Tomasz Miłkowski – Marcello z Placu Zbawiciela

0
12

Komedia „Dolce vita” Julii Holewińskiej i Kuby Kowalskiego tytułem nawiązująca do znanego filmu Felliniego traktuje o pokoleniu, które PRL pamięta mgliście. Ze względów biograficznych nie brało udziału w przygotowaniach do rewolty ustrojowej, nie działało w pierwszej Solidarności ani opozycyjnym podziemiu, przyszło niejako na gotowe.

Marcello ze spektaklu w warszawskim Teatrze Współczesnym, grany przez Filipa Kowalczyka, świetnie debiutującego tą rolą na warszawskiej scenie, jest bohaterem bliskim temu z Różewiczowskiej „Kartoteki”. Podobnie jak tamten odmawia działania, jest bierny, unika nawiązywania kontaktów i decyzji, broni się ironią, ma kłopoty z ustaleniem swojej tożsamości. Z dużą swobodą maluje swego niewyspanego bohatera, mającego za sobą bezcelowe włóczęgi po warszawskich knajpach, ofiarę wirtualnego życia w sieci. Wierzy się w jego wewnętrzne wypalenie i melancholijną senność. W „Kartotece” nawiedzały Bohatera postaci z najbliższego kręgu (Rodzice, Wujek, sąsiadka), znajomi, ponętne kobiety, przypadkowe postacie. W „Dolce vita” jest podobnie, nachodzą Marcella Rodzice, kochanki, sąsiedzi, a nawet pies Pudel i Pan z agencji pogrzebowej. Zasada jest podobna – w obu dramatach bohater leży w łóżku, a przez jego pokój przewalają się rozmaici nieproszeni goście.

Ważne w tym dramacie jest miejsce, gdzie rozgrywają się wszystkie zdarzenia: kawalerka przy Placu Zbawiciela w Warszawie, o żabi skok od Teatru Współczesnego. Toteż spektakl wystawiony właśnie tutaj (prapremiera przed laty miała miejsce w Opolu, a emisja spektaklu telewizyjnego rok temu) nabiera szczególnej swojskości, jest opowieścią o tu i teraz. Również dekoracja nawiązuje do tej konkretnej lokalizacji. Horyzont sceny zajmuje meblościanka będąca makietą budynku przy placu Zbawiciela. W tej makiecie znajdzie wiele otworów, które okażą się przejściami do innych pomieszczeń, lodówką, telewizorem, szafą na ubrania czy barkiem. W łóżku otwierać się będzie klapa, spod której wychyla się upostaciowany Facebook (brawurowa rola komediowa Marcina Bubółki).

Przedstawienie we Współczesnym może uchodzić za nową wersję „Kartoteki”, ale to przecież nie znaczy, że jest jakąś kopią, naśladownictwem albo przedrzeźnianiem. Autorzy, a za nimi reżyser Marcin Hycnar wykorzystali klucz „Kartoteki”, aby odtworzyć losy nowego pokolenia, wnuków tego z „Kartoteki”, ukazać jego niezdecydowanie, zawieszenie wewnętrzne, utratę widoków na przyszłość.

Tomasz Miłkowski

DOCE VITA Julii Holewińskiej i Kuby Kowalskiego, reż. Marcin Hycnar, scenografia Martyna Kander, kostiumy Anna Adamek, muz. Mateusz Dębski, światło Karolina Gębska, Teatr Współczesny, Scena w Baraku, premiera 19 maja 2023.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Proszę wprowadź nazwisko