej wnuczki, która odkrywała nie tylko zawodowe życie znanej ciotki.

W filmie fabularnym Adriana Panka  w rolę głównej bohaterki wcieliła się Sandra Drzymalska, w rolę jej partnera Lecha Wilczka Jakub Gierszał.

Simona Kossak pochodziła ze znanej artystycznej rodziny. Była córką Jerzego Kossaka, wnuczką Wojciecha Kossaka i prawnuczką Juliusza Kossaka – malarzy batalistów rozmiłowanych w koniach, ojczystym krajobrazie i w polskiej historii.

Malarką i poetką została także jej starsza siostra Gloria Kossak. Obie były bratanicami poetki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej oraz pisarki Magdaleny Samozwaniec, a ich stryjeczną babkę była Zofia Kossak -Szczucka, autorka znanych powieści historycznych.

„Cóż, Simona nie była uzdolniona artystycznie” – powiedziała jej siostrzenica Joanna Kossak.

Simona urodziła się nie chłopcem, którego oczekiwano, w dodatku z rozszczepionym podniebieniem i krzywicą.

Jej siostra Gloria była utalentowana malarsko i pisarsko i dzieciństwo Simony upływało w jej cieniu.

W rodzinie, w której większość członków była artystami, Simona była lekceważoną szarą myszką. Na szczęście miała charakter i wolę walki. Im bardziej rodzina ją ignorowała, tym bardziej starała się udowodnić, że jest coś warta.

I w zupełności jej się to udało, bo choć nie napisała wiekopomnych wierszy i nie parała się malarstwem –  stała się sławna z zupełnie innego powodu.

Wybrała drogę naukową, kończąc studia biologiczne i uzyskując tytuł doktora nauk leśnych.

W Puszczy Białowieskiej spędziła 35 lat życia, pracując w Instytucie Badawczym Leśnictwa, stała się orędowniczką ochrony przyrody, walcząc o zachowanie naturalnego charakteru tego unikatowego ekosystemu. Była także popularyzatorką nauki, autorką licznych artykułów oraz programów radiowych, w których opowiadała o przyrodzie i jej związkach z człowiekiem.

Simona Kossak wyróżniała się swoją determinacją i pasją do ochrony dzikiej przyrody. Mieszkała w leśniczówce Dziedzinka, wspólnie z Lechem Wilczekiem, otoczona zwierzętami, które często ratowała i rehabilitowała. Jej życie i praca były poświęcone ekologii, co czyni ją jedną z najważniejszych postaci w polskim ruchu na rzecz ochrony środowiska.

Przez 35 lat w Dziedzińce pojawiło się wiele zwierząt, między innymi ryś Agatka, któremu Simona matkowała i łosie Pepsi i Cola. Simona Kossak i Lech Wilczek jako jedyni byli też w dobrych stosunkach z krukiem „terroryzującym” okolicę.

Choć film opowiada o Simonie Kossak, od pierwszej do ostatniej sceny widzom towarzyszy i niejako oprowadza po świecie Simony Ida Matysek – cioteczna wnuczka Simony. Dzięki spadkowi ma wgląd do archiwalnych nagrań Kossak i Wilczka. Zagłębiając się w nie, odkrywa nie tylko historie z Dziedzinki, ale też osobiste problemy, z jakimi borykała się biolożka. Ważną rolę w tej podróży odgrywa mama Idy, dla której Simona była jak matka. Do czasu. To ona opowiada między innymi o tym, dlaczego Simona uciekła od rodziny o tak znaczącym nazwisku.

Słowa Simony Kossak o tym, że na Ziemi jesteśmy tylko lokatorami, padają w filmie kilkukrotnie. Ale nie jest to film stricte przyrodniczy. To dokument o nas, naszych relacjach z innymi ludźmi i zwierzętami. Simonie zawdzięczamy  wzbogacanie nauk przyrodniczych o wartości humanistyczne. Jest ikoną Podlasia – mieszkańcy Białowieży czy Hajnówki mówią o niej z dumą „nasza Simonka”.

Simona Kossak zmarła w wieku 64 lat 15 marca 2007 roku.

Ludmiła Janusewicz

Reklama

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko