Irena Kaczmarczyk – Wigilia w Krakowie

0
215

Mróz wspina się po szybach haftem wigilijnym
Biały wieczór nad miastem niby bajka staje
Puls ulic coraz słabszy, migocą latarnie
Przyprószone srebrzystym, mariackim hejnałem.
 
Pod Ratuszem świat czarów. Choinki. Światełka.
W śnieżną Rynku podłogę świąteczny świerk wpięty
Na kamiennym obrusie jemioła dla Piotra
Z opłatkiem dla artystów i samotnych wierszy.
 
Grodzka, Szewska, Floriańska w puszystych zasłonach
Blady księżyc rozświetla cień gotyckich sieni
Planty w białych koronkach wypatrują gwiazdy
Z której strony Krakowa na wieczerzę sfrunie?
 
Ja, dziecięcą Wigilię do dziś w sobie noszę
Pachnie złotem pszenicy i prawdziwą jodłą
Gdy Kraków wpina gwiazdy w wigilijne niebo
Słyszę jak się nad sadem płatki śniegu modlą.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko