Roman Soroczyński – Wojenne wspomnienia

0
106

Kiedy byłem młodym człowiekiem, z wielką pasją czytałem książki beletrystyczne – zwłaszcza te, które dotyczyły II wojny światowej. Przyjmowałem większość zawartych tam opisów jako fakty objawione. Minęło trochę lat (o wiele za dużo!) i nadal dużo czytam, ale podchodzę bardziej sceptycznie do treści niektórych publikacji.

Do tego wyznania skłoniła mnie lektura książki W szeregach Armii Krajowej. Wspomnienia człowieka do zadań specjalnych, której współautorami są Jan Rosiński i Richard Hile.

Jan Rosiński (1917-2012) był absolwentem Politechniki Warszawskiej, chemikiem, żołnierzem AK (pseudonim „Halszka”) i powstańcem warszawskim. Po wojnie emigrował do USA, gdzie pracował – jako chemik i fizyk atmosfery oraz profesor – w Illinois Institute of Technology w Chicago i w National Center for Atmospheric Research w Boulder w Kolorado.

Richard Hile (1937-2017) przez blisko 30 lat pracował w służbie dyplomatycznej USA w Azji i Europie Zachodniej. Zbierał wspomnienia swojego interlokutora i opublikował je w 2014 roku.
Przed wojną – z racji swoich chemicznych zainteresowań – Jan Rosiński wyjeżdżał na zagraniczne praktyki na terenie ówczesnych Niemiec, szkolił język i utrzymywał kontakty. Doświadczenia te, wraz ze zgromadzoną wiedzą, wkrótce okazały się bardzo pomocne w pracy konspiracyjnej. Dzięki nim wszedł do podziemnych struktur AK na specjalnych warunkach. Został człowiekiem do specjalnych poruczeń. Pozostając w bezpośrednim kontakcie z przełożonymi z Komendy Głównej Armii Krajowej, pełnił rolę fałszerza, sabotażysty i wywiadowcy. Wykazywał się przy tym niesamowitą wolą przetrwania i zdolnościami, które, jak sam twierdził, zapewniało mu jego podejście do życia oraz wiara. Wspominając swe działania w latach okupacji, niejednokrotnie zaskakuje. Świadomy, że czytelnik z perspektywy tak wielu lat może odebrać je różnie, wprowadza go w realia burzliwych wojennych czasów i zdarzeń.
Niemal wszystkie zdarzenia, ugrupowania czy postaci są przedstawiane w znacznie szerszym kontekście historycznym. Jak napisał w Przedmowie Richard Hile, obaj panowie wykonali dużo pracy w celu doprecyzowania szczegółów i dodania zarysu tła. Co, niestety, nie oznacza, że nie wszystko zostało przedstawione w sposób prawidłowy. Ot, choćby informacja, że w końcówce 1940 roku AK wyznaczyła Jana Rosińskiego do realizacji pewnego zadania. A należy pamiętać, że Armia Krajowa została powołana, w wyniku przemianowania Związku Walki Zbrojnej, 14 lutego 1942 roku. Niby drobiazg, ale…
Wydaje się, że czasami fantazja ponosiła Rosińskiego w kwestiach faktograficznych. Być może wiele opisanych zdarzeń dotyczyło właśnie jego, ale czasem miałem wrażenie, że przygody bohatera książki są kompilacją historii, z jakimi miało do czynienia wiele osób. Nie do końca wierzę w swobodne dyskusje z funkcjonariuszami gestapo czy żołnierzami Wehrmachtu. O ile teoretycznie było możliwe, że spotkał się z generałem Heinzem Guderianem czy SS-Brigadeführerem Jürgenem Stroopem, o tyle wejście – ot tak, prosto z ulicy – do  gabinetu, w którym (jeszcze w Warszawie) urzędował Generalny Gubernator Hans Frank, nie wydaje mi się prawdopodobne. Nie było ochrony?

Niektóre sprawy, związane z działalnością w podziemiu, były omawiane w dosyć szerokim kręgu, w ramach którego wszyscy wiedzieli o sobie niemal wszystko, a tymczasem – według mojej wiedzy – zasady konspiracji ograniczały ilość osób w jednym kręgu czy otoczeniu.

Na szczęście tłumacz oraz redakcja Wydawnictwa Replika zamieścili dużo wyjaśnień i sprostowań, co pozwala czytelnikom czytać tę książkę jako ciekawą pozycję beletrystyczną – bez obaw, że ich wiedza historyczna zostanie skierowana na niewłaściwe tory.


Jan Rosiński, Richard Hile, W szeregach Armii Krajowej. Wspomnienia człowieka do zadań specjalnych
Przekład: Łukasz Golowanow
Redakcja: Anna Podolska
Konsultacja merytoryczna: Maciej Konarski
Korekta: Danuta Urbańska, Anna Podolska
Projekt okładki: Mikołaj Piotrowicz
Zdjęcia na okładce pochodzą z domeny publicznej
Skład i łamanie: Dariusz Nowacki
Wydawca: Wydawnictwo Replika, Poznań 2023
ISBN 978-83-67295-43-7

Z kolei książka Polski czetnik. Krwawa bałkańska droga 1943-1945 wiedzie nas na południe Europy. Jej autor, Marian Błażejczyk, został wywieziony przez Niemców na roboty przymusowe, z których zbiegł i został czetnikiem.

Burzliwy czas II wojny światowej obfitował na Bałkanach w szczególnie brutalne i krwawe epizody. W grę wchodziły nie tylko potyczki z okupantem, ale także walki narodowe i ideologiczne. W wydarzeniach przedstawionych z perspektywy królewskiego czetnika brało udział wielu naszych rodaków, a fakt ten wciąż jest mało znany, mimo że o działaniach partyzanckich nakręcono kilka głośnych filmów. Te barwne, niekiedy wstrząsające, unikatowe zapiski stanowią niezwykle ciekawy dokument swoich czasów.
Marian Djordje Błażejczyk (1922 – 2011) jako piętnastolatek został wywieziony na roboty do Niemiec. Uciekł z transportu, przedostał się na Bałkany, gdzie został żołnierzem Jugosłowiańskiej Armii w Ojczyźnie (JVO). W 1944 roku został zrekrutowany do ludowego Wojska Polskiego, w ramach którego uczestniczył w bitwie o Berlin, za co został odznaczony Krzyżem Walecznych. Po wojnie został żołnierzem zawodowym. Od 1947 r. był dowódcą 58 pułku piechoty w Ostródzie. W 1951 roku, w stopniu majora, przeszedł do pracy cywilnej. Był prawnikiem, inżynierem, profesorem nauk prawnych, pracownikiem Instytutu Nauk Prawnych PAN. Specjalizował się w zakresie europejskiego prawa wspólnotowego i prawa rolnego.
Polski czetnik… jest wstrząsającą relacją z mało nam znanego obszaru II wojny światowej. Marian Błażejczyk najpierw obserwuje, a później – już z bronią w ręku – aktywnie uczestniczy w walkach jako członek oddziałów Królewskiego Wojska Jugosłowiańskiego w Ojczyźnie. Jednak nie samą walką partyzanci żyli. Dowiadujemy się, jak wyglądała codzienność partyzanckiego życia, widzimy nieustające zagrożenie, strach, ból i zmęczenie oraz dramatyczne moralne i życiowe wybory, którym towarzyszyła wszechobecność śmierci.

Ze wspomnień prof. Błażejczyka wynika, że – pomimo upływu lat – pozostał mocno związany z czetnikami, o czym mówił z dumą. Być może to spowodowało, iż przemilczał pewne kwestie dotyczące działalności tej formacji. Oczywiście, po powrocie do Polski długo musiał ukrywać przynależność do czetników. Dzięki temu znalazł się w szeregach ludowego Wojska Polskiego, a swój szlak bojowy zakończył w Berlinie. I tu znowu ukłon w stronę Wydawnictwa Replika: tę kontrowersyjną autobiografię – zdumiewający epizod powikłanych polskich losów – uzupełniono o przypisy ułatwiające lepsze zrozumienie historii „bałkańskiego kotła”. Nie jest ona łatwa, gdyż pozostaje obciążona zadawnionymi konfliktami, o czym co pewien czas przypomina w sposób morderczy i bezlitosny.

Dlatego książkę polecam wszystkim zainteresowanym najnowszą historią Europy.


Marian Błażejczyk, Polski czetnik. Krwawa bałkańska droga 1943-1945
Redakcja i opracowanie: Tomasz Nowak
Korekta: Izabela Durasiewicz, Danuta Urbańska
Projekt okładki: Mikołaj Piotrowicz
Zdjęcia na okładce i w książce pochodzą ze zbiorów autora i wskazanych źródeł
Skład i łamanie: Dariusz Nowacki
Wydawca: Wydawnictwo Replika, Poznań 2023
ISBN 978-83-67295-97-0

Trzecia z opisywanych książek, zatytułowana Na targu niewolników III Rzeszy, nie jest bezpośrednią relacją osoby, która przeżyła II wojnę światową. Nie oznacza to jednak zubożenia jej warstwy emocjonalnej. Bowiem autorka, Anna Augustyniak, w dużej mierze wykorzystała wspomnienia swojego ojca, Jana Śliwińskiego. Eksplorowała również autentyczne dokumenty, uzyskane między innymi z Obozu na Przemysłowej w Łodzi. Dzięki temu powstała, napisana z dużą wnikliwością, historia rodzinna, która przeplata się z tragicznym losem tysięcy robotników przymusowych wywiezionych w głąb III Rzeszy.
Anna Augustyniak jest polską poetką, dziennikarką, realizatorką reportaży radiowych. Absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza i studiów doktoranckich w Instytucie Badań Literackich PAN. Wiersze i opowiadania publikowała m.in. we Frazie, w Odrze, Twórczości, Zeszytach Literackich. Spod jej pióra wyszły również biografie (Hrabia, literat, dandys. Rzecz o Antonim Sobańskim oraz Irena Tuwim. Nie umarłam z miłości), a także powieść Kochałam, kiedy odeszła. Jej twórczość była tłumaczona na angielski, hiszpański, niemiecki, rosyjski, rumuński, serbski, turecki i ukraiński.

Na targu niewolników III Rzeszy jest głęboko poruszającym przypomnieniem o ofiarach wojny, o tych, którzy pozbawieni rodziny i ojczyzny byli zmuszeni do walki o przetrwanie. Śmiało i bez upiększeń, ale jednocześnie z szacunkiem autorka odtwarza wstrząsającą rzeczywistość tamtych dni, opowiada o cierpieniu, nadziei i ludzkiej determinacji, aby ocalić od zapomnienia losy bohaterów tej opowieści. Bohater tej książki, Janek Śliwiński, nie miał nawet sześciu lat, gdy pewnej zimowej nocy Niemcy załomotali kolbami karabinów w drzwi i wywieźli całą rodzinę w głąb III Rzeszy. To, że przetrwał, zawdzięcza hartowi ducha i wielu szczęśliwym okolicznościom.

Zacząłem ten artykuł od wątku osobistego i na takim też kończę. Otóż zazdroszczę, oczywiście pozytywnie, Annie Augustyniak, że zebrała i pięknie opisała wspomnienia swojego ojca. Dlaczego? Choćby dlatego, że sam nigdy nie zebrałem się na poważną rozmowę z moimi rodzicami na temat ich przeszłości. Rodzice odeszli, a ja niewiele wiem. Dlatego gratuluję autorce tej niezwykłej historii, zachęcając P.T. Czytelników do jej przeczytania.


Anna Augustyniak, Na targu niewolników III Rzeszy
Konsultacja: dr Bolesław Cieślik
Redaktor prowadzący: Beata Kołodziejska
Redakcja: Jerzy Lewiński
Korekta: Jadwiga Piller, Ewa Grabowska
Zdjęcia z archiwum Jana Śliwińskiego
Wydawca: Joanna Laprus-Mikulska
Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2023
ISBN 978-83-828-9989-4

Roman Soroczyński
07.01.2024., Warszawa

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko