Wszystko jest, jak przed rokiem:
i drzewko i lampki, prezenty?
i ten sam stół pod obłokiem
z miejscem na tobół pomięty.
i drzewko i lampki, prezenty?
i ten sam stół pod obłokiem
z miejscem na tobół pomięty.
Lecz gość się żaden nie zjawia,
milczą dzwonki i chóry,
Anioł nam credo odmawia
i świat jest nieco ponury.
Wigilia ciszę rozpali
siądziemy wszyscy
mniej święci
i tylko gdzieś tam z oddali
dosięgnie nas okruch pamięci…
że byłaś tu, a Cię nie ma
i jesteś, lecz jakby nie cała,
nie ten czas, nie ta scena
w prochu, wydajesz się mała.
I jak tu życie ogarnąć – bez twarzy,
masek, materii ?
z opłatkiem w