palą się palą się palą się razem
z całym stworzeniem i ziemią
którą czynią sobie poddaną
palą się palą
stają obdarci i nadzy
brzuchy tak samo wzdęte
obżarstwem i głodem ręce tak samo
splamione cudzą i własną krwią skóry
tak samo gładkie u poborców i świętych
palą się palą potem tańczą
w deszczu ale nie ma w tym sądu
i nie ma w tym piekła
i nie ma w tym kary
i nie ma w tym ognistego miecza
archanioła ani chórów anielskich
ani trąb i żaden krzak
nie mówi choć goreją wszystkie
boga w tym nie ma:
objawiony w pająku
od świtu za moim oknem
buduje
nową
doskonałą
sieć