Andrzej Molasy – Coś ty Polsce uczynił, generale Sikorski

0
541

Andrzej Molasy


Coś ty Polsce uczynił, generale Sikorski


Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie,

Gdzie? kiedy? w jakim sensie i obliczu?

Bo grób twój jeszcze odemkną powtórnie,

Inaczej będą głosić twe zasługi

I łez wylanych dziś będą się wstydzić,

A lać ci będą łzy potęgi drugiej

Ci, co człowiekiem nie mogli cię widzieć.


sikorski1


Powyższy fragment wiersza Cypriana Kamila Norwida „[Coś ty Atenom zrobił Sokratesie]”, dotyczący m.in. zmarłego na obczyźnie i po latach pochowanego na Wawelu Tadeusza Kościuszki, niemal idealnie odnosi się też do pośmiertnych losów gen. Władysława Sikorskiego, który od 15 lipca 1943 r. ma grób na cmentarzu wojskowym w angielskim Newark, a od 17 września 1993 r. „gniecie go głaz” także w krakowskiej katedrze. Niemal, bo miał on aż trzy pochówki. Wawelski grób Sikorskiego został bowiem otwarty 25 listopada 2008 r. i dzień później został on w nim ponownie pochowany. 


Zwłoki tragicznie zmarłego podczas katastrofy gibraltarskiej 4 lipca 1943 polskiego premiera i naczelnego wodza były przez te kilkadziesiąt lat obiektem wielkiej gry, w której uczestniczyli politycy z pierwszych i dalszych stron gazet, kombatanci II wojny światowej, agenci służb specjalnych, historycy, dziennikarze i pisarze walczący kiedyś na froncie propagandowym, a obecnie o rozgłos i pieniądze. 


We współczesnej Polsce o Sikorskim mówi się jedynie w kontekście jego tragicznej śmierci, a nikt nie uznaje się za jego politycznego spadkobiercę. Inaczej było przed 1989 r., gdy za kontynuatorów jego polityki podawali się zarówno przywódcy PRL, jak i londyńskiej emigracji. Robili tak, chociaż i ci pierwsi, i ci drudzy byli za życia Generała jego bezlitosnymi krytykami, a nawet wrogami. Po jego śmierci zaczęli – tak jak w wieszczej wizji Norwida – „inaczej głosić jego zasługi” i walczyli zajadle o jego doczesne szczątki. 


A przecież wcześniej równie zajadle go atakowali. Większa część elity powojennej emigracji politycznej wywodziła się bowiem z obozu sanacyjnego, z którym Sikorski pozostawał w ostrym politycznym sporze. Ich przywódcą w polskim Londynie był gen. Kazimierz Sosnkowski. Druga bardzo silna grupa opozycyjna wobec Sikorskiego ukształtowała się w wojsku, wokół dowódcy II Korpusu gen. Władysława Andersa.


Wrogami Sikorskiego za jego życia byli też komuniści, którzy zdobyli po wojnie władzę w kraju. W chwili jego śmierci nie uznawali go za premiera i naczelnego wodza, bo w kwietniu 1943 r. Stalin zerwał stosunki dyplomatyczne z rezydującym w Londynie polskim rządem na uchodźstwie. Za politycznych spadkobierców Sikorskiego podawali się w szczególności działacze satelickiego wobec PPR i PZPR Stronnictwa Demokratycznego.


Oto najważniejsze fakty dotyczące repatriacji prochów Sikorskiego: 


4 lipca 1943


Sikorski ginie w katastrofie lotniczej w Gibraltarze. 


8 lipca 1943


Uchwała Rady Ministrów przyjęta na wniosek wicepremiera Stanisława Mikołajczyka i opublikowana w Dzienniku Ustaw: „Uznając historyczne zasługi Generała Władysława Sikorskiego dla sprawy polskiej w jej najcięższej próbie Rząd Rzeczypospolitej Polskiej postanawia: GENERAŁ SIKORSKI DOBRZE ZASŁUŻYŁ SIĘ OJCZYŹNIE. Ciało Generała Sikorskiego po odzyskaniu niepodległości sprowadzone będzie do Ojczyzny i pochowane na Wawelu. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej po usunięciu wroga z ziem polskich zwróci się do władz kościelnych o wyrażenie zgody na wykonanie tej uchwały”. Celem uchwały było zrównanie Sikorskiego z pochowanym na Wawelu Józefem Piłsudskim. Wybite wersalikami zdanie należy rozumieć jako polemikę z bardzo licznymi na emigracji przeciwnikami premiera i naczelnego wodza, którzy odmawiali mu wielkich zasług dla Polski, podzielając pogląd wybitnego publicysty Stanisława Cata-Mackiewicza, że jego działania „służyły wyłącznie posunięciom polityki angielskiej, bez korzyści dla sprawy polskiej”. Najostrzej był atakowany Sikorski za podpisanie układu ze Stalinem bez zagwarantowania utrzymania wschodnich granic Polski.


15 lipca 1943


Brytyjski premier Winston Churchill urządza Sikorskiemu wspaniały, niemal królewski pogrzeb i zostaje on pochowany na cmentarzu w Newark.


Lata 1946-47


Zdominowany przez komunistów Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, w którym wicepremierem jest Mikołajczyk, zabiega o sprowadzenie zwłok Sikorskiego do Polski. Próbuje przekonać do wyrażenia na to zgody wdowę po Generale. Organ prasowy TRJN „Rzeczpospolita” publikuje 74 odcinki propagandowej opowieści o Sikorskim autorstwa Stanisława Strumpha-Wojtkiewicza. Wydaje ją w wersji książkowej koncern „Czytelnik”, kierowany przez Jerzego Borejszę. W Warszawie Aleją Sikorskiego zostaje nazwany odcinek Alej Jerozolimskich od Marszałkowskiej do Mostu Poniatowskiego. Place i ulice Sikorskiego pojawiają się także w Gdańsku, Toruniu i Inowrocławiu (blisko tego miasta znajdowała się tzw. resztówka Parchanie, w której Generał mieszkał z rodziną w l. 30.). W l. 1946-47 w Tuszowie Narodowym pod Mielcem, gdzie urodził się Sikorski, działa komitet ku jego czci. Była to miejscowość brana pod uwagę jako miejsce jego pochówku w Polsce.


27 czerwca 1946


TRJN przyjmuje uchwałę, żeby „po porozumieniu się z rodziną, zwrócić się do Rządu Jego Królewskiej Mości Wielkiej Brytanii o wydanie zwłok gen. Sikorskiego celem uroczystego sprowadzenia ich do kraju i pochowania ich w ziemi ojczystej.” Nie popiera jej jednak wicepremier Mikołajczyk, który wstrzymuje się od głosu. Nieprzypadkowo oczywiście uchwałę przyjęto 3 dni przed referendum. Mikołajczyk nie poparł wniosku zgłoszonego przez ministrów z SD, bo wiedział, że ma on charakter propagandowy. Ewentualna repatriacja prochów bardzo popularnego w Polsce premiera i naczelnego wodza byłaby wykorzystana przez komunistów do legitymizacji ich władzy. Ze wzmianek w „Gazecie Ludowej”, organie PSL Mikołajczyka, wynika, że ludowcy zamierzali sprowadzić do kraju zwłoki Sikorskiego po spodziewanym zwycięstwie w wyborach. Zostały one jednak sfałszowane i w okresie stalinowskim jego ulice zniknęły z polskich miast.


2 lipca 1946


Londyński „Dziennik Polski” zamieszcza oświadczenie Heleny Sikorskiej: „Zwłoki mojego męża zostaną przewiezione do Wolnej, Całej i Niepodległej Rzeczypospolitej, o jaką przez całe życie walczył i za którą zginął”.

Lata 1958-63


sikorski2Ponowne zabiegi władz PRL o sprowadzenie zwłok Sikorskiego do Polski. Stoi za nimi zyskujący coraz większe wpływy Mieczysław Moczar, minister spraw wewnętrznych nadzorujący służby specjalne infiltrujące polską imigrację polityczną na Zachodzie i szef ZBoWiD-u. Władze PRL nawiązują współpracę z chicagowską Polonią tworzącą klub „Hyżne”, w którym działa m.in. były kierowca gen. Sikorskiego Kazimierz Sowa. W podrzeszowskim Hyżnem, gdzie przyszły premier i naczelny wódz spędził większość dzieciństwa, zostaje w 1961 r. wbudowany kamień węgielny pod budowę szkoły. Ta miejscowość była brana pod uwagę jako miejsce pochówku Generała w Polsce. Prasa PRL publikuje wiele utrzymanych w pochlebnym tonie tekstów o Sikorskim. Do Londynu są wysyłani zbierający materiały do książek o Sikorskim agenci komunistycznych służb specjalnych.


12 lipca 1959


Helena Sikorska dementuje w Radiu Wolna Europa krążącą po polskim Londynie plotkę o swoim powrocie do Polski: „Do Kraju wrócę wtedy, jeżeli Kraj będzie taki, o jaki walczył żołnierz polski i mój Mąż”. Było oczywiste, że gdyby się na powrót zdecydowała, to zabrałaby ze sobą doczesne szczątki swego małżonka. Prawdopodobnie plotkę rozpuścili agenci Moczara.


30 stycznia 1962 Helena Sikorska mówi w Radiu Wolna Europa: „Protestuję przeciwko łączeniu imienia mego Męża z celami politycznymi reprezentowanymi przez komunizm. Nigdy nie sprzyjał i nie mógł sprzyjać celom głoszonym przez PPR”. Była to jej reakcja na wypowiedź Władysława Gomułki, że PPR zaakceptowałaby Sikorskiego na stanowisku premiera powojennego rządu.


Październik 1968 Pani Sikorska pisze list do Moczara, w którym powiadamia go o zamiarze powrotu wraz z prochami męża do Polski. Zdecydowała się na to, gdyż skonfliktowała się z gen. Andersem. Zerwała wszelkie kontakty z przywódcami i emigracji i wycofała się z życia publicznego.


1968-1971


Rozmowy przedstawicieli władz PRL (najpierw konsul Tadeusz Piwiński, a potem ambasador Marian Dobrosielski) z reprezentującym Generałową Tadeuszem Kycią (był jej szwagrem). Pani Sikorska chciała wrócić do Polski z prochami męża w 1971 r., w 90. rocznicę urodzin jej męża. Żądała pochowania go na Wawelu, chociaż brała też pod uwagę katedrę św. Jana w Warszawie. Władze PRL proponowały jako miejsce pochówku: cmentarz na Powązkach w Warszawie – w Alei Zasłużonych lub wśród towarzyszy broni, Parchanie i Hyżne. Wydaje się, że Moczar był skłonny zaakceptować żądania Generałowej, ale w pierwszej połowie 1971 r. przegrał on walkę na szczytach władzy z Edwardem Gierkiem i sprawa repatriacji zwłok Sikorskiego upadła. 


Czerwiec 1979


Grupa kombatantów skupiona wokół mjr. Tadeusza Bednarczyka zwraca się do władz PRL o godne uczczenie w 1981 r. 100. rocznicy urodzin gen. Sikorskiego. Nie postulowali repatriacji jego prochów, ale rozważenie tego zaproponował szef URM Jerzy Wieczorek, który był też przewodniczącym Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa. Jego propozycja została jednak przez innych prominentów PRL odrzucona. 


17 marca 1981


W wywiadzie dla „Życia Warszawy” Moczar, który wrócił do Biura Politycznego PZPR, zapowiada sprowadzenie prochów Sikorskiego do Polski jako „aktu symbolizującego jedność narodu na gruncie patriotycznym”. 


23 marca 1981


Zostaje powołany Ogólnopolski Komitet Obchodów Setnej Rocznicy Urodzin Władysława Sikorskiego, do którego weszli najważniejsi dygnitarze PRL z gen. Wojciechem Jaruzelskim i Lech Wałęsa. 


Marzec 1981


Władze PRL porozumiewają z Kycią, który jest wykonawcą testamentu nieżyjącej już Heleny Sikorskiej, w sprawie sprowadzenia zwłok jej męża do Polski i pochowania ich na Wawelu. Ale gwałtownie protestuje przeciwko temu polska emigracja polityczna. Repatriacji prochów teścia do Polski sprzeciwia się Jan Leśniowski, mąż jedynej córki Sikorskiego – Zofii. Ten na pozór rodzinny konflikt był de facto sporem politycznym. Leśniowski uznawał bowiem polskie władze na uchodźstwie, a Kycia – nie. 


Kwiecień-lipiec 1981


Władze PRL prowadzą intensywne przygotowania do uroczystego pochówku Generała w kraju, który jest planowany na 4 lipca. W błyskawicznym tempie zorganizowano i rozstrzygnięto konkurs na projekt sarkofagu na Wawelu (wygrała praca krakowskich artystów Małgorzaty Schuster-Gawłowskiej i Janusza Gawłowskiego). Grobowiec wykonano go ze sławniowickiego marmuru i 29 czerwca ustawiono w krypcie św. Leonarda. Zostaje opracowany szczegółowy program ceremonii pogrzebowych. Równocześnie trwają zabiegi o zgodę rządu brytyjskiego na repatriację zwłok Sikorskiego i pozyskanie części Polonii dla tej idei. Akcją kieruje Jan Bisztyga, ambasador w Londynie i oficer wywiadu. Jednak nie odnosi sukcesu. Brytyjska Polonia wywiera mocny nacisk na konserwatywny rząd Margaret Thatcher (m.in. akcja pisania listów) i minister spraw wewnętrznych William Whitelaw odmawia zgody na repatriację zwłok Sikorskiego. 


Styczeń 1991


Podczas wizyty ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego w Londynie strona brytyjska deklaruje, że nie ma nic przeciwko repatriacji zwłok Sikorskiego do wolnej już Polski, o ile zgodzi się też na to Polonia. Jednak rząd polski nie jest tą sprawą zainteresowany. 


4 lipca 1993


Podczas uroczystej mszy świętej w 50. rocznicę śmierci Sikorskiego w warszawskiej katedrze polowej bp Sławoj Leszek Głódź apeluje do władz Polski o sprowadzenie jego prochów i pochowanie ich na Wawelu. Taki sam apel wygłasza w gdańskim kościele św. Brygidy ks. Henryk Jankowski. 


13 lipca 1993


Odpowiadając na apel duchownych, prezydent Lech Wałęsa ogłasza, bez konsultacji z rządem, że repatriacja prochów Sikorskiego odbędzie się 17 września. 


Lipiec-sierpień 1993


sikorski3Decyzja prezydenta wywołuje zgodne protesty i w kraju, i na emigracji. Uroczysty powrót Sikorskiego do Polski miał bowiem nastąpić 2 dni przed wyborami i pojawiły się obawy, że będzie on wykorzystany przez Wałęsę do promowania jego prezydenckiej partii BBWR. Byłby to chichot historii, bo to ugrupowanie nieprzypadkowo nosiło taką samą nazwę jak przedwojenna partia sanacyjna, której Sikorski był jednym z głównych przeciwników. Wielkie oburzenie zapanowało także na emigracji, gdyż na 17 września zaplanowano ceremonię przekazania Polsce Pomnika Katyńskiego, o której Wałęsa wiedzieć musiał, ponieważ objął nad nią patronat.


13 września 1993


Ekshumacja zwłok Sikorskiego w Newark. 


17 września 1993


Pogrzeb na Wawelu. W programie przewidziano przemówienie Wałęsy, ale on go nie wygłosił, żeby – jak później wyjaśnił – nie zostało ono odebrane jako głos w kampanii wyborczej. Niestety obniżył w ten sposób rangę tej uroczystości, wyraźnie zepchniętej w cień przez kampanię wyborczą. „Atmosfera była przepojona politycznym zadrażnieniem i starciem ambicji” – napisał ambasador Edward Raczyński, opisując odbywające się w lipcu 1943 r. ceremonie ku czci zmarłego tragicznie Sikorskiego. 50 lat później, podczas jego drugiego pogrzebu, to stwierdzenie znowu nabrało aktualności.   


26 listopada 2008


Trzeci pogrzeb Sikorskiego. 


Na pociechę Generałowi, patrzącemu z Nieba (był człowiekiem bardzo pobożnym i codziennie odmawiał różaniec) na tę walkę o jego doczesne szczątki, dedykuję mu ostatnią zwrotkę wiersza Norwida:


„Każdego z takich, jak ty, świat nie może

Od razu przyjąć na spokojne łoże,

 I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem.

Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,

Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem

Później… lub pierwej…”


Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko