Maya Angelou, (1928–2014) uznana amerykańska poetka, gawędziarka, aktywistka i autorka własnych siedmiu autobiografii, urodziła się, jako Marguerite Johnson w St. Louis w stanie Missouri. Była młodsza o dwa pokolenia od swoich kolegów po piórze z ruchu Harlem Renaissance z pierwszej połowy XX wieku. Poeci tacy jak Langston Hughes, Countee Cullen i Claude McKay w swoich pracach poruszali tematy rasy, tożsamości i doświadczeń Afroamerykanów. Oni wywarli głęboki wpływ na poezję amerykańską społecznie zaangażowaną, rzucili się w wir walki z bigoteria, niesprawiedliwością i prawami człowieka. M. Angleou w drugiej połowie XX wieku kontynuowała tę tematykę i walkę o równouprawnienie Afroamerykanów, dołączyły do niej inne poetki i pisarki, tworząc literaturę Afroamerykanek wraz z pierwszymi publikacjami Toni Morrison, Nikki Giovanni, Alice Walker i Lucille Clifton. Maya Angelou często była nazywana głosem zwykłego człowieka, z czasem stała się głosem narodu, pochodziła z Południa i dorastała w biedzie, co wielu krytyków jej twórczości podkreślało. W wieku ośmiu lat przeżyła niesamowitą traumę, została zgwałcona przez kochanka swojej matki, powiedziała o tym swoim kuzynom, którzy kilka dni później zamordowali gwałciciela. Wydarzenia te spowodowały przez kilka lat stała się niemal całkowicie niema. Oddaliła się od ludzi, ale książki stały się jej pasją, niektórzy nawet twierdzą, że ten moment zadecydował o tym, że została pisarką. Żyła pełną piersią malując słowami życie swojego ludu, rejestrując swoje osobiste doznania i przemyślenia na papierze, stając się inspiracją dla wielu osób, zdobywając szacunek i podziw, miłość swojego ludu.
Maya córka Baileysa Johnsona, portiera i dietetyka na okrętach marynarki wojennej, jej matka Vivan z domu Baxter, była pielęgniarką i zawodowa hazardzistką, artystką i miłośniczką barów. Imię Maya nadał jej starszy brat również Baileya. Jej rodzice po burzliwych kłótniach rozstali się, małżeństwo nie trwało długo. Ojciec wysłał a raczej nadał trzyletnia córkę wraz z synem, jako paczkę pociągiem do swojej głęboko religijnej matki, zaradnej życiowo Annie Henderson, mieszkającej w małym miasteczku Stamps w stanie Arkansas. Jej brat, jako nastolatek stawał się coraz bardziej agresywny i niezadowolony z wielu powodu jednym z nich była dyskryminacja na Południu. Jego niespokojne zachowanie mogło doprowadzić go do więzienia, a nawet utraty życia. Babka nie mogąc sobie dać rady z wnukami odesłała je do matki mieszkającej w tym czasie w San Francisco. Maya tutaj ukończyła szkołę średnią, George Washington High School, brała też lekcje tańca i teatru w ramach stypendium California Labor School. Urodziła syna, ale nigdy nie ujawniła nazwiska ojca dziecka. Fakt ten może w pewny stopniu oddać jej osobowość i charakter.
Maya, była kobietą bardzo wrażliwą, pracowitą i wszechstronną o szerokich horyzontach i zainteresowaniach. Miała umysł niesamowicie chłonny, szybko się uczyła i prawie nigdy nie zrażały ją niepowodzenia i porażki. Wiedziała, czego chce i uparcie dążyła do celu, często płacąc za to wysoką cenę. Była piosenkarką, tancerką, aktorką, prostytutką w kilku burdelach w San Francisco, kompozytorką i pierwszą czarnoskórą reżyserką w Hollywood. Była kucharką prowadziła bary oraz smażyła hamburgery, a także, jako kucharka pracowała w restauracji kreolskiej, nawet pracowała w warsztacie samochodowym gdzie ręcznie zdrapywała lakier z samochodów. Pracowała także, jako pierwsza Afroamerykanka i jako pierwsza kobieta-konduktorka tramwaju w San Francisco. Prace te okażą się tylko szczeblami drabiny, po której młoda dziewczyna wejdzie do świata amerykańskiej kultury, przede wszystkim literatury. Najbardziej będzie znana, jako pisarka, redaktorka, eseistka, dramatopisarka i poetka i to się tylko liczy.
Mając dwadzieścia kilka lat wyszła za mąż za początkującego muzyka Anastasiosa (Tosh) Angelopulosa, elektryka, byłego marynarza greckiego pochodzenia. Szkoliła się na tancerkę u Marthy Graham i pracowała, jako piosenkarka w nocnych klubach, przyjmując wówczas zawodowe nazwisko Maya Angelou, zapożyczając formę nazwiska męża. Angelou
był białym, i zalegalizować związek jego z czarną kobietą, w tamtych czasach było rzeczą prawie niemożliwą, nawet wbrew prawu. Całkowite zniesienie zakazu zawieranie małżeństw mieszany został zniesiony dopiero w XXI wieku w Alabamie. Oboje byli pięknoduchami, lubili tańczyć, śpiewać i muzykę, traktowali życie jak scenę, na której trzeba odegrać swoją rolę artysty. Jej matka była zdecydowanie przeciwko temu związkowi, który trwał niecałe cztery lata.
Z nowo poślubionym mężem i jej synem wyjechała na rok do Nowego Jorku, aby tam kontynuować naukę tańców afrykańskich, po roku powrócili do San Francisco, gdzie rozpoczęła nową karierę w kabarecie „Purple Onion”, licząc na to, że zostanie zauważona przez łowców talentów. Od 1954 do 1955 była członkiem obsady objazdowego przedstawienia opery ludowej „Porgy and Bess”, George’a Gershwina. Z tym zespołem koncertowała w 22 krajach Europy i Afryki.
Pod koniec lat pięćdziesiątych Angelou śpiewała w nocnych klubach na zachodnim wybrzeżu i Hawajach, po czym raz jeszcze wróciła do Nowego Jorku, aby kontynuować karierę sceniczną. Tam w 1961 roku zakochała się w południowoafrykańskim działaczu na rzecz praw obywatelskich Vusumzi Make. Wraz z nim i swoim synem przeprowadziła się do Kairu, gdzie pracowała, jako redaktorka anglojęzycznego tygodnika „ Arab Observer”. Później przeniosła się z synem do Ghany, wykładała na Uniwersytecie w Ghanie i pracowała, jako redaktorka felietonów w „ African Review”. Podczas pobytu w Ghanie poznała Malcolma X.
W 1965 roku wróciła do Stanów Zjednoczonych, chcąc pomóc Malcolmowi X w budowaniu jego nowej Organizacji Jedności Afroamerykańskiej. Organizacja ta upadła w tym samym roku wraz z zabójstwem Malcolma X, a Angelou zaczęła ściślej współpracować z Martinem Lutherem Kingiem. Kiedy 4 kwietnia 1968 r. (w jej 40. urodziny) King został zamordowany, była zdruzgotana. Przyjaciele tacy jak pisarz Baldwin, którego poznała w Paryżu, zachęcali ją do spisania bardzo ciekawej historii swojego życia, ponieważ przydarzyło jej się tak wiele bolesnych i bardzo ważnych rzeczy. Urodziła się w czasach, w których czarni obywatele Ameryki coraz głośniej i głośniej domagali się swoich praw. Jak napisała Carol E. Neubauer w czasopiśmie Southern Women Writers: The New Generation, Angelou została uznana „za rzeczniczkę… wszystkich ludzi zaangażowanych w podnoszenie standardów moralnych życia w Stanach Zjednoczonych”.
Wydana pod redakcją i przedmową profesora literatury angielskiej Mildreda R. Mickle z Penn State Greater Allegheny w 1969 roku książkę, ”I Know Why the Caged Bird Sings”, staję się sensacją roku. W przedmowie Mickle składa hołd osiągnięciom Angelou i analizuje inspiracje, jakie czerpała z działalności Phillis Wheatley na rzecz praw obywatelskich, a także podobieństwa między „Caged Bird” i „Incidents in the Life of a Slave Girl”, (Incydenty z życia niewolnicy) napisanej przez Harriet Jacobs i poezją Paula Lawrence’a Dunbara. Tytuł książki, ”I Know Why the Caged Bird Sings”, pochodzi z wiersza Dunbara pod tym samym tytułem. Ptak w klatce to symbol uwięzionego niewolnika, który Angelou będzie wykorzystywać często w swojej twórczości. Książka stanowi kronikę dzieciństwa Angelou od lat trzech i kończy się wraz z narodzinami jej syna, gdy miała lat siedemnaście. Akcja książki rozrywa się na południu Stanów Zjednoczonych. Porzucona przez rodziców Maya i jej starszy brat Bailey zostają wysłani do babci ze strony ojca (mama) i niepełnosprawnego wujka (wujek Willie) do Stamps w stanie Arkansas. Podróżują bez opiekuna, czują się jak nadamy bagaż. Jako trzyletnie dziecko zapamięta podróż do końca życia i uczucie porzucenia jej i brata przez rodziców będzie towarzyszyło jej na zawsze.
Maya Angelou wiersze
Lekcja
Umieram po raz kolejny
Żyły mam otwarte jak
Małe piąstki śpiących
Dzieci.
Pamiętam stare grobowce
W nich gnijące ciała i robaki
Nie obchodzi to mnie
Sprzeciwiam się. Lata
I zimno pokonuje życie, głębokie
Linie zmarszczek na twarzy.
Przytępiony wzrok, wciąż
Umieram,
Bo kocham żyć.
Afryka
Leżała niczym
trzcina cukrowa słodka
włosy jej pustyniami
złotem jej stopy
góry jej piersiami
dwa Nile jej łzami.
Zatem leżała
Czarna wiekami.
Za białym morzem
szron biały i zimny
bandycki chamski
sopel lodowaty
porwał jej młode córki
sprzedał jej silnych synów
pojednał ją z Jezusem
wykrwawił ją bronią.
ona leżała.
Teraz się podnosi
pamięta ból
pamięta straty
woła głośno i daremne
pamięta o swoich bogactwach
jej historia została stłamszona
ona teraz podniosła się
chociaż leżała.