Jadwiga Śmigiera
Różne oblicza Petersburga
W maju 1703 r. według ukazu Piotra I przy północnym brzegu Newy na wyspie Zajęczej została założona twierdza, którą nazwano na modłę holenderską „Sankt Piterburch „ – miasto Świętego Piotra. Twierdza została wzniesiona dla obrony ziem nadnewskich, odzyskanych przez Rosję od Szwecji w czasie wojny Północnej. Stała się zaczątkiem miasta i podarowała mu swoje imię. Twierdzy tej przypadła w historii mroczna rola – była bowiem głównym politycznym więzieniem Rosji carskiej. Więzieni tu byli: Tadeusz Kościuszko, Julian Ursyn Niemcewicz, Fiodor Dostojewski, Maksym Gorki, Jan Kiliński…… A jednym z pierwszych więźniów twierdzy był… nastawiony opozycyjnie wobec reform ojca – syn Piotra I – carewicz Aleksiej.
Sobór wzniesiony na terytorium twierdzy został na cześć Apostołów Piotra i Pawła nazwany Pietropawłowskim. W soborze tym, usytuowanym w centrum twierdzy i będącym do dziś najwyższą budowlą Petersburga znajduje się nekropolia Domu Romanowych. Tu spoczywają prawie wszyscy imperatorzy i imperatorowe Rosji
W latach 1712-1918 miasto pełniło funkcję stolicy Imperium Rosyjskiego.
Miasto położone na 60 równoleżniku, który przechodzi także przez Grenlandię i Alaskę jest największym miastem i portem Północy.
Budując miasto Piotr I działał bez litości, nie zwracając uwagi na liczbę ludzkich istnień, które pochłonęła budowa stolicy. A monarchia Romanowów zdobywała władzę podstępem, mordem i rzezią. W wyniku spisku zakończył życie w Zamku Michajłowskim car Paweł I, w pięknym pałacu Jusupowów zamordowano Grigorija Rasputina, a car Aleksander II został śmiertelnie ranny na brzegu Newy. Jest to więc miasto / jak twierdził Jarosław Iwaszkiewicz/ zbrodnicze.
Tutaj miały miejsce przewroty pałacowe, bunt dekabrystów, Krwawa Niedziela 1905 r, Rewolucja Lutowa, w wyniku której wybuchła Rewolucja Październikowa. Jest to więc miasto – kolebka rewolucji.
W czasie trwającej 900 dni blokady miasta przez wojska hitlerowskie w czasie II wojny światowej zginęło z głodu i wyczerpania ok. 1 miliona mieszkańców. Głód był straszliwy, chleb wypiekano z mąki zmieszanej z trocinami. Zdarzały się przypadki kanibalizmu. Miasto było całkowicie odcięte, jedyne połączenie stanowiło zamarznięte jezioro Ładoga. W najgorszych dniach umierało dziennie 3-4 tysiące mieszkańców. W muzeum miasta eksponowane są fotografie z tamtych dni. Widać na nich ulice pełne trupów. Nie ewakuowano ludności, wywieziono tylko ważne zakłady przemysłowe i zbiory Ermitażu. Przed bombardowaniami uratowano słynny pomnik Piotra I.. Pomnik został obudowany drewnianym rusztowaniem i zakryty workami z piaskiem. A więc miasto oblężone i miasto męczennik.
Zbudowano je na ponad 100 wyspach między Zatoką Fińską a jeziorem Ładoga .Wyspy połączone są prawie 400 mostami. 20 kilometrów Newy podzielonych jest w środku miasta na wielkie i małe kanały, które wpadają do Zatoki Fińskiej .Od 1 kwietnia do połowy listopada- kiedy trwa żegluga na Newie otwierają się wszystkie mosty na rzece i na 25 kanałach z wyjątkiem jednego – mostu najnowocześniejszego i najwyższego. Określenie Wenecja Północy jest więc bardzo trafne.
Olbrzymia ilość zabytkowych budowli, pałaców, cerkwi, soborów, kolumn, pomników , przepięknych starych ogrodów pełnych rzeźb, teatrów, mostów, instytutów naukowych , daje temu miastu miano muzeum pod gołym niebem.
W Ermitażu, który jest największym muzeum w Rosji znajduje się około 3 milionów eksponatów. Obliczono, że aby je wszystkie obejrzeć należałoby przejść trasę 22 kilometrów . Gdyby przy każdym eksponacie zatrzymać się chociaż minutę i zwiedzać codziennie przez 8 godzin – trzeba by przeznaczyć na to prawie15 lat. Znajdują się też w mieście inne wspaniałe muzea – a więc jest to też miasto muzeów.
.
Według Josifa Brodskiego w czasie białych petersburgskich nocy architektura miasta, cerkwie i pałace ze złoconymi dachami wyglądają jak kruchy porcelanowy serwis, a wokół jest taka cisza, że można by usłyszeć brzęk łyżki upadającej w Finlandii. Wydaje mi się, że nie można piękniej i wierniej oddać uroku i czaru tych chwil – gdy stoi się w nocy, która jest jak dzień – na przykład na tzw. Strzałce Wyspy Wasilewskiej lub w jakimkolwiek innym miejscu nabrzeży nad Newą – i patrzy na zamykające lub otwierające się zwodzone mosty i czuje na twarzy przesiąknięty zapachem wodorostów wiatr od morza.…. Bo jest to miasto białych nocy.
W Petersburgu urodzili się, tworzyli lub zmarli wielcy rosyjscy kompozytorzy: Piotr Czajkowski, Aleksander Borodin, Modest Musorgski, Aleksander Głazunow, Milij Bałakiriew, Dymitr Szostakowicz. Ostatni z wymienionych jest twórcą słynnej Symfonii Leningradzkiej, której premierowe wykonanie odbyło się w mieście, które było wówczas oblężone. Czyli miasto muzyki . A także baletu i teatru. Bo Petersburgski Teatr Maryjny rozsławili swoim śpiewem Fiodor Szalapin – a tańcem Anna Pawłowa.
Uważany za mistrza nie tylko rosyjskiej, ale światowej prozy psychologicznej Fiodor Dostojewski umieścił akcję swoich powieści w mieście nad Newą. To nad kanałem Gribojedowa – Raskolnikow włóczył się po zabiciu starej lichwiarki, to w strasznej zielonej kamienicy nad rzeką zniszczony namiętnością Rogożyn zabił Nastazję Filipowną,
to w czasie białych nocy toczy się historia smutnego marzyciela w opowiadaniu „Białe noce”.
Z Moskwy do Petersburga jedzie za Anną Aleksy.. I w mieście nad Newą zaczyna się ich szalony romans, który kończy się tragicznie dla Anny. Bo Lew Tołstoj też przez pewien czas tu mieszkał razem… z bohaterami powieści. „Anna Karenina”. A czy Mikołaj Gogol opisując moralne upośledzenie rosyjskiego społeczeństwa w „Martwych duszach” nie miał na myśli bezdusznych urzędników petersburskich.?
A więc miasto rosyjskiej literatury i rosyjskich pisarzy.
Pomnik Piotra I, ufundowany mu przez Katarzynę II także doczekał się pięknego opisu. Jest to poemat „Jeździec Miedziany” Aleksandra Puszkina.
Urodzony w tym mieście jeden z największych poetów i eseistów XX wieku i laureat literackiej nagrody Nobla za 1987 r. – Josif Brodskij– został z tego miasta i kraju przez władze radzieckie wydalony i pozbawiony obywatelstwa .W słynnym „Dyptyku petersburgskim czyli przewodniku po przemianowanym mieście” który został u nas wydany w 2003 r. tak pisał:
„ Piotr Wielki wznosząc Sankt Petersburg nie chciał naśladować Europy, ale pragnął aby Rosja była Europą. I zbudował miasto, które stało się oknem na świat, ale zarazem stworzyło własny mit. Rękę przyłożyli do tego zafascynowani nim liczni pisarze i artyści. Petersburg istnieje fizycznie i metafizycznie. Odbija się w sieci kanałów i literaturze. W myśleniu o nim trudno dziś odróżnić prawdę od zmyślenia…..”
Poetka Anna Achmatowa, która spędziła w Petersburgu lata studenckie mówiła że jest to :… „granitowe miasto sławy i biedy”.
Miasto rosyjskich poetów.
Josif Brodski twierdził, że w tym mieście dowiadujemy się czegoś istotnego o nas samych. I jest to ten najważniejszy powód dla którego warto do niego wracać.
Ja uważam, że jest to miasto, którego nie można porównać z żadnym innym….. Jest wyjątkiem – w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Powyższy tekst powstał w wyniku moich prywatnych pobytów w tym mieście. Pierwszy miał miejsce 22 lata temu – miasto wówczas nosiło nazwę Leningrad … i było nieco zaniedbane. Do miasta wróciłam w 2007 roku … a był to czas, kiedy odzyskiwało ono swój dawny blask.