Japońska kultura – zwłaszcza popularna – podbija świat. Nie mam wątpliwości, że Japonia znowu jest „Number One” wśród „mocarstw miękkiej siły”. Dokonała tego dzięki wykorzystaniu atrakcyjności swej kultury. która w poważnym stopniu ułatwia japońskim dyplomatom w osiąganiu celów w polityce międzynarodowej. Dzięki niej szybciej zyskuje sojuszników.
Proces kulturowego oddziaływania Japonii na świat po 1945 roku rozpoczął film w latach 50-60. XX wieku .Dekadę później dołączyła ambitna literatura piękna. Natomiast pod koniec XX wieku świat zaczął doceniać oryginalność japońskiej kultury popularnej, której również subkulturalne formy i style zaczęły wpływać na wzmożone zainteresowanie Japonią. A tym razem stało się to głównie dzięki komiksom, kreskówkom i grom wideo – komputerowym, konsolowym i smartfonowym. Mimo dominacji amerykańskiej w tej dziedzinie, japońskie wytwory okazały się na tyle oryginalne i kreatywne, więc i atrakcyjne, że tworzone przez Japończyków dzieła wtargnęły do naszej, zachodniej świadomości pod oryginalnymi nazwami, tzn. manga i anime. Wraz z modą na mangi i anime do Europy – w tym i do Polski – zaczęła docierać również kultura kulinarna,
Ten nowy fenomen japoński najwcześniej dostrzegła chyba młodzież licealna i studencka. Odpowiedzią na jej zapotrzebowanie były pierwsze publikacje na temat niedocenianej w środowiskach akademickich popkultury.[1]
Dowodem, że zaszła kolejna zmiana w badaniach nad cywilizacją i kulturą Japonii jest fascynująca monografia pt. Tradycja w kulturze popularnej Japonii, opracowana w Katedrze Japonistyki Wydziału Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego pod redakcją Iwony Kordzińskiej-Nawrockiej i Agnieszki Kozyry, ale najważniejszą część tej książki stanowią artykuły Iwony Kordzińskiej-Nawrockiej.
Tradycja w kulturze popularnej Japonii składa się z trzech części. Pierwsza część obejmuje cztery artykuły stanowiące przede wszystkim teoretyczne podstawy rozważań nad konkretnymi zjawiskami i rolą tradycji w popkulturze współczesnej Japonii. Zarówno „Kultura popularna Japonii a tradycja”, „Media i mediatyzacja społeczeństwa japońskiego” oraz „Manga, anime i gry wideo, czyli trzy święte skarby (sanshu no jingi) japońskiego przemysłu kreatywnego” Iwony Kordzińskiej-Nawrockiej są wynikiem profesjonalnych badań kulturoznawczych nad japońskojęzycznymi tekstami. Wnoszą one wiele cennych informacji do świadomości czytelnika, jak i skłaniają do refleksji teoretycznej. W pierwszym rozdziale Autorka pisze m.in.
Fascynacje Japończyków własną przeszłością nie pozostają bez wpływu na tematykę mang, anime i gier wideo, bowiem ich twórcy najczęściej sięgają właśnie do kultury samurajskiej i do postaci wielkich wojowników, względnie do japońskiego folkloru, świata duchów i zjaw. (s. 35). I następnie omawia główne źródła inspiracji dla twórców nowych popularnych form kultury. Są to m.in. otogizōshi (zeszyty ku rozrywce) z XVII w., zbiory popularnych opowiadań, z których czerpano tematy i postacie przedstawiane w XX wieku w mangach i anime, m.in. egzorcystów, zjaw i duchów, a spośród postaci historycznych głównie Odę Nobunagę (1534-1584), Sanadę Yukimurę (1567-1615) i książąt wojowników (daimyō basara) z okresu średniowiecznych wojen, Często wykorzystywano też wątki z Opowieści o rodzie Taira z XIV wieku.
Uzupełnieniem tej części monografii jest rozdział pt. „Elektroniczna rozrywka w życiu codziennym Japończyków” Karoliny Malinowskiej, stanowiący próbę ogarnięcia licznych w Japonii miejsc, w których można wspólnie zażywać przyjemności spędzenia wolnego czasu.
W części drugiej pt. „Tradycja literacka w kulturze popularnej” dwa artykuły ilustrują wzorcowe przykłady dość swobodnego wykorzystywania najwybitniejszych dzieł literackich przez współczesnych twórców kultury masowej, a mianowicie Genji monogatari (Opowieść o księciu Genjim, 1008) i powieści Ihary Saikaku (1642-1693). A mianowicie Agnieszka Klonowska w „Księżna Rokujō i Murasaki no Ue – bohaterki Genji monogatari (Opowieść o księciu Genjim)i ich wizerunek w kulturze popularnej Japonii” wczytuje się w teksty opowieści z okresu Heian, by następnie przypomnieć filmy, w których główną rolę grają piękne damy z X i XI wieku. Przypomina też, że w roli Murasaki no Ue – bohaterki Opowieści o księciu Genjim – wystąpiła ulubiona w latach 1960. aktorka nie tylko studentów i licealistów, Yoshinaga Sayuri (ur. w 1945 r,)[2]
Natomiast rozdział pt. „Adaptacje powieści Ihary Saikaku we współczesnych tekstach kultury popularnej” Wioletty Zwolak na pewno jest dobrym wprowadzeniem do studiów nad związkami filmu z twórczością prozatorską Ihary Saikaku.
W trzeciej części pt. „Tradycja historyczna w kulturze popularnej” analizowane są wybrane przykłady mang, anime, filmów i dramatów opartych na średniowiecznych, najczęściej wykorzystywanych faktach i postaciach z okresu zbrojnego jednoczenia podzielonego kraju. Jest tu również dobra prezentacja mitu miecza japońskiego. Anna Zielonko w rozdziale „Okres sengoku (kraj w stanie wojny, XV-XVII w.) a japońskie gry wideo” wykazuje, jak wielkim źródłem inspiracji dla współczesnych twórców jest nadal okres chyba największego chaosu w historii Japonii.
Z koleiPaweł Bednarski w rozdziale „Miecz katana w japońskiej tradycji i kulturze popularnej” objaśnia historię, techniczne zalety, symbolikę, jak również mitologię różnych odmian miecza, aby w końcu przedstawić m.in., jak za pomocą miecza terroryzowano okolice Ōeyamy w Kioto, w której dziś znajduje się ośrodek badawczy Nichibunken, to znaczy Międzynarodowe Centrum Studiów Japonistycznych. Na zakończenie omawia rolę słynnych mieczy w serialu animowanym pt. Naruto, którego bohaterem jest Naruto Uzumaki, wojownik ninja, pragnący zostać przywódcą swojej wioski.
W rozdziale „Wizerunek oddziału policji shinsengumi w japońskiej kulturze popularnej”Marta Dziuba wiele miejsce poświęca historii tragicznych bohaterów Shinsengumi (policyjna „grupa doborowa”).[3] Ukazując rozmaite obrazy tego doborowego oddziału samurajów, koncentruje się na analizie filmu pt. Shinsengumi (1969), serialu-rzece (2004) i na grach wideo i animacji pt. Hakuōki shinsengumi kitan (Demon Ulotnego Kwiecia – Tajemna historia Shinsengumi) i Hakuōki: Hekketsuroku (Demon Ulotnego Kwiecia. Kronika jadeitowej krwi, 2010), w których twórcy pierwszej części serialu kuszą widzów romantycznymi związkami głównego bohatera Hijikaty z dziewczyną Chizuru, poszukującą zaginionego ojca. A w drugiej serii posługują się wątkami paranormalnymi. Ale głoszą wartości honoru i lojalności, To zapewne dlatego nawet często absurdalne opowieści przemawiają najbardziej do serc Japończyków
Książkę zamyka rozdział Moniki Nawrockiej – równie oryginalny jak poprzednie – na temat bentō, czyli charakterystycznych ‘zestawów obiadowych’, ich roli w życiu Japończyków i funkcji w filmach animowanych i literaturze pięknej.
Książka przedstawia dużą wartość informacyjną, jak też teoretyczną. Jest niewątpliwie oryginalnym zbiorem studiów na temat kultury popularnej i jej najbardziej dla Japonii reprezentatywnych form. Na pewno zainteresuje każdego japonistę, zarówno studenta, jak i badacza literatury klasycznej i współczesnej, historii, a może przede wszystkim polskich czytelników literatury Murakamiego, Tanizakiego czy Natsumego, jak również popularnych opowieści Musashi Yoshikawy Eijiego i Miecza zagłady Nakazato Kaizana – przetłumaczonych również na język polski i wydanych przez DIAMOND BOOKS w Bydgoszczy.
(12.05.2021)
[1] Zob. m.in. Inspirująca i inspirowana. Popkultura japońska, red. Adrianna Wosińska, Kirin, 2011; Studio Ghibli. Miejsce filmu animowanego w japońskiej kulturze, red. Marcin Lisiecki i Joanna Zaremba-Penk, Kirin, 2012;Japoński soft power. Wpływy Japonii na kulturę zachodnią, red. Adrianna Wosińska, Kirin,2012; Dorota Barańska, Brak absolutu. Pojęcie dobra i zła w japońskiej popkulturze, Universitas, 2014; Cool Japan. Autoprezentacja Japonii w popkulturze, red. Małgorzata Gotowska i Adrianna Wosińska, Kirin, 2017.
[2] Yoshinaga Sayuri nstudiowała na Uniwersytecie Waseda w czasie mojego stażu na tej uczelni, ale studia ukończyła w 1969 roku, przedstawiając pracę nt. Ateny w dramacie Prometeusz w okowach Ajschylosa. Wówczas należałem do jej fanów, których nazywano Sayuristo.
[3] Zdumiewające, jak wielu studentów japonistyki podejmuje trud opisu bohaterów kończących życie w niesławie, chociaż są oni opisani w wielu wcześniejszych publikacjach.