Krystyna Konecka – SIGRID UNDSET – CÓRKA NORWEGII

0
444
Norweskie publikacje o życiu Noblistki. Fot. K. Konecka

     Pogoda w Norwegii jest nieprzewidywalna. Na pewno spadnie deszcz, ale może spoza fantazyjnych chmur wyłoni się słońce. Tak będzie lepiej, kiedy dotrzemy z Ewą Sherman (wierną towarzyszką literackich podróży) do Stensparken w środku Oslo, żeby spotkać się, twarzą w twarz, z Sigrid Undset, z kamiennym zapatrzeniem w – jej tylko wiadomą – tajemniczą przeszłość. Być w Oslo 20 maja 2022 roku, i nie złożyć kwiatów u stóp norweskiej laureatki nagrody Nobla z roku 1928, w dniu jej 140 urodzin, byłoby niedopuszczalne.

     W południowym słońcu granitowa statua wygląda niczym trzymetrowy obelisk wyznaczający na parkowym wzgórzu jakiś szczególny punkt miasta. Kraju. Dzieło rzeźbiarki Kjersti Wexelsen Goksøyr zostało ustawione w tym miejscu przez władze Oslo w roku 1990. Z miejsca zabaw w sąsiedztwie dobiega dziecięcy gwar. Sigrid Undset spogląda na dachy budynków i pobliski kościół Fagerborg, przysłonięty częściowo krzewami bzu. Pod cokołem już ułożono wieniec z barwnych kwiatów, przepleciony długimi szarfami w narodowych barwach. Nie zdążyłyśmy na uroczysty moment, za to teraz, spotykając się z pisarką sam na sam, zostawiamy u jej stóp własną wiązankę róż, jedyną w tym miejscu. Rozmawiamy o podobieństwie imienia norweskiej Noblistki z imieniem Świętosławy – Sygrydy Storrådy, legendarnej córki polskiego księcia Mieszka I, siostry króla Bolesława Chrobrego, królowej szwedzkiej, duńskiej, norweskiej i angielskiej. Imię definiowane jest jako przynależne temu, kto zapewnia bezpieczeństwo podopiecznym. Do zobaczenia, Sigrid!

„Krystyna, córka Lavransa”, obwoluta jednej z rdzennych edycji. Fot. K. Konecka

     Nie można, niestety, być równocześnie w Lillehammer, gdzie powstawały książki tak niezwykle uhonorowane w stolicy sąsiedniego kraju: trylogia „Krystyna, córka Lavransa” i dwutomowa saga „Olaf, syn Auduna” – „za niezapomniany opis skandynawskiego średniowiecza”. Ale jest bezcenne „koło ratunkowe” zaczytane na pamięć od 1983 r. – znakomita reportażowa książka Barbary Wachowicz pt. „Malwy na lewadach”, podarowana mi  przez autorkę tuż po ukazaniu się. Wznowiona (wydanie pierwsze pochodzi z roku 1972) przez Wydawnictwa Radia i Telewizji pozycja, w której Barbara Wachowicz świetnie sportretowała panteon polskich osobowości ze sfery kultury, wtedy akurat przyciągnęła moją uwagę rozdziałem zgoła nie o rodakach, a zatytułowanym „Sigrid, córka Ingwalda”. Mając za przewodniczkę swoją norweska przyjaciółkę Astrid, dotarła polska pisarka i reportażystka do malowniczej miejscowości, która od roku 1994 została spopularyzowana przez XVII Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Że w Lillehammer Sigrid Undset mieszkała w latach 1919-1940 – i stworzyła tam dzieła uhonorowane Noblem – wie znacznie mniej osób.

     Naszymi przewodniczkami są zatem książki. Po Oslo aż dwie, napisane po norwesku, za to zilustrowane archiwalnymi fotografiami. Nie przeliczamy koron na złotówki. Kupujemy.

     Autor: Gidske Anderson, tytuł: „Sigrid Undset – et liv” („życie”). Zaskakujący edytor: GYLDENDAL. Ależ to to samo wydawnictwo, które pierwszą, historyczną powieść Sigrid Undset odrzuciło w całości… Wydanie z roku 2003, czwarte od 1989. Autor drugi… Nieistniejąca w wykazie ponad 30 książek pozycja jej autorstwa pt. „Tolv år” („Dwanaście lat”). Pozycję o czasach dzieciństwa wydano w Aschehong w Oslo, w oparciu o manuskrypt autorki, powstały m.in. w USA w latach  1940-45 i  przedstawiony we wstępie przez Tone Modalsli z biblioteki uniwersyteckiej.

     Wchodzimy w temat niemal od zera. Nasza ogólna wiedza o literaturze, sztuce, muzyce norweskiej jest bardziej niż skromna (z wzajemnością). Czasem rozświetla się jakieś nazwisko. Noblistka Sigrid Undset, trzecia kobieta – po Selmie Lagerlöf ze Szwecji (1909) i Włoszce Grazii Deledda (1926). Noblista Knut Hamsun (kontrowersyjny sympatyk nazizmu, genialny autor powieści „Głód”, uhonorowany  za „Błogosławieństwo ziemi”). Henryk Ibsen (może ktoś jeszcze pamięta ze scen jego „Norę”, „Dziką kaczkę” czy inne dramaty). Ze współczesnych – autorzy kryminałów Jo Nesbø z Oslo, Gunnar Staalesen z Bergen. Edward Grieg. To muzyka („Per Gynt” Ibsena zamieniony w suity oraz inne znakomite utwory). Edward Munch. To „Krzyk” i setki płócien, dotąd poruszających emocje. Gustav Vigeland (gdybyście mogli odwiedzić ten park monumentalnych rzeźb w Oslo, na północ od pałacu królewskiego…).

„Zapiski autobiograficzne” Sigrid Undset. Ilustracja to fotografia z synami przed domem w Lillehammer. Fot. K. Konecka

     Trudno przebijać się przez hermetyczny język norweski, sięgam jednak po uniwersyteckie opracowanie Pera Thomasa Andersena „Norsk Literatur – Historie”. Imponujące dzieło… Półki w księgarniach z mnóstwem nazwisk. I, oczywiście – Sigrid Undset. Poza księgarniami są w Oslo ślady obecności pisarki. Lyder Sagens, Keysers gate, Vestre Aker, najwcześniej zakodowane topograficzne znaki w ówczesnej Christianii, norweskiej stolicy, która dopiero później wróciła do swojej pierwotnej nazwy – Oslo. Przyszła noblistka miała zaledwie dwa lata, kiedy ze swoją duńską mamą, Anną-Charlottą z rodu Gyth i norweskim ojcem Ingwaldem (filologiem klasycznym i nordyckim, archeologiem) opuściła słoneczne ogrody w Kalundborg i park Tivoli w Kopenhadze, by znaleźć się w Christianii / Kristianii. Ojciec dostał tu posadę dyrektora Muzeum Starożytności.

     Z rozdziału „Sigrid, córka Ingvalda” w książce Barbary Wachowicz „Malwy na lewadach”: „Siedząc za swoim biurkiem w Lillehammer, Sigrid patrzyła na Lavransa, ojca Krystyny, widząc swego ojca – Ingwalda (…) Był archeologiem o międzynarodowej sławie, którą przyniosła mu rozprawa „Początek epoki żelaznej w Północnej Europie”, wydana w 1881 roku – na rok przed narodzinami  Sigrid …). Ojciec – jak Lavrans Krystynę – zabierał Sigrid w góry, na północ. 1891 rok to było ich ostatnie wspólne lato (…) ojciec dał jej islandzką sagę o Njallu. Ciemnooki bohater sagi stawał przed nią – szalony, niestety i niszczący wszystko. Jak potem Erlend”. Nieodpowiedzialny mąż Krystyny.

    Stoimy pod dwupiętrowym, ogrodzonym domem przy Lyder Sagens 10. To daleko od centrum, ale na pierwszym piętrze atmosfera była przytulna, i tu dorastała dziewczynka, zafascynowana przeszłością, przyrodą, kwiatami. Dzisiaj trudno sfotografować fasadę poprzez gęstwinę kwitnących bzów, więc staramy się trochę z boku. Stąd rodzina przeniosła się do znacznie mniej ciekawej dzielnicy, przy Kaysergate 5. To była ostatnia przystań Ingwalda Undsena. Ponuro tutaj. Rozjaśnia się dopiero przy Nordahl Bruns gate. Tutaj owdowiała Anna-Charlotta posyłała swoje trzy córki na renomowaną pensję Ragny Nielsen… Najstarsza marzyła o studiach.

Granitowa statua Sigrid Undset w parku Stens w Oslo i urodzinowe róże od Polek. Fot. Ewa Sherman

NIestety, pogłębiające się ubóstwo sprawiło, że Sigrid mogła ukończyć zaledwie szkołę handlową, aby się usamodzielnić. W niedalekim sąsiedztwie od miejskiego Ratusza, którego zaplecze zdobią monumentalne, realistyczne nagie postacie kobiet z brązu, przy ulicy zachował się nobliwy budynek firmy elektrotechnicznej, gdzie przez następne dziesięć lat Sigrid pracowała jako urzędniczka. Wędrowała tu codziennie mijając królewski pałac, potem wzdłuż deptaka Karl Johan gate, niegdyś i dotąd kuszącego witrynami luksusowych sklepów.

     To już wtedy krystalizowały się zainteresowania, dalekie od roli uroczej biuralistki, a skierowane, podobnie jak u ojca, ku przeszłości. W stołecznej bibliotece starodruków była pierwszą czytelniczką, wydanej 25 lat wcześniej  pozycji pt. „Opowiadania i legendy świętych”, zainspirowana tą i innymi książkami  podjęła próbę napisania własnej, z akcją osadzoną w średniowieczu. Niestety, dla 23-łatki nie był to jeszcze czas debiutu. Czy dlatego, że odważyła się złożyć rękopis w renomowanym wydawnictwie GYLDENDAL?

     Zanim zachwycimy się wspaniałym obiektem Nationalteatret, przed którym stoi m.in. statua Henryka Ibsena (czy Sigrid pisała wtedy także pod wpływem jego dramatów z okresu narodowego romantyzmu, inspirowanych mityczną przeszłością kraju?), wędrujemy w bliskie sąsiedztwo, gdzie przy Sehesteds gate 4 rzeczywiście działa onieśmielająco kompleks nobliwych budowli, dzisiaj skupiających kilku edytorów. Przez obite miedzianą blachą odrzwia (osadzone w odnowionym portalu, ale z zachowaną starą nazwą) zapewne wchodziła sama Sigrid, piękna dziewczyna z upiętą na głowie koroną z warkoczy.

Karl Johans gate. Deptak od pałacu królewskiego to stała trasa Sigrid wiodąca do pracy. Fot. Krystyna Konecka

     „Słynny wydawca – pisze Barbara Wachowicz – kazał jej przyjść za miesiąc. Kiedy wróciła, poklepał ja przyjaźnie po ramieniu: „Niech pani się nie zabiera do powieści historycznej. Tego pani nie potrafi. Ale może pani spróbować napisać coś współczesnego (…) „Wtedy wróciłam do domu pełna pasji i napisałam „Panią Martę Oulie”. Kiedy jesienią 1907 roku pierwsza książka Sigrid Undset ukazała się w witrynach księgarni, ktoś napisał, że już pierwsze zdanie jest wielce obiecujące. Brzmi ono: „Nie dochowałam wiary mężowi””. Ten debiut przesłonił też inną, wcześniejszą porażkę, odrzucenie przez oficynę duńską powieści „Aage Nilssøn til Ulöholm”.

     Po banalnej dekadzie przerzucania papierów za biurkiem, młodej pisarce – za sprawą państwowego stypendium – otworzył się świat: na krótko Niemcy, na dłużej – Italia. W Rzymie, na via Fratina życie zmienia się nie do poznania. I nie do przyjęcia, kiedy entuzjastkę z północy bez reszty pochłania romans z artystą – rodakiem, Andersem Castusem Svarstadem, żonatym ojcem trójki dzieci. Reperkusją emocjonalnego związku będzie jedyna próba poetycka – zbiórek liryków pt. „Młodość” oraz skandalizująca powieść „Jenny”, gdzie tytułowa bohaterka to alter ego autorki. Trudny związek z ekscentrycznym malarzem stanowił tu, by tak rzec, niewyczerpaną inspirację. „Zimą 1912 roku Sigrid i „Jenny” były na ustach wszystkich – przypomina Barbara Wachowicz. – W kobiecym Klubie Prawa Głosu urządzono dyskusję – sąd na autorką siejącą zgorszenie (…) Wysoko postawiona jejmość zadała jej pytanie (…) w jakim stylu pani pisuje? W nieprzyzwoitym – odpowiedziała Sigrid.”

     Ale to był już koniec swobodnych twórczych uniesień. Rozwiedziony, wciąż mieszkający przy rzymskiej via Fratina w środowisku cyganerii Anders Svarstad w roku 1912 żeni się z Sigrid, a w roku następnym zostaje ojcem czwartego potomka, imiennika. Tylko na fotografii ze swoim pierworodnym w biograficznej książce wydanej przez Gyldendal, szczęśliwa Sigrid uśmiecha się. I jeszcze na tym zbiorowym zdjęciu w towarzystwie samych kobiet, ze stojącą obok przyjaciółką Nini Roll Anker. To ona po latach napisze we wspomnieniach, które przywołuje autorka „Malw na lewadach”, odwiedzająca właśnie pełen mebli i obrazów kwiatów, dom Sigrid Undset w Lillehammer:

     „Od wszystkiego, co przypomina luksus, trzymała się zawsze z daleka – ale jej wyczucie linii i formy jest niezwykle pewne i wybredne. A już odkąd stworzyła pierwsze własne ognisko domowe w Ski, jedna rzecz dołączała się do drugiej w harmonijną całość, która dziś, w Lillehammer, stanowi jedno z najbardziej charakterystycznych i pięknych wnętrz w Norwegii.”

Lyder Sagens gate 10. Jeden z domów w Oslo, gdzie mieszkała rodzina Undset. Fot. Krystyna Konecka

     Rodzina, dzieci – rodzi się córka Maren Charlotte, drugi syn Hans – niewiele czasu na pisanie. W 1914 roku ukazuje się powieść „Wiosna”, dopiero po pięciu kolejnych latach – zbiór esejów „Kobiecy punkt widzenia”.

     W roku 1919 pisarka z dziećmi i pasierbami, sama, sprowadza się do Lillehammer w dolinie Gudbrand. Dla Sigrid Undset to miejsce stało się przystanią na dwadzieścia lat. Jej twórczy dorobek, liczący dotąd ponad dziesięć pozycji, w tym kontrowersyjne ze względów obyczajowych debiutancka powieść z roku 1907 „Pani Martha Oulie” i „Jenny” (dramatyczne opisanie osobistych doświadczeń w Rzymie) miał tutaj powiększyć się o dzieła, które poruszyły cały literacki aeropag: genialnej „Krystyny, córki Lavransa” – jej pierwszej części pt. „Wianek”, drugiej „Żona” i trzeciej „Krzyż”.

     Siedziba w Lillehammer została nazwana przez pisarkę „Bjerkebäk”, co oznacza brzozowy strumień, ale tak też mówi się na rdzennego Norwega. „Brzozowy strumień” należy tylko do Sigrid. Piętnastoletnie formalne małżeństwo zakończyła ona sama: kiedy okazało się, ze Watykan nie uznał rozwodu Andersa, ojca trojga dzieci, z jego pierwszą żoną, Sigrid podjęła decyzję o rozstaniu. Były mąż zmarł w Oslo w sierpniu 1943r.

     Kiedy niespełna trzy dekady po śmierci autorki „Wiosny” (10 czerwca 1949r.) Barbarę Wachowicz oprowadza po domu jej młodszy syn Hans (w towarzystwie przyrodniej siostry Ebby Gunhild, córki Svarstada, uwielbiającej swoją macochę Sigrid), w pokojach zwracają uwagę książki i ciężkie meble, a w sypialni pisarki „czarny krucyfiks z klęcznikiem i łóżko pod baldachimem”. „ – Jej biurko – cytuje Barbara potomka – odziedziczone po ojcu, porąbali Niemcy. To, przy którym pisała „Krystynę, córkę Lavransa”, „Olafa, syna Auduna”, „Gymnadenię”, „Krzak gorejący”, „Wierną żonę”…” Także esej „Katholsk propaganda”, opublikowany w roku 1927, a w roku następnym protestantka luteranka staje się konwertytką, gorliwą katoliczką. Zapewne także pod wpływem wieloletnich lektur historycznych i religijnych. Chrześcijaństwo zaistniało  w Norwegii w wieku X, za panowania króla Olafa, przy czym wyznaniem dominującym był właśnie katolicyzm, aż do okresu reformacji w wieku XVI, kiedy to ustąpił pola protestantyzmowi.

     Podobnie jak Undsen, poszukiwał swojej drogi noblista islandzki Halldur Kiljan Laxness (1902 – 1998). Jako młody człowiek wyruszył w podróż na kontynent. Wtedy przeszedł na katolicyzm i schronił się przed życiem w klasztorze w Luxemburgu. Co nie przeszkodziło mu zbuntować się wobec surowych klasztornych norm życia i próbować odnaleźć się w … socjalizmie. By znowu powrócić do katolicyzmu. W sypialni pisarza w domu pod Reykjavikiem odkryłam, oprawione w ramy, błogosławieństwo od papieża Jana Pawła II (postać i dzieło tego noblisty prezentowałam na łamach Pisarzy w roku 2017).

Przy Tordenskiolds gate 1 przyszła pisarka pracowała w biurze. Fot. Krystyna Konecka

     W tym samym 1928 roku Sigrid Undset wyjeżdża do Sztokholmu, by tam z honorami odebrać Nagrodę Nobla. Jest trzecią z kolei kobietą, przypomnijmy, wyróżnioną za twórczość literacką w ten sposób. Z niesprecyzowanych przestrzeni pojawia się strofa jednej ze skandynawskich sag:

Proszę, który na próby wystawiasz,
byś prostował moje drogi.
Ziemi skarbca suwerennie
szczodrym mnie otocz ramieniem…

     Zagłębiona bez reszty w transcendencji Sigrid Undset do jakiego zwracać się mogła Boga tymi słowami, które niewątpliwie mogła znać… Kto jej wysłuchał. Kto wspierał w trudnych do udźwignięcia momentach. Utrata bliskich, rok po roku,

wojna, dewastacja życiowej przystani. W 1938 umiera jedyna córka Maren Charlotte, w następnym – matka. Rodzina przenosi się do Oslo, potem do Sztokholmu. Hans zwierzał się Barbarze Wachowicz:

     – Musiałem powiedzieć matce o śmierci Andersa. Zginął w bitwie o most w Segelstad. Musiałem jej też powiedzieć, że na tej farmie w Gudbransdalen, gdzie pisała „Krystynę”, Niemcy zastrzelili jedynego mężczyznę , jakiego tam znaleźli. Miał jedenaście lat.

     Anders był uczestnikiem tzw. kampanii norweskiej. W jej walkach – przypomnijmy – zapisali się bohaterstwem także polscy żołnierze z Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich, m.in. podczas bitwy o Narwik, opisanej przez jednego z najaktywniejszych, pisarza i reportera Ksawerego Pruszyńskiego, w jego książce pt. „Droga wiodła przez Narvik”.

     Lata wojny, kiedy jej kraj zajął hitlerowski Wermacht, Sigrid Undset spędziła wraz z Hansem w USA. Zaangażowała się tam w politykę przeciwko ówczesnym władzom  Norwegii, promując osadzony w Londynie rząd emigracyjny. Kiedy, schorowana, znalazła się w domu w Lillehammer, zwróciła się ku literaturze dziecięcej. Tutaj w dniu 10 czerwca 1949 roku doznała udaru mózgu. Tu została. Ostatnie zdanie o niej w “Malwach na lewadach”. “Powiedziała kiedyś o sobie: Jestem jedyną osobą, która żyła w Norwegii dwa tysiące lat”. Sigrid, córka Ingwalda. Sigrid Undset, córka Norwegii.

Krystyna Konecka

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko