Strona główna Teatr Prezes wiecznie żywy

Prezes wiecznie żywy

0
7

Gdzie jak gdzie, ale na Scenie Kameralnej im. Sławomira Mrożka Teatru Polskiego w Warszawie ta premiera piwinna się odbyć, choćby dla honoru domu.

Wprawdzie „Czekoladki dla Prezesa” nie były pisane jako całość dramaturgiczna, ale cykl monologów-humoresek dla Edwarda Dziewońskiego. który z właściwym tylko sobie sposobem interpertacji i temperamentem prezentował je onego czasu w „Podwieczorku przy mikrofonie”, ale tak czy owak pomyślną próbę sceny przeszły.

Młodszym czytelnikom warto wyjaśnić, że „Podwieczorek” cieszył się niebywałym powodzeniem, zarówno jako estradowo-kabaretowa składanka prezentowana na żywo jak i jej radiowa wersja, której słuchały setki tysiący spragnionych humoru w lepszym gatunku. Początki „Podwieczorku” siegają lat międzywojennych – wtedy zagnieździl się w radiu.

Występowały w „Podwieczorku” same sławy estrady i komedii, by tylko wspomnieć Hankę Bielicką, Irenę Kwiatkowską, Mariana Załuckiego, Jerzego Ofierskiego, Kazimierza Brusikiewicza, Jerzego Bielenię, Andrzeja Rumiana, Barbarę Marszel, Mieczysława Pawlikowskiego czy Zenona Wiktorczyka. Mrożkowskie monologi w wykonaniu Dziewońskiego przypominaly w repertuarze „Podwieczorku” wisienkę na torcie.

Istniało niebezpieczeństwo, że składanka humoresek przeniesiona na scenę teatralną może ugrzęznąć w konwencji nużącej gawędy. Tak się  na szczęście nie stało zarówno dzięki trafnej adaptacji jak i dość odległym od realizmu środkom wyrazu scenicznego. Janusz Majcherek (scenarzysta) po pierwsze, usunął Prezesa. Proszę nadmiernie się nie radować, usunął tylko za scenę, do tajemniczego gabinetu, do którego wślizgują się tylko podwładni, aby odebrać instrukcje. Prezes nabrał przy tej okazji grozy jako władca absolutny. Po drugie, scenarzysta celowo osłabił związki tekstów Mrożka z okolicznościami miejsca i czasu, czyli tłem, na którym się pojawiały – była to decyzja o tyle sluszna, że część aluzji stała się już nieczytelna albo pozbwiona pierwotnej wyrazistości. Po trzecie, wydobył uniwersalne sensy tych powiastek, które nieoczekiwanie okazały się znacznie bliższe teatrowi absurdu niż mogłoby się to wydawać w lekturze.

Forma sceniczna, jaką obrały reżyserki (Ewa Domańska i Ewa Makomaska, wystepujące u boku Adama Biedrzyckiego, Wojciecha Czerwińskiego i Marcina Jędrzejewskiego) wyraźnie odwoływała się do groteski i celowej przesady, łączonych z poetyckim skrótem i dodatkiem graficznym w postaci projekcji animowanych rysunków Sławomoira Mrożka.

Każda z występujących postaci nabrała cech indywidualnych, a to niezbyt rozgarniętego praktykanta (Czerwiński), ambitnego karierowicza (Biedrzycki), biurowego ingryganta (Jędrzejewski), zasadniczej personalnej (Domańska) i wykorzystującej atuty kobiecości sekretarki (Makomaska). Najważniejsze jednak, że ocalały ponadczasowe diagnozy Mrożka, odnoszące się do świata biurokracji i królujacego w niej oportunizmu. To prawda, że to nadal konterfekt przeciętnego biura epoki minionej, ale jednocześnie wizerunek każdego zbiurokratyzowanego organizmu, nawet korporacji. Tak czy owak, trafiją w cel opowieści o perypatiach Prezesa i jego załogi, a niektóre z powiastek w przedziwny sposób kierują uwagę w stronę bodaj innego Prezesa (prezesów?). We fragmencie opartym na humoresce „Dąb” teatr wystawia anegdotę o zasadzeniu drzewa ku czci Prezesa wraz adresem erekcyjnym: „Prezesowi – Naród”. Atroli młody dąb posadzony na środku centralnego placu przywabia psy, które bezczeszczą rosnący monument. Prezes zakrada się o zmierzchu i wykopawszy akt erekcyjny, zastępuje go nowym wpisem: „Prezes – Narodowi”. Nie uchodzi to uwadze podwładnych, którzy rychle zastępują ten wpis nowym: „Naród – Ludzkości”. Ot i cała historia stosunków społeczny w skali lokalnej, krajowej i międzynarodowej w lapidarnym ujęciu.

Takich słodkich opowiastek jest w tym spektaklu całe mrowie. Nie pobudza nas do rechotu ani pokładania się ze śmiechu na podłodze, ale bawi subtelnie, trochę z domieszką goryczy. Jak to u Mrożka.

Tomasz Miłkowski

CZEKOLADKI DLA PREZESA Sławomira Mrożka, adaptacja Janusz Majcherek, reżyseria Ewa Domańska, Ewa Makomaska, scenografia Tomasz Brzeziński, projekcje Anna Flaka, muzyka Piotr Łabonarski, producent Magda Raczyńska, Scena Kameralna im. Sławomira Mrożka Teatru Polskiego w Warszawie, prapremiera 17 września 2022.              

BRAK KOMENTARZY