Kalina Izabela Zioła – Pomiędzy dwoma światami

0
113

Kalina Izabela Zioła


Pomiędzy dwoma światami

 

Dwa światy
       Nguyenowi Chi Thuatowi

daleko twój kraj
przyjacielu

tam gdzie Czerwonej Rzeki
muliste dno

gdzie ryżowe pola
w wodzie do kolan

gdzie tajfun okrutną pięścią
uderza znienacka

gdzie czarnowłose dziewczęta
o onyksowych oczach
i łagodnych dłoniach

daleko twój kraj
przyjacielu
lecz część twojego serca
zapuściła korzenie
nad Wartą

z nurtemKiedyś napisałam ten wiersz Dwa światy, zadedykowany wietnamskiemu poecie, Nguyenowi Chi Thuatowi. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, że w przyszłości będę mogła pisać o jego książce, wydanej w języku polskim. Robię to z prawdziwą przyjemnością.


Tom Z nurtem Warty jest drugą książką poetycką Nguyena Chi Thuata napisaną w języku polskim. Pierwszą była Znad Rzeki Czerwonej nad Wisłę i Wartę.


Autor pierwszy raz przyjechał do Polski w 1970 roku, studiował w Łodzi a później w Warszawie. Od lat zafascynowany był polską literaturą, czytał polskie powieści i poezję. Tłumaczył też wiele książek, między innymi Lalkę Prusa, Pianistę Szpilmana, duże fragmenty Cesarza i Autoportretu reportera Kapuścińskiego, Przygody Koziołka – Matołka Makuszyńskiego, a także książki i pojedyncze wiersze polskich poetów, zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Niejedna książka polskich twórców trafiła w jego przekładzie do rąk wietnamskich czytelników.


Długi już czas Nguyen Chi Thuat wykłada na poznańskim Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, większą część roku mieszka więc w Poznaniu. To sprawiło, że od lat związany jest z tutejszym środowiskiem literackim, bierze udział w imprezach kulturalnych i festiwalach, zapraszany jest na spotkania autorskie,  zawarł ciekawe przyjaźnie i pokochał miasto, które stało się jego drugim domem. I właśnie ten związek z miastem i ludźmi sprawił, że zaczął pisać po polsku wiersze, poświęcone przede wszystkim Poznaniowi. Opowiada w nich o wszystkim, co go zafascynowało, zdziwiło, zachwyciło lub zraziło. Snuje filozoficzne refleksje na temat tego, co widzi, co go otacza.  W wielu utworach usłyszeć można ton nostalgii za własnym domem w dalekim kraju, ale coraz częściej pojawiają się stwierdzenia sugerujących „wrastanie” Nguyena Chi w polską rzeczywistość:.Sześć lat nad Wartą/ dziesiąta część mojego życia/           czy to wystarczy/ by mieć dwie ojczyzny/ dwie matki/ zostać/ wyjechać/ powiedz serce/ …/ Ktoś powiedział że tam/  gdzie się zagnieździmy/ zostawiamy duszę/ Lepiej niż inni/ znam tę prawdę (POZNAŃSKI DYLEMAT) lub poruszający  wiersz ALE:  Nie jestem rodowitym Poznaniakiem/ ale/ boli mnie obraz powalonych przez wichurę/ drzew w nadmaltańskim parku/ …/ Nie jestem rodowitym Poznaniakiem/ ale/             każde zwycięstwo Lecha w lidze futbolowej/ jest także moim triumfem/ a każda porażka/ moją wielką przegraną/ Nie jestem rodowitym Poznaniakiem/ ale/         z niecierpliwością/ czekam końca/ każdej kolejnej budowy/ chcę aby mój Poznań/ był coraz piękniejszy  czy sugerujący przestawianie się nawet sposobu myślenia poety utwór PÓŁ-POLAK: kiedy rozmawiam z bliskimi w Wietnamie/ wkradają się polskie słowa/ co znaczy ta zmiana?. Poeta kocha nie tylko Poznań, ale całą Polskę, jednak najbliższa jest mu Wielkopolska. Wiele wierszy dotyczy wielkopolskich miast – Śremu, Leszna, Gniezna, Konina. Wiele utworów zadedykował wielkopolskim poetom, z którymi się przyjaźni.


Jest bardzo wnikliwym obserwatorem. Zauważa często to, czego my, od dawna przyzwyczajeni do takich zachowań, nawet nie dostrzegamy. Przykładem na to może być wiersz BILANS: Młoda kobieta/  dba o kondycję/  jeżdżąc na rowerze/ Po morderczej trasie/ robi przerwę/ Przysiada na parkowej ławce/ pali papierosa/ Ciekawi mnie / jej bilans/ palenia i ćwiczeń/ Z góry można założyć/ że się nie zeruje albo też: Starszy pan o lasce/  staruszka z pieskiem/ małżonkowie w podeszłym wieku/ powoli przemierzają park/             każdy przebyty kawałek drogi/ przedłuża im życie./ Na zielonej trawie/ młodzi ludzie/ piją piwo, palą papierosy/     skracając sobie życie beztrosko/ Patrzę na jednych i drugich/ ma rację Niemen:/ dziwny jest ten świat.

(PODPATRZONE W PARKU).


Nie brak w twórczości poety wątków lirycznych. Pisze o swej miłości do ojca, o pustce, jaką zostawił on w jego sercu, umierając. Wspomina swojego wnuka Nguyena, tęsknota za nim rysuje wersy pełne czułego uśmiechu i melancholii, ale także wiary w jasną przyszłość chłopca. Przywołuje matkę i córkę, dla których musi na zawsze zachować pamięć o tym, że urodził się w Wietnamie, choć Polskę traktuje jak swoją drugą ojczyznę. I oczywiście  pisze o ukochanej żonie. Bardzo wzruszający jest wiersz TORBA NA KÓŁKACH, w którym odczytać można wielką i niezmienną miłość do kobiety, która nie wygasa z upływem czasu: W dniu ślubu/ nie miałem dla ciebie/ obrączki/ Chciałem ci dać po latach/ Mówiłaś: niepotrzebnie./ W Polsce/ kupiłem ci piękną torebkę/ Ucieszyłaś się z niej/ i nosiłaś aż się zniszczyła./ W rocznicę ślubu/ po trzydziestu z górą latach/ dałem ci w prezencie/ torbę na kółkach/ Chodzisz z nią na zakupy./ Patrzę zmęczonymi oczami/ jak toczysz torbę na kółkach/ Widzę w tobie/ dziewczynę z dawnych lat. Nie potrzeba wcale wielkich, wzniosłych słów, by opisać prawdziwe uczucie.


Utwory Nguyena Chi Thuata  często pisane są w formie reportażu, nie posiadają „lekkich jak puch” metafor, bardziej przypominają poetycką prozę niż wiersz. Jest w nich jednak swoista melodyka i wewnętrzne światło, równoważące tę suchą, zdawałoby się, formę. Na szczególną uwagę zasługują puenty wierszy, prawie każda z nich mogłaby być cytowana jako przysłowie lub złota myśl. Jest w nich wiele mądrości i znajomości życia: Odeszli dawni wieszcze/ Jednak przyjdą nowi; miłość/ nie zna wieku; Mógłbym życie całe/ płacić taką cenę,/ gdyby przez to/ ktoś cierpiał mniej/ choć odrobinę; dla jutra/ warto poświęcić dziś.; Ileż to razy/ udane życie/ zaczyna się / od nieudanych prób; Kto zabroni/ życiu/ przewrócić kolejną kartkę; codzienne bicie/ serca przyjaciela/ …/ nigdy/ nie wymaga/ odwzajemnienia.; chciwość/ i żądza wygranej za każdą cenę/ to droga do labiryntu/ który nigdy nie będzie/  użyteczny człowiekowi.; Dziwne? Gdzież tam/ to po prostu miłość; przywilej wiecznej młodości/ mają tylko poeci; Czas potrafi być/ tak okrutny! To tylko niektóre z tych głęboko przemyślanych zakończeń.


Mam nadzieję, że polski czytelnik z zainteresowaniem sięgnie po książkę  Z nurtem Warty Nguyena Chi Thuata, gdyż jest to znacząca pozycja na polskim rynku wydawniczym.

 

 

Nguyen Chi Thuat „Z nurtem Warty”, Wydawnictwo Biblioteka „Tematu”, Bydgoszcz 2016


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko