Umarli póki są żywymi
nie zwracają niczyjej uwagi
śpią nocą aż do rana
piją kawę czytają gazety
całkiem jak żywi
Ani im w głowie że prawie umarli
ani im w głowie że to może jutro
Siedzę na ławce w parku
przy jutrzejszym trupie
a on mi opowiada co będzie za tydzień
jakby zapomniał o dacie pogrzebu
że trzeba gości zaprosić
przygotować stypę
Tak zapatrzony w dzisiaj
tak nieznośnie żywy
wydaje mu się że jutra nie będzie
a jeśli nawet przyjdzie to pod inny adres
Siedzę przy przyszłym trupie
on myśli to samo…