Rekomendacje książkowe Krzysztofa Lubczyńskiego
Potomkowie Pani Walewskiej
Hubert d’Ornano (rocznik 1926) jest potomkiem tej właśnie Marii Walewskiej, wcześniej Marysi Łączyńskiej, która zawróciła w głowie, sercu ( no i rzecz jasna w gonadach) Napoleonowi Wielkiemu, gdy zimą 1807 jechał przez polskie ziemie ku Warszawie. Mało, że zawróciła: dała się uwieść i urodziła mu syna, Aleksandra, późniejszego ministra dyplomacji z czasów Napoleona III. Ale to nie wszystko. Po ponad stu latach polsko-francuska filiacja została wznowiona również dzięki macierzyństwu Marysi. Oto bowiem jeden z jej późnych potomków, owoców jej drugiego (pierwsze łączyło ją z hrabią Colonna-Walewskim, a z Napoleonem konkubinat) małżeństwa z przedstawicielem francuskiego rodu d’Ornano ożenił się na początku lat dwudziestych minionego wieku w Polsce, z Polką z arystokratycznego rodu, Elżbietą Michalską. Z tego małżeństwa urodził się w 1926 roku, w podlubelskiej Mełgwi, roku Hubert d’Ornano, który przeżył tam kilka lat dzieciństwa, wakacje spędzając w pobliskich Trawnikach. Po polskim dzieciństwie i przeniesieniu się do Francji, na tamtejszym życiu dorosłego już Huberta d’Ornano zaważyły dwa fakty. Po pierwsze, kariera zawodowa w branży perfumeryjnej, która rozpoczęła się od terminowania w słynnej firmy Coty a następnie rozwinęła we własne imperium kosmetyczne, znane dziś pod nazwą „Sisley”. Po drugie, małżeństwo z mieszkającą we Francji potomkinią Potockich, która odnowiła w swoim mężu poczucie polskości.
W pięknie, nawet luksusowo wydanych i bogato ilustrowanych wspomnieniach hrabiego d’Ornano jest miejsce i dla jego słynnej prapraprababki i dla Napoleona i dla współczesnej historii mocno rozgałęzionej rodziny. Rzecz napisana została napisana ową klarowną, nieco sentymentalno-romantyczną, z lekka staromodną polszczyzną właściwą wykształconym osobom szlachetnie urodzonym i szlachetnie usposobionym, często emigrantom lub konwertytom na polskość. Jest w tej narracji rzadko dziś spotykana i w ogóle zapoznana idealizacja polskości, pojmowanej jako forma dumy, szlachetności i wyższego ducha, wywodząca się z wielu źródeł, między innymi gdzieś z hymnu Ignacego Krasickiego („Święta miłości…”), z poezji, głównie z romantyków i po trosze z Sienkiewicza, także z uniesień niepodległościowych końca XVIII i z XIX wieku Rzadko spotykana, bo dziś mamy do czynienia albo z tonem kompleksu niższości, gorszości i samolekceważenia w stosunku do polskości albo jej inwazyjnym, opresyjnym, antypatycznym modelem wydaniu prawicy różnych imion. Dlatego tak przyjemnie czyta się wspomnienia hrabiego i człowieka interesu, hrabiego Huberta d’Ornano.
Hubert d’Ornano – „Od Marii Walewskiej do Sisleya. Piękno bez granic”, Wyd. Editions Spotkania, Warszawa 2015, str. 196, ISBN 978-83-7965-040-8
—
Zbrodnie w życiu Warszawy
Tadeusz Cegielski – „Tajemnica pułkownika Kowadły”, Wyd. Grupa Wydawnicza Foksal (WAB), str. 479, ISBN 978-83-7747-855-4
—
Ludzie w zbrojach
Maurice Keen ukazał dzieje rycerstwa jako fenomenu militarnego, społeczno-klasowego, psychologicznego, moralnego, religijnego, a nawet estetycznego. Według niego rycerstwo zaczęło się w XI wieku wraz z wyprawami krzyżowymi a zakończyło w wieku XVI, wraz ze śmiercią szlachetnego Bayarda i wynalezieniem artylerii, przy której rycerze przydać się mogli już tylko najwyżej psu na budę. We wstępnym rozdziale ukazuje historyk fundament fenomenu: „Ideę rycerstwa”, a w następnych jego historię, naświetloną z różnych perspektyw. Z polskiego punktu widzenia dzieło Keena ma tę wadę, że dotyczy wyłącznie rycerstwa zachodniego. A przecież średniowieczna Polska, ojczyzna Zawiszy Czarnego, „największego rycerza chrześcijańskiej Europy”, zwycięzcy Jana z Aragonii, sprawczyni wielkiego triumfu rycerstwa polsko-litewskiego nad Krzyżakami i nad wspomagającym ich „kwiatem rycerstwa całej Europy” pod Grunwaldem, też zasługuje na swoje miejsce w takiej monografii. Piękny temat, piękna edycja Państwowego Instytutu Wydawniczego. Na pohybel jego likwidatorom. Oby ich niedoczekanie.
Maurice Keen – „Rycerstwo”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2009, str. 433, ISBN 978-83-0603359-5