są tacy, którzy spełniają moje marzenia;
mają synów i czereśnie albo córki i jabłonie
– czasami wszystko: dzieci i sad nad rzeką,
drewnianą werandę w bzach i czeremchach,
okrzyki buszujących w ogrodzie maluchów,
ojców naprawiających w starym warsztacie
czerwone rowerki, matki znoszące rzodkiewki
z wyplewionych grządek. czas najlepszy:
jeszcze siły do życia, jeszcze nadzieje,
jeszcze codzienność nie nauczyła
godzić się na nieuniknione. czas
wiecznie niedokonany – w nim
pozostać, trwać